To historia tak niesamowita że trudno w nią uwierzyć. W mrocznej Polsce, kraju zrujnowanym przez II wojnę, trwa czerwony terror. Więzienia pełne są byłych żołnierzy AK i ludzi nie zgadzających się na nowy porządek.
Właśnie w więziennej scenerii rozgrywa się ta opowieść: ona młodziutka studentka stomatologii, on chłopak z Wybrzeża zaangażowany w działania które uderzały w nowe władze. Jako osadzeni "spotykają się" w warszawskim więzieniu. Choć słowo "spotykają" nie jest właściwe. Ich cele sąsiadują ze sobą więc aby zabić nudę i zdobyć jakieś informacje o tym co na zewnątrz zaczynają ze sobą rozmawiać alfabetem Morse'a. Z tych rozmów nawiązuje się głęboka relacja która szybko przeradza się w miłość. Wiesia i Jurek nie widzą się, nie słyszą nawet swego głosu ale kochają się jak Tristan i Izolda.
Udaje im się pielęgnować to uczucie przez lata jakie jedno i drugie spędzają w więzieniach. Przez ten czas muszą wystarczyć im listy: pełne tęsknoty, smutku ale i nadziei na wspólne życie.

"Krótka historia o długiej miłości" Angeliki Kuźniak i Eweliny Karpacz-Oboładze to opowieść o miłości Państwa Śmiechowskich która trwała aż do śmierci.
To niesamowita, poruszająca, romantyczna opowieść ale... I tych "ale", w mojej ocenie, jest niestety trochę.
Treść "Krótkiej historii.." w 90% stanowią listy jakie zakochani wymieniali miedzy sobą przez lata. To korespondencja która chwyta za serce ale po 10 liście, w którym powtarza się motyw miłości i tęsknoty poczułam znużenie (tak, niestety wypowiedziałam to mało romantyczne słowo). Ja rozumiem że dla tej pary te listy były jak powietrze ale ja jako czytelnik tak w połowie lektury zaczęłam się nudzić. Zabrakło mi tła w tej historii. Autorki w pełni oddały głos swoim bohaterom co z założenia jest posunięciem słusznym ale nie można w nieskończoność co stronę czytać tylko: kocham, tęsknię czekam.

Moim zdaniem, o czym świadczy objętość książki (książeczki a właściwie książeczulki) i użyta czcionka którą spokojnie mogą czytać osoby niedowidzące, plus liczne zdjęcia był to fantastyczny materiał na reportaż ale nie na książkę. Nie ukrywam że jeśli wydałabym na tę publikację cenę sugerowaną 39,90 PLN czułabym się trochę oszukana.

Piękna historia ale słaba książka. I mówię to ja, wielbicielka talentu Pani Angeliki Kuźniak.

To historia tak niesamowita że trudno w nią uwierzyć. W mrocznej Polsce, kraju zrujnowanym przez II wojnę, trwa czerwony terror. Więzienia pełne są byłych żołnierzy AK i ludzi nie zgadzających się na nowy porządek.
Właśnie w więziennej scenerii rozgrywa się ta opowieść: ona młodziutka studentka stomatologii, on chłopak z Wybrzeża zaangażowany w działania które uderzały w...