Darzymy tę serię niesłabnącą miłością ;)
To już ostatnia część, po którą sięgnęliśmy (co piszę z żalem, że nie ma więcej). Tym razem Malinka i Leon stają przed problemem, jak pobawić się z wężem w rzucanie i łapanie. I po pewnych perturbacjach udaje im się wymyślić rozwiązanie dla wszystkich, by mogli się razem bawić we trójkę.
Uwielbiam te książki za ich humor, a także za poruszenie w prostej, w pewnym sensie minimalistycznej formie zagadnień ważnych w życiu dzieci.

Darzymy tę serię niesłabnącą miłością ;)
To już ostatnia część, po którą sięgnęliśmy (co piszę z żalem, że nie ma więcej). Tym razem Malinka i Leon stają przed problemem, jak pobawić się z wężem w rzucanie i łapanie. I po pewnych perturbacjach udaje im się wymyślić rozwiązanie dla wszystkich, by mogli się razem bawić we trójkę.
Uwielbiam te książki za ich humor, a także...

Malinka i Leon grają w piłkę, w rzucanie i w łapanie. Świetnie się bawią, dopóki do zabawy nie chce dołączyć....wąż. Skonfundowani przyjaciele, nie za bardzo wiedzą, co odpowiedzieć, bo w końcu wąż nie ma rąk.

Książka uczy, po pierwsze umiejętności dołączenia do zabawy. Pokazuje jak siła przyjaźni, może przezwyciężyć pewne trudności. Uczy bycia kreatywnym i przyjacielskim.

Może być świetną propozycją na zajęcia. Czyta się ją szybko, dostarcza wiele zabawy i przede wszystkim uczy.
Jest to książeczka humorystyczna. Zdecydowaną zaletą publikacji jest fakt, że nadaje się dla małego czytelnika, który rozpoczyna swoją przygodę z czytaniem. Mało tekstu, piękne obrazki zachęcają do samodzielnego czytania. A może to będą właśnie pierwsze książki przeczytane przez dziecko?

Polecam!

Malinka i Leon grają w piłkę, w rzucanie i w łapanie. Świetnie się bawią, dopóki do zabawy nie chce dołączyć....wąż. Skonfundowani przyjaciele, nie za bardzo wiedzą, co odpowiedzieć, bo w końcu wąż nie ma rąk.

Książka uczy, po pierwsze umiejętności dołączenia do zabawy. Pokazuje jak siła przyjaźni, może przezwyciężyć pewne trudności. Uczy bycia kreatywnym i...

„Mogę grać z wami?” pokazuje jak siła przyjaźni potrafi zadziałać na kreatywność. Czasami zdarza się, że nie wszyscy potrafią bawić w tą samą grę lub z jakichś powodów nie mogą i wtedy często rezygnują ze wspólnej zabawy. Jeśli mamy dobrych przyjaciół to już oni coś wymyślą żebyśmy mogli się bawić razem.

Świnka Malinka i słoń Leon bawią się w rzucanie i łapanie Piłki gdy nagle pojawia się koło nich Wąż. Wąż bardzo chciałby się z nimi pobawić, ale słoń i Świnka patrzą po sobie i nie za bardzo wiedzą co powiedzieć. W końcu mówią, że przecież on nie ma rąk. Wąż uciekła z krzykiem a po chwili wraca i śmieję się z tego bo przecież dobrze o tym wie. Oczywiście podejmują próby zabawy w rzucanie i łapanie co nie jest wcale takie proste. Gdy Wąż już się poddaje i chce sobie pójść śwince udaje się wymyśleć sposób na wspólną zabawę.

Książka jest mniejszego formatu w twardej oprawie, ma grube strony i bardzo ciekawą grafikę. Dialogi są w chmurkach, trochę w komiksie. Jest też podział na kolorystykę tych dialogów żeby było wiadomo kto co mówi. Świetna książka do wspólnego czytania z przedszkolakiem, ale myślę, że może być też dobrą książką na początki samodzielnego czytania. My jesteśmy zachwyceni tym duetem i na pewno sięgniemy po inny części.

„Mogę grać z wami?” pokazuje jak siła przyjaźni potrafi zadziałać na kreatywność. Czasami zdarza się, że nie wszyscy potrafią bawić w tą samą grę lub z jakichś powodów nie mogą i wtedy często rezygnują ze wspólnej zabawy. Jeśli mamy dobrych przyjaciół to już oni coś wymyślą żebyśmy mogli się bawić razem.

Świnka Malinka i słoń Leon bawią się w rzucanie i łapanie Piłki gdy...

Leon i Malinka doskonale się bawią, grając w piłkę, kiedy dołącza do nich wąż. On też chce się z nimi bawić, tylko jest jeden problem, on nie ma ani rąk, ani nóg. Czy uda się rozwiązać ten problem? Czy dadzą rady bawić się wspólnie?

Historia ciekawa, momentami zabawna.

Tekstu jest malutko, co będzie znaczącą zaletą przy młodszych dzieciach, a także przy pierwszych próbach samodzielnego czytania.

Wizualnie książka jest ciekawa. Znajdziemy w niej dość proste, a przy tym ładne ilustracje a na nich samych bohaterów. Ciekawe i dość niespotykane rozwiązanie.

„Mogę grać z Wami” to książeczka, która ma wiele zalet. Z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/03/wydawnictwo-babaryba-ksiazka-pt-moge.html

Leon i Malinka doskonale się bawią, grając w piłkę, kiedy dołącza do nich wąż. On też chce się z nimi bawić, tylko jest jeden problem, on nie ma ani rąk, ani nóg. Czy uda się rozwiązać ten problem? Czy dadzą rady bawić się wspólnie?

