Pandrioszka

Okładka książki Pandrioszka Krystyna Kurczab-Redlich
Okładka książki Pandrioszka
Krystyna Kurczab-Redlich Wydawnictwo: Twój Styl literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Pandrioszka
Wydawnictwo:
Twój Styl
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Język:
polski
ISBN:
8371631731
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1958
1295

Na półkach: , , , ,

Tego się nie da słuchać spokojnie. Rosyjska mentalność jest przerażająca. Tak samo, jak opisy tortur i znęcania się nad niewinnymi ludźmi. Jeszcze bardziej przerażające jest to, że mimo upływu lat, jakie minęły od napisania książki, praktycznie nic się nie zmienia. I raczej nie ma nadziei na poprawę sytuacji.

Tego się nie da słuchać spokojnie. Rosyjska mentalność jest przerażająca. Tak samo, jak opisy tortur i znęcania się nad niewinnymi ludźmi. Jeszcze bardziej przerażające jest to, że mimo upływu lat, jakie minęły od napisania książki, praktycznie nic się nie zmienia. I raczej nie ma nadziei na poprawę sytuacji.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
467
235

Na półkach: , ,

Niby już ładny parę lat od pierwszego wydania minęło, a jakby nic się nie zmieniło. W Rosji dalej jest jedynowładztwo, represje wobec własnych obywateli, niebywała korupcja i zabetonowany mental.

Krystyna Kurczab-Redlich więcej miejsca niż wielkiej polityce poświęca jednak człowiekowi, i choć jest to obraz pełen zrozumienia, to nie napawa nadzieją. Pierwszy rozdział mówi o rosyjskiej codzienności lat 90-tych, ot, takiej innej, ale wciąż normalnej. Kolejne rozdziały jednak pozbawiają złudzeń i romantycznego wglądu w "rosyjską duszę". Drugi rozdział opowiada między innymi o protestach, mordowaniu dziennikarzy, czy równie brutalnych, jak absurdalnych aresztowaniach przypadkowych ludzi. Trzeci zaś skupia się na wątku czeczeńskim, czyli na obozach filtracyjnych i równaniu Groznego z ziemią, gdzie mirotwórcom bez różnicy było, czy mordowali Czeczenów czy też etnicznych Rosjan.

Styl Autorki jest może nieco chaotyczny, to pewna wada, bo skaczemy po rozmaitych, niekoniecznie spójnych wątkach. Wyraźnie czuć też, że pisze dokładnie o tym, co czuje i co myśli na dany temat, bez specjalnego silenia się na neutralność. To akurat zaleta, bo nie udaje bezstronnego reportera, który na czas pracy wyłącza emocje i uczucia.

To ciekawa lektura, prorocza i, niestety, mało optymistyczna.

Niby już ładny parę lat od pierwszego wydania minęło, a jakby nic się nie zmieniło. W Rosji dalej jest jedynowładztwo, represje wobec własnych obywateli, niebywała korupcja i zabetonowany mental.

Krystyna Kurczab-Redlich więcej miejsca niż wielkiej polityce poświęca jednak człowiekowi, i choć jest to obraz pełen zrozumienia, to nie napawa nadzieją. Pierwszy rozdział mówi o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
742
688

Na półkach:

Dawno (jeśli w ogóle) nie czytałam tak przerażającej książki. Przerażająca jest nie jakaś fikcja, lecz fakty i choć Autorka opisuje Rosję końca lat dziewięćdziesiątych, to kontekst nadal (albo jeszcze bardziej) jest aktualny. Rosja to stan umysłu, który kieruje się pokręconą logiką obejmującą wszystkie chwyty dozwolone, gdy chodzi o własny interes władzy. Rosja nigdy nie będzie niczyim sojusznikiem w pojęciu europejskim a wszechmocarstwowość drąży - jak nieuleczalna choroba - myślenie indoktrynowanego przez wieki Rosjanina. Brrrr...

