Ona uczyła jego seksu, a on uczył ją miłości.

Hmyy… trochę jestem rozczarowana drugą częścią. Wydawała mi się zbyt słodka i różowa a przez to męcząca. Ja wiem że Stephen jest niedoświadczony ale tu już zakrawało to na nastolatka a a jednak mamy doczynienia z facetem ponad trzydziestoletnim. 🤦‍♀️ Tutaj mój poziom zażenowania znacznie się podnosił i to nie raz. Te jego pytania, i wiem że on się cieszył ale… no nie, nie dla kogoś w tym wieku. Ja miałam często wrażenie że to człowiek z innej planety. No ale… z drugiej strony to jednak jego zachowanie było też urocze na swój sposób, momentami może mało realne - taki stereotyp wyśniony z czasów nastoletnich i przeniesiony na papier. W swoim czasie większość z nas marzyła mieć takiego swojego Stephena, tyle że było to za czasów nastoletnich.

Ona uczyła jego seksu, a on uczył ją miłości.

Hmyy… trochę jestem rozczarowana drugą częścią. Wydawała mi się zbyt słodka i różowa a przez to męcząca. Ja wiem że Stephen jest niedoświadczony ale tu już zakrawało to na nastolatka a a jednak mamy doczynienia z facetem ponad trzydziestoletnim. 🤦‍♀️ Tutaj mój poziom zażenowania znacznie się podnosił i to nie raz. Te jego...

Kontynuacja debiutanta, ściśle związana z tą książką. Niemniej jednak, skoro jest to po prostu dalsza część historii (dosłownie najlepiej czytać je jedna po drugiej od razu, bo w tym samym momencie jedna się kończy i druga zaczyna) też ma w moim odczuciu 10. Język jest naprawdę dobry, z mocnym ukierunkowaniem na emocje, co bardzo ułatwiało zrozumienie o co komu chodzi. A pan, który czytał książkę (odsłuchania na Legimi)... Aż nie chciało mi się jej czytać i wolałam go posłuchać. Cudowna robota!

Kontynuacja debiutanta, ściśle związana z tą książką. Niemniej jednak, skoro jest to po prostu dalsza część historii (dosłownie najlepiej czytać je jedna po drugiej od razu, bo w tym samym momencie jedna się kończy i druga zaczyna) też ma w moim odczuciu 10. Język jest naprawdę dobry, z mocnym ukierunkowaniem na emocje, co bardzo ułatwiało zrozumienie o co komu chodzi. A...

Kontynuacja "Debiutanta". Jak dla mnie dość monotematyczna. Cieszę się jednak, że poznałam zakończenie tej historii. Przyjemna lektura!

Kontynuacja "Debiutanta". Jak dla mnie dość monotematyczna. Cieszę się jednak, że poznałam zakończenie tej historii. Przyjemna lektura!

Pierwsza część bardzo mi się podobała, pokazała inne podejście do mężczyzny w książkach, a druga... znacznie słabsza. Myślałam, że Stephen nabierze więcej pewności siebie, a on ciągle był nie pewny wszystkiego, co dotyczyło Julii. Dodatkowo było tak słodko, że aż mdło. Ilość "kocham cię", "pragnę cię", "na zawsze" i innych miłosnych wyznań zdominowała ich dialogi. Szkoda.

Pierwsza część bardzo mi się podobała, pokazała inne podejście do mężczyzny w książkach, a druga... znacznie słabsza. Myślałam, że Stephen nabierze więcej pewności siebie, a on ciągle był nie pewny wszystkiego, co dotyczyło Julii. Dodatkowo było tak słodko, że aż mdło. Ilość "kocham cię", "pragnę cię", "na zawsze" i innych miłosnych wyznań zdominowała ich dialogi....

Polecam !

Polecam !

Lekka, ciepła, cukierkowa... Pod koniec może wręcz za dużo tej słodyczy, ale lubię dobre zakończenia więc ogólnie polecam.

Lekka, ciepła, cukierkowa... Pod koniec może wręcz za dużo tej słodyczy, ale lubię dobre zakończenia więc ogólnie polecam.

Zdecydowanie przesłodzona i zbyt mdła. Nie podobał mi się główny bohater totalnie..wolę jego przeciwieństwa, a tu czułam się jakbym czytała o 60-letnim profesorze a nie o 30latku..ehh no coś tu nie wyszło. Nie mój klimat, męczyłam się strasznie.

Zdecydowanie przesłodzona i zbyt mdła. Nie podobał mi się główny bohater totalnie..wolę jego przeciwieństwa, a tu czułam się jakbym czytała o 60-letnim profesorze a nie o 30latku..ehh no coś tu nie wyszło. Nie mój klimat, męczyłam się strasznie.

Pierwsza cześć bardziej mi się podobała. Ta niestety trochę za słodka. Ale tragedii nie było.

Pierwsza cześć bardziej mi się podobała. Ta niestety trochę za słodka. Ale tragedii nie było.

Duże rozczarowanie,pierwsza część jeszcze mnie wciągnęła,ta totalnie nie,ileż można czytać tych miłosnych wyznań i o tym ich wspaniałym seksie ,za dużo,za dużo tego 🤣 fabuły właściwie brak,nic się nie dzieje,tylko się kochają i kochają.
Słabo.

Duże rozczarowanie,pierwsza część jeszcze mnie wciągnęła,ta totalnie nie,ileż można czytać tych miłosnych wyznań i o tym ich wspaniałym seksie ,za dużo,za dużo tego 🤣 fabuły właściwie brak,nic się nie dzieje,tylko się kochają i kochają.
Słabo.

fabułę tej książki można streścić w 3 zdaniach, reszta to opisy seksu i zachwytów

fabułę tej książki można streścić w 3 zdaniach, reszta to opisy seksu i zachwytów