Upiór nawiedził Europę
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Dzikusy (tom 2)
- Seria:
- Poza seriami
- Tytuł oryginału:
- Les Sauvages
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2017-10-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-25
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328047655
- Tłumacz:
- Beata Geppert
- Tagi:
- Francja niebezpieczeństwo powieść sensacyjna przemoc psychoza relacje międzyludzkie relacje rodzinne strach terroryzm thriller
Europę nawiedził upiór, którego imię brzmi Nazir Narrusz. Pogrążył Francję
w niespotykanym dotąd chaosie. Jest samotnym wilkiem czy może ktoś za nim stoi?
Po zamachu na Idera Szawisza, pierwszego kandydata na prezydenta arabskiego
pochodzenia, cała Francja wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na wynik wyborów. Spełnia się najdziwniejszy ze scenariuszy – prezydentem-elektem po raz pierwszy w historii zostaje człowiek pogrążony w śpiączce...
Drugi tom debiutanckiej powieści Louataha w dobie nasilonego terroryzmu i kryzysu europejskich wartości czyta się z zapartym tchem jak najlepszy reportaż. Aż trudno uwierzyć, że to „tylko” polityczna fikcja.
„W duchu wielkich literackich tradycji Sabri Louatah miesza w fabule wątki polityczne i rodzinne, tworząc zapierającą dech w piersiach powieść. On wie, jak wykreować napiętą atmosferę – a czytelnik uzależnia się natychmiast i całkowicie”.
– Le Monde
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Cały ten zgiełk
Zmieniające się mody rządzą nie tylko rynkiem odzieżowym, motoryzacyjnym czy muzycznym, ale też wydawniczym. Na tym ostatnim od pewnego czasu dominują powieści bardzo obszerne lub tworzące cykle (nazywam to prawem serii i cegły). Wpisuje się w ten trend tetralogia Sabriego Louataha „Dzikusy”, której drugą odsłonę proponuje obecnie wydawnictwo W.A.B. W pierwszej części, zatytułowanej „Francuskie wesele”, mieliśmy okazję zapoznać się z pochodzącą z Algierii, wielopokoleniową rodziną Narrusz. Zapewne dzięki tej lekturze wielu czytelników dowiedziało się o istnieniu narodu Kabylów, których należy odróżniać (choćby przy pomocy Wikipedii) od Arabów. Na tytułowym weselu zbiera się w Saint-Étienne większość rodziny, której wzajemne relacje, emocje i problemy Louatah opisuje z empatią i humorem.
Fabuła „Francuskiego wesela" skupiała się na jednej dobie w Saint-Étienne, za tło mając odbywające się w tym czasie wybory prezydenckie. Mamy rok 2012, ale w świecie powieściowym rywalem Sarkozy'ego nie jest nudny Hollande, tylko znacznie ciekawszy kandydat, pochodzący z Algierii Ider Szawisz. Finał części pierwszej zapowiada wydarzenia z „Upiora...". Gdy rozstajemy się weselnikami z Saint-Étienne, przenosimy się wraz z jednym z nich, nastoletnim Karimem, do Paryża. Tu następuje diametralny zwrot akcji, a saga rodzinna ustępuje miejsca tematyce sensacyjnej, przywodzącej na myśl „Dzień szakala” Fredericka Forsytha.
Ta wolta zdecydowanie wychodzi „Dzikusom" na korzyść. Formuła „Francuskiego wesela" znakomicie sprawdziła się na dystansie pojedynczego tomu, jednak dalsze perypetie kabylskich wujków i ciotek mogłyby już okazać się nużące. Zamiast tego od pierwszych stron drugiej części „Dzikusów" zostajemy wrzuceni na głęboką wodę rozgrywek prowadzonych na szczytach władzy, gdy tymczasem Francja pogrąża się w chaosie. Jednak chyba jeszcze większe wrażenie niż uliczne zamieszki robi spustoszenie, jakie zbrodnia Karima powoduje w życiu jego najbliższych. Ten naćpany gówniarz zapewne nawet przez chwilę nie przypuszczał, że jego rodzina, zgodnie z nieubłaganą regułą odpowiedzialności zbiorowej, z dnia na dzień stanie się zwierzyną łowną dla wymiaru sprawiedliwości i żądnych sensacji mediów.
