Dobrze uświadamia, że są takie aspekty, które naprawdę różnią większość z nas, w zależności od płci, i że przez zrozumienie, można lepiej do tego podchodzić.

Dobrze uświadamia, że są takie aspekty, które naprawdę różnią większość z nas, w zależności od płci, i że przez zrozumienie, można lepiej do tego podchodzić.

Muszę przyznać, że byłam bardzo sceptyczna względem tej książki, jednak przełamałam się i nie żałuje. Już pierwszy rozdział wiele nam mówi o mężczyznach. Pozycja napisana przez kobietę dla kobiet dlatego wszystko można łatwo zrozumieć. Osobiście pominęłabym wątki religijne, bo nie chciałam czytać o szukaniu rozwiązań w modlitwie tylko w praktycznych zachowaniach, jednak nie ma tego az tak dużo wiec przełknęłam. Polecam każdej kobiecie chcącej budować szczęśliwą relacje ze swoim ukochanym.

Muszę przyznać, że byłam bardzo sceptyczna względem tej książki, jednak przełamałam się i nie żałuje. Już pierwszy rozdział wiele nam mówi o mężczyznach. Pozycja napisana przez kobietę dla kobiet dlatego wszystko można łatwo zrozumieć. Osobiście pominęłabym wątki religijne, bo nie chciałam czytać o szukaniu rozwiązań w modlitwie tylko w praktycznych zachowaniach, jednak nie...

Fajna książka, niektóre fragmenty wręcz rewelacyjne. Otwiera oczy i naprawde polecam wszystkim kobietom ją przeczytać. Oparta na wartościach chrześcijańskich.

Fajna książka, niektóre fragmenty wręcz rewelacyjne. Otwiera oczy i naprawde polecam wszystkim kobietom ją przeczytać. Oparta na wartościach chrześcijańskich.

Dałam najpierw przeczytać narzeczonemu, żeby zaznaczył co najbardziej do niego pasuje. Jest dosyć zamknięty w sobie i dzięki tej książce dowiedziałam się wielu rzeczy o których mimo że rozmawialiśmy to nigdy nie przyznał, że robię źle. Wiadomo, jeden rozdział w ogóle mógłby jego zdaniem nie istnieć, było parę które go dotyczyły ale mieliśmy na dobrym poziomie, każdy jest inny. Warto przeczytać i dbać o swój związek, o swojego faceta

Dałam najpierw przeczytać narzeczonemu, żeby zaznaczył co najbardziej do niego pasuje. Jest dosyć zamknięty w sobie i dzięki tej książce dowiedziałam się wielu rzeczy o których mimo że rozmawialiśmy to nigdy nie przyznał, że robię źle. Wiadomo, jeden rozdział w ogóle mógłby jego zdaniem nie istnieć, było parę które go dotyczyły ale mieliśmy na dobrym poziomie, każdy jest...

Pierwsze strony książki wciągnęły mnie i zachęciły do sięgnięcia po ołówek żeby pododawać swoje przemyślenia i uwagi w myśl, że mój mąż to przeczyta. Jednak idąc głębiej z każdą stroną było coraz mniej skupienia nad ludzką psychiką i coraz więcej biblijnej (niestety muszę użyć tego słowa) paplaniny. Podkreślę, że jestem osobą wierzącą i praktykującą jednak zafixowanie się nad schematem małżeństwa z 2000 lat wstecz nie wniesie niczego do naszego życia.

Pierwsze strony książki wciągnęły mnie i zachęciły do sięgnięcia po ołówek żeby pododawać swoje przemyślenia i uwagi w myśl, że mój mąż to przeczyta. Jednak idąc głębiej z każdą stroną było coraz mniej skupienia nad ludzką psychiką i coraz więcej biblijnej (niestety muszę użyć tego słowa) paplaniny. Podkreślę, że jestem osobą wierzącą i praktykującą jednak zafixowanie się...

W porządku. Jeśli przełknie się amerykańskie żarciki i skupi na treści, książka może być dobrym materiałem do rozmowy z małżonkiem. Ja jako facet też trochę dowiedziałem się dzięki niej o sobie i nauczyłem się nazywać niektóre rzeczy.

W porządku. Jeśli przełknie się amerykańskie żarciki i skupi na treści, książka może być dobrym materiałem do rozmowy z małżonkiem. Ja jako facet też trochę dowiedziałem się dzięki niej o sobie i nauczyłem się nazywać niektóre rzeczy.

Przeczytane za rekomendacją gościa z kanała "Dobra nowina". Działa to na takiej zasadzie że z długopisem przebijamy się przez książkę a następnie podarowujemy ją swojemu partnerowi/partnerce. Zobaczymy czy to zadziała, dla mnie ta książka to był zbiór truizmów, ale może dla D. będzie to coś nowego. Sięgnę teraz po zakreśloną "Tylko dla mężczyzn".

Przeczytane za rekomendacją gościa z kanała "Dobra nowina". Działa to na takiej zasadzie że z długopisem przebijamy się przez książkę a następnie podarowujemy ją swojemu partnerowi/partnerce. Zobaczymy czy to zadziała, dla mnie ta książka to był zbiór truizmów, ale może dla D. będzie to coś nowego. Sięgnę teraz po zakreśloną "Tylko dla mężczyzn".

Trochę to trwało zanim dobrnęłam do końca, z powodu tematów jakie zostały w niej poruszone. Daję wysoką ocenę, ponieważ porusza istotne tematy dotyczące zrozumienia płci przeciwnej. Dodatkowo napisana jest w przystępny sposób.

