Jessica Jones: Alias, tom 4

Okładka książki Jessica Jones: Alias, tom 4 Mark Bagley, Brian Michael Bendis, Michael Gaydos, Matt Hollingsworth, Art Thibert, Dean White
Okładka książki Jessica Jones: Alias, tom 4
Mark BagleyBrian Michael Bendis Wydawnictwo: Mucha Comics Cykl: Jessica Jones: Alias (tom 4) Seria: MAX Comics komiksy
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Jessica Jones: Alias (tom 4)
Seria:
MAX Comics
Tytuł oryginału:
Jessica Jones: Alias vol. 4
Wydawnictwo:
Mucha Comics
Data wydania:
2017-10-31
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-31
Data 1. wydania:
2016-01-19
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361319993
Tłumacz:
Marek Starosta
Tagi:
Marvel Jessica Jones Luke Cage Purple Man
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Ligi chaosu Brian Michael Bendis, Scott Hanna, Szymon Kudrański, Emanuela Lupacchino
Ocena 5,0
Liga Sprawiedl... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Porządek Zjednoczonych Brian Michael Bendis, Eric Gapstur, Scott Godlewski, Phil Hester, Steve Pugh
Ocena 6,0
Liga Sprawiedl... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Moon Knight Brian Michael Bendis, Alex Maleev
Ocena 6,7
Moon Knight Brian Michael Bendi...
Okładka książki Tajna inwazja Brian Michael Bendis, Leinil Francis Yu
Ocena 6,8
Tajna inwazja Brian Michael Bendi...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Punisher Max, tom 3 Giulia Brusco, Garth Ennis, Leandro Fernandez, Scott Koblish, Goran Parlov
Ocena 8,1
Punisher Max, ... Giulia Brusco, Gart...
Okładka książki Jessica Jones: Alias, tom 1 Brian Michael Bendis, Michael Gaydos, Matt Hollingsworth, Bill Sienkiewicz
Ocena 7,7
Jessica Jones:... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Daredevil. Nieustraszony! Tom 2 Brian Michael Bendis, Alex Maleev
Ocena 8,2
Daredevil. Nie... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Gotham Central: W obłąkanym rytmie Jason Shawn Alexander, Ed Brubaker, Stefano Gaudiano, Michael Lark, Greg Rucka
Ocena 8,0
Gotham Central... Jason Shawn Alexand...
Okładka książki Nieśmiertelny Iron Fist - Tom 1 - Opowieść ostatniego Iron Fista David Aja, Ed Brubaker, Sal Buscema, Travel Foreman, Matt Fraction, Derek Fridolfs, Russ Heath, Matt Hollingsworth, Laura Martin, Tom Palmer, John Severin, Dean White
Ocena 6,8
Nieśmiertelny ... David Aja, Ed Bruba...
Okładka książki Guardians of the Galaxy (Strażnicy Galaktyki): Grzech pierworodny Brian Michael Bendis, David Lopez, Ed McGuinness, Valerio Schiti
Ocena 6,5
Guardians of t... Brian Michael Bendi...
Okładka książki The Black Monday Murders #1: Chwała mamonie Tomm Coker, Jonathan Hickman
Ocena 7,8
The Black Mond... Tomm Coker, Jonatha...

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
487
295

Na półkach:

Jak kończyć to z przytupem! Ostatni tom to moim zdaniem najlepsza cześć tej tetralogii. Uwielbiam postacie, które mają wady, które odczuwają ból, zmagają się z problemami, z którymi nie zawsze sobie radzą. I o tym jest ten tom. O traumie, z którym bohaterka zmagała się od samego początku tej znakomitej serii. Po lekturze większości komiksów często przyznaję, że dobrze się bawiłem. W tym przypadku nie mogę tak powiedzieć. To nie była zabawa. Bohaterka doświadczyła tak dużo, że w trakcie lektury czułem coś w rodzaju żalu i smutku. Jednocześnie z nią czułem lęk i strach. Ciężka lektura, ale nie żałuję ani sekundy spędzonej czytając to dzieło. Podobało mi się również to, jak Bendis niesamowicie bawił się narracją, momentami łamiąc czwartą ścianę. Alias to komiks wart uwagi każdego czytelnika.

