rozwińzwiń

Eichmann sprzed Jerozolimy

Okładka książki Eichmann sprzed Jerozolimy Bettina Stangneth
Okładka książki Eichmann sprzed Jerozolimy
Bettina Stangneth Wydawnictwo: Świat Książki biografia, autobiografia, pamiętnik
672 str. 11 godz. 12 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2017-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-22
Liczba stron:
672
Czas czytania
11 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379439515
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
848
767

Na półkach: , , ,

Nie przeczytałem tej książki do końca z dwóch powodów. Pierwszy powód jest taki, że książka Bettiny Stangneth ,, Eichmann sprzed Jerozolimy '' nic nowego do moich wiadomości nie wniosła. Śledzę od dawna/ od dzieciństwa interesuję się II WŚ i jej następstwami/ losy nazistów, ich zbrodnie , losy ich łowców i wszystko to co jest z nimi związane. Dlatego też ta pozycja o tyle o ile jest naprawdę ciekawa dla mnie było to tylko przypomnienie szeregu reportaży i dokumentów z którymi się zapoznałem chociażby w ubiegłym roku o podobnej porze.

Drugim powodem dlaczego , no właśnie w sumie to przeczytałem pierwsze sto kartek bardzo szybko, potem praktycznie te najważniejsze momenty , a resztę przekartkowałem ponieważ autorka niestety bardzo często się powtarza. Wychodzi z tego masło maślane, nie wiem na co liczyła Stangneth na ilość kartek, okrągła liczba 500 stron ( reszta ponad 150 to aneks wykaz osób, tłumaczenie skrótów jakich użyła autorka ect. ) robi wrażenie, ale nie o to chodzi. Materiał zawarty w tym dokumencie śmiem stwierdzić, że można zamknąć w połowie tej liczby, ewentualnie na uparciucha 300 stron i to wszystko ! Po co rozwlekać całą tą historię Adolfa Otto Eichmanna w nieskończoność.

Książka ta to próba rozliczenia jednego z największych zbrodniarzy nie tylko XX wieku, ale z całą świadomością mogę go zakwalifikować na listę na którą trafiają zbrodniarze którzy dopuścili się podobnych zbrodni ogólnie w całej historii ludzkości. Rozliczenie to jedno, ale jest tam także coś zupełnie innego. Pokazanie, że ten człowiek legenda/ niechlubna ale jednak legenda/ jest tylko i wyłącznie człowiekiem. Nie byli i nie będą tacy jak on nadludźmi. Bogami. W czarnym mundurze SS w wypolerowanych oficerkach z batem w ręku mógł się czuć w niemieckich obozach koncentracyjnych panem życia i śmierci. w 1945 roku brudny, zarośnięty, głodny w łachmanach uciekający Otto już nie był tym samym bogiem. Panem. Był małym szaraczkiem uciekającym przed wymiarem sprawiedliwości. Owszem nadal butnym, hardym, szukającym wyjścia i powrotu do glorii chwały i splendoru, ale i człowiekiem bojącym się schwytania.

Tajne organizacje pomagające nazistom po wojnie. Niechlubna karta historii z życia Kościoła Katolickiego.

Tylko dzięki wytrwałości i uporowi Szymona Wiesenthala udało się schwytać Eichamanna. Samo schwytanie też było niezwykle pomysłowe i spektakularne.

Co boli i nie daje spokoju. To nie nieudolność tej książki, bo książka dla kogoś mniej obeznanego z tematem jest pozycją bardzo dobrą. Co więc zatem może boleć ? O co się rozchodzi ? O nieudolność w identyfikacji zbrodniarzy ich ściganiu i wymierzaniu sprawiedliwości. Świat tak naprawdę nie wiedział o zgrozo co Niemcy robią na terenach okupowanych państw. Czym są tak naprawdę obozy koncentracyjne. Nie wiedzieli praktycznie nic. Następnie chaos jaki zapanował pod koniec wojny, do tego dochodzi realna i namacalna pomoc zbiegom i mamy taki, a nie inny finał. Taka jak ta książka przeraża , przeraża krótkowzrocznością świata, przeraża uświadomieniem sobie, że sprawcy nigdy nie zostali ukarani. Główni architekci zbrodniczej ideologii uszli z życiem i spokojnie dożyli w przeważającej , przerażającej chciało by się rzec większości, liczebności. Przeraża także ponadczasowość. Świat przecież nie zmienił się nic, a nic...........i to przeraża chyba mnie najbardziej.

Reasumując. Książka ciekawa lecz dla kogoś kto dopiero raczkuje w tym temacie, dla innych jest raczej przypomnieniem sobie wcześniej już posiadanych wiadomości. Uzupełnienie pewnych luk, nieścisłości.


Dlaczego nic nie napisałem o Adolfie Otto Eichmannie ? Wszystko zostało już napisane o nim wiele lat temu. Jego osobowość tak naprawdę nie jest taka nie wiadomo jak złożona. Nie jest jakimś tam indywiduum. Nie jest też jakiś wyjątkowy. Niezrozumiany. Jakiś wybitnie tajemniczy. Wszystko jest jasne. Kolejna osoba z przerostem ambicji. Zawyżone ego. Wojna pomogła wielu nieudacznikom osiągnąć to czego pragnęli. Pomogła wybić się na wyżyny fatamorganicznego, utopijnego Olimpu. W czasie pokoju byli by zwykłymi szaraczkami, mało tego często byli by małymi myszkami bojącymi się nie tyle miotły ile własnego cienia...

Jak rozumieć zatem powiedzenie, zwycięzców nikt nie sądzi ? Kto tak naprawdę tą wojnę przegrał......patrząc na dzisiejszy porządek świata.........kto ją tak naprawdę przegrał i kto ją tak naprawdę realnie wygrał, chociaż na pierwszy rzut oka tam wtedy po 1945 roku wszystko wydawało się zupełnie inne............

Nie przeczytałem tej książki do końca z dwóch powodów. Pierwszy powód jest taki, że książka Bettiny Stangneth ,, Eichmann sprzed Jerozolimy '' nic nowego do moich wiadomości nie wniosła. Śledzę od dawna/ od dzieciństwa interesuję się II WŚ i jej następstwami/ losy nazistów, ich zbrodnie , losy ich łowców i wszystko to co jest z nimi związane. Dlatego też ta pozycja o tyle o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    36
  • Posiadam
    9
  • Przeczytane
    6
  • E-Booki
    1
  • Nie mam i chcę przeczytać [Autobiografia, Biografia]
    1
  • POPULARNO-NAUKOWE
    1
  • Moja biblioteka
    1
  • Wishlist 🤍
    1
  • Ww2
    1
  • Wspomnienia/biografie...
    1

Cytaty

Więcej
Bettina Stangneth Eichmann sprzed Jerozolimy Zobacz więcej
Bettina Stangneth Eichmann sprzed Jerozolimy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także