Dawno (jeśli w ogóle) nie czytałam tak przerażającej książki. Przerażająca jest nie jakaś fikcja, lecz fakty i choć Autorka opisuje Rosję końca lat dziewięćdziesiątych, to kontekst nadal (albo jeszcze bardziej) jest aktualny. Rosja to stan umysłu, który kieruje się pokręconą logiką obejmującą wszystkie chwyty dozwolone, gdy chodzi o własny interes władzy. Rosja nigdy nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2649
152

Na półkach: , , ,

Kolejne spojrzenie za naszą wschodnią granicę w czasy sprzed ponad dwudziestu lat, kiedy rosyjski kolos otrząsał się z szoku upadku komunizmu i utraty statusu Imperium. Pani K-R zna i czuje rosyjskie sprawy (bo rozumieć Rosji to nikt nie jest w stanie!) i potrafi o nich zajmująco opowiadać. Tu w formie krótkich impresji prosto z Moskwy a potem - przejmujących opisów wojny w Czeczenii. Daje niesłychanie trafną diagnozę przyszłości „demokratycznej” Rosji jako otwartej puszki Pandory.
Wszak po dwudziestu latach wszystko dzieje się na naszych oczach. Kiedyś czeczeńska wojna była „specjalną operacją antyterrorystyczną”, dziś jest nią Ukraina. Na szczęście światowe gremia nie uznały ukraińskiego konfliktu jako wewnętrznej sprawy Rosji – tak, jak to orzekły kiedyś wobec Czeczenii. Ale obłuda i festiwal niedomówień wobec obecnej wojny są bardzo podobne do tej czeczeńskiej. Byle nie drażnić, nie zaogniać, byle szybciej do „business as usual”… Żyjemy w Polsce w poczuciu fałszywego bezpieczeństwa i ufności, że wojenne zbrodnie i okrucieństwo, pacyfikacja cywili, tortury, dzieją się gdzieś daleko albo należą do dalekiej przeszłości i nigdy nas już nie dotkną. Tymczasem życie tuż obok narodu tak różnego od wszystkich, tak podatnego na wszelkie szaleństwa jego przywódców, tak dalekiego od demokracji jak Ziemia od Mlecznej Drogi, powinna uczyć wszystkich ostrożności.
A Rosjanin, tak właściwie nie zmienia się od stuleci, a wszystkie zawirowania historii, wojny, rewolucje polityczne czy obyczajowe, tylko wzmacniają jego „mental”. W rosyjskim świecie liczy się tylko władza. Albo władza prezydenta albo baby z brudną ścierką, którą trzeba „szanować” jako człowieka pracy i broń boże zwracać jej uwagę na niedomyte schody. Władza gardzi człowiekiem a ludzie gardzą sobą nawzajem. I nie ufają sobie za grosz. Stąd pewnie na wschodzie nigdy nie narodzi się ruch podobny do naszej niegdysiejszej „Solidarności”. Obywatel to sztuczne słowo, które nic nie znaczy, bo swobód czy zachowań obywatelskich nie uświadczysz. Rosjanin to raczej taka Wańka-wstańka – zawsze się podniesie i po chlaniu i po represjach i po łagrze. I zawsze kocha wodza – Wielkiego Hipnotyzera. A jeśli nie kocha – to biernie przygląda się bezprawiu albo udaje, że nic nie widzi.
Króluje bezwład i bezład – moskiewska przestrzeń publiczna poza turystycznymi oazami to smrodliwa pstrokacizna z dykty, eternitu, kawałków szyb i kartonów. Brakuje toalet, kawiarenek, pomocnych urzędników. Procedura uzyskania paszportu przypomina bizantyński rytuał. Wypisanie biletu kolejowego to festiwal fochów sprzedawcy i wędrówka pasażera między dziesiątkami okienek. Publiczny majątek rozkrada się na niewyobrażalną skalę, bez jakiegokolwiek poczucia winy czy nieprzyzwoitości. Religia – pozornie odbudowana po komunistycznych szykanach i zbrodniach, w praktyce jest narzędziem władzy, lojalnym tylko wobec rządu, niewiele mającym wspólnego z duchowym przywództwem narodu. Historię się zakłamuje; przesiąknięci propagandą ludzie wypierają rzeczywistość, nie przyjmują do wiadomości prawdy z dokumentów czy z ust świadków. Za to są dumni ze swego narodu i mocarstwowości. Nieważne, że Rosja od lat króluje we wskaźnikach samobójstw, nieważne, że średnia długość życia zbliża Rosjan raczej do krajów Trzeciego Świata niż rozwiniętych demokracji, nieważne, że mimo powierzchownych znamion wielkomiejskiego bogactwa i luksusu , to wciąż feudalny chanat, który nigdy nie będzie społeczeństwem ludzi sytych, zadowolonych i wolnych.