Jak kończyć to z przytupem! Ostatni tom to moim zdaniem najlepsza cześć tej tetralogii. Uwielbiam postacie, które mają wady, które odczuwają ból, zmagają się z problemami, z którymi nie zawsze sobie radzą. I o tym jest ten tom. O traumie, z którym bohaterka zmagała się od samego początku tej znakomitej serii. Po lekturze większości komiksów często przyznaję, że dobrze się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3332
334

Na półkach: ,

Niesamowita seria, która kończy się rozliczeniem Jessiki ze swoją przeszłością. Mocny tom, depresyjny, bo poruszony jest wątek gwałtu, a Killgrave jest przerażający. Kiedy myślę, że komiksy superbohaterskie nie są w stanie mnie niczym zaskoczyć, takie Alias zaskakuje mnie przyziemnością i zmarginalizowaniem wątków superbohaterskich. Działa to super.

Niesamowita seria, która kończy się rozliczeniem Jessiki ze swoją przeszłością. Mocny tom, depresyjny, bo poruszony jest wątek gwałtu, a Killgrave jest przerażający. Kiedy myślę, że komiksy superbohaterskie nie są w stanie mnie niczym zaskoczyć, takie Alias zaskakuje mnie przyziemnością i zmarginalizowaniem wątków superbohaterskich. Działa to super.

Pokaż mimo to

avatar
757
473

Na półkach: , ,

7/10 – BARDZO DOBRY

Scenariusz – 7/10
Ostatni tom serii „Alias” jest w dużej mierze komiksem retrospekcyjnym. Pierwsze dwa zeszyty przedstawiają genezę bohaterki. Bendis przypomina w jaki sposób Jessica pozyskała swoje moce i co spowodowało, że postanowiła bawić się w superbohatera. Ta część komiksu ukazuje transformację nieśmiałej i zakompleksionej kujonki w zbuntowaną nastolatkę, a jednym z fajniejszych jej motywów jest gościnny występ Petera Parkera. Powrót do teraźniejszych wydarzeń szybko wywraca życie Jessiki do góry nogami, ponieważ echem odzywa się najbardziej bolesny rozdział z przeszłości bohaterki. Bendis wprowadzając na scenę najgroźniejszego wroga protagonistki – Purple Mana, wyjaśnia przy okazji sens tajemniczych retrospekcyjnych wstawek, które pojawiały się w poprzednich tomach. Od tego momentu akcja mocno przyspiesza, napięcie rośnie, a intryga dzięki kilku niezłym twistom fabularnym nabiera rumieńców. Ostateczne starcie z przerażającym łotrem prezentuje się naprawdę nieźle, chociaż niektóre z decyzji Killgrave’a były dla mnie dość dziwne. Mam też mieszane uczucia co do wprowadzonego przez Bendisa eksperymentalnego sposobu narracji, gdy do głosu dochodził Purple Man. Finał jest naprawdę dobrym zwieńczeniem serii „Alias”, ponieważ nie tylko zamyka pewien etap z życia Jessiki Jones, ale jest jednocześnie otwarciem całkiem nowego rozdziału.

Ilustracje – 5/10
Głównym rysownikiem jest oczywiście Michael Gaydos, który zgodnie ze słowami Bendisa zmuszony został do rysowania „gadających głów”. To zadanie wyszło mu całkiem przyzwoicie, ponieważ twarze bohaterów nieźle przedstawiają targające nimi emocje. Trochę gorzej prezentują się ilustracje ukazujące sceny akcji oraz design niektórych postaci (Scorpion wygląda mega tandetnie). Tym razem nieco więcej miejsca otrzymali inni rysownicy - Mark Bagley (tradycyjnie w scenach retrospekcji) oraz Art Thibert (krótki wątek z Jean Grey). Nieco cartoonowe style obu ilustratorów mocno kontrastują z surową kreską Gaydosa.

Wydanie i dodatki – 7/10
Tradycyjnie bardzo ładnie wydany komiks, a nawet troszkę bonusów się w nim znalazło.

Podsumowanie
Ostatni tom serii „Alias” to bardzo dobry thriller psychologiczny, który w ciekawy sposób pokazuje proces kształtowania się osobowości protagonistki. Brian Michael Bendis przeprowadza Jessikę przez najbardziej traumatyczne epizody z jej życia. Począwszy od wypadku, dzięki któremu uzyskała swe moce, poprzez wydarzenia które skłoniły ją do przyjęcia roli superbohatera, a następnie rezygnacji z tej funkcji. Na koniec czeka na nią kolejne starcie z bezwzględnym Purple Manem oraz mocno komplikujący się wątek miłosny. Ostatnia odsłona przygód Jessiki Jones trzyma wysoki poziom poprzednich tomów również dzięki tradycyjnie świetnym dialogom. Jako dojrzalszy czytelnik (czyt. stary pierdziel) bardzo bym chciał, by Marvel podążył drogą, jaką wytyczył imprint MAX oraz seria "Alias". Polecam!

