Na polu chwały

Okładka książki Na polu chwały Henryk Sienkiewicz
Okładka książki Na polu chwały
Henryk Sienkiewicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308060278
Tagi:
romans historyczny rzeczpospolita szlachta chrześcijaństwo
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Quo Vadis na motywach powieści Henryka Sienkiewicza #1 Marito Ai, Henryk Sienkiewicz
Ocena 6,0
Quo Vadis na m... Marito Ai, Henryk S...
Okładka książki Quo Vadis na motywach powieści Henryka Sienkiewicza #2 Marito Ai, Henryk Sienkiewicz
Ocena 7,0
Quo Vadis na m... Marito Ai, Henryk S...
Okładka książki Quo Vadis na motywach powieści Henryka Sienkiewicza #3 Marito Ai, Henryk Sienkiewicz
Ocena 7,0
Quo Vadis na m... Marito Ai, Henryk S...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
30
18

Na półkach:

Co by nie było, Sienkiewicz to jest jednak klasa sama w sobie i mimo, iż tą powieść, której akcja toczy się po słynnej "Trylogii" zaliczyć do najlepszych nie mogę, tak jednak na pewno jestem w stanie ją polecić dla wszystkich entuzjastów zacnych powieści historyczno-romantycznych. "Na polu chwały" funduję to, czego, sugerując się innymi powieściami Sienkiewicza, możemy się po tym autorze spodziewać. Historyczne czasy, historyczne postacie, świetna proza i romantyczny wątek, który opiewa w różne zwroty akcji. Pięknie to brzmi, aczkolwiek nie wszystko jest w ów lekturze takie kolorowe. Moim zdaniem w tej powieści kłania się pewna powtarzalność i spore podobieństwo do "Potopu" tego samego autora. Dochodzi również zakończenie, które uważam, że posiadało spory potencjał na kontynuację, bowiem gdyby dalsze losy Jacka Taczewskiego oprawić w sentymentalne ramki przekoloryzowanego obrazu Polskiego, szlacheckiego męstwa, to kto wie, jak byśmy postrzegali teraz tą powieść, która mogłaby wiele zyskać, bądź stracić, co też trzeba mieć na uwadze. Idąc dalej na plus są bohaterowie; Pągowski, Bukojemscy, ksiądz Woynowski, Krzepecki, panna Sienińska czy też główny bohater pan Taczewski są bohaterami dobrze napisanymi, z dobrze nakreślonymi cechami charakteru, którzy na pewno na długo są w stanie zapaść w naszą pamięć przypominając nam uroki tej lektury. Wątek miłości między Taczewskim, a Sienińską, na którym to opierała się ta lektura niemal całkowicie, był ciekawy i czasami chwytał za serce, jednak za emocje na pewno chwytał również ten Sienkiewiczowski patriotyzm; może przeidealizowany, ale dodający otuchy i sprawiający, że jaka by ta książka nie była, tak jednak już za samo to w jaki sposób autor ukazuje nam Rzeczpospolitą znacznie pokrzepia serce, bynajmniej moje. Polecam.

Co by nie było, Sienkiewicz to jest jednak klasa sama w sobie i mimo, iż tą powieść, której akcja toczy się po słynnej "Trylogii" zaliczyć do najlepszych nie mogę, tak jednak na pewno jestem w stanie ją polecić dla wszystkich entuzjastów zacnych powieści historyczno-romantycznych. "Na polu chwały" funduję to, czego, sugerując się innymi powieściami Sienkiewicza, możemy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
698
141

Na półkach:

Niestety nie wyszła ta książka Sienkiewiczowi .Sama w sobie nie jest zła nieźle zarysowana fabuła postacie ale niestety czuć że autor nie nie chciał jej rozwijać i poprzestał na romansie. Wyszedł coś w stylu te słabsze tytułu Kraszewskiego.

Niestety nie wyszła ta książka Sienkiewiczowi .Sama w sobie nie jest zła nieźle zarysowana fabuła postacie ale niestety czuć że autor nie nie chciał jej rozwijać i poprzestał na romansie. Wyszedł coś w stylu te słabsze tytułu Kraszewskiego.

Pokaż mimo to

avatar
266
138

Na półkach: ,

Szału nie ma. Po fajnym i ciekawym początku z każdą następna stroną powieść obniża swoje loty. Dosyć naiwna i przewidywalna fabuła.
Coś tu ewidentnie Sienkiewiczowi nie pykło.

