Lunatycy

Okładka książki Lunatycy
Jan Favre Wydawnictwo: Self Publishing literatura piękna
372 str. 6 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Lunatycy
Wydawnictwo:
Self Publishing
Data wydania:
2017-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-26
Liczba stron:
372
Czas czytania
6 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394910402
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1055
552

Na półkach: ,

Jana Favre w roli Stayfly’a śledzę już od dawna i bardzo mi jego styl pisania odpowiada. Dlatego też byłam mocno ciekawa jego książki, tym bardziej że jako wierna czytelniczka śledziłam postępy i jej tworzenie. Które dla autora było nie tylko przygodą ale i ważną lekcją, czym się z nami ochoczo, na bieżąco dzielił. Nie zastanawiając się zatem wiele, z przyjemnością zabrałam się do czytania. Rezultat tego postanowienia mnie krótko mówiąc zaskoczył.

To co na blogu autora bardzo lubię i cenię, to jego dosadność językowa, szczerość i brak jakichkolwiek tendencji do owijania rzeczywistości w bawełnę. I to na pewno rzuciło się w oczy od razu w samym wstępie i pierwszym rozdziale książki, nasz główny bohater nie przebiera w słowach, opisach i swoich emocjach co mnie szczerze mówiąc mocno raziło. Druga sprawa to porównania. Są naprawdę spoko i na miejscu na blogu, gdzie kontent każdego wpisu to kilkanaście czy kilkadziesiąt zdań i takie śmieszne, okropnie długie oraz całkowicie wybijające z rytmu stwierdzenia typu “wyglądał jak (wpisz tutaj dwadzieścia słów porównania byleby było śmiesznie)”, ale w przypadku książki są po prostu męczące. Co więcej, uniemożliwiają jakiekolwiek skupienie się na treści, a czytelnik zaczyna się zastanawiać co w zasadzie jest tą treścią - kozackie i do czasu śmieszne porównania czy też jest tam jakaś fabuła? Na szczęście Jan zaprzestał koniec końców tej praktyki i zajął się faktyczną tematyką książki, zawierającą wybujałe dialogi.

No więc właśnie, dialogi. Nie jestem z jakoś strasznie odległego pokolenia od tego w którym urodził się bohater książki, ale bardzo często miałam problem z nadążaniem i zrozumieniem o co tym postaciom chodzi. Niektóre zdania były zlepkiem skrótów, przedziwnego slangu pseudomłodzieżowego i angielskich wstawek, które koniec końców stawały się momentami mocno śmieszne, ale w zły sposób. Tego było po prostu za dużo, nikt z młodych ludzi się tak nie porozumiewa na co dzień. Żeby tak cały czas rzucać słówkami nieistniejącymi w polskich słownikach a w przecinkach dodawać same przekleństwa, trzeba naprawdę się mocno postarać. Mam co jakiś czas kontakt z nastolatkami, łatwo też podsłuchać ich w tramwajach czy na ulicach i poważnie - oni tak nie rozmawiają. Dlatego czytanie dialogów było zazwyczaj męczące, szczególnie też przy takiej ilości przekleństw. Lubię wulgarne słowa w książkach ale nie zawsze i nie ciągle, bo wtedy zaczynam mieć wrażenie że autor nie zna innych słów niż te brzydkie, a przecież w języku polskim jest ich tyle do wyboru.

Sama fabuła była naprawdę, naprawdę wciągająca mimo tego że naciągana, szczególnie w kwestiach youtubowego sukcesu głównego bohatera. Jedyne co w tym było prawdziwe to jego zderzenie z rzeczywistością. Ktoś kto nie ma pojęcia jak ugryźć popularność, zadbać o własne pieniądze i bezpieczeństwo, a przede wszystkim ma kompletnie niepoukładane podstawowe sprawy w życiu po prostu nie da rady w takiej sytuacji. I tutaj autor mi zaimponował, bardzo ładnie opisując całość procesu. Wielki plus również za pokazanie rzeczywistych problemów nastolatków, ich uzależnienia od mediów społecznościowych oraz opinii innych, jak również psychicznych problemów siedzących tak głęboko, że sami sobie nie zdają sprawy z ich istnienia. Ładnie też pojechał po instytucji szkoły, która niekiedy naprawdę potrafi tylko pogłębić patologię zamiast z nią walczyć, a także wskazał na brak jakiegokolwiek wsparcia dla młodzieży które pozwoliłoby im się uporać z skomplikowaną i niesprawiedliwą rzeczywistością.

I ostatnia rzecz - Jan naprawdę świetnie opisuje emocje. A w zasadzie nie opisuje emocji, tylko tak prowadzi bohaterami, że mi jako czytelnikowi strasznie łatwo było się w wczuć w ich sytuację, mimo że niewiele tak naprawdę mam z nimi wspólnego. Czułam radość, przerażenie, zwątpienie oraz totalnego doła zgodnie z tym co odczuwał Michał Sernicki, co niekoniecznie mi się zdarza podczas czytania. To była bomba i chylę czoła, według mnie główny cel książki został jak najbardziej osiągnięty.

Ogólnie zatem jak na pierwszą literacką pozycję i to pisaną na własną rękę, “Lunatycy” są świetni. Nie mogę jednak całkowicie się nią zachwycić ze względu na przesyt slangiem i wulgaryzmami, który po prostu uniemożliwiał mi normalne czytanie, a także odrealnił całą treść. Mam nadzieję, że powstanie kolejny projekt, tym razem ulepszony o niektóre sugestie czytelników, wtedy z czystym sumieniem będę mogła wystawić wysoką ocenę książce.

Jana Favre w roli Stayfly’a śledzę już od dawna i bardzo mi jego styl pisania odpowiada. Dlatego też byłam mocno ciekawa jego książki, tym bardziej że jako wierna czytelniczka śledziłam postępy i jej tworzenie. Które dla autora było nie tylko przygodą ale i ważną lekcją, czym się z nami ochoczo, na bieżąco dzielił. Nie zastanawiając się zatem wiele, z przyjemnością zabrałam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    159
  • Przeczytane
    99
  • Posiadam
    35
  • 2018
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    2
  • 2017
    2
  • 2017
    1
  • Do kupienia
    1
  • Chcę kupić
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lunatycy


Podobne książki

Przeczytaj także