***

ZAWARTOŚĆ
Alias #22-28 (sierpień 2003 – luty 2004)

SCENARIUSZ
Brian Michael Bendis

ILUSTRACJE
Szkic: Michael Gaydos, Mark Bagley, Art Thibert
Tusz: Michael Gaydos, Mark Bagley, Art Thibert
Kolor: Matt Hollingsworth, Dean White

DODATKI
Krótki tekst przedstawiający skrótowy scenariusz pierwszego tomu serii, jaki Brian Michael Bendis przedstawił wydawnictwu.
Dwie strony z czarnobiałymi rysunkami Michaela Gaydosa do tego komiksu.
Jedna strona ze szkicami postaci Jessiki Jones również autorstwa Gaydosa.
Posłowie Bendisa do serii „Alias”.

WYDANIE
Wydawca: Mucha Comics
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Cykl: -
Seria: Jessica Jones - Alias
Data wydania: 31 październik 2017
Tłumacz: Marek Starosta
Format: 170 x 260 mm
Liczba stron: 176
Okładka: Twarda
Papier: Kredowy
Druk: Kolor
ISBN-13: 9788361319993
Cena okładkowa: 69,00 zł

7/10 – BARDZO DOBRY

Scenariusz – 7/10
Ostatni tom serii „Alias” jest w dużej mierze komiksem retrospekcyjnym. Pierwsze dwa zeszyty przedstawiają genezę bohaterki. Bendis przypomina w jaki sposób Jessica pozyskała swoje moce i co spowodowało, że postanowiła bawić się w superbohatera. Ta część komiksu ukazuje transformację nieśmiałej i zakompleksionej kujonki w zbuntowaną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1441
1178

Na półkach:

Tomów 1-3 imo równie dobrze mogłoby nie być. Najważniejsza historia zamknięta jest w tomie czwartym, a poprzednie to tylko taki komiksowy ekwiwalent telewizyjnego procedurala. Zresztą, czwórce też sporo brakuje do doskonałości i aż dziwi bierze, że ktoś był w stanie z takiego miałkiego materiału źródłowego napisać tak dobry serial. Niby jest tu seks, są dragi, są przekleństwa i wszystko to, co pewnie w głowach niektórych definiuje "komiks dla dorosłych". Ale co z tego, skoro te elementy to tylko taka zmyłka, zasłona dymna. Bo ta historia to wciąż mainstreamowy Marvel - nic więcej czy ponad to, czym wydawnictwo karmi nas od lat.

/ Ocena dla tomów 1-4.

instagram.com/polishpopkulture

Tomów 1-3 imo równie dobrze mogłoby nie być. Najważniejsza historia zamknięta jest w tomie czwartym, a poprzednie to tylko taki komiksowy ekwiwalent telewizyjnego procedurala. Zresztą, czwórce też sporo brakuje do doskonałości i aż dziwi bierze, że ktoś był w stanie z takiego miałkiego materiału źródłowego napisać tak dobry serial. Niby jest tu seks, są dragi, są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
587
61

Na półkach:

Nieco mnie ta seria wymęczyła. Bendis zawala nas długimi dialogami złożonymi z półsłówków lub krótkich zdań. Wielokrotnie miałem wrażenie że bohaterowie plączą się w swoich wypowiedziach ponad wszelką wiarygodność i zbyt trudno było zrozumieć o co im chodzi. Trochę to przeszkadzało w śledzeniu bardzo dobrej historii detektywistyczno-psychologiczno-superbohaterskiej. Na duży plus postać Killgrave'a z twistem.