Szału nie ma. Po fajnym i ciekawym początku z każdą następna stroną powieść obniża swoje loty. Dosyć naiwna i przewidywalna fabuła.
Coś tu ewidentnie Sienkiewiczowi nie pykło.

Pokaż mimo to

avatar
348
189

Na półkach:

Nie jest tak spektakularna jak "trylogia" ale warto przeczytać.

Nie jest tak spektakularna jak "trylogia" ale warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
1016
739

Na półkach:

Właśnie takiej książki mistrza brakowało mi po trylogii. Żaden inny autor nie potrafi tak przedstawić bitwy czy choćby małej potyczki jak Sienkiewicz; jego opisy podnoszą mi poziom adrenaliny we krwi momentalnie. "Bij, zabij, na pohybell psubratom" - i osiągam czytelniczy orgazm. Sienkiewicz ma coś w sobie takiego, co sprawia, że jego książki działają na mnie niczym magia. Ciekawe realia historyczne, zwyczaje społeczne, honor i cześć, specyficzny język, poczucie humoru, motyw wojny i szczegółowe opisy związane z militariami, szczery patriotyzm, nietypowe spojrzenie na miłość i poświęcenie; ja to uwielbiam i tym mnie Sienkiewicz "kupuje" już od lat. Moje wydanie "Na polu chwały" zawierało niecałe 300 stron, a miałem wrażenie jakbym przeczytał ich 700. Sienkiewicz potrafi nasycić czytelnika treścią, oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

Właśnie takiej książki mistrza brakowało mi po trylogii. Żaden inny autor nie potrafi tak przedstawić bitwy czy choćby małej potyczki jak Sienkiewicz; jego opisy podnoszą mi poziom adrenaliny we krwi momentalnie. "Bij, zabij, na pohybell psubratom" - i osiągam czytelniczy orgazm. Sienkiewicz ma coś w sobie takiego, co sprawia, że jego książki działają na mnie niczym magia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
536
239

Na półkach: ,

avatar
437
22

Na półkach: ,

Długo się zabierałam za przeczytanie tej książki, tym bardziej, że jestem ogromną fanką „Trylogii” i obawiałam się rozczarowania. Cóż, okazało się, że jak się nie ma zbyt wielkich oczekiwań, to coś mniejszego też jest w stanie zadowolić.

Akcja powieści toczy się w XVII-wiecznej Rzeczpospolitej, a bohaterowie są ze szlacheckich rodów, więc już samo to rokuje nieźle dla tych, którzy znają i cenią Trylogię. Mamy tu motywy charakterystyczne dla powieści Sienkiewicza – czarny charakter niezdrowo zainteresowany ukochaną (oczywiście o gładkim liczku) głównego bohatera, rozłąkę i nieporozumienie między zakochanymi, „młodych gniewnych”, którzy bez swoich mentorów nie zaszliby za daleko, są też i bohaterowie, którzy wprowadzają akcenty komediowe. Archaizacja języka mówionego również przypadła mi do gustu. Zabrakło pana Zagłoby i jego krotochwil, ale Sienkiewicz rozdzielił przymioty sarmackiego Ulissesa na kilku bohaterów, w niektórych przypadkach – z całkiem niezłym skutkiem.

Bardzo mi przypadł do gustu ksiądz Woynowski, patriota, komiliton i uczeń samego Michała Wołodyjowskiego. Pełen fantazji i sympatii dla wszystkiego co żyje, wolałby bić Turczyna niż „babskich grzechów słuchać”. Dobrze wyuczył Jacka władania szablą, gorzej z wypisami z Eklezjasty o przewrotnych kobietach – akurat na te treści młody Taczewski jest oporny. W potrzebie poratuje i radą i wsparciem, oddany, wierny przyjaciel.

Kolejni bohaterowie, którzy wzbudzili moją sympatię to Serafin i Stanisław Cyprianowicze – szlachta o ormiańskich korzeniach. Mimo tego że ich ród ma krótkie korzenie, są czuli na szlachecki honor, czym znakomicie zadają kłam mniemaniu, że szlachetny charakter idzie w parze z długim rodowodem. Poważni, poczciwi (w dobrym znaczeniu tego słowa) ludzie, na których można polegać. To właśnie w usta pana Serafina Sienkiewicz wkłada najbardziej umoralniające zwroty o narodowych wadach szlachty.

