Czyż nie dobija się koni?

Okładka książki Czyż nie dobija się koni?
Horace McCoy Wydawnictwo: Itaka literatura piękna
129 str. 2 godz. 9 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
They Shoot Horses, Don't They?
Wydawnictwo:
Itaka
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
129
Czas czytania
2 godz. 9 min.
Język:
polski
ISBN:
8386008113
Tłumacz:
Zofia Zinserling
Tagi:
taniec zawody
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
7932
6787

Na półkach: , ,

TAK TAŃCZĄ KONIE ZE ZŁAMANYMI NOGAMI

Zanim powstał Wielki marsz, który Stephen King wydał pod swoim nom de plume Richard Bachman, zanim Koushun Takami napisał Battle Royale i na wiele dekad przed tym, nim Igrzyska śmierci na drobne tematykę będącą intrygującym nośnikiem ważkich treści, była właśnie ta powieść. Może na pierwszy rzut oka moje porównania nie wydają się najbardziej trafione, ale spokojnie, każdy, kto sięgnie po tę powieść dla wielkich emocji i szarpiącej nerwy rywalizacji, zdającej się przekraczać ludzkie możliwości, będzie z niej tak samo zadowolony, jak wszyscy czytelnicy szukający ambitnej, poruszającej serce i umysł literatury. Bo Czyż nie zabija się koni? to kawał wielkiej powieści, której moc zamknięta na niespełna 150 stronach atakuje czytelnika ze zdumiewającą siłą, nie pozwalając mu przejść obojętnie obok całości.

Wszystko zaczyna się od zbrodni. Przestrzelona głowa młodej kobiety, Glorii, śmierć z uśmiechem na ustach. Bez przyjaciół, a jednak z przyjacielem niemal u boku. Jej zabójca nie ukrywa swojej tożsamości. To Robert Syverten, który w chwili rozpoczęcia się akcji książki znajduje się na sali sądowej, oczekując na wyrok. W oczach prawa dokonał okrutnej zbrodni, ale w jego własnych wszystko wyglądało zupełnie inaczej.
Tak zaczyna się jego opowieść o Glorii, którą poznał w ciężkich czasach Wielkiego Kryzysu, kiedy nie mieli ani pracy, ani co jeść. Połączył ich przypadek, ona machała na kierowcę autobusu, który jej uciekł, on myślał, że do niego. Zaczęli rozmawiać, narzekać na swój los, zmuszający ich do robienia rzeczy, których robić nie chcieli, byle tylko mogli przetrwać. Oboje starali się dostać do Hollywood, zająć karierą statystów przy filmach, ale skończyli na maratonie tańca. Zasady były proste: każda para tańczy przez godzinę i pięćdziesiąt minut, potem czeka ich dziesięciominutowa przerwa i wszystko zaczyna się na nowo. Tak długo, jak biorą udział w maratonie, dostają jedzenie, a ci, którzy wygrają, otrzymają dodatkowo tysiąc dolarów. Problem w tym, że podobne zawody trwać mogą i wiele dni, a by je przetrwać, uczestnicy muszą nauczyć się jeść i wypróżniać jednocześnie, a drzemki muszą wykradać na parkiecie, oparcie o partnera. Robert i Gloria podjęli wyzwanie, ale czy mieli jakieś szansę między ludźmi, dla których był to być może jedyna okazja do przeżycia? I jak wszystko to doprowadziło do zbrodni?

Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-powiesci-czyz-nie-dobija-sie-koni/

TAK TAŃCZĄ KONIE ZE ZŁAMANYMI NOGAMI

Zanim powstał Wielki marsz, który Stephen King wydał pod swoim nom de plume Richard Bachman, zanim Koushun Takami napisał Battle Royale i na wiele dekad przed tym, nim Igrzyska śmierci na drobne tematykę będącą intrygującym nośnikiem ważkich treści, była właśnie ta powieść. Może na pierwszy rzut oka moje porównania nie wydają się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    946
  • Chcę przeczytać
    622
  • Posiadam
    152
  • Ulubione
    34
  • 2019
    25
  • Literatura amerykańska
    17
  • Legimi
    12
  • 2022
    10
  • 2020
    9
  • 2014
    9

Cytaty

Więcej
Horace McCoy Czyż nie dobija się koni? Zobacz więcej
Horace McCoy Czyż nie dobija się koni? Zobacz więcej
Horace McCoy Czyż nie dobija się koni? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także