Tytułowym „Upiorem..." jest Nazir, znany z pierwszego tomu brat Fu'ada, popularnego aktora. Trzeba przyznać, że sympatyczny, przystojny Fu'ad wypada jednak dość blado na tle demonicznego Nazira (ale taki już los bohaterów pozytywnych). Z kolei Nazir jest postacią nie tylko negatywną do imentu, ale też dość enigmatyczną. Niby groźny islamski terrorysta, jednak nie napędza go idea dżihadu. Wprawdzie dużo lepiej poznajemy jego działania niż poglądy, ale i tak widzimy, że jego przewodnią ideą wcale nie jest islam, lecz anarchia i czysty, antypaństwowy nihilizm. Można by się zastanawiać, dlaczego Louatah właśnie tak to rozegrał. Czyżby obawiał się, że czytelnicy nie przełkną dżihadysty, niezależnie od kontekstu? A może chciał po protu pokazać, że przyszłe zagrożenia wcale nie muszą przychodzić z najbardziej oczywistej strony. Taka diagnoza byłaby całkiem prawdopodobna. Wystarczy przypomnieć sobie rozruchy i grabieże w Londynie w sierpniu 2011 roku, którymi Louatah mógł się zainspirować. Z wojującym islamem nie miały nic wspólnego, za to z antysystemową rewoltą – jak najbardziej.
Drugi tom „Dzikusów” jest prawie o połowę obszerniejszy od części pierwszej i chyba o tyle samo lepszy. Debiutant Louatah dowiódł nie tylko narracyjnego talentu, ale też pisarskiej wszechstronności, gdyż równie dobrze czuje się w pogodnej obyczajówce jak w sensacyjnej political fiction. Można się tylko cieszyć z ukazania się „Dzikusów” po polsku. Nie tylko dlatego, że ten cykl dostarcza wysokiej klasy rozrywki. Także dlatego, że w czasach rosnącej ksenofobii zaznajomienie się jak największej liczby czytelników z algiersko-francuską rodziną Narrusz jest nie do przecenienia. Chyba nikt nie sprowadziłby do wspólnego mianownika tak diametralnie różnych postaci jak Nazir i Fu'ad albo Karim i Slim – pomimo że łączy ich pokrewieństwo i kolor skóry. Jest szansa, że wielu czytelników, wprawiwszy się podczas lektury w niełatwej sztuce dostrzegania złożoności zamiast stereotypów, zachowa tę umiejętność na dłużej.
Bogusław Karpowicz
Oceny
Książka na półkach
- 217
- 166
- 50
- 15
- 6
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Opinia
Zapraszam serdecznie na mój blog https://shevvolf.blogspot.com :-)
Jako, że dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B. do recenzji otrzymałam nie tylko przedpremierowy egzemplarz "Upiór nawiedził Europę", ale również finalne wydanie tomu 1 "Francuskie wesele" postanowiłam oba tomy zrecenzować razem jako całość. Dlaczego? Ponieważ gdyby się nad tym zastanowić chwilę? Po przeczytaniu tomu 1? Większość osób mogłaby podarować sobie zagłębianie się w historię opisaną w "Dzikusach" - zrażając się zdecydowanie zbyt dużą ilością bohaterów występujących we "Francuskim weselu", co bez połączenia z tomem 2? Może wydawać się nudną plątaniną nieznaczących wątków i przytłaczającym nadmiarem postaci, które 'wyskakują' z każdej strony, niczym z przysłowiowej 'lodówki'. Pozwólcie, że skupię się na tych osobach, które rzeczywiście wnoszą coś do samej historii. Zatem w pierwszej kolejności mamy Karima. Wydawałoby się kompletnie bezbarwny, bardzo irytujący nastolatek, którego jedynym celem jest zaszywanie się po kątach i 'upalanie się'. Bohater, a może właśnie anty-bohater, z którym naprawdę ciężko jest się zżyć, nie mówiąc już o tym, że zwyczajnie nie da się go lubić. Pełen sprzeczności, zupełnie wyalienowany, bez żadnego planu na przyszłość, ot jeden z wielu młodych ludzi, którym wydaje się, że życie toczy się samo, a jedynym jego celem jest bycie na haju.
