rozwińzwiń

Belgariada

Okładka książki Belgariada David Eddings
Okładka książki Belgariada
David Eddings Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Belgariada (tom 1-5) fantasy, science fiction
1296 str. 21 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Belgariada (tom 1-5)
Tytuł oryginału:
The Belgariad
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2017-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
1296
Czas czytania
21 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381230674
Tłumacz:
Piotr W. Cholewa, Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Tagi:
Piotr W. Cholewa Paulina Braiter
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Młodsi bogowie David Eddings, Leigh Eddings
Ocena 5,3
Młodsi bogowie David Eddings, Leig...
Okładka książki Kryształowa gardziel David Eddings, Leigh Eddings
Ocena 5,5
Kryształowa ga... David Eddings, Leig...
Okładka książki Najdroższa David Eddings, Leigh Eddings
Ocena 5,5
Najdroższa David Eddings, Leig...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Powrót do klasyki magii i miecza



841 1 312

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
217 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
55
43

Na półkach:

Będąc nastolatkiem zaczytywałem się fantasy - od klasyki po ostatnie szmiry. A Belgariada jakiś mi umknęła.
Książka jest naiwniutka jak puchaty szczeniaczek, "intryga" idzie jak po sznurku, dramatów czy zakończeń tu nie uświadczysz. Ujęło mnie ze, przynajmniej na początku, bohaterowie raczej biją niż zabijają złoli bo wiecie ... To bohaterowie. I właśnie dlatego Belgariada tak mnie ujęła. To miła baśń na zimowe wieczory, przeniosła mnie na chwilę w prostsze czasy i każdemu taką wycieczkę polecam.

Będąc nastolatkiem zaczytywałem się fantasy - od klasyki po ostatnie szmiry. A Belgariada jakiś mi umknęła.
Książka jest naiwniutka jak puchaty szczeniaczek, "intryga" idzie jak po sznurku, dramatów czy zakończeń tu nie uświadczysz. Ujęło mnie ze, przynajmniej na początku, bohaterowie raczej biją niż zabijają złoli bo wiecie ... To bohaterowie. I właśnie dlatego Belgariada...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
8

Na półkach: ,

Z twórczością Davida i Leigh Eddings po raz pierwszy zetknąłem się wiele lat temu, w szkole podstawowej i zakochałem się po uszy. Chłonąłem tom za tomem, aż w końcu wyczerpałem zasoby lokalnej biblioteki. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Belgariada odcisnęła piętno na moim guście.

Powrót po latach okazał się słodko-gorzki. Słodki, ponieważ mogłem od nowa dać się zauroczyć, wspominając wieczory i noce spędzone nad przygodami Belgaratha, Pol, Gariona. Gorzki, ponieważ już nie jestem tym samym człowiekiem. Mój gust się zmienił, podczas gdy Belgariada pozostała taka sama. To wciąż lekko naiwna, prosta historia, która posługuje się schematami, by przedstawić fabułę pozbawioną większych zaskoczeń. Mimo to, wciąż bawiłem się znakomicie, a świetne wydanie sprawia, że z dumą ustawiłem dzieło małżeństwa Eddings na półce.

Gdyby nie ogromne pokłady nostalgii, ocena pewnie byłaby niższa o dwie gwiazdki.

Z twórczością Davida i Leigh Eddings po raz pierwszy zetknąłem się wiele lat temu, w szkole podstawowej i zakochałem się po uszy. Chłonąłem tom za tomem, aż w końcu wyczerpałem zasoby lokalnej biblioteki. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Belgariada odcisnęła piętno na moim guście.

