Runemarks

Okładka książki Runemarks Joanne Harris
Okładka książki Runemarks
Joanne Harris Wydawnictwo: Victor Gollancz Cykl: Runy (tom 1) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Runy (tom 1)
Wydawnictwo:
Victor Gollancz
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Język:
polski
ISBN:
9781473217065
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
54
11

Na półkach:

Jedna z lepszych książek o runach. Historia Maddy wciągająca, ale nie nazbyt naiwna. polecam gorąco

Jedna z lepszych książek o runach. Historia Maddy wciągająca, ale nie nazbyt naiwna. polecam gorąco

Pokaż mimo to

avatar
443
422

Na półkach:

Zaczyna się świetnie, mamy niewielką wioskę, w której żyje dziewczynka Maddy z dziwnym znamieniem na dłoni w kształcie runy. Tylko ona widzi gobliny i tylko ona może powstrzymywać ich psoty, za co zawsze dostaje bury od mieszkańców, którzy wszelkie niepowodzenia we wsi zrzucają na dziwaczkę Maddy. Któregoś lata przejeżdżający przez wieś jednooki wędrowiec dostrzega znamię Maddy i zaczyna się wprowadzanie małej w świat run i zjawisk poza znanym jej światem. No i mogło być tak pięknie - ale niestety potem to my dostajemy nordycki bełkot mitologiczny :P - tego nie da się strawić dla przeciętnego czytelnika i to nie jest ta Harris jaką znacie z innych książek.

Zaczyna się świetnie, mamy niewielką wioskę, w której żyje dziewczynka Maddy z dziwnym znamieniem na dłoni w kształcie runy. Tylko ona widzi gobliny i tylko ona może powstrzymywać ich psoty, za co zawsze dostaje bury od mieszkańców, którzy wszelkie niepowodzenia we wsi zrzucają na dziwaczkę Maddy. Któregoś lata przejeżdżający przez wieś jednooki wędrowiec dostrzega znamię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
526
36

Na półkach:

Szkoda, że ta książka nigdy nie zyskała u nas większej popularności, bo sam bardzo dobrze się przy niej bawiłem.
"Runy" zaliczyły połowę mojej rodziny, od dzieciaków po dziadków, i wszyscy zgodnie przyznają, że to naprawdę ciekawa i warta poznania opowieść. Może gdyby zostały wydane obecnie, gdy szał na mitologię jest znacznie większy, miałyby większą siłę przebicia.
W każdym razie, jeśli traficie na nie w bibliotece lub na półce u znajomych, to koniecznie wypożyczcie!

Szkoda, że ta książka nigdy nie zyskała u nas większej popularności, bo sam bardzo dobrze się przy niej bawiłem.
"Runy" zaliczyły połowę mojej rodziny, od dzieciaków po dziadków, i wszyscy zgodnie przyznają, że to naprawdę ciekawa i warta poznania opowieść. Może gdyby zostały wydane obecnie, gdy szał na mitologię jest znacznie większy, miałyby większą siłę przebicia.
W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
310

Na półkach:

Przeczytana dwa razy i myślę, że po jakimś czasie znów po nią sięgnę. Historia Maddy Kowalównej to przesycona nordycką mitologią przygoda. Wyjątkowa przygoda. Są tu Bogowie i trochę bezczelne gobliny. Biorąc książkę do rąk wkraczamy w krainę starych skandynawskich podań - uwaga! nie zawsze będzie bezpiecznie, a Bogowie nie zawsze będą nam sprzyjać. Polecam z całego serca :)

Przeczytana dwa razy i myślę, że po jakimś czasie znów po nią sięgnę. Historia Maddy Kowalównej to przesycona nordycką mitologią przygoda. Wyjątkowa przygoda. Są tu Bogowie i trochę bezczelne gobliny. Biorąc książkę do rąk wkraczamy w krainę starych skandynawskich podań - uwaga! nie zawsze będzie bezpiecznie, a Bogowie nie zawsze będą nam sprzyjać. Polecam z całego serca :)

Pokaż mimo to

avatar
576
202

Na półkach: , , , ,

"- Na początku było słowo. A słowo poczęło człowieka. A człowiek począł śnić. A ze snu poczęli się bogowie. A potem można powiedzieć sprawy poczęły się odrobinę komplikować."

"- Na początku było słowo. A słowo poczęło człowieka. A człowiek począł śnić. A ze snu poczęli się bogowie. A potem można powiedzieć sprawy poczęły się odrobinę komplikować."

Pokaż mimo to

avatar
14
11

Na półkach: ,

Byłem bardzo mile zaskoczony książką. Ponoć jest dla młodzieży, ale myślę, że dorosłym osobą też się spodoba. Akcja jest rozwijana bardzo płynie, na dodatek postacie zachodzą w pamięć, chyba że autorka tego nie chce. Książka zawiera w sobie bardzo dużo zaskakujących momentów i mogę zapewnić, że chociaż czytelnik dostaje pewnie wskazówki, to nie domyśli się w jaką stronę "idzie" ta historia. Polecam do poczytania ludziom, którzy lubią fantastykę i lubią czuć się mile zaskoczeni.