Kolejną istotą postacią jest Fu'ad - kuzyn Karima, znany we Francji aktor, gwiazda popularnego serialu. Nie da się ukryć, że od początku wzbudził moją sympatię. Wydawałoby się, że będzie typowym przystojniakiem, który nie do końca potrafi się wysłowić, w którego cały klan zapatrzony jest jak w obrazek z prawdziwym uwielbieniem i bezgranicznym zachwytem, jednak koniec końców to właśnie on okazał się prawdziwą opoką swojej rodziny. Jedynym, który w zawirowaniach powstałych po tomie 1 nie pozwala się rozpaść klanowi Narrusz. Czarna owca algierskiej familii to Nazir. Starszy brat Fu'ada, z którym skonfliktowany jest od trzech lat, kiedy to bracia pokłócili się o sposób pochówku ich zmarłego ojca. Wydawać by się mogło, że tylko Fu'ad jest w stanie dostrzec to, czego cała rodzina Narrusz nie chce widzieć. Mianowicie mam tu na myśli fakt, że Nazir 'od zawsze' był zły. Szalony i niebezpieczny. Oraz przepełniony nienawiścią. Biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie on zlecił zabójstwo algierskiego kandydata na prezydenta? Nie da się ukryć, że Nazir do osób 'normalnych' nie należy.
Jak już wspominałam wyżej, pewnie gdybym miała w ręku tylko tom 1 tej serii? Mogłoby się tak zdarzyć, że nie sięgnęłabym już po kolejny zrażona 'tabunem' bohaterów, dużą ilością wydawałoby bezsensownych dialogów i sytuacji, będąc przytłoczoną chaosem panującym we "Francuskim weselu". Na szczęście zaraz po zakończeniu tomu 1 'złapałam się' za tom 2 i musiałam mocno trzymać się poręczy fotela, żeby z niego nie spaść. Tak jak w 1 tomie akcja właściwie nie istnieje przez całość książki, aż do momentu, kiedy nabiera nagle zawrotnego tempa w samej końcówce? Tak w tomie 2 autor nie pozwolił nam na chwilę oddechu. Wszystko dzieje się jakby w mgnieniu oka. Zamach na kandydata na prezydenta, śpiączka farmakologiczna wybranego po raz pierwszy w historii Francji w takiej sytuacji głowy państwa, aresztowanie rodziny Narrusz, zamęt, który opanowuje Paryż - zamieszki, fruwające w powietrzu koktajle Mołotowa, ogień trawiący budowle czy pojazdy, oraz Nazir, który z premedytacją i metodycznie tylko dolewa oliwy do ognia.
Książki napisane są w taki sposób, że aż ciężko jest uwierzyć, że to nie wydarzyło się 'naprawdę', Louatah wciąga czytelnika już od pierwszych stron części 2 "Upiór nawiedził Europę", sprawiając, że ma się nieodparte wrażenie, iż jest się w samym środku akcji. Jakbyśmy stali obok i obserwowali z zapartym tchem kolejne wydarzenia będąc ich nierozerwalną częścią. W życiu prywatnym kompletnie nie interesuję się polityką, staram się od niej odcinać, jednak kiedy mówimy o fikcji? Uwielbiam się w nią zanurzać, czy to w formie świetnie zrobionego serialu, czy właśnie genialnie napisanej powieści. "Dzikusy" to rewelacyjny thriller polityczny, który nie pozwoli Wam się zrelaksować podczas czytania. Ze zniecierpliwieniem, momentami przerażeniem, współczuciem, czy obawą? Będziecie 'pochłaniać' kolejne strony, zafascynowani światem, który Louatah tak niesamowicie wykreował. Osobiście już nie mogę doczekać się kontynuacji tej historii, więc już niecierpliwie wypatruję premiery tomu 3, gorąco zapraszając Was do księgarni 25.10., kiedy to swoją premierę będzie miał tom 2. Nawet jeśli polityka to nie Wasza 'bajka', uwierzcie mi, ta książka nie pozwoli Wam przejść obok siebie obojętnie, a slogan wściekłej algierskiej społeczności 'SAR-KO MOR-DER-CA' jeszcze długo będzie odbijać się echem w Waszych głowach! Na koniec wspomnę tylko, że finalne wydania są tak pięknie wykonane? Że Wasza biblioteczka tylko zyska dzięki nim.
Zapraszam serdecznie na mój blog https://shevvolf.blogspot.com :-)
więcej Pokaż mimo toJako, że dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B. do recenzji otrzymałam nie tylko przedpremierowy egzemplarz "Upiór nawiedził Europę", ale również finalne wydanie tomu 1 "Francuskie wesele" postanowiłam oba tomy zrecenzować razem jako całość. Dlaczego? Ponieważ gdyby się nad tym zastanowić chwilę? Po...