Tulipanowa gorączka

Okładka książki Tulipanowa gorączka
Deborah Moggach Wydawnictwo: Rebis Ekranizacje: Tulipanowa gorączka (2017) literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Tulip Fever
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2017-08-29
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380620667
Tłumacz:
Maja Justyna
Ekranizacje:
Tulipanowa gorączka (2017)
Tagi:
Maja Justyna

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
895 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
148
148

Na półkach:

Są złe książki i złe książki. Tym pierwszym można trochę przebaczyć bo przynajmniej rozbawiły albo zaciekawiły chociaż na moment, dały cokolwiek do myślenia. Tym drugim nie przebaczasz nigdy. Zawiodły na całej linii, na wszystkie możliwe sposoby, choć obiecywały tak wiele.

Powieść Moggach niestety muszę zakwalifikować do drugiej grupy. Jest to żałosna, pseudo-historyczna, niespójna bajeczka o tragicznym (jakże inaczej, tyle głupoty to prawdziwa tragedia) romansie Holenderki Sophii, bardziej Amerykańska w swoim sposobie przedstawiania świata niż hamburger lub frytki (a delicje te, jak wiemy, pochodzą z Europy i zostały zawleczone na kontynent amerykański przez imigrantów i/lub żołnierzy). Tło ma z historią tak wiele wspólnego jak dekoracje w teatrzyku lalek z prawdziwym krajobrazem. Niestety, droga autorko, mnie nie wystarczą tulipany i parę wzmianek o spekulacji na ich cebulkach żeby zakrzyknąć ‘ XVII-wieczny Amsterdam jak żywy’! Tych parę flamandzkich obrazów które opisałaś nie zadawszy sobie nawet trudu głębszej analizy, nijak nie odzwierciedla sztuki tamtego kraju i okresu. ‘Rzucanie znanymi nazwiskami’ typu Rembrandt Harmenszoon van Rijn bez wyraźnego powodu to też nienajlepsza zagrywka; przypomina mi ona metodę rozpowszechnioną wśród amerykańskich reżyserów gorszego sortu. Jak chcesz, żeby twój bohater uchodził za intelektualistę i wielbiciela szeroko pojętej sztuki, każ mu lubić francuskich impresjonistów – odpowiednie wrażenie murowane, niestety tylko wśród tej mniej wybrednej części publiki.

To smutne że żaden charakter przedstawiony w ‘Tulipanowej gorączce’ nie zasługuje na miano trójwymiarowej postaci lub chociaż postaci rokującej pozytywnie na wyżej wzmiankowane trzy wymiary. Sophia wydaje się pacynką na sznurkach które są pociągane przez głupotę i pożądanie, czasami oba naraz. Jej mąż to tępy safanduła który, zaiste z niezrozumiałych dla mnie powodów, zrobił majątek na handlu. Jak taki przeraźliwie naiwny przymuł radził sobie na nienajłatwiejszym w końcu rynku towarów i usług z konkurencją? Jakim sposobem nikt go nie okantował tudzież nie oszwabił? Cud widomy i łaska boska (ewentualnie grafomaństwo, do wyboru). Jan van Loos, malarz i kochanek Sophii przebija nawet głupotę jej męża – nie będę tu wdawać się w szczegóły bo spoiler by spoiler poganiał, powiem tylko że nawet jego technika malarska, opisana w stanie szczątkowym, nie przekonała mnie że facet umiał używać pędzel zgodnie z przeznaczeniem. Naprawdę, przy tym gniocie ‘Dziewczyna z Perłą’ Tracy Chevalier wydaje się prawdziwym arcydziełem i poważnym traktatem na temat sztuki flamandzkiej, którą skądinąd bardzo lubię.

Pozwolę sobie zakończyć jednym pozytywnym zdaniem które mi obecnie przychodzi na myśl. Mam nadzieję że z tego mdłego, topornego i straszliwie powierzchownego powieścidła pełnego sztucznych zwrotów akcji i kartonowych charakterów Justin Chadwick zrobi dużo lepszy, prawdziwie ‘klimatyczny’ film.

Są złe książki i złe książki. Tym pierwszym można trochę przebaczyć bo przynajmniej rozbawiły albo zaciekawiły chociaż na moment, dały cokolwiek do myślenia. Tym drugim nie przebaczasz nigdy. Zawiodły na całej linii, na wszystkie możliwe sposoby, choć obiecywały tak wiele.

Powieść Moggach niestety muszę zakwalifikować do drugiej grupy. Jest to żałosna, pseudo-historyczna,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 140
  • Chcę przeczytać
    869
  • Posiadam
    255
  • Ulubione
    27
  • 2018
    25
  • 2017
    19
  • 2019
    15
  • Teraz czytam
    15
  • Z biblioteki
    14
  • Chcę w prezencie
    8

Cytaty

Więcej
Deborah Moggach Tulipanowa gorączka Zobacz więcej
Deborah Moggach Tulipanowa gorączka Zobacz więcej
Deborah Moggach Tulipanowa gorączka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także