Powrót po latach okazał się słodko-gorzki. Słodki, ponieważ mogłem od nowa dać się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach:

Jak miałam 12 lat, to mi się wydawało bardzo oryginalne, wciągające, napisane z polotem i bystrym humorem... Ale niestety nie przetrwało próby czasu. Być może zrobiły mi to literaturoznawcze studia, ale wracając po latach jestem w stanie powiedzieć tylko „meh". Lepiej wypadły już „Kroniki Smoczej Lancy” do których jakoś nie straciłam sentymentu... A ten cykl wydał mi się ostatecznie dość banalny i toporny :/

Jak miałam 12 lat, to mi się wydawało bardzo oryginalne, wciągające, napisane z polotem i bystrym humorem... Ale niestety nie przetrwało próby czasu. Być może zrobiły mi to literaturoznawcze studia, ale wracając po latach jestem w stanie powiedzieć tylko „meh". Lepiej wypadły już „Kroniki Smoczej Lancy” do których jakoś nie straciłam sentymentu... A ten cykl wydał mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
28

Na półkach:

Sporą część powieści fantasy charakteryzuje cecha, którą wielu uważa za najgorszy aspekt tego nurtu. Chodzi mi o odtwórczość i powtarzalność motywów, a czasem wręcz całych wątków fabularnych. Domorośli krytycy mogą się teraz zdziwić, ale osobiście nie uważam tego za problem, wręcz przeciwnie. Żeby było jasne, lubię innowacyjność w fantasy, moje topowe pozycje to takie, które właśnie wprowadzają coś świeżego do nurtu. A jednak jest coś co powoduje, że zawsze z przyjemnością wraca się do tej archetypowej historii, o maluczkiej jednostce, która znajduje w sobie siłę aby odbyć podróż mającą na celu powstrzymanie złych mocy. Po drodze oczywiście napotyka wiele przeszkód ale gra jest warta świeczki, gdyż oprócz ocalenia świata, często odnajduje też prawdziwie uczucia i\lub przyjaźń. Dobrze napisana (Brooks, Feist),ta historia urzeknie nawet najbardziej zatwardziałego cynika, po prostu nasza ludzka natura ma w sobie coś z czym ten monomit rezonuje. Natomiast napisana kiepsko (Goodkind, Jordan)… wtedy zazwyczaj nie ma dla takiej powieści ratunku.
Belgariada autorstwa Davida Eddingsa plasuje się gdzieś na środku, na pewno nie jest to zła opowieść, ale daleko tu do historii, które uważam za naprawdę dobre. Gdyby nie to, że naczytałem się ostatnio średniaków, to pewnie uznałbym sagę Eddingsa za takowy. Ale mając wciąż świeżo w pamięci chociażby “Piąty Pierścień” czy “Miecz Mroków”, mogłem stwierdzić, że tutaj jest jednak trochę lepiej.
To opasłe, mające ponad tysiąc stron bydle, zawiera w sobie wszystkie pięć tomów sagi Belgariada. Generalnie, to jak wydana jest książka nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia, o ile kartki trzymają się grzbietu jestem zadowolony. Czy na okładce jest smok czy goła d*pa i jaka jest jakość papieru to w moich oczach szczegóły, w najlepszym razie ciekawostki. Tutaj jednak nie mogłem nie zwrócić na to uwagi, ponieważ taką knigę po prostu ciężko się czyta xD . Ale nie ma to na pewno wpływu na opinię. Jak już, to ewentualnie pozytywny… gdybym miał to w kilku tomach, zapewne poprzestałbym na drugim lub trzecim, a tak dotrwałem do końca i w sumie nie żałuję.
Jeśli chodzi o fabułę, to tak jak napisałem wyżej, oczytany fan nurtu, jeśli jeszcze nie zna tej opowieści, na pewno nie zostanie zaskoczony. Na początku młody chłopak zmuszony jest opuścić idylliczne miejsce zamieszkania, zdaje sobie jednak sprawę, że zawsze tego chciał. Mentor czarodziej prowadzi go chociaż nie bezpośrednio. Na świat nadciąga zło i nagle się okazuje, że nasz bohater, który jednak nie jest tym kim wszyscy zakładali, jest z tematem powiązany. Wydarzenia się wydarzają i następuję koniec. Nie będę zdradzał szczegółów ale kończy się to tak jak to zazwyczaj w historii o walce dobra ze złem. Powtarzam: ogólnie nie widzę w tym nic złego, czytelnik fantastyki, nawet trochę oczekuje takiego znajomego zarysy fabuły. Tylko, że tutaj jednak nie do końca to wszystko pykło. Postacie pozostają przez całą historię takie same, intrygi i tajemnice są miałkie, wydarzenia pomiędzy zakończeniem a początkiem zdają się nie mieć zbyt dużej wagi. Wszystko to czyta się tak jakby autor po prostu odwlekał zamknięcie fabuły, a przez to sam moment kulminacyjny powieści trochę zawiódł, bo po takiej długiej drodze, spodziewałem się czegoś więcej.
Świat przedstawiony skonstruowany jest w sam raz. Z jednej strony, autor podaje tyle szczegółów ile potrzeba aby było ciekawie, zachęcająco i spójnie, a zarazem nie zarzuca czytelnika morzem zbędnych informacji. A jednak gdy postaci w kolejnych tomach odwiedzają nowe krainy, mam wrażenie, że są ciągle w tym samym miejscu a zmienia się tylko sceneria.
Może ta opinia ma nazbyt negatywny wydźwięk, ogólnie oceniam książkę na całkiem niezłą, po prostu miałem chyba zbyt wygórowane wymagania. Liczyłem na fantastyczną epopeję która porwie mnie w nurt przygody, że wraz z bohaterami utonę w tym fantastycznym świecie, zapominając o codzienności. Nic takiego się niestety nie stało.
Belgariada to zdecydowanie jedna z tych pozycji, które lepiej odebrałbym mając kilka lat mniej. Tylko, że imo naprawdę dobre powieści fantasy powinno dobrze się czytać w każdym wieku.
Ocena: sześciu Władców Ciemności Zagrażających Wolnym Ludziom na dziesięć!

