rozwińzwiń

Scourged

Okładka książki Scourged Kevin Hearne
Okładka książki Scourged
Kevin Hearne Wydawnictwo: Penguin Random House Cykl: Kroniki Żelaznego Druida (tom 9) fantasy, science fiction
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Żelaznego Druida (tom 9)
Wydawnictwo:
Penguin Random House
Data wydania:
2018-04-03
Data 1. wydania:
2018-04-03
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780345548542
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1542
413

Na półkach:

Wszystkie części to walka walka walka i brak logiki zachowań bohaterów. To samo co Hary Drezden Jima Buczera niemal identyczny cykl. Tylko tam jest z 18 części.

Druidzi mogą mieszać ziemię i robić góry. Ale jak w każdej części tej książki, są niestety debilami, więc podczas walki nigdy nie używają siły ziemii żywiołaków.

Wszystkie części to walka walka walka i brak logiki zachowań bohaterów. To samo co Hary Drezden Jima Buczera niemal identyczny cykl. Tylko tam jest z 18 części.

Druidzi mogą mieszać ziemię i robić góry. Ale jak w każdej części tej książki, są niestety debilami, więc podczas walki nigdy nie używają siły ziemii żywiołaków.

Pokaż mimo to

avatar
182
174

Na półkach:

Zdecydowanie najsłabsza część. Potrójna narracja po prostu męczy. Jest jakby próbą wtłoczenia trzech opowieści do jednej książki, ale powoduje przede wszystkim zamieszanie.
Relacje głównego bohatera z pozostałymi psują się z minuty na minutę, czego kulminację mamy w finale, który co prawda zawiera w sobie furtkę na coś jeszcze, ale...
No i samo zakończenie. Trzy czy cztery kazania tak nudne, tak generyczne, tak walące w głowę poprawnością polityczną, że nawet list KEP albo Rektora KUL czytany z ambony w niedzielę, wydaje się atrakcyjny.

Zdecydowanie najsłabsza część. Potrójna narracja po prostu męczy. Jest jakby próbą wtłoczenia trzech opowieści do jednej książki, ale powoduje przede wszystkim zamieszanie.
Relacje głównego bohatera z pozostałymi psują się z minuty na minutę, czego kulminację mamy w finale, który co prawda zawiera w sobie furtkę na coś jeszcze, ale...
No i samo zakończenie. Trzy czy cztery...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
247

Na półkach:

Powiem Wami, że się bardzo zawiodłam. Znaczy, nie zakończeniem - zakończenie było super, genialnie pokazało, że wszystko ma swoje konsekwencje. Zawiodłam się tym, jak potoczył się Ragnarök.

Skakanie między perspektywami strasznie spowolniło akcję. Wątki Owena możnaby usunąć i nic by się nie zmieniło w historii. Trochę jakby powstały tylko po to, by nie wykluczyć postaci i nabić objętość książki. A Granuaile popsuła akcję. Tak po prostu.

Dlaczego? A otóż dlatego (spoiler - czytacie na własną odpowiedzialność),że w kulminacyjnym momencie starcia Atticusa i Lokiego (Brighid też tam miała swój spory udział),oczekiwałam wielkiego, epickiego starcia z jakimś sprytnym twistem. Twist był, ale nie był sprytny. Był leniwy. Nagłe pojawienie się innej bohaterki, która bez żadnych wielkich czynów, których się oczekuje po tak ważnym starciu, zabiła Lokiego, zepsuło wszystko.

Po pierwsze, odebrała znaczenie Atticusa w całym starciu. Bo, bądźmy szczerzy, Atticus niczego w całej bitwie nie zdołał dokonać! Wszystko zrobiono za niego. A to pomogła mu hinduska wiedźma, a to Kojot. I nawet w czymś, co myślałam, że będzie jego, wyręczyła go Granuaile. Już by to lepiej wyglądało, gdyby on przegrał i zginął, ale nie. On po prostu przegrywał. Ale jeszcze nie przegrał, wciąż miał szanse. Granuaile tych szans go chamsko pozbawiła.

Nie zachwycił mnie ten tom. Zbyt długo akcja do niego zmierzała, by zadowoliło mnie takie leniwe i marne rozwiązanie. Spodziewałam się czegoś bardziej epickiego.

Powiem Wami, że się bardzo zawiodłam. Znaczy, nie zakończeniem - zakończenie było super, genialnie pokazało, że wszystko ma swoje konsekwencje. Zawiodłam się tym, jak potoczył się Ragnarök.

Skakanie między perspektywami strasznie spowolniło akcję. Wątki Owena możnaby usunąć i nic by się nie zmieniło w historii. Trochę jakby powstały tylko po to, by nie wykluczyć postaci i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3121
2052

Na półkach: , ,

2.5 ⭐

Nie mam w ogóle ochoty pisać opinii na temat tej książki. Jako tom z serii jest bardziej niż okay, chociaż sam Ragnarok jest pozbawiony napięcia - tyle czasu przygotowuje się nas na wielką bitwę, że ona sama wydaje się nędzna, bo rozgrywa się zdecydowanie za szybko. Jako zakończenie dość sporej serii jest to po prostu słabe, bo ja w żadnym wypadku nie odczuwam, że kończymy jakąś erę i niemalże spodziewam się, że będą kolejne historie.

