Warto sobie przypomnieć, co działo się - nie aż tak dawno, bo 2 lata temu. Przerażające, że tak szybko te informacje się zacierają. Przypomnienie sobie sprawi, że nabierzemy większej świadomości wobec tego, co się dzieje na polskiej scenie politycznej.

Warto sobie przypomnieć, co działo się - nie aż tak dawno, bo 2 lata temu. Przerażające, że tak szybko te informacje się zacierają. Przypomnienie sobie sprawi, że nabierzemy większej świadomości wobec tego, co się dzieje na polskiej scenie politycznej.

Bełkot poganiany bełkotem...

Bełkot poganiany bełkotem...

Zbiór tekstów opublikowanych w okresie 2015-17, stali czytelnicy "Do Rzeczy" zapewne je znają, styl jest taki jak od wielu lat u Ziemkiewicza, ostry aczkolwiek interesujący, nawet jeśli nie zgadzamy się z tym co on tu pisze, to jednak fajnie jest poznać inny punkt widzenia. Przydałby się może tu i ówdzie jakiś komentarz post factum, ale i tak jest nieźle, szczególnie jeśli ktoś nie kupuje pisma co tydzień, tylko sporadycznie. Choć i nawet nabywcy każdego numeru mogą z tej książki mieć pożytek, bo co innego czytać felieton co tydzień, czasem nieco "w biegu", a co innego sięgać po teksty z odstępem czasowym, wiedząc nieco więcej niż Autor w chwili pisania.

Jedno co zauważyłem, a to było jeszcze przed wydaniem książki, to po troszku chęć przyciągnięcia czytelnika okładką. Ci, którzy czytają Ziemkiewicza, wiedzą że on za Marszałkiem raczej nie przepada, więc zestawienie z Kaczyńskim nie jest tutaj wyrazem pochwały...

Zbiór tekstów opublikowanych w okresie 2015-17, stali czytelnicy "Do Rzeczy" zapewne je znają, styl jest taki jak od wielu lat u Ziemkiewicza, ostry aczkolwiek interesujący, nawet jeśli nie zgadzamy się z tym co on tu pisze, to jednak fajnie jest poznać inny punkt widzenia. Przydałby się może tu i ówdzie jakiś komentarz post factum, ale i tak jest nieźle, szczególnie jeśli...

Zawsze mam trudności z oceną książek niejednorodnych w narracji: zbiorów opowiadań, tomików poezji, antologii czy, jak w tym przypadku, zebranych tekstów publicystycznych. Spróbuję skreślić jednak kilka słów opisujących ogólne wrażenia po lekturze.

Okładka przyzwoita. Duży zoom na gębę Ziemkiewicza może się podobać trochę lub wcale. Mnie nie przeszkadza. Krój czcionki ładny, czytelny. Interlinia mogłaby być większa może o pół jednostki - w sumie bez znaczenia.

Teraz sprawy ważne. Zawartość. Zawartością książki są felietony Rafała Ziemkiewicza publikowane w "Do Rzeczy" w okresie od sierpnia 2015 do października 2017. Teksty mocno zróżnicowane, w większości odnoszące się do tzw. bieżączki, komentarza aktualnie "grzanych" w mediach wydarzeń. Czasem trafi się coś bardziej ogólnej natury - przemyślenia o władzy, historii najnowszej Polski, polskim społeczeństwie. Punkt widzenia Ziemkiewicza uważam za bardzo ciekawy i wartościowy, być może jeden z najcenniejszych w publicznej debacie. Silnych sympatii politycznych właściwe brak, wbrew głosom radykałów - wiadomo: kto nie z nami ten przeciwko nam, a kto przeciwko nam, ten na pewno z wrogiem. Jest za to rozsądne spojrzenie na władzę obecną, władzę odstawioną, media sprzymierzone z tymi czy innymi środowiskami, politykę zagraniczną. "Popieraj sprawy, nie osoby" mawia RAZ. I to widać w jego tekstach.

