"Wyznania Gejszy" pełne są po stronic brzegi, poetycznych porównań i metafor. Jednocześnie napisane są przystępnym językiem, przez co czyta się je szybko.

Wprawdzie książka jest sygnowana nazwiskiem Arthura Goldena, jednak nie byłoby ani jednej z jej stron gdyby nie spotkał pewnej gejszy o imieniu Sayuri.

Chiyo Sakamoto poznajemy gdy ma siedem lat i mieszka w wiosce rybackiej, dokładniej w trzęsichatce, z ojcem starym rybakiem, starszą siostrą Satsu i chorą na raka mamą. Pewnego dnia poznaje pana Tanakę właściciela spółdzielni rybackiej, który wydaje się jej wspaniałym człowiekiem. Jednak pan Tanaka kupuje Chiyo i Satsu od biednego rybaka i sprzedaje je, do Gion w Kioto. Gion to jakby miasteczko w mieście, enklawa gdzie mieszkają, uczą się i ciężko pracują gejsze, ich tak zwane rodziny, służba i latorośle uczące się sztuki kurtuazyjnego zabawiania mężczyzn.

Mija sporo czasu nim uczennica stanie się gejszą. Musi poznać grę na kitarze, taniec, sztukę parzenia herbaty, niuanse odpowiedniego zachowania się w towarzystwie. A co najważniejsze sztukę podbijania serc męskich. Z książki można wiele dowiedzieć się o życiu codziennym gejsz.

Jeśli ktoś lubi Kraj Kwitnącej Wiśni i jego oryginalną kulturę to powinien przeczytać tą książkę.

"Wyznania Gejszy" pełne są po stronic brzegi, poetycznych porównań i metafor. Jednocześnie napisane są przystępnym językiem, przez co czyta się je szybko.

Wprawdzie książka jest sygnowana nazwiskiem Arthura Goldena, jednak nie byłoby ani jednej z jej stron gdyby nie spotkał pewnej gejszy o imieniu Sayuri.

Chiyo Sakamoto poznajemy gdy ma siedem lat i mieszka w wiosce...