rozwińzwiń

Subb

Okładka książki Subb C. C. MacApp
Okładka książki Subb
C. C. MacApp Wydawnictwo: Amber Seria: Mistrzowie SF i Fantasy fantasy, science fiction
222 str. 3 godz. 42 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Mistrzowie SF i Fantasy
Tytuł oryginału:
Subb
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
222
Czas czytania
3 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
8324119639
Tłumacz:
Stanisław Kroszczyński
Tagi:
obce cywilizacje zaawansowane technologie przedłużanie życia
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Złoty Wiek SF 9 Raymond Z. Gallun, Earl Goodale, Jim Harmon, C. C. MacApp, James H. Schmitz, Robert Silverberg, Henry Slesar, Jack Williamson
Ocena 6,0
Złoty Wiek SF 9 Raymond Z. Gallun, ...
Okładka książki Złoty wiek SF 8 Algis Budrys, Raphael A. Lafferty, C. C. MacApp, Alan E. Nourse, James H. Schmitz, Robert Sheckley, John Sladek, F. L. Wallace, Miriam Allen deFord
Ocena 6,3
Złoty wiek SF 8 Algis Budrys, Rapha...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
220
155

Na półkach:

Faktycznie dużo wątków jak na taką skromną objętościowo powieść, ale czytało się to z zainteresowaniem i bez żadnych przestojów więc mimo tych minusów napisanych przez poprzedników daję wyższą ocenę. Mi tam się podobała książka.
Jedynie tylko sposób ucieczki nielogiczny. Nie piszę więcej szczegółów żeby nie spoilerować.

Faktycznie dużo wątków jak na taką skromną objętościowo powieść, ale czytało się to z zainteresowaniem i bez żadnych przestojów więc mimo tych minusów napisanych przez poprzedników daję wyższą ocenę. Mi tam się podobała książka.
Jedynie tylko sposób ucieczki nielogiczny. Nie piszę więcej szczegółów żeby nie spoilerować.

Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

C.C. MacApp to piszący przed półwieczem, uznany rzemieślnik podgatunku „space opera”. Obecna powieść wypada jednak stosunkowo słabo na tle kilku innych, wydanych w Polsce utworów jego autorstwa. Dzieje się tak pomimo dobrego warsztatu, którym C.C. MacApp niewątpliwie dysponuje: posuwające akcję, żywe dialogi, barwne opisy, szybko postępująca fabuła. Autor prezentuje też rozliczne pomysły, typowe dla space opery, ale i wykraczające poza ramy podgatunku: międzygwiezdne podróże, kosmiczna kolonizacja, tajemnicza rasa obcych, niezwykłe wynalazki, potężne rodzaje broni, kosmiczni piraci, zbrojne potyczki - zarówno w kosmosie jak i na powierzchniach zamieszkałych przez prymitywne społeczeństwa planet, specyficzne formy handlu ludźmi i niewolnictwa, nieśmiertelność. Bardzo dużo tych elementów, może wręcz zbyt obficie zamieszczonych w powieści o skromnych jak na obecne standardy rozmiarach (nieco ponad 200 stron niezbyt dużego formatu). Kłopot w tym, że Autor nie potrafi połączyć tego wszystkiego w zwartą, logiczną i wciągającą całość. Można odnieść wrażenie, że wrzucił wspomniane pomysły do miksera, wcisnął włącznik i zostawił samym sobie, w nadziei, iż powieść jakoś się ułoży. W rezultacie utwór rozłazi się w szwach, akcja pędzi wprawdzie szybko, ale bez większego celu i sensu. Sporo nielogiczności i niedopowiedzeń. Bohaterowie oraz ich przygody nie wzbudzają większych emocji, trudno się z nimi zidentyfikować. Tym bardziej, że najbardziej nośne wątki są bardzo słabo rozwijane, np. zasygnalizowana i natychmiast porzucona historia romantyczna czy też potencjalnie dramatyczna relacja ojca z synem, który nie wie, iż nie widziany nigdy rodzic przyjął postać tytułowego subba, czyli nieśmiertelnego niemal robota/cyborga (tzw. normalni ludzie - w tym i wspomniany potomek – odczuwają wobec subbów silną niechęć). Trudno uznać tę powieść za szczególnie wybitne osiągnięcie. C.C. MacApp, nie mając w istocie konkretnego pomysłu, skorzystał z różnorodnych, ale niekoniecznie dopasowanych elementów i stworzył typowy „produkcyjniak”, mający zapewne zaspokoić wymagania kontraktu z wydawcą.