Nieco mnie ta seria wymęczyła. Bendis zawala nas długimi dialogami złożonymi z półsłówków lub krótkich zdań. Wielokrotnie miałem wrażenie że bohaterowie plączą się w swoich wypowiedziach ponad wszelką wiarygodność i zbyt trudno było zrozumieć o co im chodzi. Trochę to przeszkadzało w śledzeniu bardzo dobrej historii detektywistyczno-psychologiczno-superbohaterskiej. Na duży...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
814

Na półkach:

Niby wiele wnosi do współczesnej popkultury - superbohaterka obdarta z mocy, elegancji, nienachalna z urody, kompletnie wyniszczona emocjonalnie - weszła na mały ekran i cieszy się sporym zainteresowaniem jako serial o prywatnej detektyw (podziękujcie Netflixowi). Z wyraźnymi symptomami ubytku na psyche ze względu na traumatyczne przeżycia. I okej, co my tu mamy. Dwie oddzielne historyjki - jedna o genezie, jak stała się latającą babką, o cudnych umiejętnościach na miarę Avengers. Druga - zdecydowanie grubsza rozmiarowo - przedstawia haniebny spektakl czarnego charakteru, który sprawił, że Jessica postradała rozum, godność i wszystko, co wiąże się z dobrym samopoczuciem - dobrze, że darowali sobie kompleks sztokholmski, bo mnie drażni w literaturze.

I niby cacy. Słusznie ktoś stwierdził w moim otoczeniu, że przegadany, ale to nie jest wada tego komiksu, nie dla mnie, bo to esencja dzieła Bendisa. Mam inny problem. Z racji, że Purple Man (czyli ta gnida, co robi za czarny charakter) sprawia wrażenie człowieka zdegenerowanego, podporządkowując sobie dziewczyny z okolicy - dostajemy czytelny przekaz, że jest przerysowany, z piętrowymi wadami i bez żadnej zdrowej cechy. Wiecznie krzykliwy, co zachowuje się jak duże dziecko, który ma problemy z seksualnością. Jest scena, kiedy burzy czwartą ścianę i przyznaje, że Jones jest bohaterką tej opowieści - muszę przyznać, że psuje to napięcie, całą koncepcję, jakoby miał wpływ na otoczenie. A nie ma żadnego - owszem, stosuje interesujące taktyki hipnotyzujące - i scenarzysta sprytnie wypisał w 27 zeszycie dramat zapowiedziany od pierwszej strony, lecz poza pojedynczymi chwytami, które robią wrażenie masz już świadomość, że uczestniczysz w grze literata, zamiast przestępcy. Wiesz, że to Jones osiągnie sukces, a Purple Man, ten chwalipięta jest tylko pionkiem w machinie Bendisa. Szkoda.

Niby wiele wnosi do współczesnej popkultury - superbohaterka obdarta z mocy, elegancji, nienachalna z urody, kompletnie wyniszczona emocjonalnie - weszła na mały ekran i cieszy się sporym zainteresowaniem jako serial o prywatnej detektyw (podziękujcie Netflixowi). Z wyraźnymi symptomami ubytku na psyche ze względu na traumatyczne przeżycia. I okej, co my tu mamy. Dwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1072
92

Na półkach: , ,

O ile pierwsze trzy tomy uważam za dość średnie to ostatnia części podobała mi się bardzo. Wszystko to dzięki przedstawieniu przeszłości detektyw Jones. Jej dorastania, jej origin i początki w roli super bohaterki oraz najważniejsze historia jej spotkania z Killgravem. Świetny, pełnokrwisty i nieobliczalny przeciwnik, który przy okazji w ciekawy sposób odnosi się do samego medium. Dzięki temu tom ten to kawał dobrej obyczajówki w świecie super bohaterów.

O ile pierwsze trzy tomy uważam za dość średnie to ostatnia części podobała mi się bardzo. Wszystko to dzięki przedstawieniu przeszłości detektyw Jones. Jej dorastania, jej origin i początki w roli super bohaterki oraz najważniejsze historia jej spotkania z Killgravem. Świetny, pełnokrwisty i nieobliczalny przeciwnik, który przy okazji w ciekawy sposób odnosi się do samego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1266
995

Na półkach: ,

Jessica Jones to jedna z tych bohaterek Marvela, której perypetie autentycznie angażują. Swoje na pewno robi fakt, że seria „Alias” ukazywała się w ramach imprintu „Max”, prezentującego opowieści dojrzalsze, często wypełnione przemocą, a przede wszystkim przeznaczone dla dorosłych czytelników. To inne spojrzenie na uniwersum, które choć zazwyczaj jawi się jako kolorowe i krzykliwe, tutaj nabiera więcej odcieni szarości. To także zamknięcie pewnego etapu w życiu bohaterki i powolne wkraczanie w nowy. Poprzednie części cyklu były bez dwóch zdań jednymi z najlepszych komiksów oscylujących wokół tematyki superhero wydanych ostatnimi laty w Polsce. Zamknięcie całości na pewno tego obrazu nie zmieni.

