Judas Unchained

Okładka książki Judas Unchained Peter F. Hamilton
Okładka książki Judas Unchained
Peter F. Hamilton Wydawnictwo: Del Rey Cykl: Saga Wspólnoty (tom 2.1) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Saga Wspólnoty (tom 2.1)
Tytuł oryginału:
Judas Unchained
Wydawnictwo:
Del Rey
Data wydania:
2006-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2006-02-28
Język:
polski
ISBN:
9780345461667
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Miłość, śmierć + roboty. Oficjalna antologia Peter F. Hamilton, Ken Liu, John Scalzi, Michael Swanwick
Ocena 7,2
Miłość, śmierć... Peter F. Hamilton, ...
Okładka książki Light Chaser Peter F. Hamilton, Gareth L. Powell
Ocena 8,0
Light Chaser Peter F. Hamilton, ...
Okładka książki Made To Order: Robots and Revolution Brooke Bolander, John Chu, Daryl Gregory, Peter F. Hamilton, Rich Larson, Ken Liu, Ian R. MacLeod, Annalee Newitz, Tochi Onyebuchi, Suzanne Palmer, Sarah Pinsker, Vina Jie-Min Prasad, Alastair Reynolds, Kelly Robson, Sofia Samatar, Peter Watts
Ocena 3,0
Made To Order:... Brooke Bolander, Jo...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
523
510

Na półkach:

Cykl się rozkręca, wszystko się ładnie zazębi i wyjaśnia, trochę niektóre momenty są rozwleczone i to mi przeszkadza, naprawdę niekiedy jest ciekawa akcja ale jakaś taka strasznie rozwleczona. Przeszkadza również fakt, że bohaterowie że sobą nie rozmawiają, co znacznie ułatwiło by im i nam życie. Czemu skoro ktoś ma pytanie na temat dynastii Sheldonów albo problem do nich, to się do nich z nim nie zgłosi, tylko snuje bzdurne teorie? Serio nie kumam, jest tutaj parę takich bzdurnych sytuacji, które nie mają sensu a trochę popchnęły by akcję. No ale to niuanse są, ogólnie kawał porządnego sfu, z dobrym pomysłem, fajnym rozmachem i bardzo ciekawym światem przedstawionym.

Cykl się rozkręca, wszystko się ładnie zazębi i wyjaśnia, trochę niektóre momenty są rozwleczone i to mi przeszkadza, naprawdę niekiedy jest ciekawa akcja ale jakaś taka strasznie rozwleczona. Przeszkadza również fakt, że bohaterowie że sobą nie rozmawiają, co znacznie ułatwiło by im i nam życie. Czemu skoro ktoś ma pytanie na temat dynastii Sheldonów albo problem do nich,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
901
30

Na półkach: ,

Super książka tylko autor przesadza ze skalowaniem mocy tj. szybkością rozwoju technologicznego ludzi. Przez kilkaset lat ludzie posługiwali się tunelami z planety na planetę, broń to zwykłe bomby termojądrowe. A tu na nagle bam, tajne projekty z dolnej części ciała wyjęte. Gwiazdoloty z prędkością 4 lat świetlnych na godzinę, jakieś bomby kwantowe. Autor popełnił ten sam błąd co autorzy jednego z filmów Star Trek czyli pociski relatywistyczne co wychodzą sobie z hiperprzestrzeni. Jakim cudem nagle osiągają 99% prędkości światła.

Super książka tylko autor przesadza ze skalowaniem mocy tj. szybkością rozwoju technologicznego ludzi. Przez kilkaset lat ludzie posługiwali się tunelami z planety na planetę, broń to zwykłe bomby termojądrowe. A tu na nagle bam, tajne projekty z dolnej części ciała wyjęte. Gwiazdoloty z prędkością 4 lat świetlnych na godzinę, jakieś bomby kwantowe. Autor popełnił ten sam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
534
386

Na półkach: ,

Cóż, taka zapchajdziura, żeby przejść do zakończenia serii. Dramatu nie ma, ale jest nużąca.

Cóż, taka zapchajdziura, żeby przejść do zakończenia serii. Dramatu nie ma, ale jest nużąca.

Pokaż mimo to

avatar
136
2

Na półkach:

Najsłabsza z cyklu - co nie znaczy że słaba!

Najsłabsza z cyklu - co nie znaczy że słaba!

