Loki - bóg kłamstwa i oszustwa. Synonim psot. Tak pokrótce można przedstawić głównego bohatera. Ocalony po szturmie na Valhallę, siedzibę swojego przybranego ojca Odyna, dogaduje się z zastępem anielskim i od tej chwili "gdzie anioł nie mże, tam Lokiego pośle". Jednak nie robi tego bezinteresownie (w końcu nie byłby sobą ;))! Jego nagrodą są anielskie pióra. Głównymi zadaniami Lokiego jest unieszkodliwianie samobójców, pomaganie ludziom, powodowanie, że ludzie nawracali się oraz eliminowanie demonów. Jak bóg kłamstwa poradzi sobie z tymi zadaniami?


Sięgnęłam po tę książkę po licznych namowach znajomych. Teraz dziwię się, że nie przeczytałam jej zdecydowanie wcześniej! Pierwsze wydanie „Kłamcy” wyszło w 2005 roku, a ja zabrałam się za nią dopiero po dziewięciu latach od tej chwili! No nie wierzę… ale już przechodzę do oceny sensu stricte. „Kłamca” jest zbiorem opowiadań, których wspólnym mianownikiem jest właśnie osoba Lokiego. Jak widać, pisarz dobrze sprawdza się w krótkich formach. Śmiem twierdzić, że z opowiadania na opowiadanie radzi sobie coraz lepiej i są one coraz lepsze. Ponadto Ćwiek w niezwykły sposób łączy legendy nordyckie z religią chrześcijańską, co daje niesamowity efekt. Czy możecie sobie wyobrazić, że bożek nordycki idzie na wytworne przyjęcie jako kobieta, a towarzyszy mu nie kto inny jak archanioł Gabriel? :D Poza tym, muszę podkreślić, że Gabryś skradł moje serce. Nie wiem dlaczego, ale tak już jest.

Jednak najbardziej charakterystyczną postacią jest tytułowy kłamca – Loki. Pewny siebie, irytujący, uparty, pyskaty – tak można go pokrótce opisać. Jednak niekiedy pokazuje ludzkie uczucia, przez co zyskuje w moich oczach. Gdybym mogła porównać go do jakiegoś bohatera z moich ulubionych seriali, to byłby to Crowley z "Supernatural". Loki ma w sobie to coś, dzięki czemu opowiadania od samego początku wciąga i czyta się ją z zapartym tchem. Nie będę tutaj zdradzać, co zawiera książka, jednak jeżeli ktoś jej jeszcze nie przeczytał, a jest fanem fantastyki, to powinien po nią sięgnąć. W „Kłamcy” mamy do czynienia z kilkoma schematami – egzorcyzmy przedstawione w powieści są łudząco podobne do tych z filmu „Egzorcyzmy”. Takich podobieństw jest jeszcze kilka, jednak nie rzucają się tak w oczy, jak to.

Podsumowując, myślę, że pierwszy tom „Kłamcy” jest udanym debiutem pisarza. Pokuszę się o stwierdzenie, że jest ona bardzo dobra i z przyjemnością sięgnę po kolejną część.




____________________________________
http://ja-ksiazkoholik.blogspot.com/2014/11/48-jakub-cwiek-kamca.html

Loki - bóg kłamstwa i oszustwa. Synonim psot. Tak pokrótce można przedstawić głównego bohatera. Ocalony po szturmie na Valhallę, siedzibę swojego przybranego ojca Odyna, dogaduje się z zastępem anielskim i od tej chwili "gdzie anioł nie mże, tam Lokiego pośle". Jednak nie robi tego bezinteresownie (w końcu nie byłby sobą ;))! Jego nagrodą są anielskie pióra. Głównymi...