No i bracia Bukojemscy o ewangelicznych imionach, czterech kre… krewkich młodzieńców. Gorące głowy, chętni do picia i bicia. O ile pojedynczo nie grzeszą zbytnią inteligencją, o tyle samoczwart, poprzez swoje nieprzemyślane działania wprowadzają wątki komediowe. Po pojedynkach z Jackiem, podczas których odnoszą rany (a jeden z nich traci palec) zaprzyjaźniają się z nim i daliby się wręcz za niego pokroić (o co w XVII wiecznej Rzeczpospolitej wcale nie tak trudno).

Co mi się nie podobało? Czarne charaktery – postaci Pągowskiego i Krzepeckiego wydają mi się płytkie, w których trudny charakter idzie w parze ze szpetnym wyglądem.

Mam też obiekcje do przekazu powieści – odniosłam wrażenie, że podkreślenie roli Rzeczpospolitej jako przedmurza chrześcijaństwa i konieczność poprawy wad narodowych było wręcz nachalne i łopatologiczne. Wiem, że w „Trylogii” kwestia sarmackich przywar i duchowej przemiany była poruszana, ale czytelnik nie trafiał na nią na co czwartej stronie i jakoś to się spójnie komponowało z kluczowymi wydarzeniami dla fabuły (np. oblężenie Zbaraża, obrona Jasnej Góry, bitwa o Warszawę etc.),tutaj pogłębionego tła historycznego zabrakło (czego konsekwencją jest choćby mniejsza objętość książki). W powieści „Na polu chwały” pobrzmiewa nerwowa (chyba nawet niezdrowa) ekscytacja perspektywą rychłego „prania” pogan, oczywiście ku chwale Boga i ojczyzny.

Przejdźmy do pary zakochanych. Jacyż oni są irytujący na samym początku?! Gdyby Jacek Taczewski z Wyrąbek brał udział w plebiscycie na Pierdołę Roku, zaryzykuję twierdzeniem, że znalazłby się w czołówce. Nic, tylko wodzi wzrokiem za Anulą Sicińską, panną wielkiej krwi (natomiast biednej jak mysz przed świętym Szczepanem),która ma go w d… „dużym poważaniu”. Panna Sicińska w sposobie bycia przypomina swoją imienniczkę z Trylogii – Anusię Borzobohatą-Krasieńską – jest urocza, dowcipna nieco kokieteryjna. Dopiero, gdy zostaje sponiewierana przez życie (w przenośni i dosłownie) zmienia się jej charakter, czym zyskuje zarówno w oczach innych bohaterów jak i czytelnika. W finale Anna jest już stateczną panią Taczewską, która ze łzami w oczach żegna swojego męża wyruszającego pod Wiedeń (ślub zdążyli wziąć na krótko przed wymarszem). Sienkiewicz podkreśla, że będzie tęsknić za Jackiem i może już go więcej nie zobaczyć, ale mimo tego Anna nie zatrzymuje małżonka.

Mam wrażenie, że podobnie jest z relacją książka-czytelnik. Przeczytasz, przebrniesz wraz z bohaterami przez te kilka miesięcy z ich życia (akcja rozgrywa się między 1882 a 1883 r.),czasem się zirytujesz, rozczulisz, zaśmiejesz, zapamiętasz może parę cytatów i główny wątek, ale nie zostaniesz na dłużej.

Długo się zabierałam za przeczytanie tej książki, tym bardziej, że jestem ogromną fanką „Trylogii” i obawiałam się rozczarowania. Cóż, okazało się, że jak się nie ma zbyt wielkich oczekiwań, to coś mniejszego też jest w stanie zadowolić.

Akcja powieści toczy się w XVII-wiecznej Rzeczpospolitej, a bohaterowie są ze szlacheckich rodów, więc już samo to rokuje nieźle dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
905
73

Na półkach: , ,

Może ta książka nie jest arcydziełem, ale i w niej widać wielki talent pisarza. W trakcie pisania Sienkiewicz cierpiał na niemoc twórczą, dlatego zaniechał kontynuacji tej powieści, która miała być trylogią. W "Na polu chwały" są nawiązania do innych dzieł autora-główny bohater jest potomkiem Powały z Taczewa, znanego z "Krzyżaków" i jest wychowankiem księdza Woynowskiego," przyjaciela i komilitona" samego nieodżałowanego Wołodyjowskiego. Ciekawa akcja i postacie, szczególnie świetnie nakreślona sylwetka Pągowskiego, opiekuna damy serca głównego bohatera.Naprawdę warto zaznajomić się z tą książką.