C.C. MacApp to piszący przed półwieczem, uznany rzemieślnik podgatunku „space opera”. Obecna powieść wypada jednak stosunkowo słabo na tle kilku innych, wydanych w Polsce utworów jego autorstwa. Dzieje się tak pomimo dobrego warsztatu, którym C.C. MacApp niewątpliwie dysponuje: posuwające akcję, żywe dialogi, barwne opisy, szybko postępująca fabuła. Autor prezentuje też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach:

Cóż... Czytało mi się to całkiem przyjemnie, ale cały czas z narracji i konstrukcji świata przebijało się do mnie, że nie jest to powieść dzisiejsza. Skoro "klasyka sci-fi" to można zapomnieć o zgrabnym budowaniu napięcia i wyjątkowych postaciach, nacisk kładzie się na technikalia i zwiedzanie obcych planet. Wiadomo, dziś oczekiwania są już większe i trochę inne, jednak nawet przy tak obniżonych oczekiwaniach dziwiłam się autorowi, który wolał rzucać głównego bohatera po co dalszych zakątkach kosmosu, żeby tam wiele stron poświęcać na zdarzenia, które do głównej historii nie wniosą absolutnie nic.
Nie dajcie się zwieść starszym komentarzom, w których fani MacAppa mówią o zwrotach akcji i śmieją się z tych, którzy widocznie oczekują seksu i strzelanin. Jeśli nie czytałeś tego autora wcześniej, zdziwi cię niejednolitość historii i jej brak skoncentrowania na celu, gdyż jako czytelnik XXI wieku będziesz oczekiwał, że jeśli główny bohater zbacza z poszukiwań ojca w dzicz którejś z nieistotnych planet, by ratować dziecięcego przyjaciela, to może choć przez chwilę pozna relację ojciec-syn z tej drugiej perspektywy; że jeśli ratuje dziewczynę i żeni się z nią, to że będzie miała ona jakieś znaczenie dla fabuły.
Rozumiem, że tak się kiedyś pisało - tak kiełkowało znane nam dzisiaj sci-fi, wielu rzeczy kolejni autorzy musieli się jeszcze nauczyć na przestrzeni dziesięcioleci. Ale - choć nie jest to przedszkole w rodzaju "Paroksyzmu numer minus jeden", komentarzy o genialności i pisaniu po mistrzowsku nie rozumiem.

Cóż... Czytało mi się to całkiem przyjemnie, ale cały czas z narracji i konstrukcji świata przebijało się do mnie, że nie jest to powieść dzisiejsza. Skoro "klasyka sci-fi" to można zapomnieć o zgrabnym budowaniu napięcia i wyjątkowych postaciach, nacisk kładzie się na technikalia i zwiedzanie obcych planet. Wiadomo, dziś oczekiwania są już większe i trochę inne, jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2734
614

Na półkach: ,

Bodaj najsłabsza z trzech dostępnych na naszym rynku space oper MacAppa. Owszem, jak zwykle pomysłowa i posiadająca ogromny rozmach, ale przynosząca raczej niewielką czytelniczą satysfakcję.

Akcja "Subba" idzie dwutorowo. Pierwszy wątek to przygody ziemskiego młodziana, który po śmierci matki rzuca studia i za całe posiadane pieniądze leci Strugą - rodzajem podarowanego Ziemianom przez obcych przestrzennego tunelu, pozwalającego pokonywać setki lat świetlnych w kilka godzin - na planetę, na której znajduje się placówka prowadzonej przez ojca firmy. Nim zdoła się z nim spotkać - a nigdy go nie widział - zostaje porwany. W tym czasie ojciec lata po okolicy i szuka syna, natykając się na dziwną broń mitycznych loatów. Nim nastąpi finał, czytelnik zostanie dodatkowo zapoznany z rasami thurgów, prowadzących doskonałe gwiezdne szpitale, oraz tytułowych subbów, czyli ogólnie nielubianych istot sztucznie stworzonych przez thurgów, wyposażonych jednak w normalne, ludzkie mózgi, przeszczepione od osób zmarłych bądź uległych poważnym wypadkom.