Od strony językowej: czy ktoś się zgadza, czy nie - cóż, w Polsce kto się nie zgadza ten nie czyta/nie słucha, tak ze sobą rozmawiamy, kisimy się w sosie własnych opinii, ewentualnie dopuszczamy łaskawie do głosu tylko echa naszych własnych przekonań - językowo jest bardzo dobrze. Jak przystało na polonistę z wykształcenia, dużo ukrytych cytatów z klasyki literatury, nie tylko polskiej, polszczyzna barwna, bogata a zarazem potoczysta. Mnóstwo poczucia humoru, czasem bystrego, w rodzaju "pozdro dla kumatych", gdzieniegdzie bardziej rubasznego, karczemnego, gruboskórnego. Dzięki owemu humorowi teksty czyta się bardzo lekko i szybko a sama lektura dostarcza zabawy, czego raczej byśmy się nie spodziewali po publicystyce politycznej.

Czepiam się literówek. Warto byłoby przyjrzeć się tekstom przed oddaniem książki do druku. Drobnych pomyłek jest tu całkiem sporo.

Czepiam się też po trochu samej koncepcji wydawania przedruków prasowych. Z Poniekąd dobrze, że takie książki wychodzą - nawet ci, którzy znają bieżącą publicystykę Ziemkiewicza (ja na przykład - znałem już ok. połowę tekstów) mogą opuścić jakiś felieton a taki zbiór jest okazją do uzupełnienia. Można też spojrzeć z innej perspektywy na dawne publikacje, np. sprawdzić czy przewidywania się sprawdziły. Chciałbym zobaczyć, zwłaszcza przy starszych tekstach, aktualny komentarz autora. I to jest kolejny minus (na siłę, ale kto mi zabroni?) - samo "kopiuj/wklej" z prasy pozostawia niedosyt.

Jak już mówiłem, mądrego warto wysłuchać i przemyśleć jego słowa. Warto sięgnąć po Ziemkiewicza nawet po to, aby dostarczyć impuls autorefleksji. Nad każdym artykułem warto się pochylić, przemyśleć własne stanowisko, zestawić własne argumenty z podanymi w tekście. Takie "konfrontacje" poglądowe mogą być bardzo odkrywcze. To inny powód dla którego polecam "Sanację czy demokrację". Ze względu na mnogość tematów okazji do przemyśleń będzie aż nadto.

Zawsze mam trudności z oceną książek niejednorodnych w narracji: zbiorów opowiadań, tomików poezji, antologii czy, jak w tym przypadku, zebranych tekstów publicystycznych. Spróbuję skreślić jednak kilka słów opisujących ogólne wrażenia po lekturze.

Okładka przyzwoita. Duży zoom na gębę Ziemkiewicza może się podobać trochę lub wcale. Mnie nie przeszkadza. Krój czcionki...

Merytorycznie oceniam pracę wysoko. Pewnym mankamentem jest to, że niektóre myśli Ziemkiewicz powtarza ze swoich poprzednich bestsellerowych książek, ale być może autor już doszedł do takiego wieku, w którym sformułowanie oryginalnej myśli przychodzi trudniej.
Oczywiście dla tych, którzy pierwszy raz (nomen omen) sięgną po Ziemkiewicza, ta książka będzie dużą przygodą intelektualną.

Merytorycznie oceniam pracę wysoko. Pewnym mankamentem jest to, że niektóre myśli Ziemkiewicz powtarza ze swoich poprzednich bestsellerowych książek, ale być może autor już doszedł do takiego wieku, w którym sformułowanie oryginalnej myśli przychodzi trudniej.
Oczywiście dla tych, którzy pierwszy raz (nomen omen) sięgną po Ziemkiewicza, ta książka będzie dużą przygodą...

Dobre ale wątpię, czy aby na pewno pomoże "zrozumieć mechanizmy zmian zachodzących w Polsce, Europie i na świecie w ostatnich latach", bo brak tej publikacji waloru analitycznego.

Dobre ale wątpię, czy aby na pewno pomoże "zrozumieć mechanizmy zmian zachodzących w Polsce, Europie i na świecie w ostatnich latach", bo brak tej publikacji waloru analitycznego.