Trochę to trwało zanim dobrnęłam do końca, z powodu tematów jakie zostały w niej poruszone. Daję wysoką ocenę, ponieważ porusza istotne tematy dotyczące zrozumienia płci przeciwnej. Dodatkowo napisana jest w przystępny sposób.

Napiszę podobnie do tego, co napisałem w opinii do książki 'Tylko dla mężczyzn':

W porównaniu do książek - wywiadów z 'ekspertem', w których upycha się jak najwięcej wątków i co chwilę jeden wątek się zmienia na inny, a wiedzy praktycznej do zastosowania w swoim związku jest mało, to ta książka jest PRAKTYCZNYM PORADNIKIEM o mężczyźnie.

Mamy tutaj taką samą, prostą formę przekazu. Na wstępie są wypunktowane najważniejsze treści do przekazania (tj. osiem faktów na temat mężczyzn),a w następnych rozdziałach wybrane zagadnienie jest argumentowane i wyjaśniane na podstawie wypełnionych ankiet. Oczywiście, jak to w ankietach, nie wszystko jest czarno - białe, ale można poznać dominujące przekonania. Rozdziały zawierają również odniesienia do sytuacji i dialogów z życia wziętych, a także wyróżnione cytaty dla łatwiejszego zapamiętania.

Wbrew tytułowi, książka jak najbardziej może być również dla mężczyzn, jeśli chcą zrozumieć swoją duszę.

Nieskromnie powiem, że ta i druga książka autorki - "Tylko dla mężczyzn. Prosty i jasny przewodnik po duszy kobiety" powinny być do przeczytania obowiązkowo w szkole. Polecam!

Napiszę podobnie do tego, co napisałem w opinii do książki 'Tylko dla mężczyzn':

W porównaniu do książek - wywiadów z 'ekspertem', w których upycha się jak najwięcej wątków i co chwilę jeden wątek się zmienia na inny, a wiedzy praktycznej do zastosowania w swoim związku jest mało, to ta książka jest PRAKTYCZNYM PORADNIKIEM o mężczyźnie.

Mamy tutaj taką samą, prostą formę...

Po przeczytaniu książki 'Tylko dla mężczyzn' tych samych autorów od razu wzięłam się za tę. Początkowo nie chciałam jej czytać, bo przeczytałam już podobne i po spisie treści stwierdziłam, że jest w niej stosunkowo mało informacji, a przynajmniej jest wszystko to, co już przeczytałam w innych lekturach tego typu. Jednak 'Tylko dla mężczyzn' przekonała mnie, że autorzy całkiem fajnie przedstawiają ten temat. Niby to samo, ale jednak inaczej.

Inaczej przede wszystkim dlatego, że odpowiedzi/światopogląd mężczyzn przedstawia kobieta, po kobiecemu, kobiecie. Nie sądziłam, że może mieć to większy wpływ na dosłowne zrozumienie treści, a jednak ma.

Uważam, że to powinna być jedna z pierwszych książek, jaką winnyśmy przeczytać, najlepiej już w podstawówce/szkole średniej. Przyswojenie jej potrafi zaoszczędzić niezmierzone ilości płaczu, załamania i nieszczęścia w relacjach damsko-męskich. Nie tylko w związku, ale także np. w pracy. Lektura jest całkiem zwięzła, są fajne (łatwe do zapamiętania) podsumowania. Niby nie jest w niej dużo, ale są opisane podstawowe, najważniejsze i najbardziej wpływające na jakość relacji kwestie. Najlepsze jest to, że rozwiązań 'problemów' jest tylko kilka, ale te kilka w zupełności wystarczają do zbudowania czegoś, co nie wymaga tyle nerwów, ile przeciętnie i daje możliwość uzyskania zupełnie innej relacji, a co za tym idzie, bliskości. Oczywiście jak z każdym poradnikiem, myślenie własne wskazane, skrajne zagłaskiwanie kogokolwiek nigdy nie jest dobre i książka też nie ma na celu do tego przekonywać.

Pokazuje np. jak nasze codzienne, niezauważane przez nas zachowania/słowa mogą wpłynąć na to, że ze wspaniałego faceta, po 15 latach mamy w domu gnijącego przed telewizorem, niemiłego typa. Tłumaczy też co dane zachowanie/reakcje mężczyzny w rzeczywistości oznaczają dla niego, a jak my to interpretujemy (okazuje się, że to co on chce wyrazić, a co my rozumiemy przez to, to zupełnie dwie różne rzeczy).

Polecam paniom i panom. Kobietą przede wszystkim dlatego, że do nich skierowana jest ta książka, sporo rzeczy uzmysławia. Niby nic odkrywczego, a może jeszcze odkrywczego, ale na pewno wartego uwagi. Za to mężczyznom polecam, bo fajnie pokazuje od drugiej strony, czego kobiety mogą nie wiedzieć, nie rozumieć w taki sam sposób, co ułatwi uświadomienie im tego.

Po przeczytaniu książki 'Tylko dla mężczyzn' tych samych autorów od razu wzięłam się za tę. Początkowo nie chciałam jej czytać, bo przeczytałam już podobne i po spisie treści stwierdziłam, że jest w niej stosunkowo mało informacji, a przynajmniej jest wszystko to, co już przeczytałam w innych lekturach tego typu. Jednak 'Tylko dla mężczyzn' przekonała mnie, że autorzy...