Książka mnie pochłonęła. Realnie opisane życie kobiet w krajach muzułmańskich. Piękny wątek niespodziewanej miłości. Zaskakująca fabuła złodziejki- księżniczki. Polecam

Książka mnie pochłonęła. Realnie opisane życie kobiet w krajach muzułmańskich. Piękny wątek niespodziewanej miłości. Zaskakująca fabuła złodziejki- księżniczki. Polecam

Książkę dostałam od mojej Mamy. Jej się "Słodka zemsta" bardzo podobała (a Mama przepada za romansami),dlatego też podeszłam do niej jak do jeża, gdyż nie lubię tego typu literatury. Szczerze przyznam, że aż tak źle nie było. Wątki miłosne mnie nużyły i miałam wrażenie, że pochodzą z najtańszego Harlequina, ale reszta była całkiem niezła. Autorka przygotowała się do tematu kamieni szlachetnych oraz dobrze opisała życie w islamskiej rzeczywistości. Dobrze mi się ją czytało i w sumie sama jestem zaskoczona tym faktem na tyle, że może w przyszłości sięgnę jeszcze po jakieś inne powieści tejże autorki. Mocne 6/10.
#noraroberts
#lubimyczytac
#islam,
#slodkazemsta
#klejnoty
#zlodziejka
#kradzież

Książkę dostałam od mojej Mamy. Jej się "Słodka zemsta" bardzo podobała (a Mama przepada za romansami),dlatego też podeszłam do niej jak do jeża, gdyż nie lubię tego typu literatury. Szczerze przyznam, że aż tak źle nie było. Wątki miłosne mnie nużyły i miałam wrażenie, że pochodzą z najtańszego Harlequina, ale reszta była całkiem niezła. Autorka przygotowała się do tematu...

Wszystko to co lubię w literaturze znalazłam w tej książce; piękna ona, zabójczo przystojny on, niebezpieczeństwo, zasady albo ich brak i miłość taka mimo wszystko <3

Wszystko to co lubię w literaturze znalazłam w tej książce; piękna ona, zabójczo przystojny on, niebezpieczeństwo, zasady albo ich brak i miłość taka mimo wszystko <3

Ta ksiazka wciaga

Ta ksiazka wciaga

Fajna książka. Niby nic wielkiego, ale jest akcja, intryga, humor i oczywiście miłość. Dobrze się ją czytało. Polecam

Fajna książka. Niby nic wielkiego, ale jest akcja, intryga, humor i oczywiście miłość. Dobrze się ją czytało. Polecam

Jakoś mi z tym tytułem cały czas nie było po drodze. Na kilku listach miałam. Lilia polecała, ale jakoś nie do końca miałam na to ochotę. Może dlatego, że zrozumiałam, że to kolejne klejnoty, egzotyczne kraje, przemytnicy, odzyskiwanie. To nie moje klimaty, jakoś nie potrafię się w nich odnaleźć.
Ale tutaj?
Ojej. Tak jak wyczytałam na forum, to stara dobra Norka. Z dbałością o słowo, z sensem, a nie bezsensem. Taka o której można coś powiedzieć, a nie tylko poślinić się na ekranie.
W jednym zdaniu to historia młodej kobiety podzielona na trzy okresy w jej życiu: kawałek dzieciństwa, spotkanie bohatera i wspólna praca.
Bardzo podobał mi się podział. Nie wymuszony, nie sztuczny. Znacznie lepszy niż ciągnięcie i opowiadanie przez lata w sumie o niczym. Najbardziej „ruszyła” mnie część pierwsza – Gorycz. Jak już wcześniej wspominałam w innych tematach, odłożyłam po niej książkę. Musiałam złapać głębszy oddech, oderwać się na chwilę od smutku jaki tam zapanował. Cień jest wspaniały przez w dużej mierze przez Philipa. Jego miłość, stosunek do matki, zdobywanie Addy, opiekuńczość i upór. Słodycz to kara jaką wymierza córka za krzywdę jaka spotkała jej matkę. Dojrzewa, rozumie i godzi się z pewnymi rzeczami.
Dobrze skonstruowane postaci, akcja może niezbyt wartka, ale przyciągająca i wciągająca. Bardzo dobre, nie sztuczne wycyzelowane, dialogi. Fajnie rozłożone emocje. Bardzo przyjemna książka do przeczytania w letnie popołudnie. I chyba nie do zapomnienia… Porusza kilka ważnych problemów i może nie rozkłada ich na czynniki pierwsze, nie analizuje dogłębnie, ale pokazuje problem licząc pewnie na refleksję czytelnika.
Podobali mi się bohaterowie i chemia jaka zapanowała między nimi. A uciekająca przed Philipem Adda była świetna. Dobra i konsekwentna. A jej zemsta? Trafiła idealnie, choć mnie marzyłoby się ojcu dołożyć jeszcze trochę.

