Turtles all the way down

Okładka książki Turtles all the way down
John Green Wydawnictwo: Dutton Books for Young Readers literatura młodzieżowa
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Dutton Books for Young Readers
Data wydania:
2017-10-10
Data 1. wydania:
2017-10-10
Język:
angielski
ISBN:
0141346019
Inne
Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
964
258

Na półkach: , ,

Wrócił stary, dobry Green...
Dobry, ale nie najlepszy.

Żółwie aż do końca to przede wszystkim świetny portret życia osoby cierpiącej na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Green, sam zmagający się z tą chorobą, bardzo dobrze poradził sobie z przeniesieniem na papier obserwacji, emocji, gonitwy myśli, uchwycił całe "ja", które stara się prowadzić normalne życie, jednocześnie mając dużą świadomość tego, jaką władzę ma nad nim OCD. Dlaczego po prostu nie może przestać? Dlaczego, choć rozsądek podpowiada jedno, nerwica natręctw potrafi przechylić szalę w swoją stronę? Dlaczego czuje przymus powtarzania pewnych czynności, nawet jeśli robi sobie tym krzywdę? Rzadko zdarza się, by autor opisujący chorobę (psychiczną czy fizyczną) potrafił tak dobrze odpowiedzieć na to pytanie "dlaczego?". Jasne, pisarz czerpie ze swoich doświadczeń, ale pozostaje jeszcze kwestia tej bariery - jak opowiedzieć o tym innym, drugiemu człowiekowi, by zrozumiał, co się dzieje w naszej głowie, jak przekazać tą wrażliwość. Green sprawił, że umysł Azy stał się naszym umysłem i za to należą mu się duże brawa. To jest siła tej powieści. Myślę, że wielu autorów, szczególnie tych, którzy zajmują się sick-litem, mogłoby się od niego uczyć.

Niestety, co nie do końca mnie zachwyciło, to stanowiąca podwaliny historii opowieść o poszukiwaniu miliardera. Konstrukcja Żółwi... przypomina nieco Gwiazd naszych wina - para piekielnie inteligentnych nastolatków, która prowadzi pełne erudycji rozmowy naszpikowane popkulturowymi aluzjami, zostaje wrzucona w sam środek Planu. W Gwiazd naszych wina była to sprawa związana z ukochaną powieścią Hazel oraz jej ulubionym autorem. W Żółwiach mamy to nieszczęsne zaginięcie. Nieszczęsne, bo na dobrą sprawę nie wiadomo, po co, na co i dlaczego to się dzieje. Green ma skłonności do niepotrzebnego ubarwiania, co w jego wykonaniu staje się udziwnianiem. Niektórzy czytelnicy doszukują się w tym wątku kolejnej metafory, ale wydaje mi się, że wątek choroby Azy jest tak kapitalnie napisany, że nie ma potrzeby, by grzebać go pod stertą niejasności i opowieści dziwnej treści. Aza chce odnaleźć zaginionego ojca swojego dawnego przyjaciela, bo kusi ją wizja wysokiej nagrody i... I ta historia pojawia się i znika, bo najwyraźniej autor stwierdził, że ma w fabule dziury, które wymagają załatania. Nie mam pojęcia, dlaczego uznał, że sam głos Azy nie wystarczy i zaczął myśleć "co by tu jeszcze...". Gdyby tylko Green zdecydował się na coś mniej wydumanego, Żółwie byłyby perfekcyjną powieścią.

Na nową powieść Johna Greena czekał cały świat literatury młodzieżowej. Czy wracająca po latach, dawna gwiazda wytrzymała konkurencję? W końcu pięć lat (licząc oryginalne wydania) to długo, na rynku młodzieżówek zdążyło narodzić się i umrzeć kilka epok.

I mówiąc szczerze...

Dla Johna Greena nadal jest miejsce nie tylko na półce, ale i na podium twórców nowej literatury młodzieżowej. Nie jestem pewna, czy przyznałabym mu pierwsze miejsce, bo jednak jakby nie patrzeć, to korzysta z powtarzającej się formuły, ale na pewno utrzymuje się w czołówce. Wytrzymał próbę czasu, wrócił i udowodnił, że ma coś jeszcze do powiedzenia.

Wrócił stary, dobry Green...
Dobry, ale nie najlepszy.

Żółwie aż do końca to przede wszystkim świetny portret życia osoby cierpiącej na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Green, sam zmagający się z tą chorobą, bardzo dobrze poradził sobie z przeniesieniem na papier obserwacji, emocji, gonitwy myśli, uchwycił całe "ja", które stara się prowadzić normalne życie, jednocześnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 115
  • Chcę przeczytać
    2 110
  • Posiadam
    1 288
  • 2018
    204
  • Ulubione
    168
  • Teraz czytam
    118
  • 2021
    56
  • 2019
    51
  • 2022
    37
  • Chcę w prezencie
    35

Cytaty

Więcej
John Green Żółwie aż do końca Zobacz więcej
John Green Żółwie aż do końca Zobacz więcej
John Green Żółwie aż do końca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także