Tak się dziwnie złożyło ,że w mojej dziecięcej bibliotece znajdowało sie więcej takich właśnie książek .Wernic, Szklarski , Bahdaj, Sath-okh,James Fenimore Cooper.No jakos miałam chłopięce upodobania literackie ze szczególnym naciskiem na tematykę Indian Ameryki Pn .Mogłam z pamięci recytować nazwy plemion ,rejony zamieszkania , a nawet niektóre słowa w narzeczach:-)Takie skrzywienie!Nie mówię ,że nie czytałam Małej księzniczki czy Pipi , ale przy wyborze zawsze wygrywał Dziki Zachód. Dzięki temu odkrywałam też rejony Ameryki szczególnie Północnej i problemy mniejszości narodowych. Wernica polecałabym kazdemu do czytania .Przygoda , tematyka westernowa , sensacja , bandyci, Indianie, szryfowie .Dużo prawdziwsze realia niż u Karola Maya , bo poparte autentycznymi badaniami, podróżami.Nie wiem dlaczego dziś jest niepopularny? A może tylko mnie sie tak wydaje?W każdym razie jak chciałam zachęcic syna do lektury tak jakos dziwnie na mnie popatrzył , a córka mówiła :mamo ty jesteś jakaś inna haha:-)

Tak się dziwnie złożyło ,że w mojej dziecięcej bibliotece znajdowało sie więcej takich właśnie książek .Wernic, Szklarski , Bahdaj, Sath-okh,James Fenimore Cooper.No jakos miałam chłopięce upodobania literackie ze szczególnym naciskiem na tematykę Indian Ameryki Pn .Mogłam z pamięci recytować nazwy plemion ,rejony zamieszkania , a nawet niektóre słowa w narzeczach:-)Takie...