Klasyka Grishama, jako luźny przerywnik, czy książka na urlopie akurat się nadaje.

Klasyka Grishama, jako luźny przerywnik, czy książka na urlopie akurat się nadaje.

Zaczęła się dobrze. Wciągający początek, niestety im dalej tym nudniej.

Zaczęła się dobrze. Wciągający początek, niestety im dalej tym nudniej.

Piękna, ale brakuje mi czegoś..

Piękna, ale brakuje mi czegoś..

Pierwszy kontakt z tym autorem i pozytywny.
Lekka i przyjemna

Pierwszy kontakt z tym autorem i pozytywny.
Lekka i przyjemna

Piękna książka, jest w niej wszystko co ciekawe: prawnicy, sprawa dużego spadku, uzależniony człowiek walczący ze swoimi demonami, piękna przyroda i ludzie zamieszkujący te tereny, Bóg i relacja z Nim, przygody podczas podróży, odbudowa relacji z rodziną.
Już zaczynam tęsknić za bohaterami i klimatem.

Piękna książka, jest w niej wszystko co ciekawe: prawnicy, sprawa dużego spadku, uzależniony człowiek walczący ze swoimi demonami, piękna przyroda i ludzie zamieszkujący te tereny, Bóg i relacja z Nim, przygody podczas podróży, odbudowa relacji z rodziną.
Już zaczynam tęsknić za bohaterami i klimatem.

Grisham w dobrej formie. Więcej podróży, niż prawa.

Grisham w dobrej formie. Więcej podróży, niż prawa.

Moja pierwsza "lekka" książka od dawna i pierwsza książka tego autora. "Ulubiony pisarz Ameryki" mnie nie zachwycił, ale narzekać też nie mam na co. Ani to szczególnie nudne, ani specjalnie interesujące. W sam raz do zabicia czasu w podróży i zapomnienia na następny dzień.

Moja pierwsza "lekka" książka od dawna i pierwsza książka tego autora. "Ulubiony pisarz Ameryki" mnie nie zachwycił, ale narzekać też nie mam na co. Ani to szczególnie nudne, ani specjalnie interesujące. W sam raz do zabicia czasu w podróży i zapomnienia na następny dzień.

Nie czytuję raczej powieści przygodowych, bo nie lubię. Zdarza mi się czytać za to thrillery i kryminały.

,,Testament" to drugie moje spotkanie z piórem Grishama i się nie zawiodłam. No po prostu nie.

Miliardy w spadku, kilkoro chciwych i łasych na pieniądze spadkobierców, których zmarły posiadacz fortuny brawurowo wykiwał. Tu się zaczyna ostra walka. Jako, że ukończyłam Administrację - nie obce mi są dokumenty prawne, urzędowe pisma i inne takie duperele. Ten aspekt został świetnie nakreślony - brawo.

Opisy przyrody i podróży jednego z bohaterów po nieznanym sobie terenie w tajemniczej sprawie - o dziwo, zaciekawiły mnie. Poznanie bliżej codzienności pewnej społeczności również przyswajało mi się dosyć przyjemnie.

Mamy tutaj również motyw uzależnienia, wydarzeń wskutek tego dziejących się. Aspekt leczenia - obecny. W tym temacie mogłoby być troszkę więcej miejsca poświęconego terapii - ale nie narzekam.

Grishama poznaję dopiero, ale była to bardzo ciekawa dla mnie książka. Na pewno sięgnę po kolejne przy czasie - multum innych lektur przede mną jeszcze.

Polecam :)

Nie czytuję raczej powieści przygodowych, bo nie lubię. Zdarza mi się czytać za to thrillery i kryminały.

,,Testament" to drugie moje spotkanie z piórem Grishama i się nie zawiodłam. No po prostu nie.

Miliardy w spadku, kilkoro chciwych i łasych na pieniądze spadkobierców, których zmarły posiadacz fortuny brawurowo wykiwał. Tu się zaczyna ostra walka. Jako, że...

