Skradzione godziny
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- Las Horas Roubadas
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Kobiece
- Data wydania:
- 2017-10-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-12
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365740595
- Tłumacz:
- Ewa Morycińska-Dzius
- Tagi:
- literatura hiszpańska odmiana losu poszukiwanie szczęścia poszukiwanie własnej tożsamości powieść obyczajowa relacje rodzinne samotność śmierć w rodzinie
Hiszpania, rok 1979. Prawo do rozwodu cywilnego ma wejść w życie dopiero za dwa lata. W tej rzeczywistości poznajemy dwie rodziny. Jedną konserwatywną, drugą liberalną. Rosa, matka trójki rodzeństwa, czuje się nieszczęśliwa z toksycznie zaborczym Damiánem. Jednak rozstanie nie wchodzi w grę – rozwody nie mają racji bytu. Ich syn, Ramón przyjaźni się z Roberto, synem Loli i Antonia. Mogą powiedzieć sobie wszystko, dopóki… nie zaczyna podobać im się ta sama koleżanka. Anselmo, dziadek Roberto i jego siostry Any umiera z tajemniczym zdjęciem kobiety w dłoni z podpisem „Powiedz mi, że mnie kochasz”.
Carmen, babcia Ramóna, twierdzi, że… umarł ponownie. Tajemnica goni tajemnicę.
W książce przeplatają się rutyna, która zabija żar miłości, pokusy niewiernych kochanków, gorzki smak zawodu i młodzi ludzie, którzy odkrywają, czym jest seks. To sentymentalna podróż po osobowościach zamkniętych w świecie, który choć nie jest odległy czasowo, wydaje się zupełnie inny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wybieramy tego, kogo kochamy
Są sprawy, które chcesz pogrzebać w niepamięci, a one mimo to wracają; które zabijasz, a one się znowu pojawiają; które ci nie pozwalają żyć w spokoju, aż się wreszcie nauczysz żyć z nimi. Wtedy już nie trzeba ich zagrzebywać, one same cię zostawiają w spokoju i już ci będzie obojętne, czy istnieją, czy nie. Powyższy fragment zdaje się traktować o tym, co w powieści „Skradzione godziny” najistotniejsze: tabu, przez lata skrywane tajemnice, wypierana wiedza o minionych wydarzeniach, która niespodziewanie wychodzi na jaw i uderza ze zdwojoną siłą we wszystkich zainteresowanych.
Powieść hiszpańskiej dziennikarki i pisarki, Marii Solar, jest zapisem dramatycznej historii dwóch rodzin, na pozór diametralnie odmiennych. Różnice klasowe, konwenanse oraz pewien niepisany kodeks obyczajowy nakazują im zachowywać dystans we wzajemnych relacjach. Nie jest to jednak możliwe, kiedy na jaw wychodzi kwestia niewygodna dla obydwu klanów. Oto pewnego dnia wnuk odkrywa w dłoni zmarłego dziadka skrawek papieru z niecodzienną treścią. Tych kilka słów odsyła dorastającego mężczyznę do niezwykłej relacji damsko-męskiej, która stała się udziałem jego przodka. Od początku jest też jasne, że samemu zainteresowanemu nie można już zadać żadnych pytań.
„Skradzione godziny” rozgrywają się niejako na dwóch planach. Na pierwszym z ich, opartym na retrospekcji, czytelnik konfrontuje się z miłosną historią sprzed laty, której finał zdaje się szokować. Z kolei na drugim planie rozgrywa się historia, nie mniej dramatyczna, a dotycząca dwóch małżeństw pogrążonych w kryzysach i zupełnie odmiennie je przeżywających.
To, co w powieści wydaje się wyeksponowane, a zarazem co stanowi jej niewątpliwy walor, to oddana – często między wierszami – sytuacja społeczno-obyczajowa w Hiszpanii z końcem lat 70. ubiegłego wieku. Akcja rozgrywa się na dwa lata przed uchwaleniem prawa rozwodowego w kraju. Autorka wiele uwagi poświęca roli kobiet w ówczesnym układzie społecznym, ich możliwościom pracy zawodowej, samorealizacji, niejednokrotnie uzależnieniu od mężczyzn. Paradoksalnie (lub wcale nie) okazuje się, że mimo upływu lat młode kobiety wciąż zmagają się z podobnymi problemami, poczynając od dzieciństwa.
Jedna z głównych bohaterek powieści ma świadomość, że jej ojciec był absolutnym wyjątkiem. Od niego bowiem usłyszała radę, którą zapamiętała na zawsze: Nigdy się nie uzależniaj od niczego ani od nikogo, kochanie moje. Żyj swoim życiem, a nie tym, jakiego się po tobie spodziewają inni. Szukaj własnej drogi. Prawdziwym szczęściem jest możliwość rządzenia własnym życiem, a chociaż możesz popełniać omyłki, to będą twoje własne błędy, a nie błędy innych.
Niewielu ojców mówiło takie rzeczy córkom w minionym wieku. Frapująca wydaje się kwestia, ilu powiedziałoby to dziś.
Ewelina Tondys
Oceny
Książka na półkach
- 261
- 87
- 28
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Opinia
„Skradzione godziny” skusiły mnie opisem na okładce, zapowiadając oszałamiającą historię miłosną.