Trzy pierwsze tomy „Alias” dotyczyły w znacznej mierze spraw, które Jessica Jones rozwiązywała w prowadzonej przez siebie agencji detektywistycznej. Bohaterka pomaga zwykłym ludziom i jest w tym po prostu dobra. Co sprawiło, że zdecydowała się na tę konkretną drogę kariery, rezygnując z bardziej ekscytującego życia superbohaterki? W końcu poznamy odpowiedź na to frapujące pytanie, dowiemy się także, w jakich okolicznościach Jessica odkryła swoje moce i co konkretnie ukształtowało jej charakter, sprawiając, że stała się samotniczką i osobą, która z trudem ufa innym.

Do tej pory widzieliśmy Jessikę Jones jako kobietę w pełni już ukształtowaną. Ale jakie wydarzenia wpłynęły na jej dzisiejszą osobowość? Ta kwestia długo była dosyć enigmatyczna, ale Brian Michael Bendis postanowił w końcu ją poruszyć. W czwartym tomie „Alias” mamy okazję wejrzeć w przeszłość bohaterki i poznać ją dość dokładnie. Ta, sama w sobie, nie jest niczym nowym, bo mamy tu i nastolatkę z kompleksami, i tajemniczy wypadek, podczas którego Jessica zostaje obdarzona mocami, czyli, wydawałoby się, standard. Na szczęście autor przyłożył się do pracy i podał wszystko w przekonującej obyczajowej otoczce. Istotne jest także to, że Jessica odgrywa dużą rolę w wypadku, po którym uzyskała moce, a cała sprawa budzi w niej swego rodzaju poczucie winy, które w jakimś stopniu będzie rzutować na jej dorosłe życie.

Główna atrakcja finałowego tomu „Alias” to jednak postać Killgrave’a i jego konfrontacja z Jessiką. Bendis wykreowała perfekcyjny czarny charakter. Tak zwany Purple Man (tak, ma purpurową skórę) to osobnik psychotyczny, ale przy tym także szalenie inteligentny. Jest przyzwyczajony, że absolutnie nikt nie może się oprzeć jego mocy manipulowania innymi, zmuszania obcych ludzi do wykonywania jego woli. Ta świadomość sprawia, że zatraca się w okrucieństwie, które przestaje mieć dla niego jakiekolwiek znaczenie, stając się za to stałym elementem życia. Killgrave niszczy przypadkowo spotkanych ludzi i nie poświęca temu ani chwili refleksji.

Brian Bendis przybliżył czytelnikom sytuację, w jakiej Jessica Jones natknęła się po raz pierwszy na Purple Mana. To spotkanie stało się jednym z powodów, dla których odłożyła do szafy kostium superbohaterki i rozpoczęła nowe życie. Jej obecny wizerunek kobiety niestroniącej od używek, zgorzkniałej i mającej problemy z zaufaniem, jest efektem tych traumatycznych wydarzeń. Od przeszłości, jak szybko się okazuje, trudno jednak uciec – po latach musi ponownie zmierzyć się ze swoim największym strachem. Sceny, w których Jones rozmawia z zamkniętym w więzieniu Killgrave’em rozegrane są mistrzowsko, a błyskotliwe dialogi pokazują dobitnie, jaką głębię mają bohaterowie tego komiksu. Ogromne wrażenie sprawiają także sceny późniejsze, kiedy pod wpływem pewnych wydarzeń w Jessice odzywają się dawne lęki, a my jesteśmy świadkami jej rosnącej paniki, którą niemal współodczuwamy. Psychologia postaci stoi tu na najwyższym poziomie.

Interesującym i udanym zabiegiem było zilustrowanie różnych etapów życia centralnej postaci „Alias” w odmiennych graficznych stylach, co pozwoliło na ich wyraźne rozróżnienie. Inaczej pokazane są sceny, w których Jessica dojrzewa i zmaga się z problemami typowymi dla nastolatków, inaczej prezentują się fragmenty, w których działa jako superbohaterka i zostaje zmuszona przez Killgrave’a do wykonywania jego rozkazów. Sceny przedstawiające teraźniejszość narysowano jeszcze w inny sposób. Ważne, że prace wszystkich artystów, mimo różnego stylu, trzymają poziom, nadając całości odpowiedniego charakteru.