Kolejne spojrzenie za naszą wschodnią granicę w czasy sprzed ponad dwudziestu lat, kiedy rosyjski kolos otrząsał się z szoku upadku komunizmu i utraty statusu Imperium. Pani K-R zna i czuje rosyjskie sprawy (bo rozumieć Rosji to nikt nie jest w stanie!) i potrafi o nich zajmująco opowiadać. Tu w formie krótkich impresji prosto z Moskwy a potem - przejmujących opisów wojny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1153
24

Na półkach: ,

Jest to już trzecie wydanie tej książki. Reportaż opowiada o końcówce lat dziewięćdziesiątych XX wieku, czyli za panowania Borysa Jelcyna. Autorka stara się nam objaśnić mentalność Rosjan. Pojawiała się tam, gdzie mogła porozmawiać ze zwykłymi ludźmi. Jako polska dziennikarka narażała się na różne niebezpieczeństwa. ..."Rosja to nie przestrzeń dla normalnego turysty..."
Wstrząsająca jest część opowiadająca o wojnie w Czeczenii, jednocześnie wyjaśnia wiele zawiłości tamtego świata. Po przeczytaniu tego reportażu, dopiero teraz sięgnę po "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina".

Jest to już trzecie wydanie tej książki. Reportaż opowiada o końcówce lat dziewięćdziesiątych XX wieku, czyli za panowania Borysa Jelcyna. Autorka stara się nam objaśnić mentalność Rosjan. Pojawiała się tam, gdzie mogła porozmawiać ze zwykłymi ludźmi. Jako polska dziennikarka narażała się na różne niebezpieczeństwa. ..."Rosja to nie przestrzeń dla normalnego turysty..."
...

więcej Pokaż mimo to

avatar
215
135

Na półkach:

Genialny reportaż. Szukałam czegoś, co trochę wytłumaczy mi rosyjską mentalność. Ta książka na pewno to robi.
Jest wstrząsająca, ale potrzebna. Nie uważam, by była nieaktualna. Pewne rzeczy się po prostu tak szybko nie zmieniają. Warto ją przeczytać, by zrozumieć mechanizmy, które w Rosji mimo upływu czasu i zmiany władców, nadal mają się dobrze.

Genialny reportaż. Szukałam czegoś, co trochę wytłumaczy mi rosyjską mentalność. Ta książka na pewno to robi.
Jest wstrząsająca, ale potrzebna. Nie uważam, by była nieaktualna. Pewne rzeczy się po prostu tak szybko nie zmieniają. Warto ją przeczytać, by zrozumieć mechanizmy, które w Rosji mimo upływu czasu i zmiany władców, nadal mają się dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
828
828

Na półkach: ,

Kolejny bardzo dobry reportaż traktujący o putinowskiej rosji, perspektywy wielu poziomów sfer: społecznej, wojskowej, politycznej i szarości dnia codziennego. Polecam. Świetnie się słucha.