Sporą część powieści fantasy charakteryzuje cecha, którą wielu uważa za najgorszy aspekt tego nurtu. Chodzi mi o odtwórczość i powtarzalność motywów, a czasem wręcz całych wątków fabularnych. Domorośli krytycy mogą się teraz zdziwić, ale osobiście nie uważam tego za problem, wręcz przeciwnie. Żeby było jasne, lubię innowacyjność w fantasy, moje topowe pozycje to takie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2333
803

Na półkach: , , , ,

Monumentalny tom pt. "Belgariada" kryje w sobie 5 powieści fantasy, które tworzą zwarty ciąg fabularny. Czytelnik towarzyszy młodemu chłopcu, Garionowi, w jego podróży przez kolejne krainy przedstawione na dołączonej mapie, aby, wraz z towarzyszami, wypełnić swoje przeznaczenie.

Głównego bohatera, z którego perspektywy obserwujemy większość wydarzeń, poznajemy w jego dzieciństwie, kiedy to wychowuje się na farmie na terenie Sendarii pod opieką cioci Pol. Kolejne tajemnice i nowe postaci poznajemy wraz z chłopcem, przez co nie ma się poczucia przeciążenia informacjami. Z początku bowiem, patrząc na mapę, byłam przekonana, że totalnie się w niej pogubię.

Lektura "Belgariady" Davida Eddingsa była naprawdę ciekawym przeżyciem, ale jej bohaterowie niestety nie skradli mojego serca. Garion i jego towarzysze w kolejnych częściach, nazwanych znamiennie nazwami geograficznymi kolejnych krain, spotykają przedstawicieli różnych nacji, a na ich terytorium panują za każdym razem inne stosunki i zwyczaje. Ten zabieg sprawił, że całość wydawała się strasznie schematyczna - bohaterowie właściwie bez przerwy podróżują i odwiedzają kolejne kraje, a główny cel tych podróży zdaje się być tylko pretekstem. To wszystko miało jednak swój cel i w ostatnim tomie autor umiejętnie to wykazał. Z bohaterami w większej części nie zadzierzgnęłam głębszych stosunków, i, choć byli bardzo kompleksowo skonstruowani, to jednak czasami czułam z ich powodu irytację - niezmiernie denerwowała mnie Ce'Nedra, ciocia Pol z panem Wilkiem nie wzbudzili we mnie zbytniej sympatii, a Garion, mimo wskazówek wybuchających mu często w twarz, był zdumiewająco niedomyślny co do tego, kim jest.