Jakoś mi z tym tytułem cały czas nie było po drodze. Na kilku listach miałam. Lilia polecała, ale jakoś nie do końca miałam na to ochotę. Może dlatego, że zrozumiałam, że to kolejne klejnoty, egzotyczne kraje, przemytnicy, odzyskiwanie. To nie moje klimaty, jakoś nie potrafię się w nich odnaleźć.
Ale tutaj?
Ojej. Tak jak wyczytałam na forum, to stara dobra Norka. Z...

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się romansu i olewczego podejścia do tematu pochodzenia głównej bohaterki i samej kradzieży (Bóg mi świadkiem, czasami widziałam takie przypadki grafomanii w literaturze romansowej...),tymczasem nie mogłam się oderwać. Odniosłam wrażenie, że Roberts odrobiła pracę domową, ba, mocno się dokształciła przy tworzeniu fikcyjnego muzułmańskiego państwa na Bliskim Wschodzie (nie mam w tym temacie wielkiej wiedzy, ale debilizmów nie stwierdziłam). To nie jest powieść napisana "na odwal się", ba, zawiera tłumaczenia niektórych terminów w przypisach (PRZYPISACH. KTO WIDZIAŁ PRZYPISY W ROMANSACH?),co mnie lekko zdziwiło.
Powiem szczerze, lektura przyniosła mi sporo satysfakcji (pomijając momenty bardzo smutne, bo przy nich nie było mi do śmiechu). Gdyby tak wywalić wątek romansowy (który, o dziwo, nie dominuje nad powieścią, a tego się spodziewałam) lub inaczej go rozpisać (nie tak, że miłość i pożądanie wypływają z kartek szerokim strumieniem, ale w sposób bardziej stonowany, niewalący czytelnika po oczach banałami w stylu "spojrzał jej w oczy i zalała ją fala gorąca" - nie, to nie cytat, ale to zdanie spokojnie mogłoby nim być),to wyszłaby z tego naprawdę fajna książka. Bo tło kulturowe i realia są ciekawie odwzorowane.
Generalnie "Słodka zemsta" kojarzy mi się z amerykańskimi filmami z lat 80-90tych, takimi, które kiedyś można było zobaczyć w polskiej telewizji w środku tygodnia o nieludzkiej porze (po 22giej). Nic ambitnego, ale jednocześnie przyzwoity i przyjemny w odbiorze tytuł, taki odrywający od rzeczywistości i relaksujący).
Jak najbardziej można przeczytać.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się romansu i olewczego podejścia do tematu pochodzenia głównej bohaterki i samej kradzieży (Bóg mi świadkiem, czasami widziałam takie przypadki grafomanii w literaturze romansowej...),tymczasem nie mogłam się oderwać. Odniosłam wrażenie, że Roberts odrobiła pracę domową, ba, mocno się dokształciła przy tworzeniu fikcyjnego...

Cudowna opowieść o życiu, miłości przetrwaniu i zemscie. Główna bohaterka naprawdę dużo przeżyła, autorka przedstawiła ja w cudowny sposób, oczywiście jej wybranka równiez. Przeczytalam Książke jednym tchem naprawdę ciężko było się z nią rozstać, powinna powstać druga część opisujaca dalsze losy bohaterów. Polecam!

Cudowna opowieść o życiu, miłości przetrwaniu i zemscie. Główna bohaterka naprawdę dużo przeżyła, autorka przedstawiła ja w cudowny sposób, oczywiście jej wybranka równiez. Przeczytalam Książke jednym tchem naprawdę ciężko było się z nią rozstać, powinna powstać druga część opisujaca dalsze losy bohaterów. Polecam!

Przyjemna fabuła z nutą romansu oraz pełna tajemniczości. Książka praktycznie sama się czyta.

Przyjemna fabuła z nutą romansu oraz pełna tajemniczości. Książka praktycznie sama się czyta.

Dwoje bohaterów z różnych światów, których drogi zaczynają się łączyć pokazując jak idealni są dla siebie. Miłość ta romantyczna ale również ta matczyna, która wpływa na życie dzieci. Cierpienie i chęć zemsty. Konieczność która zmusza do wejścia w świat nie zbyt odpowiedni dla księżniczki. Talent o którym mówi cały świat nieuchwytny dla organów ścigania. To wszystko i więcej pisane prostym językiem a za razem wciągającym. Gorąco polecam.

Dwoje bohaterów z różnych światów, których drogi zaczynają się łączyć pokazując jak idealni są dla siebie. Miłość ta romantyczna ale również ta matczyna, która wpływa na życie dzieci. Cierpienie i chęć zemsty. Konieczność która zmusza do wejścia w świat nie zbyt odpowiedni dla księżniczki. Talent o którym mówi cały świat nieuchwytny dla organów ścigania. To wszystko i...