Może ta książka nie jest arcydziełem, ale i w niej widać wielki talent pisarza. W trakcie pisania Sienkiewicz cierpiał na niemoc twórczą, dlatego zaniechał kontynuacji tej powieści, która miała być trylogią. W "Na polu chwały" są nawiązania do innych dzieł autora-główny bohater jest potomkiem Powały z Taczewa, znanego z "Krzyżaków" i jest wychowankiem księdza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
674
258

Na półkach: ,

Jako wieloletni czytelnik „kanonicznych” powieści z dorobku psiarskiego Henryka Sienkiewicza jestem poważnie zaskoczony po lekturze „Na polu chwały” tym, że nawet wielkim klasykom naszej rodzimej literatury zdarzały się potknięcia czy poczynienie jakiegoś wypełniacza „dla sztuki”. Uważam się za dość dobrze obeznanego z dorobkiem pisarskim Sienkiewicza. Z „Trylogii” potrafiłem w czasach licealnych recytować całe fragmenty, przy popisywaniu się niby staropolskim stylem biesiadowania. Czytając tę książkę bezbłędnie rozpoznawałem styl autora, wyczuwałem liczne analogie do wcześniej przeczytanych jego książek jednak tym razem odczuwałem, że mam do czynienia z Sienkiewiczem w pośledniej formie, tak jakby pisał to na twórczym kacu lub bez pomysłu odgrzewał stare kotlety zaczerpnięte z wcześniejszych dzieł. Opis ostrej zimy z zamiecią, jak żywcem wyjęty ze wcześniej napisanych „Krzyżaków”, gdzie Zbyszko z Bogdańca przebija się przez zawalone zaspami szlaki i odkopuje na gościńcu zasypany śniegiem poczet Juranda ze Spychowa. Postaci i wątek romansowy jest jedną wielką kompilacją „Ogniem i mieczem” oraz „Potopu”. Kiedy czytam współczesnych autorów i mam do czynienia z czymś takim, to zawsze podejrzewam, że jest to typowy produkcyjniak na zamówiony termin, który wiecznie głodny nowości rynek mniej lub bardziej chętnie przyjmie. Czyżby Henryk Sienkiewicz w początkach XX wieku także musiał się zmagać z niecierpliwym wydawcą, od którego twórca postaci Michała Wołodyjowskiego zainkasował już wcześniej zaliczkę? 😉

Jako wieloletni czytelnik „kanonicznych” powieści z dorobku psiarskiego Henryka Sienkiewicza jestem poważnie zaskoczony po lekturze „Na polu chwały” tym, że nawet wielkim klasykom naszej rodzimej literatury zdarzały się potknięcia czy poczynienie jakiegoś wypełniacza „dla sztuki”. Uważam się za dość dobrze obeznanego z dorobkiem pisarskim Sienkiewicza. Z „Trylogii”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
853
772

Na półkach: , ,

Przyznam się szczerze, że liczyłem na coś wielkiego, epickiego. W końcu Henryk Sienkiewicz. Niestety przeliczyłem się. Zapowiadało się dość ciekawie, a wyszło nijako. Można się doszukiwać i są tutaj opisy ludzkich charakterów, bardzo szczegółowa charakterystyka naszych polskich wad i zalet, czuje się silny powiew , wiatr patriotyzmu, jednak patrząc na dzieło jak na całość wypada to wszystko blado. Nie ratują książki ani bohaterowie, ani piękne idee. Jest nudno, przewidywalnie. Szkoda. Nie tego spodziewałem się po tak zacnym pisarzu jakim jest Sienkiewicz. No cóż bywa i tak......

Przyznam się szczerze, że liczyłem na coś wielkiego, epickiego. W końcu Henryk Sienkiewicz. Niestety przeliczyłem się. Zapowiadało się dość ciekawie, a wyszło nijako. Można się doszukiwać i są tutaj opisy ludzkich charakterów, bardzo szczegółowa charakterystyka naszych polskich wad i zalet, czuje się silny powiew , wiatr patriotyzmu, jednak patrząc na dzieło jak na całość...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    360
  • Chcę przeczytać
    207
  • Posiadam
    142
  • Ulubione
    6
  • Powieść historyczna
    6
  • Historyczne
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Klasyka
    4
  • Powieść
    3
  • Literatura polska
    3

Cytaty

Więcej
Henryk Sienkiewicz Na polu chwały Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także