Czasami mam chęć na takie opowieści, więc chętnie sięgnęłam po książkę.
Autorka do tej pory pisała książki dla dzieci, Skradzione godziny to jej pierwsza powieść dla dorosłego czytelnika.
W moim odczuciu średnio udana.
„Skradzione godziny” opowiada historię dwóch rodzin w trzech pokoleniach, dziadków, rodziców i dzieci.
Na początku autorka przedstawia obie rodziny, konserwatywną i sztywno przestrzegającą norm w jakich zostali wychowani rodzinę Ramona oraz postępową, liberalną i odnoszącą się do siebie z szacunkiem rodzinę Roberta.
Chłopców łączy przyjaźń, która w pewnym momencie zostanie wystawiona na ciężką próbę, dodatkowo oboje odkryją tajemnicę z przeszłości, która dotyczy babci Ramona i dziadka Roberta – tajemnicę zakazanej miłości, która ich połączyła na całe życie.
Historia w powieści opowiadana jest niespiesznie, powiedziałabym, że wręcz leniwie. Autorka używa bardzo prostego języka, co może być w takim samym stopniu wadą co zaletą.
Równolegle toczą się trzy wątki. Miłosnego trójkąta Ramon – Nuria – Robert i jest on niestety do bólu schematyczny. Wiadomo jak się potoczy, w jakim kierunku będzie zmierzał i jak się zakończy.
Jednocześnie obaj chłopcy będą odkrywać tajemnicę przeszłości swoich dziadków i romansu, który ich połączył. Szczerze mówiąc jest to dla mnie najgorszy wątek. Uczucie, które ich łączy ukazane jest jako niegasnący ogień w sercach mimo, że praktycznie całe życie żyli rozdzieleni, pompatycznie i zbyt ckliwie. Nie przemawiał do mnie i nie wzbudził żadnych emocji.
Trzeci wątek dotyczy rodziców Ramona i Roberta. Skrajnie różne podejście do życia i wartości jakie wyznają te dwie pary ma być tłem do ukazania zniewolenia całej rodziny przez Damiana (ojca Ramona), jego agresji i przemocy wobec żony i dzieci oraz obrazu wzajemnego szacunku i przyjaźni łączącej rodziców Roberta.
Akcja powieści rozgrywa się w 1979 roku, gdy w Hiszpanii, po dyktaturze Franko, ludzie jeszcze nie do końca wierzyli w wolność jaką otrzymali, a zmiany w światopoglądzie dokonywały się powoli.
Niestety tło historyczno – społeczne jest bardzo słabo zarysowane. Dowiadujemy się niewiele, ot tyle, żeby umotywować zachowanie Damiana i wściekłość, która go zżerała na samą myśl o nieustającej przez lata miłości jego matki i Anselma oraz aby Nuria mogła podjąć takie a nie inne decyzje.
Bohaterowie wydawali mi się płascy i papierowi, zresztą niewiele się o nich dowiadujemy. Po skończeniu książki miałam wrażenie jakbym przeczytała streszczenie fabuły, a nie powieść.
Szczerze mówiąc nie za wiele da się o tej powieści napisać, bo też książka niewiele czytelnikowi oferuje. Mimo poruszania poważnych problemów, autorka robi to w taki nijaki sposób, że nie wzbudza w czytelniku żadnych emocji, żadnego z bohaterów nie da się polubić, czy mu kibicować. To papierowe postacie, które poznajemy w niewielki stopniu.
Momentami akcja jest mocno skracana, zaledwie kilka zdań opisuje dane wydarzenie, a za chwilę rozwlekle katuje kolejne wydarzenie na trzech stronach powieści.
Autorka ślizga się po powierzchni opowiadanej historii, ani raz się w nią nie zagłębiając. Nie pozwala swoim bohaterom mówić, nie oddaje im w powieści głosu. Streszcza niejako to, co ich spotyka, przez co fabuła nie wciąga, a tajemnica z przeszłości nie intryguje.
Jestem rozczarowana tą powieścią. Dla mnie nie sprawdziła się ani jako romans, ani jako powieść obyczajowa.
Jest mdło, nieciekawie, a momentami zbyt pompatycznie. Wydarzenia w powieści się dzieją, bo tak pasuje autorce, choć śledząc fabułę nie poznajemy powodów dlaczego tak właśnie się stało, co do tego doprowadziło.
Zabrakło mi w tej powieści chyba wszystkiego, lepszego wykreowania bohaterów, lepszego tła historyczno – społecznego, więcej emocji i uczuć, bardziej dynamicznej akcji. Jedyne czego w tej książce jest dużo, to przesłodzenia i pompatyczności.
Zraziłam się wystarczająco, aby całkowicie stracić chęć na sięgnięcie po kolejne książki autorki.
Niestety nie polecam.
Moje Czytanie, czyli czytelniczy miszmasz
„Skradzione godziny” skusiły mnie opisem na okładce, zapowiadając oszałamiającą historię miłosną.
więcej Pokaż mimo toCzasami mam chęć na takie opowieści, więc chętnie sięgnęłam po książkę.
Autorka do tej pory pisała książki dla dzieci, Skradzione godziny to jej pierwsza powieść dla dorosłego czytelnika.
W moim odczuciu średnio udana.
„Skradzione godziny” opowiada historię dwóch rodzin w...