Sprintem do marzeń

Okładka książki Sprintem do marzeń
Marta Radomska Wydawnictwo: Czwarta Strona Cykl: Maraton do szczęścia (tom 2) literatura obyczajowa, romans
396 str. 6 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Maraton do szczęścia (tom 2)
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2018-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-15
Liczba stron:
396
Czas czytania
6 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379768554
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
109 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
693
676

Na półkach:

Recenzja pochodzi z bloga http://whothatgirl.blogspot.com/2018/07/sprintem-do-marzen-marta-radomska.html

Nie miałam okazji czytać Maratonu do szczęścia, nie znałam też autorki, a że lubię poznawać polskich autorów to bardzo się ucieszyłam, kiedy zaproponowano mi tę lekturę.

Główną bohaterką jest Ola, która pracuje w klubie fitness i która szykuje się do swojego pierwszego maratonu.. Z treningu na trening wraca co raz bardziej zmęczona i obawia się, że ten pomysł skończy się totalną porażką. W między czasie nowi sąsiedzi, którzy kupili mieszkanie wyżej, zadręczają ją wierceniem od rana do wieczora. A kiedy tak sobie biega po parku, zauważa długonogą blondynkę, która podobnie jak ona, jest biegaczką. Ola ma wrażenie, że jej obiektowi obserwacji taki maraton poszedłby o wiele lepiej. A fakt, że to właśnie ona, Sabina, okazuje się być jej nową sąsiadką, tylko bardziej ją irytuje. Bo ta blondyna uwielbia flirtować z mężczyznami - nie przeszkadza jej to, że ktoś jest zajęty. A Olę i jej przyjaciółkę Beatkę to bardzo irytuje. Zastanawiają się nawet, jak tutaj się jej pozbyć. Koniec końców odpuszczają sobie te dziecinne zagrywki. Sądzą, że Sabina nie będzie już zaprzątać ich myśli, kiedy pies znajduje w parku jej zwłoki. A główną podejrzaną okazuje się być Ola. Tym bardziej, że zaginął jej nóż...

Mam wrażenie, że Ola i Beatka to takie swojskie bohaterki. Ni to wywyższające się panny, ni to sierotki. Ale wydaje mi się, że odebrałam je w ten sposób ze względu na specyficzny styl autorki, ale o tym za chwilę.

Zachowanie Oli wcale mnie nie zaskoczyło. Też byłabym zazdrosna o swojego narzeczonego, gdybym się dowiedziała, że łączyła go jakaś przeszłość z długonoga blondynką. Chociaż Ola lubi trochę przesadzać i zdarza się jej coś przekoloryzować. Nie zawsze słucha się rozsądku. Jak już nie ufa i sprawdza coś, to powinna robić chociaż to dokładniej, żeby uniknąć nieporozumień.

Łukasz z kolei jest typowym facetem - nic go nie rusza, jego narzeczona zawsze przesadza, nie widzi w niczym nic złego. Strasznie kręci, jeśli chodzi o znajomość z Sabiną. Głównie dlatego, że sam chciał to załatwić po swojemu, co niekoniecznie było dobrym pomysłem, bo Ola rozumie to po swojemu. Jednak mężczyzna też ma swoje granice i w pewnym momencie mówi dość.

Jeśli chodzi o to, kto zabił Sabinę, to jakoś nie obstawiałam za tą osobę. Nie wiem czemu, bo po głębszym namyśle stwierdzam, że powinnam o tej osobie pomyśleć. Może to ten styl autorki po prostu troszeczkę mnie uśpił?

No to teraz od strony technicznej - pierwsze, co rzuca się w oczy to brak rozdziałów. Dla mnie było to uciążliwe, bo ciężko było zakończyć czytanie na chwilę. Wolę jednak jakiś podział.
Dużo tutaj przemyśleń głównej bohaterki. W porównaniu do nich to nie ma zbyt wiele dialogów. A styl autorki jest specyficzny. Nie zrozumcie mnie źle - nie jest zły, broń Boże. Ale wydaje mi się, że trzeba taki lubić. Jest jakby taki swojski? Dużo też humoru między naszymi bohaterami, aczkolwiek myślę, że niektóre wypowiedzi były nienaturalne.

Koniec końców książka jest dobra. Myślę, że mogłabym jej wystawić dobrą czwórkę. Nie jest wymagająca. Będzie dobra na kilka luźnych wieczorów.

Recenzja pochodzi z bloga http://whothatgirl.blogspot.com/2018/07/sprintem-do-marzen-marta-radomska.html

Nie miałam okazji czytać Maratonu do szczęścia, nie znałam też autorki, a że lubię poznawać polskich autorów to bardzo się ucieszyłam, kiedy zaproponowano mi tę lekturę.

Główną bohaterką jest Ola, która pracuje w klubie fitness i która szykuje się do swojego pierwszego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    136
  • Chcę przeczytać
    136
  • Posiadam
    30
  • 2018
    12
  • 2019
    5
  • Przeczytane 2018
    4
  • Ulubione
    3
  • Ebook
    3
  • Polscy autorzy
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Marta Radomska Sprintem do marzeń Zobacz więcej
Marta Radomska Sprintem do marzeń Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także