Z przyjemnością wracam do tej książki. Nie jest tak dobra, jak kolejna (Sztuka medyczna),ale to zdecydowanie udany debiut. Czuć, że autorka wie, co chce powiedzieć i ma doświadczenie w dobieraniu słów i budowaniu znaczeń. W sam raz dla osób lubiących teksty wieloznaczne i dopracowane językowo.

Z przyjemnością wracam do tej książki. Nie jest tak dobra, jak kolejna (Sztuka medyczna),ale to zdecydowanie udany debiut. Czuć, że autorka wie, co chce powiedzieć i ma doświadczenie w dobieraniu słów i budowaniu znaczeń. W sam raz dla osób lubiących teksty wieloznaczne i dopracowane językowo.

Niestety, bardzo słabe wiersze. Kilka pierwszych utworów potrafi jeszcze zainteresować paroma zgrabnymi i nietypowymi metaforami. Niestety, cała reszta nie jest już w stanie zaskoczyć. Tomik osuwa się w surrealizm, który jednak nie jest w stanie wzbudzić żadnych głębszych uczuć. Być może jest to kwestia poszukiwania przez Autorkę swoich własnych środków wyrazu, ale próby te prowadzone są jeszcze po omacku. Wiersze dokonane można rozpatrywać jako ekspresję siebie; niestety, w tej sytuacji osoba czytelnika zostaje zepchnięta na dalszy plan. W rezultacie odbiorca po przeczytaniu ostatniej strony czuje duchową pustkę.

Niestety, bardzo słabe wiersze. Kilka pierwszych utworów potrafi jeszcze zainteresować paroma zgrabnymi i nietypowymi metaforami. Niestety, cała reszta nie jest już w stanie zaskoczyć. Tomik osuwa się w surrealizm, który jednak nie jest w stanie wzbudzić żadnych głębszych uczuć. Być może jest to kwestia poszukiwania przez Autorkę swoich własnych środków wyrazu, ale próby te...