Byłem bardzo mile zaskoczony książką. Ponoć jest dla młodzieży, ale myślę, że dorosłym osobą też się spodoba. Akcja jest rozwijana bardzo płynie, na dodatek postacie zachodzą w pamięć, chyba że autorka tego nie chce. Książka zawiera w sobie bardzo dużo zaskakujących momentów i mogę zapewnić, że chociaż czytelnik dostaje pewnie wskazówki, to nie domyśli się w jaką stronę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
38

Na półkach:

Książkę zaczęłam już chyba miesiąc temu. Skusiło mnie w niej nazwisko mojej ulubionej autorki. Jednak srogo się zawiodłam i pozostawiam ją niedoczytaną,jako pierwszą niedoczytaną książkę w życiu(oprócz lektur). Wiem,że książka była pisana dla jej córki i naprawdę czuć ten dziecięcy powiew,co niesie za sobą zmianę jej stylu pisania. A to no cóż,to już według mnie nie jest bajka Harris.

Książkę zaczęłam już chyba miesiąc temu. Skusiło mnie w niej nazwisko mojej ulubionej autorki. Jednak srogo się zawiodłam i pozostawiam ją niedoczytaną,jako pierwszą niedoczytaną książkę w życiu(oprócz lektur). Wiem,że książka była pisana dla jej córki i naprawdę czuć ten dziecięcy powiew,co niesie za sobą zmianę jej stylu pisania. A to no cóż,to już według mnie nie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
760
406

Na półkach: , , , , ,

Książka rewelacyjna, nawet jeśli kierowana dla dzieci (sama przeczytałam ją po raz pierwszy mając 11 lat). Jeśli ktoś lubi mitologię nordycką, z pewnością przymknie na to oko ;)

Książka rewelacyjna, nawet jeśli kierowana dla dzieci (sama przeczytałam ją po raz pierwszy mając 11 lat). Jeśli ktoś lubi mitologię nordycką, z pewnością przymknie na to oko ;)

Pokaż mimo to

avatar
116
30

Na półkach: , ,

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że czytałam to tylko z trzech prostych powodów:
- po pierwsze - uwielbiam mitologię skandynawską;
- po drugie - bardziej od mitologii skandynawskiej uwielbiam nordyckiego boga, Lokiego;
- po trzecie - książka "Blask Runów" stanęła na mojej drodze już jakieś 575648 razy (a potem okazało się, że jest to druga część utworu "Runy"...) i pomyślałam: "to nie może być przypadek".

"Runy".
Akcja powieści dzieje się po ragnaroku, mitologicznym "zmierzchu bogów". Mamy do czynienia z nowym światem - 500 lat po zniszczeniu wszystkiego, co było dawniej znane. Bogowie - Asowie i Wanowie - dążą do tego, by powrócić na panteon i ponownie władać Dziewięcioma Światami. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ wielu z nich upadło i zginęło, są osłabieni. Ich ratunkiem może okazać się Maddy, córka Kowala - dziewczynka, w której genach znajduje się czysta, niczym niezmącona prawdziwa moc. Taka sama, jaką bogowie niegdyś posiadali.
Bohaterowie wspólnie gromadzą się by wystąpić przeciw Wielkiemu Złemu.
tak w skrócie.
(Warto zaznaczyć, że w fabule pojawiają się pewne niezgodności z mitologią, co do bogów, którzy przetrwali ragnarok)

--------------------------------------------------------
"Witamy w świecie podziemi. Czym chata bogata."
~Loki

Joanne Harris tworzy tutaj coś na kształt poprawnego absurdu, z góry zaplanowanej komedii. Nordyccy bogowie są uczłowieczeni aż do bólu - mierzą się z tymi samymi problemami natury psychologicznej, z jakimi mógłby się mierzyć każdy przykładny śmiertelnik. Boją się, umierają, upadają, martwią się, męczą... Rozumiem, że był ragnarok, że parę rzeczy nie poszło po myśli Asów, ale - o, losie - gdy czytam, jak Odyn (posiadający 50 imion, wielki władca Asgardu, Wszechojciec, bóg wojny, stworzyciel Wszechświata) zostaje pokonany przez paru śmiertelników, to aż mi się robi gorzej. Wszyscy bohaterowie przez cały tok książki prezentują wyżyny swojego totalnego zdebilenia - walczą ze sobą nawzajem, zdradzają się, nie umieją odnaleźć rozwiązań w prostych sytuacjach, obwiniają każdego z siebie o najgłupsze przewinienia.... jakby zupełnie nie dostrzegali czającego się w pobliżu niebezpieczeństwa, tylko własne problemy. Wśród nich w pewnym momencie pojawia się Thor, określony przez autorkę: "nie był on najmądrzejszym z Asów" - nie wiem, jak głupi musiał być Thor, że nie dorównywał nawet pozostałym bogom... Bogom, którzy, jak wiadomo, w rezczywistości głupi nie byli.
Na pierwszy plan wysuwają się spośród nich pewne dwie szczególne postacie...