Jestem jednak i tak pełna podziwu na rozmach, z jakim to dzieło zostało opracowane, dogłębnie przemyślaną fabułę i epickie zakończenie - ostatni tom był w ogóle najciekawszy, bo też narracja rozłożyła się na większą liczbę osób. Bardzo polecam fanom fantasy - to dla nich obowiązkowa lektura ;)

Monumentalny tom pt. "Belgariada" kryje w sobie 5 powieści fantasy, które tworzą zwarty ciąg fabularny. Czytelnik towarzyszy młodemu chłopcu, Garionowi, w jego podróży przez kolejne krainy przedstawione na dołączonej mapie, aby, wraz z towarzyszami, wypełnić swoje przeznaczenie.

Głównego bohatera, z którego perspektywy obserwujemy większość wydarzeń, poznajemy w jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
19

Na półkach:

Gdyby była odrobinę mniej przewidywalna.. Czasami wręcz mniej banalna i oczywista.
Czasami jednak wystarczy aż i tylko tyle.
Jest warta poznania każdemu fanowi fantasy, pięknie prezentuje się w wydaniu 1 tomowym.

Gdyby była odrobinę mniej przewidywalna.. Czasami wręcz mniej banalna i oczywista.
Czasami jednak wystarczy aż i tylko tyle.
Jest warta poznania każdemu fanowi fantasy, pięknie prezentuje się w wydaniu 1 tomowym.

Pokaż mimo to

avatar
473
88

Na półkach:

Po około 150 stronach książka po prostu męczy i nie mam ochoty jej kontynuować.

Po około 150 stronach książka po prostu męczy i nie mam ochoty jej kontynuować.

Pokaż mimo to

avatar
754
751

Na półkach:

Ciekawa powieść Fantasy, która dość szybko prowadzi nas w utarte schematy, gdzie łatwo przewidzieć kolejne wątki, ale ma w sobie coś wciągającego i magicznego. Warta poznania. Zapraszam na https://okonapopkulture.blogspot.com/

Ciekawa powieść Fantasy, która dość szybko prowadzi nas w utarte schematy, gdzie łatwo przewidzieć kolejne wątki, ale ma w sobie coś wciągającego i magicznego. Warta poznania. Zapraszam na https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
64
22

Na półkach:

Dość prosta, łatwa w odbiorze, przewidywalna, ale za to fascynująca przygoda

Dość prosta, łatwa w odbiorze, przewidywalna, ale za to fascynująca przygoda

Pokaż mimo to

avatar
138
127

Na półkach:

Dla mnie ta ksiazka jest kompletna. Bardzo dobrze napisana, bez zbednego przeciagania, nieprzegadana, po prostu klasyczne fantasy. Byc moze mam troche zaburzony osad, bo czytalem po 4 tomie Archiwum Burzowego Swiatla Sandersona, ktory chyba byl totalnym przeciwienstwem Belgariady.
Mam wrazenie, ze dla mlodszych czytelinkow, ale ja z 40. na karku bawilem sie swietnie, a o to przeciez chodzilo.

Dla mnie ta ksiazka jest kompletna. Bardzo dobrze napisana, bez zbednego przeciagania, nieprzegadana, po prostu klasyczne fantasy. Byc moze mam troche zaburzony osad, bo czytalem po 4 tomie Archiwum Burzowego Swiatla Sandersona, ktory chyba byl totalnym przeciwienstwem Belgariady.
Mam wrazenie, ze dla mlodszych czytelinkow, ale ja z 40. na karku bawilem sie swietnie, a o to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    681
  • Przeczytane
    283
  • Posiadam
    163
  • Teraz czytam
    19
  • Ulubione
    17
  • Fantasy
    14
  • Chcę w prezencie
    13
  • Fantastyka
    10
  • 2018
    7
  • Do kupienia
    6

Cytaty

Więcej
David Eddings Belgariada Zobacz więcej
David Eddings Belgariada Zobacz więcej
David Eddings Belgariada Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także