Historia ciekawa, momentami zabawna.

Tekstu jest malutko, co będzie znaczącą zaletą przy młodszych dzieciach, a także przy pierwszych próbach...

Jedna z naszych ulubionych serii książek do czytania! Genialny humor, a do tego bohaterowie, których każdy pokocha! Proste opowieści, które troszkę starsze dzieci przeczytają samodzielnie (u nas starszak czyta młodszemu).

W tej części znajdzie się miejsce także dla węża - będzie naprawdę zabawnie :D

Jedna z naszych ulubionych serii książek do czytania! Genialny humor, a do tego bohaterowie, których każdy pokocha! Proste opowieści, które troszkę starsze dzieci przeczytają samodzielnie (u nas starszak czyta młodszemu).

W tej części znajdzie się miejsce także dla węża - będzie naprawdę zabawnie :D

Najzabawniejsza seria książek dla najmłodszych czytelników z jaką się spotkaliśmy. Kochani, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo moje dziecko się chichra podczas czytania tych niezwykłych w swojej prostocie książek.

W pierwszej z książeczek świnka i słoń przejdą próbę swojej przyjaźni. Świnka Malinka chce podzielić się przyrządzoną przez siebie potrawą z Leonem. Słoń broni się ze wszystkich sił, ale im bardziej on się wykręca, tym bardziej Malinka nalega... A jak to się skończy? Mogę tylko zdradzić, że bohaterowie odkryją, że przyjaźń czasami wymaga ogromnych poświęceń. W ich przypadku nawet takich, że musisz spróbować czegoś, co ugotował przyjaciel, choć wygląda to okropnie, a pachnie jeszcze gorzej. Książka uczy też, że przyjaźń może trwać mimo różnicy charakterów.

W drugiej książce Leon i Malinka grają w piłkę, rzucając ją do siebie. Nagle przypełza do nich wąż, który chce grać z nimi. Przyjaciele są zaskoczenia i zmieszani bo nie wiedzą jak wybrnąć z tej sytuacji, przecież wąż nie ma rąk. Jednak mimo to zapraszają węża do zabawy. Niestety efekty są opłakane i przyjaciele muszą nieźle się nagłowic aby wąż mógł z nimi grać. Jak się domyślacie wpadną na oryginalny i nietypowy pomysł...! Bardzo pomysłowa historia, która pokazuje, że nie ma sytuacji bez wyjścia.

Ciekawi i wyjątkowo oryginalni bohaterowie, wymowne i proste ilustracje plus zabawne sytuacje to zdecydowanie przepis na sukces. Dlatego wcale mnie nie dziwi, że seria książek Autora stała się bestsellerem w Stanach Zjednoczonych. Jeśli zdecydujecie się na tą serię to gwarantuje, że rozśmieszy, zaskoczy, rozczuli i co najważniejsze wiele nauczy Wasze pociechy. Te niepozorne proste i ubogie w teks książeczki, kryją w sobie zdecydowanie więcej niż mogło by się wydawać na pierwszy rzut oka. Serdecznie polecamy!

Najzabawniejsza seria książek dla najmłodszych czytelników z jaką się spotkaliśmy. Kochani, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo moje dziecko się chichra podczas czytania tych niezwykłych w swojej prostocie książek.

W pierwszej z książeczek świnka i słoń przejdą próbę swojej przyjaźni. Świnka Malinka chce podzielić się przyrządzoną przez siebie potrawą z Leonem....

Jak zwykle, perypetie sympatycznych bohaterów - świnki z głową pełną pomysłów i poczciwego słonia - przedstawione w formie krótkiej historyjki, śledzi się z wielkim zainteresowaniem, a ilustracje ogląda się z przyjemnością.

Najnowsza odsłona przygód pary przyjaciół Świnki Malinki i Słonia Leona może wydawać się nieco brutalna, no bo jakże to można rzucać, a co gorsza trafiać piłką w kolegę, który nijak tej piłki złapać nie może! A nie może jej złapać, bo... jest wężem ;) Bardzo szybko jednak główni bohaterowie dochodzą do wniosku, że taki stan rzeczy jest absolutnie nieakceptowalny, uruchamiają ogromne pokłady empatii i wspólnymi siłami dochodzą do satysfakcjonującego wszystkich rozwiązania. Szybka burza mózgów sprawia, że cała trójka może świetnie się bawić. Jakie to rozwiązanie? Sprawdźcie sami.

Ala oraz jej Rodzice dziękują Wydawnictwu "Babaryba" za egzemplarz testowy książeczki i polecają jej lekturę, jak i wcześniejszych części serii Mo Willemsa.

Jak zwykle, perypetie sympatycznych bohaterów - świnki z głową pełną pomysłów i poczciwego słonia - przedstawione w formie krótkiej historyjki, śledzi się z wielkim zainteresowaniem, a ilustracje ogląda się z przyjemnością.

Najnowsza odsłona przygód pary przyjaciół Świnki Malinki i Słonia Leona może wydawać się nieco brutalna, no bo jakże to można rzucać, a co gorsza...

suuuuuuuupppperrrrśśśśśśśśśśśsmmmmmmmiiiiieeeesssszzzzzzzzznnnnnnnaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

suuuuuuuupppperrrrśśśśśśśśśśśsmmmmmmmiiiiieeeesssszzzzzzzzznnnnnnnaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11