Jedna gwiazdka za moje wielkie rozczarowanie autorem, fabułą, wszystkim.

Jedna gwiazdka za moje wielkie rozczarowanie autorem, fabułą, wszystkim.

Chociaż „Testament” John Grisham jest zupełnie inny w sposobie prowadzenia akcji i fabuły niż „Firma” równie mocno go polecam, gdyż mimo innego sposobu budowania napięcia jest intrygująco. Tym razem autor zabiera czytelników w ekscytującą podróż przez brazylijskie lasy deszczowe i świat dramatów sądowych o wysoką stawkę, jednocześnie zagłębiając się w tematy odkupienia win, skomplikowanych rodzinnych więzi i konieczności zadośćuczynienia za winy.
Kiedy Troy Phelan, miliardera, o skomplikowany życiu rodzinnym i wielu potomkach, z równie wielu związków, niespodziewanie popełnia samobójstwo, rodzina już ostrzy sobie pazurki na pozostawioną przez niego fortunę. Ten jednak szybko rozwiewa ich finansowe plany, gdyż pozostawia po sobie skomplikowany testament, który uruchomi wir wydarzeń, a jednocześnie rozczaruje, a wręcz rozwścieczy niedoszłych spadkobierców. Zamiast przekazać swoją ogromną fortunę chciwym, samolubnym dzieciom, Phelan postanawia zostawić wszystko nieznanej nieślubnej córce, Rachel Lane, która pracuje jako misjonarka w odległym regionie Pantanal w Brazylii. To sprawi, że rozpocznie się prawnicza wojna o spadek, a zwłaszcza o podważenie testamentu. I tu pojawi się istotna rola Nate O'Riley, rozczarowanego życie, uzależnionego od alkoholu prawnika, który zostanie wysłany w wyprawę życia, aby zlokalizować Rachel i zapewnić jej udział w postępowaniu sądowym.
Grisham po mistrzowsku splata ze sobą dwie równoległe narracje - podróż Nate'a przez dziewicze i nieznane tereny brazylijskiego Pantanal i bitwy sądowej, które toczyć się będzie w Stanach. Ten kontrast brazylijskiej dziczy ukazującej czytelnikom piękno i niebezpieczeństwo lasów deszczowych, nie będzie odbiegać od atmosfery Sali sądowej, na której mimo cywilizowanych warunków będzie nie mniej drapieżnie i dziko.
Wszyscy, który lubią prawne wątki w prozie Grishama tutaj z pewnością będą usatysfakcjonowani. Wiedza Grishama o procedurach sądowych dodaje wiarygodności akcji toczącej się przed wymiarem sprawiedliwości, szczegółowo, wręcz drobiazgowo tłumacząc zawiłość postępowania spadkowego w amerykańskich realiach. Prawne manewry, strategie i dylematy etyczne, przed którymi stają prawnicy, dodają narracji dodatkowej warstwy złożoności, czyniąc ją nie tylko ekscytującą lekturą, ale także wnikliwą eksploracją zawodu prawnika.
"Testament" jest zatem idealną propozycją dla wszystkich, którzy oprócz prawniczej warstwy oczekują też odrobiny przygody i sprowokowania do myślenia. Fani dramatów prawniczych i trzymających w napięciu powieści będą się zatem dobrze bawić przy tej wciągającej opowieści o odkupieniu i odkrywaniu.

Chociaż „Testament” John Grisham jest zupełnie inny w sposobie prowadzenia akcji i fabuły niż „Firma” równie mocno go polecam, gdyż mimo innego sposobu budowania napięcia jest intrygująco. Tym razem autor zabiera czytelników w ekscytującą podróż przez brazylijskie lasy deszczowe i świat dramatów sądowych o wysoką stawkę, jednocześnie zagłębiając się w tematy odkupienia...