„Alias” to jeden z tych komiksów, które przedstawiają coś więcej niż tylko standardową naparzankę trykociarzy. Jest w nim prawdziwa głębia – porusza poważniejsze kwestie niż zwyczajowe banalne i patetyczne tytuły superhero. Znani herosi się tu, co prawda, pojawiają, ale są dodatkiem, tłem dla Jessiki Jones i jej przeżyć. Pod tym względem ten tom „Alias” różni się nawet od poprzednich odsłon serii, w których koncepcja była nieco inna – tam mieliśmy zazwyczaj do czynienia z czystym kryminałem i byliśmy świadkami prowadzonych przez bohaterkę śledztw, tu zaś wszystko jest bardziej osobiste. To znakomite zamknięcie bardzo dobrej serii i tytuł, do którego warto będzie raz na jakiś czas powrócić.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2018/02/jessica-jones-alias-tom-4-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - http://szortal.com/node/13602

Jessica Jones to jedna z tych bohaterek Marvela, której perypetie autentycznie angażują. Swoje na pewno robi fakt, że seria „Alias” ukazywała się w ramach imprintu „Max”, prezentującego opowieści dojrzalsze, często wypełnione przemocą, a przede wszystkim przeznaczone dla dorosłych czytelników. To inne spojrzenie na uniwersum, które choć zazwyczaj jawi się jako kolorowe i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
27

Na półkach: ,

Oj Bendisie, Bendisie, cóż począć z Tobą człowieku jak ty tworzysz takie historie: najpierw tworzysz genialne pierwsze zeszyty, potem jakość pikuje w dół a na koniec dajesz takie petardy jak końcowe tomy Aliasu :)
Ostatni tom jest poświęcony tylko i wyłącznie Jessice - jak zyskała moce, jej największemu wrogu i temu dlaczego opuściła Avengers. Wpływa to zdecydowanie na plus serii, gdyż zrywa z powoli pojawiającą się monotonią historii kryminalnych.
Największym plusem tego tomu jest strasznie ciężki klimat, na granicy dobrego smaku ale ani razu jej nie przekraczającej. Geneza zdobycia mocy przez Jessicę - świetna, mocna i nadająca tragizmu postaci. Czy ktoś wyobrazić by sobie mógł coś bardziej porytego, jak zdobycie mocy (i utrata rodziny) z powodu wypadku, spowodowanego przez kłótnię w aucie z bratem, który nakrył na masturbacji? Bendis ty chory ..... . Ale kupuję to. :D Fenomenalnie wyszło w tym tomie nawiązanie w retrospekcjach do stylu lat 50 i 60 w komiksach. Kolejnym bardzo mocnym elementem jest retrospekcja z odejścia Jessici z Avengers. Znowu Bendis balansuje na granicy gustu i znowu wychodzi zwycięsko. A w współczesności klimat gęsty, że powietrze można ciąć siekierą. Samo finałowe starcie z nemesis bohaterki, Purple Manem - mistrzostwo. W trakcie ich rozmowy, tak naprawdę rozmawia z nią sam Bendis. Są na granicy przebicia tzw. czwartej ściany ale znowu idealnie balansują na tej granicy. Brian Michael Bendis po prostu pokazuje, że można go nie lubić ale skubany ma talent.
w taki sposób skończył się Alias - jedna z bardziej interesujących pozycji z serii Max, skierowanej do dorosłego czytelnika. Zakończenie bardzo dobrze wieńczące dzieło. Nie jest to koniec przygód Jessici - dalsze jej losy opowiada seria Pulse, jednak już nie pod szyldem Max, także już skierowana również dla młodszego odbiorcy. Czy równie dobra? Czas pokaże...

Oj Bendisie, Bendisie, cóż począć z Tobą człowieku jak ty tworzysz takie historie: najpierw tworzysz genialne pierwsze zeszyty, potem jakość pikuje w dół a na koniec dajesz takie petardy jak końcowe tomy Aliasu :)
Ostatni tom jest poświęcony tylko i wyłącznie Jessice - jak zyskała moce, jej największemu wrogu i temu dlaczego opuściła Avengers. Wpływa to zdecydowanie na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
416
52

Na półkach:

Niespotykanie dobra jest ta seria, każdy zeszyt jest tak samo dobry.

Niespotykanie dobra jest ta seria, każdy zeszyt jest tak samo dobry.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    80
  • Posiadam
    38
  • Chcę przeczytać
    21
  • Komiksy
    18
  • Ulubione
    4
  • Marvel
    3
  • Komiks
    3
  • Komiks
    3
  • Komiksy
    3
  • 2019
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jessica Jones: Alias, tom 4


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,0
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...

Przeczytaj także