Pokaż mimo to

avatar
1019
787

Na półkach: , , , ,

Uwielbiam space operę: to zwykle lekkie historie, które bazują nie tyle co na fabule, a relacji kilku bardzo charakterystycznych postaci, których po prostu nie da się nie lubić. Widząc na okładce „Judasza wyzwolonego” informacje, że to „bestseller” i książka z tegoż podgatunku science-fiction byłam do niej nastawiona naprawdę bardzo pozytywnie. Liczyłam, że lektura zapewni mi dobrą zabawę na kilka wieczorów. A potem... potem zaczęłam czytać.
Początkowo zauważyłam, że narracja prowadzona jest dość chaotycznie; nie za bardzo rozumiałam, o co w tym wszystkim chodzi, ale brnęłam dalej, licząc, że autor jakoś to naprawi. Niestety, potem zamiast lepiej było tak samo, albo nawet gorzej i ostatecznie te ponad sześćset stron było dla mnie po prostu udręką.
Przede wszystkim miałam wrażenie, że to nie początek, a sam środek historii, mimo że sprawdzałam w wielu miejscach i ze wszystkich wynikałoby, że to jest tom pierwszy. Autor często zakładał, że czytelnik o czymś już wie i tego po prostu nie tłumaczył, dlatego cały czas mam podejrzenie, że coś zawaliłam z kolejnością czytania... Jeśli rzeczywiście tak jest, możliwe, że moja opinia nie jest do końca uzasadniona, bo nie łatwo oceniać coś, czego się po prostu nie rozumie, prawda?
Nie zmienia to jednak dwóch olbrzymich wad tej powieści.
Pierwsza to nadmiar opisów. Naprawdę, jest ich tu od groma i większość można pominąć, nie tracąc nic z historii; próbowałam się w nie wgryźć, ale były tak nudne, że po prostu nie byłam w stanie tego zrobić. Jeśli doda się do tego fakt, że nie jestem największą fanką science-fiction, a treść dotyczy często właśnie jakiś super-urządzeń, albo obcych to były dla mnie po prostu katorga, a nie tylko nudną męczarnią.
Drugi problem? Postacie. Jest ich od groma, żadna nie jest wyrazista i żadna nie jest ciekawa. Mieszają się ze sobą, są płaskie, nieistotne, przynajmniej dla mnie, często również irytujące. To sprawiło, że ta powieść nie miała dla mnie zupełnie nic ze space opery, którą bardzo polubiłam.
Jak już pewnie się domyślacie, również świat przedstawiony i sama fabuła nie była dla mnie czymś porywającym. Historia przez zupełny brak bohaterów była po prostu nudna i w wielu momentach średnio zrozumiała, a uniwersum wygląda dla mnie zupełnie losowo. Tak, jakby ktoś uznał, że hej, robimy przyszłość. Wrzućmy do niej SI, miliard planet zamieszkanych przez ludzi, nieśmiertelność i obcych, którzy będą próbować nas zniszczyć. Bez głębi, bez pomyślunku; ot, taki sobie luźny, nieistotny pomysł.

Szczerze próbowałam przez to przebrnąć z uśmiechem na twarzy, ale niestety: nie udało mi się. Lektury nie polecam – chyba, że ktoś mnie wyprowadzi z błędu i to naprawdę był środek jakiejś serii...? Bo ja naprawdę mam wrażenie, że tak rzeczywiście jest i moja opinia jest tak negatywna, bo nie rozumiem całokształtu świata.

Uwielbiam space operę: to zwykle lekkie historie, które bazują nie tyle co na fabule, a relacji kilku bardzo charakterystycznych postaci, których po prostu nie da się nie lubić. Widząc na okładce „Judasza wyzwolonego” informacje, że to „bestseller” i książka z tegoż podgatunku science-fiction byłam do niej nastawiona naprawdę bardzo pozytywnie. Liczyłam, że lektura zapewni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
173
32

Na półkach: ,

Jak do tej pory najlepsza część cyklu o Wspólnocie. Akcja tocząca się na łamach książki może nie porywa dynamizmem, ale za to do granic możliwości została rozbudowana intryga związana z Gwiezdnym Podróżnikiem i agentami z nim związanymi. Pewne wątki zeszły na dalszy plan (jak inwazja Alf),a pewne stały się pierwszoplanowe (jak Mellanie pod kontrolą RI czy śledztwo Pauli Myo). Z pewnością jednak fani serii nie będą mogli narzekać na nudę, bo choć za dużo się nie dzieje, to wszystko zaczyna się świetnie zazębiać. Czytelnikowi przynosi radość odkrywanie coraz to nowych faktów i zastanawianie się kto jest agentem Podróżnika, a kto tylko sprawia takie wrażenie. Sporo dłużyzn i "zapychaczy" w postaci opisów planet czy statków, ale to już jest styl Petera F. Hamiltona. Historia Wspólnoty broni się doskonale i "Śledztwo" tylko zaostrza apetyty na ostatni tom cyklu "Pościg".