Główna bohaterka Maddy (Modi),od której zależą losy całego świata. Jest mało wyrazista, za mało rozbudowana. Wiemy z utworu, że dziewczynka ma pewne problemy rodzinne i nie jest zbyt lubiana w społeczeństwie, ale brakuje jednak jakiegoś opisu tego, co ona czuje, jak się miewa jej psychika... Jak dla mnie, Maddy jest niedopracowana. Sprawia wrażenie inteligentniejszej od wszystkich bohaterów razem wziętych, mimo że wiedzę na temat świata ma znikomą. Dziewczynka w jednym momencie zdobywa zaufanie Odyna, niemalże zabijając go przy tym. Przy pierwszym spotkaniu z Tricksterem prawie doprowadza do jego ślepoty. Od razu udaje jej się wyciągnąć z lawowego jeziora niezmiernie ważny przedmiot, którego nikt nie mógł wyciągnąć przez 500 lat, i przy tym doprowadza do całkowitego zniszczenia jej najbliższej okolicy. Maddy cuchnie MarrySue na kilometr. I, nie wiedzieć czemu, nie opuszcza Lokiego ani na moment...

Loki jest jednym z lepszych akcentów tej książki. Można zauważyć, że Harris najbardziej skupiła się właśnie na nim (w końcu nie bez powodu był on nazywany najbardziej złożoną postacią mitologii skandynawskiej). Nie wiem tylko, czy udało jej się odnieść 100% sukces - Joanne Harris postawiła na przebiegłość Trickstera (zapomniawszy jednak o sprycie...),jego egoizm (w którym zabrakło odrobinki wrodzonego szaleństwa i sadyzmu) oraz nieprzeciętne poczucie humoru. Dowcip jest podstawą tej książki - niestety, jedynie u Lokiego trzyma on jako-taki poziom, bo w przypadku pozostałych bohaterów jest po prostu... prosty.

Oprócz bogów, w "Nowym Świecie" istnieją również dosyć istotne osoby występujące na ziemi, jeżeli mogę to tak nazwać - śmiertelnicy. O nich w zupełności wystarczy tylko jedno zdanie: nadali pojęciu "kretynizm wrodzony" nowego znaczenia. Chociaż jest jeden moment, gdy udaje im się przechytrzyć bogów... ale kończy się to dla nich niekoniecznie korzystnie.
--------------------------------------------------------

Najpierw czytałam, potem już bardziej przerzucałam kartki... Nie jest to jakieś wyjątkowe dzieło, ale nie uważam go też za totalne dno.
Ta książka jest w pewien sposób "pozytywnie absurdalna". Lubię taki absurd, ale w tym przypadku po jakimś czasie zaczął mnie on naprawdę nudzić. Prosty dowcip, bezradność ongiś silnych i potężnych bogów... irytowało mnie to.
A potem pojawiło się zakończenie. Ostatnie parę stron było tak przepełnione patosem, tak kontrastowało z resztą książki, tak bardzo tutaj nie pasowało... Przez cały czas spotykałam się z problematycznymi sytuacjami, które najczęściej kończyły się komicznie - a tutaj doznaję szoku termicznego, gdy czytam o glorii, chwale, poświęceniu, magii przyjaźni i zwycięstwie "Chaosu" nad "Gorszym Chaosem".
Zakończenie sprawia, że moja niechęć do sięgnięcia po "Blask Runów" wzrasta do poziomu 150%.


Podsumowując: jestem zawiedziona. Nie tego się spodziewałam, wiedząc, że "Runy" są oparte na mitologii skandynawskiej.
Wstrzymuję się od oceny, bo obawiam się, że nie byłabym obiektywna, oceniając tę książkę na 5 gwiazdek.


Do wszystkich osób, które sięgają po "Runy": warto być świadomym tego, że główna bohaterka ma 14 lat i mimo wszystko jest to książka przeznaczona dla nieco młodszej publiczności...

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że czytałam to tylko z trzech prostych powodów:
- po pierwsze - uwielbiam mitologię skandynawską;
- po drugie - bardziej od mitologii skandynawskiej uwielbiam nordyckiego boga, Lokiego;
- po trzecie - książka "Blask Runów" stanęła na mojej drodze już jakieś 575648 razy (a potem okazało się, że jest to druga część utworu "Runy"...) i pomyślałam:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
484
91

Na półkach: , , ,

Porwała mnie, omamiła swoją dziwacznością i wyjątkowością.

Porwała mnie, omamiła swoją dziwacznością i wyjątkowością.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    462
  • Chcę przeczytać
    349
  • Posiadam
    72
  • Ulubione
    29
  • Fantastyka
    21
  • Chcę w prezencie
    13
  • Z biblioteki
    9
  • Fantasy
    8
  • 2013
    6
  • Teraz czytam
    5

Cytaty

Więcej
Joanne Harris Runy Zobacz więcej
Joanne Harris Runy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także