Kolejny bardzo dobry reportaż traktujący o putinowskiej rosji, perspektywy wielu poziomów sfer: społecznej, wojskowej, politycznej i szarości dnia codziennego. Polecam. Świetnie się słucha.

Pokaż mimo to

avatar
48
46

Na półkach:

Wersja audio


Słodko - gorzka opowieść o kraju, który autorka zdaje się tak samo kochać, jak go nie lubić... Nie jest to książka geopolityczna, nie zawiera ogromu wiedzy jak w książce do historii, ale jest to znakomita opowieść o miejscu w którym autorce przyszło się "zasiedzieć", opiwieść o wojnie, opowieść o szczelinach w duszy przez które wsączyło się zło.

Najlepszą, ale wstrząsająsą, uderzającą i wgniatającą w fotel są opisy wojny w Czeczeni... Ogrom zła i okrucieństwa, jest ...(brak tu słowa jest celowy, bo nie ma takich słów) Pani Redlich zrobiła wielką rzecz... Dała głos ofiarom. W świecie bez internetu, bez telefonu ( bo trudno o prąd z bombardowanym mieście, a zresztą i tak by najeźdźcy chyba albo zabrali albi chociaż rozstrzelali) dała tym ludziom mówić.
Z każdej strony czuć jak wielką klasę i wielkiego ducha ma ta niewielka posturą kobieta.

Wersja audio


Słodko - gorzka opowieść o kraju, który autorka zdaje się tak samo kochać, jak go nie lubić... Nie jest to książka geopolityczna, nie zawiera ogromu wiedzy jak w książce do historii, ale jest to znakomita opowieść o miejscu w którym autorce przyszło się "zasiedzieć", opiwieść o wojnie, opowieść o szczelinach w duszy przez które wsączyło się zło.

Najlepszą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
354
28

Na półkach:

Zrozumieć Rosji się chyba nie da, ale można się starać. Ta książka pomaga w próbie zrozumienia. Autorka wobec Rosji również czuje się bezradna, ale ma dla mieszkańców tego kraju dużo reporterskiego zrozumienia.

w kategorii "Rosja" - książka, którą warto przeczytać

Zrozumieć Rosji się chyba nie da, ale można się starać. Ta książka pomaga w próbie zrozumienia. Autorka wobec Rosji również czuje się bezradna, ale ma dla mieszkańców tego kraju dużo reporterskiego zrozumienia.

w kategorii "Rosja" - książka, którą warto przeczytać

Pokaż mimo to

avatar
103
74

Na półkach:

Pani Krystyna to dla mnie taki dzisiejszy Kapuściński. Świetnie się to czyta, styl zwięzły, reporterski, konkret! Bardzo dobra książka. Nie wiem jak inni czytelnicy, ale ja mam wrażenie, że książka jest bardzo i to bardzo na czasie jeśli idzie o to co się u nas w kraju obecnie dzieje, a opisuje ona czasu gdy prezydentem Rosji był Jelcyn. Naprawdę warto przeczytać.

Pani Krystyna to dla mnie taki dzisiejszy Kapuściński. Świetnie się to czyta, styl zwięzły, reporterski, konkret! Bardzo dobra książka. Nie wiem jak inni czytelnicy, ale ja mam wrażenie, że książka jest bardzo i to bardzo na czasie jeśli idzie o to co się u nas w kraju obecnie dzieje, a opisuje ona czasu gdy prezydentem Rosji był Jelcyn. Naprawdę warto przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    665
  • Przeczytane
    658
  • Posiadam
    100
  • Teraz czytam
    37
  • Rosja
    22
  • Reportaż
    20
  • 2022
    18
  • 2023
    18
  • Audiobook
    14
  • Chcę w prezencie
    10

Cytaty

Więcej
Krystyna Kurczab-Redlich Pandrioszka Zobacz więcej
Krystyna Kurczab-Redlich Pandrioszka Zobacz więcej
Krystyna Kurczab-Redlich Pandrioszka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także