Jak do tej pory najlepsza część cyklu o Wspólnocie. Akcja tocząca się na łamach książki może nie porywa dynamizmem, ale za to do granic możliwości została rozbudowana intryga związana z Gwiezdnym Podróżnikiem i agentami z nim związanymi. Pewne wątki zeszły na dalszy plan (jak inwazja Alf),a pewne stały się pierwszoplanowe (jak Mellanie pod kontrolą RI czy śledztwo Pauli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
15

Na półkach:

Przeczytałem z zapartym techem całe to tomisko. Multum wątków, świetne pomysły na uniwersum oraz fabułę, polecam!

Przeczytałem z zapartym techem całe to tomisko. Multum wątków, świetne pomysły na uniwersum oraz fabułę, polecam!

Pokaż mimo to

avatar
497
154

Na półkach: ,

Nie bez przyczyny ta część cyklu ma podtytuł „Śledztwo”. Już w poprzednich częściach detektywistyczne przygody śledczej Pauli Myo najwyraźniej bawiły autora i postanowił on „nieco” historię tą rozwinąć. Dlatego też wątek rozpracowywania Gwiezdnego Podróżnika połączony z intrygami polityków całkowicie na drugi plan zepchnął historię, dla której w ogóle zacząłem czytać ten cykl - tj. spotkania z pozaziemską cywilizacją i tegoż wydarzenia reperkusjami.

Już w poprzednich częściach obok Pauli Myo zaczęły wyrastać bardziej lub mniej mdłe postaci policjantów, detektywów, dziennikarzy śledczych itp. W „Śledztwie” Hamilton skupił się głównie na ich losach. Dla przykładu na główną bohaterkę tej części cyklu „awansowała” była gwiazda soft-porno Mellanie, która została agentką RI a wątek detektywistyczny z jej udziałem całkowicie przyćmił np. perypetie Wilsona Kime’a czy Ozziego. I nie chodzi nawet o to, że wspomniani dwaj panowie są jakimiś ciekawymi postaciami bo podobnie jak wszyscy bohaterowie Hamiltona - bywają nudni jak flaki z olejem. Chodzi o to, że losy obydwu są powiązane z stricte space-operową częścią cyklu - tj. podróży w kosmosie i wojny z obcymi. A te są właśnie najmocniejszą częścią „Gwiazdy Pandory” i „Judasza Wyzwolonego”. W „Śledztwie” na 600 stronach jednej i drugiej postaci poświęcono może ze 100 stron. Pozostałe 500 stron to komplikowanie i tak rozbudowanego już wątku detektywistycznego i wplatanie weń kolejnych postaci i intryg. Być może ci, którzy lubią ten wątek będą zadowoleni. Pozostali - będą się nudzić i gubić w całej historii. Na szczęście na początku wydania „Zysk i Sk-a” pojawił się spis bohaterów, w którym jest wyjaśnione "who is who". Podczas lektury „Śledztwa” często korzystałem z tej ściągi. Podobnie jak w poprzednich częściach Hamilton atakuje także rozbudowanymi opisami różnego rodzaju zdobyczy technologicznych Wspólnoty. Po lekturze tych fragmentów miałem nieodparte wrażenie, że chyba tylko autor będzie wiedział jak wyglądają opisywane przez niego pojazdy kosmiczne, urządzenia itp.

Dałem cztery gwiazdki bo nadal jest to cykl o Wspólnocie, który jest solidny, miejscami nawet niezły. Czy warto czytać „Śledztwo”? Z jednej strony skoro przeczytało się już „Gwiazdę Pandory” to należy przebrnąć też przez „Judasza Wyzwolonego” i poznać jakie będzie zakończenie tej historii. Z drugiej strony po lekturze „Śledztwa” stwierdzam, że niekoniecznie zacząłbym czytać ten cykl wiedząc, że Hamilton zamiast opowieści o spotkaniu z obcą cywilizacją zafunduje powieść detektywistyczną w kosmosie.

Nie bez przyczyny ta część cyklu ma podtytuł „Śledztwo”. Już w poprzednich częściach detektywistyczne przygody śledczej Pauli Myo najwyraźniej bawiły autora i postanowił on „nieco” historię tą rozwinąć. Dlatego też wątek rozpracowywania Gwiezdnego Podróżnika połączony z intrygami polityków całkowicie na drugi plan zepchnął historię, dla której w ogóle zacząłem czytać ten...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    236
  • Chcę przeczytać
    121
  • Posiadam
    79
  • Science Fiction
    8
  • Fantastyka
    8
  • Teraz czytam
    5
  • 2021
    5
  • Peter F. Hamilton
    4
  • Ulubione
    3
  • E-book
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Judas Unchained


Podobne książki

Przeczytaj także