"Podpalacz" to moje pierwsze spotkanie zarówno z Wojciechem Chmielarzem jak i z komisarzem Mortką. I to bardzo udane spotkanie.
Historia opowiedziana w "Podpalaczu" wciąga od pierwszych akapitów i nie pozwala odetchnąć. Autor prowadzi opowieść w świetnym rytmie, umiejętnie dawkuje emocje i ciekawość ciągu dalszego. Sama fabuła oparta o serię tajemniczych i nietypowych podpaleń domów jednorodzinnych jest bardzo ciekawa. Odkrywamy wraz z Mortką kolejne elementy układanki, by dać się finalnie zwieść! Przynajmniej ja dałam się zwieść.
Sam Jakub Mortka jest ciekawą postacią. Świetnym policjantem, bystrym śledczym, ale też pracoholikiem z ogromnym poczuciem obowiązku, co skutkowało rozbiciem małżeństwa i honorowym rozwodem. Komisarz wzbudza nie tylko zaufanie ale też sympatię, łatwo się z nim identyfikować i kibicować jego poczynaniom. Trochę w kontraście przedstawiony jest partner Mortki - Kochan, który już takiej sympatii nie wzbudza jako osoba, jedynie jego lojalność wobec Mortki według mnie podnosi ocenę tej postaci. Poznajemy również gangstera Borzestowskiego, który może nie jest najbardziej typowym czarnym charakterem w dziejach literatury, ale ciekawie ujętym - śledzenie jego interakcji z komisarzem Mortką to bardzo interesująca część powieści.
Podsumowując - moim skromnym zdaniem "Podpalacz" to świetny kryminał, bardzo uczciwy kawałek kryminalnej literatury. Dla wielbicieli gatunku i nie tylko.

www.czytampierwszy.pl

"Podpalacz" to moje pierwsze spotkanie zarówno z Wojciechem Chmielarzem jak i z komisarzem Mortką. I to bardzo udane spotkanie.
Historia opowiedziana w "Podpalaczu" wciąga od pierwszych akapitów i nie pozwala odetchnąć. Autor prowadzi opowieść w świetnym rytmie, umiejętnie dawkuje emocje i ciekawość ciągu dalszego. Sama fabuła oparta o serię tajemniczych i nietypowych...