"Trzeba najpierw umrzeć, by zrozumieć, jak piękne jest życie."

W poprzednim tomie Szellar zostaje śmiertelnie postrzelony, a Cantor porwany. Całe królestwo jest w rozpaczy i wydaje się, że nic na tym świecie nie będzie w stanie im pomóc. Ale co jeśli światów jest więcej...?

Kapitalna kontynuacja serii! Po tak zaskakującym zakończeniue trzeciego tomu, tę część czytało się błyskawicznie. Było dużo akcji, wiele nowych informacji, a także zaskakujących połączeń. Nie sposób było się oderwać!

Autorka ma świetny styl pisania. Bardzo podobał mi się na przykład monolog zamiast narracji - czytamy myśli i słowa jednej postaci, która przez to opisuje, co się wokół niej dzieje i co mówi jej rozmówca. Jest to bardzo ciekawe doświadczenie, dzięki któremu możemy wejść głębiej w psychikę bohatera.

Nie wiem czy można tu powiedzieć o jednym głównym bohaterze, ale król Szellar na pewno jest jednym z ważniejszych. Będący moją ulubioną postacią monarcha, został tak kapitalnie napisany, że stał się jednym z moich najukochańszych bohaterów książkowych. Nie jest to sztampowa postać zadufanego w sobie króla - to przeciętnej (albo nawet poniżej przeciętnej) urody mężczyzna, który będąc trzydziestesto trzy latkiem, zachowuje się tak, jakby miał lat co najmniej pięćdziesiąt. Facet, który dopiero teraz odkrywa emocje, jest diabelnie inteligenty i nie boi się byle czego. Jego postać coraz bardziej się rozwija, co bardzo pozytywnie wpływa na całą fabułę.

Na tak kapitalny odbiór książki oddziałowują również płynne przejścia z jednego wątku do drugiego, jak również zmiana fabuły w połowie powieści, która jest tak naturalna, że czujemy się, jakbyśmy czytali coś, co na pewno się kiedyś stało.

Dodatkowe smaczki, takie jak podróże między światami, elfy, średniowiecze mieszające się z nową technologią, smoki oraz kapitalny humor, dopełniają powieść, tworząc coś naprawdę niezwykłego.

To seria idealna dla każdego fana fantastyki!!! 💚🩵💙

"Trzeba najpierw umrzeć, by zrozumieć, jak piękne jest życie."

W poprzednim tomie Szellar zostaje śmiertelnie postrzelony, a Cantor porwany. Całe królestwo jest w rozpaczy i wydaje się, że nic na tym świecie nie będzie w stanie im pomóc. Ale co jeśli światów jest więcej...?

Kapitalna kontynuacja serii! Po tak zaskakującym zakończeniue trzeciego tomu, tę część czytało się...

Biedny Houlian, już nie miał się w kim zakochać! Tak mi go żal, nie ma biedak żadnych szans, a ja go tak lubię... Ale chyba jeszcze bardziej lubię jego syna. Gdy jest o nim mowa, nie mogę się oderwać od czytania, choćby nie wiem jakie pilne zajęcia na mnie czekały. W tej chwili mój ranking ulubionych bohaterów cyklu wygląda następująco: 1. Passionario, 2. Houlian, 3. Mafiej, 4. Cantor, 5. Szellar. Dobrze, że już zamówiłam następne sześć tomów, bo trudno byłoby mi bez tych panów wytrzymać. Co prawda trochę się boję, bo od dawna nie czytałam po rosyjsku, ale tak uwielbiam ten cykl, że gdybym nie miała innego wyjścia, czytałabym i po francusku ^_^

Biedny Houlian, już nie miał się w kim zakochać! Tak mi go żal, nie ma biedak żadnych szans, a ja go tak lubię... Ale chyba jeszcze bardziej lubię jego syna. Gdy jest o nim mowa, nie mogę się oderwać od czytania, choćby nie wiem jakie pilne zajęcia na mnie czekały. W tej chwili mój ranking ulubionych bohaterów cyklu wygląda następująco: 1. Passionario, 2. Houlian, 3....

