Na tropach zabójcy

Okładka książki Na tropach zabójcy Tadeusz Wielgolawski
Okładka książki Na tropach zabójcy
Tadeusz Wielgolawski Wydawnictwo: Wydawnictwo "Śląsk" kryminał, sensacja, thriller
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Na tropach zabójcy
Wydawnictwo:
Wydawnictwo "Śląsk"
Data wydania:
1977-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1977-01-01
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
Tagi:
Wampir Marchwicki
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
728
44

Na półkach: , ,

Mój Boże, jak ocenić tę książkę?
Może tak: 98% to trzymający w napięciu thriller, zaś 2% to rozczarowanie, czyt.: zakończenie.
Ale od początku: Książka to fabularyzowany dokument o pościgu za Wampirem z Zagłębia na przełomie lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku. Przy czym przez "fabularyzowany dokument" nie mam na myśli W-11. Wręcz przeciwnie, jest to kawał rzetelnej, dokumentalnej roboty. Materiał, przez który przedrzeć musiał się autor (który, nawiasem mówiąc, nie napisał żadnej innej pozycji),a z którego wydestylował książkę jest ogromny: tony papieru, kilometry taśm magnetofonowych. Pracę tę widać: dostajemy drobiazgowy opis każdego ataku mordercy, zgodny ze stanem faktycznym.
Mimo tego jednak, że jest to de facto dokument, nie ma mowy o nudzie. Książka napisana jest potoczystym, przyswajalnym jak woda językiem. Mimo, że jest to dokument, a może właśnie dzięki temu, oraz mimo, że większość czytelników zna opisywaną historię (choćby dzięki ubiegłorocznemu filmowi traktującemu o tamtych wydarzeniach - "Jestem mordercą" Macieja Pieprzycy) i jej zakończenie, zatem, mimo to - książka trzyma w napięciu niczym najlepszy kryminał.
Przy okazji, Wampir, tak jak Adolf Hitler, który cudem wychodził żywy z licznych zamachów na swoje życie, musiał mieć swojego diabła stróża. Były bowiem momenty, kiedy morderca był na wyciągnięcie ręki, tak, że właściwie wystarczyło rękę tę wyciągnąć i go schwytać. Zawsze jednak jakiś szyderczy łut szczęścia-nieszczęścia lub czyjś moment zawahania pozwalał Wampirowi umknąć.
Książkę zatem czyta się oblewając się potem z emocji aż do zakończenia, które... No właśnie.
Doświadczenie lektury niniejszej pozycji można porównać do następującej sytuacji: mecz piłki nożnej, zawodnik biegnie przez całą długość boiska, niebywałymi zwodami omija kolejnych przeciwników, cały stadion szaleje, zawodnik wbiega na pole karne rywali, publika wstrzymuje oddech i... zawodnik potyka się o własne nogi i upada twarzą na murawę. I spadają mu spodnie. I dostaje czerwoną kartkę. I jest spalony.
Niestety, autor, któremu ufaliśmy przez ponad 400 stron, który tak pieczołowicie, z iście niemiecką drobiazgowością gromadził fakty, poszlaki, dowody, alibi itp., autor więc - zdradza nasze zaufanie. Okazuje się oszustem.
Przez blisko 400 stron autor gromadzi dowody, poszlaki, prowadzi spis rzeczy skradzionych ofiarom, wydaje się więc, że w finale dowody te zostaną wykorzystane do konfrontacji ze schwytanym mordercą. Nic z tych rzeczy. W zakończeniu dostajemy krótką informację o schwytaniu podejrzanego, po czym stajemy wobec krótkiego, ale jakże wymownego słowa "koniec". I to wszystko.
Aż chciałoby się zaśpiewać: to jest już koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni (no, nie wszyscy, Marchwicki jednak siedział),możemy iść.
Autor więc każe mi wierzyć na słowo honoru, że Marchwicki był winien. Każdy, kto oglądał wzmiankowany już film "Jestem mordercą", ten wie, że jednak istnieją wątpliwości.
Polecam jednak książkę jako, jednocześnie, poradnik jak pisać i jak nie pisać fabularyzowanego dokumentu.

Mój Boże, jak ocenić tę książkę?
Może tak: 98% to trzymający w napięciu thriller, zaś 2% to rozczarowanie, czyt.: zakończenie.
Ale od początku: Książka to fabularyzowany dokument o pościgu za Wampirem z Zagłębia na przełomie lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku. Przy czym przez "fabularyzowany dokument" nie mam na myśli W-11. Wręcz przeciwnie, jest to kawał rzetelnej,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    12
  • Przeczytane
    5
  • Posiadam
    3
  • !!!000
    1
  • Szukam
    1
  • 2019 rok
    1
  • Kupione 2016
    1
  • Z katowickiej BM
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Na tropach zabójcy


Podobne książki

Przeczytaj także