Niestety, o ile barwna kreacja świata przyszłości świadczy o bogatej wyobraźni autora, o tyle sposób konstrukcji fabuły i psychologia postaci dowodzą poważnych warsztatowych braków. Powieść nie stwarza bowiem wrażenia jednolitej całości i należy ją rozpatrywać raczej w kategorii zszytego z paru przypadkowych strzępów patchworku, zaś bohaterowie na ogół zachowują się zupełnie abstrakcyjnie (te ciągłe, biorące się znikąd wybuchy złości, infantylizm, etc),nie potrafiąc sobie zaskarbić przyjaźni czytelnika. W efekcie książka, kiedyś może i poczytna, stanowi obecnie jedynie coś w rodzaju reliktu dawno minionej epoki boomu na space opery - byle jakie, byle liczne, byle lekko udziwnione.

Bodaj najsłabsza z trzech dostępnych na naszym rynku space oper MacAppa. Owszem, jak zwykle pomysłowa i posiadająca ogromny rozmach, ale przynosząca raczej niewielką czytelniczą satysfakcję.

Akcja "Subba" idzie dwutorowo. Pierwszy wątek to przygody ziemskiego młodziana, który po śmierci matki rzuca studia i za całe posiadane pieniądze leci Strugą - rodzajem podarowanego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
99

Na półkach:

Krótko: obcy niekoniecznie są źli, za to ludzie zawsze są podli. Lubię tego autora. Szkoda, że u nas tak mało jego książek wyszło. Może to stąd, że za bardzo się w nich nie strzelają a i seksu raczej nie ma, więc kto sięgnie po taką książkę? Chyba nienormalny jakiś.... ;-)

Krótko: obcy niekoniecznie są źli, za to ludzie zawsze są podli. Lubię tego autora. Szkoda, że u nas tak mało jego książek wyszło. Może to stąd, że za bardzo się w nich nie strzelają a i seksu raczej nie ma, więc kto sięgnie po taką książkę? Chyba nienormalny jakiś.... ;-)

Pokaż mimo to

avatar
523
510

Na półkach:

Muszę przyznać, że bardzo lubię tego autora, każda książka, która czytałam była naprawdę bardzo dobra. Jego pomysł na tematyki są naprawdę godne uwagi, każda jedna powieść ma genialną fabułę. SUBB, tematycznie trochę kojarzy się z władcą marionetek, jednak temat nie jest poprowadzony w formie negatywnej, a obcy nie są źli. Bardzo podoba mi się poprowadzenie tematu odmienności przez autora, pokazanie reakcji "normalnych" na odmieńców (jak zwykle nic się nie zmienia od setek lat w reakcjach ludzi). Temat poprowadzony jest jak zwykle po mistrzowsku, jest dużo zapętleń i zwrotów akcji, co powoduje, że z nerwów można obgryzać paznokcie i o to chodzi. Polecam

Muszę przyznać, że bardzo lubię tego autora, każda książka, która czytałam była naprawdę bardzo dobra. Jego pomysł na tematyki są naprawdę godne uwagi, każda jedna powieść ma genialną fabułę. SUBB, tematycznie trochę kojarzy się z władcą marionetek, jednak temat nie jest poprowadzony w formie negatywnej, a obcy nie są źli. Bardzo podoba mi się poprowadzenie tematu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    48
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    16
  • Fantastyka
    4
  • Science Fiction
    3
  • Ebook
    1
  • 3. Fantastyka
    1
  • Wielkie Serie SF
    1
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1
  • 2019
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Subb


Podobne książki

Przeczytaj także