Kocham wyobraźnię i lekkie pióro Oksany Pankiejewej. Kolejny tom i kolejne wiaderko dobrego humoru. Mnie troszkę brakło głównego wątku. Mam takie wrażenie, że tym razem wszystko się troszkę rozjechało, a może to tęsknota za większą obecnością Szellara tak działa. Generalnie tym razem mamy do czynienia z czarną komedią pomyłek, czyli króluje nekromancki humor. Jak zwykle warto.

Kocham wyobraźnię i lekkie pióro Oksany Pankiejewej. Kolejny tom i kolejne wiaderko dobrego humoru. Mnie troszkę brakło głównego wątku. Mam takie wrażenie, że tym razem wszystko się troszkę rozjechało, a może to tęsknota za większą obecnością Szellara tak działa. Generalnie tym razem mamy do czynienia z czarną komedią pomyłek, czyli króluje nekromancki humor. Jak zwykle warto.

Trochę słabsza od poprzednich części, brakuje w niej akcji, jest spokojna, pełna dialogów - bardzo zabawnych. Niestety ciężko dojrzeć gdzie ta część zmierza a do końca jeszcze daleko.Dzisiaj dowiedziałam się, że jest 13 części a my w Polsce mamy zaledwie 4 - rozczarowanie życia. Seria jest świetna ale czy ja kiedykolwiek się dowiem jak ta historia się skończyła? Szanse nie są zbyt duże :(
Magia i technologia, różne światy równoległe, po których pętają się magowie i elfy. Wszyscy dużo piją i palą, ćpają i dość swobodnie uprawiają seks. szpiedzy, intrygi i smoki. Miecze i karabiny, widmo wojny i dużo miłości. Szkoda tylko, że szansa na następny tom w tym roku jest znikoma.

Trochę słabsza od poprzednich części, brakuje w niej akcji, jest spokojna, pełna dialogów - bardzo zabawnych. Niestety ciężko dojrzeć gdzie ta część zmierza a do końca jeszcze daleko.Dzisiaj dowiedziałam się, że jest 13 części a my w Polsce mamy zaledwie 4 - rozczarowanie życia. Seria jest świetna ale czy ja kiedykolwiek się dowiem jak ta historia się skończyła? Szanse nie...

Duchy i ludzie to czwarta i ostatnia z wydanych w Polsce części serii „Kroniki dziwnego królestwa”. W rzeczywistości tytułów w tym cyklu jest o wiele więcej, jednak Fabryka słów swoim zwyczajem postanowiła nie wydawać kolejnych tomów, najprawdopodobniej przez wzgląd na słabą sprzedaż nakładu.
Ostatecznie poza stwierdzeniem, że czwarty tom jest po prostu bezpośrednią kontynuacją poprzednich części, uważam, że jest ona pod względem rozwoju postaci i fabuły częścią jak dotąd najciekawszą i czytało się ją całkiem przyjemnie. Niestety kontynuacji zapewne nie poznam, ze względu na wspomniany już brak zainteresowania wydawnictwa dalszym wydawaniem serii w związku, z czym osobom, które lubią mieć możliwość dokończenia raz rozpoczętych opowieści raczej odradzam.

Duchy i ludzie to czwarta i ostatnia z wydanych w Polsce części serii „Kroniki dziwnego królestwa”. W rzeczywistości tytułów w tym cyklu jest o wiele więcej, jednak Fabryka słów swoim zwyczajem postanowiła nie wydawać kolejnych tomów, najprawdopodobniej przez wzgląd na słabą sprzedaż nakładu.
Ostatecznie poza stwierdzeniem, że czwarty tom jest po prostu bezpośrednią...

Fajne, ale trochę przeciągnięte.

Fajne, ale trochę przeciągnięte.

Polecam serię, 4 tom jest na razie najnowszym wydanym w Polsce, świetnie się czyta, uwielbiam postać Tolka;-).

Polecam serię, 4 tom jest na razie najnowszym wydanym w Polsce, świetnie się czyta, uwielbiam postać Tolka;-).

Naprawde doskonała

Naprawde doskonała

Chce mi się wyć jak sobie pomyślę, że nie ma więcej przetłumaczonych tomów.

Chce mi się wyć jak sobie pomyślę, że nie ma więcej przetłumaczonych tomów.

Z każdym tomem coraz lepsza, świat coraz bardziej rozbudowany, a jednak poukładany i logiczny.

Z każdym tomem coraz lepsza, świat coraz bardziej rozbudowany, a jednak poukładany i logiczny.