Kiedy za pierwszym razem czytałem sagę o Potterze to właśnie „Czara ognia” była moją ulubioną częścią. Ciekawe czy i tym razem też tak będzie?

Autorka wprowadziła całe mnóstwo nowych, interesujących postaci – dla przykładu chociażby Rita Skeeter, wścibska, głodna sensacji reporterka, którą nie wiedzieć czemu uwielbiam ( nawiasem mówiąc idealnie zagrana przez Mirandę Richardson w adaptacji kinowej), a która moim zdaniem jest przykładem tego, jak Rowling widzi współczesny, jakże agresywny świat mediów. Ponadto ogromne wrażenie robi imponująca fabuła (książka jakby nie patrzyć jest spora objętościowo w porównaniu do poprzednich części). Jak zwykle Rowling nie ograniczyła się zaledwie do prezentowania wymyślonego przez siebie magicznego świata, nie tylko skupiła się na walce Pottera z Voldemortem, ale też skupiła się na jakże „zwyczajnym” aspekcie jak dojrzewanie – pierwsze miłości, porywy serca, zazdrość, nieustająca burza hormonów. Warto pamiętać, że może i książka opowiada o czarodziejach, ale też pełna jest dorastających nastolatków, którzy jednak są zdolni do przeróżnych wybuchów.

„Czara ognia” moim skromnym zdaniem jest majstersztykiem, a sam pomysł morderczego wręcz Turnieju Trójmagicznego jest rewelacyjny. Nie dość, że dzięki niemu autorka wprowadza do akcji mnóstwo nowych postaci to jeszcze akcja jest na tyle wartka i zajmująca, że nie wiadomo kiedy mija te ponad 700 stron. Jednocześnie autorka wyraźnie daje nam do zrozumienia, że najlepsze dopiero przed nami, zło się odrodziło, więc dopiero teraz wydarzenia nabiorą tempa.

W jednej z opinii przeczytałem, że "Czara ognia" jest jak film Hitchcock'a. Najpierw trzęsienie ziemi (w tym przypadku finał quidditcha) a potem napięcie już tylko stale rośnie. Podpisuję się pod tym zdaniem obiema rękami.

Kiedy za pierwszym razem czytałem sagę o Potterze to właśnie „Czara ognia” była moją ulubioną częścią. Ciekawe czy i tym razem też tak będzie?

Autorka wprowadziła całe mnóstwo nowych, interesujących postaci – dla przykładu chociażby Rita Skeeter, wścibska, głodna sensacji reporterka, którą nie wiedzieć czemu uwielbiam ( nawiasem mówiąc idealnie zagrana przez Mirandę...