Nawiązywanie do opowiadań, które zostały wydane pomiędzy (i ewidentnie działa się jakaś akcja mająca wpływ na wydarzenia tutaj - mega słabe, bo nie każdy takie połówki czyta i przez to mam wrażenie, że coś mnie ominęło :/).

TA KSIĄŻKA JEST PO PROSTU ZA KRÓTKA I TAKA PO ŁEBKACH.
Mimo to kocham Atticusa całym sercem, ale on nie zasługiwał na takie nijakie zakończenie :(

2.5 ⭐

Nie mam w ogóle ochoty pisać opinii na temat tej książki. Jako tom z serii jest bardziej niż okay, chociaż sam Ragnarok jest pozbawiony napięcia - tyle czasu przygotowuje się nas na wielką bitwę, że ona sama wydaje się nędzna, bo rozgrywa się zdecydowanie za szybko. Jako zakończenie dość sporej serii jest to po prostu słabe, bo ja w żadnym wypadku nie odczuwam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
269

Na półkach:

Cieszę się że to już koniec, bo niestety ostatnie 3 części były dla mnie dosyć męczące i nużące z kilkoma niezłymi momentami, jednak patrząc na to, jak długo udało utrzymać się autorowi poziom, to wynik jest całkiem niezły.
Zaczęło się sypać od momentu z podziałem narracji, te książki są po prostu zbyt krótkie, aby udało się w każdym tomie umieścić względnie zamkniętą i interesującą historie 3 osób, może gdyby cała trójka bohaterów podróżowała razem i dostalibyśmy 3 perspektywy, to by to wyszło lepiej, lub gdyby postacie Owena i w szczególności Granuaile miały mniej własnych rozdziałów a główną narrację prowadził w dalszym ciągu Atticus, a tak wyszło jak wyszło.
Największe zdumienie jednak robi to co autor zrobił z postacią Granuaile, która nagle od pewnego tomu stała się feministyczną bojowniczką o środowisko, nie wspominając już o zakończeniu, które w jej wydaniu jest po prostu fatalne.
Owena ogólnie oceniam na plus, a Atticus dostał dość okrutne zakończenie, co nijak pasuje do tej serii utrzymanej w lekkiej i komediowej atmosferze.
W epilogu jest co prawda szansa na powrót Atticusa do zdrowia, ale całkiem sporo kwestii zostało otwartych i niejasnych, co po 9 tomach nie powinno mieć w ogóle miejsca.

Tak więc więcej jak 6 nie dam, gdybym miał oceniać tylko zakończenie, to ocena byłyby niższa i to znaczenie. Mimo wszystko nie żałuję bo seria długo trzymała poziom i czytało sie świetnie, jednak niesmak po tym zakończeniu jest znaczący...

Cieszę się że to już koniec, bo niestety ostatnie 3 części były dla mnie dosyć męczące i nużące z kilkoma niezłymi momentami, jednak patrząc na to, jak długo udało utrzymać się autorowi poziom, to wynik jest całkiem niezły.
Zaczęło się sypać od momentu z podziałem narracji, te książki są po prostu zbyt krótkie, aby udało się w każdym tomie umieścić względnie zamkniętą i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
750
747

Na półkach:

Bardzo ciekawy cykl książek o Druidach i związanych z tym tytułem obwiązkami. Autor stworzył bardzo ciekawy świat, dodał i zaprezentował różnych bogów. Fajne dialogi, interesujące wątki i intrygi, powodują, że cały świat jaki nam się jako ogromny i rozbudowany. Polecam całą serię. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Bardzo ciekawy cykl książek o Druidach i związanych z tym tytułem obwiązkami. Autor stworzył bardzo ciekawy świat, dodał i zaprezentował różnych bogów. Fajne dialogi, interesujące wątki i intrygi, powodują, że cały świat jaki nam się jako ogromny i rozbudowany. Polecam całą serię. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
346
98

Na półkach: ,

Podsumowanie całej serii

+
- postacie (z wyjątkiem jednej). Zabawne, naturalne, niegłupie. Główny bohater jest sympatycznym facetem o lekko dziwnym poczuciu humoru. Umie walczyć, nie jest życiową pierdołą i popełnia błędy. Bardzo dużo błędów.
- Oberon. Kocham to psisko. Jego tok rozumowania, oddanie i wieczne pragnienie kiełbaski sprawia, że czytanie tej serii jest przyjemne.
- różnorodność bóstw. Nie skupiamy się tylko na jednym typie ale poznajemy cały wachlarz bogów (Nordyckich, Irlandzkich, rdzennych Amerykanów czy Indii).
- akcja. Cały czas się coś dzieje, cały czas trzeba walczyć o przetrwanie, nie mówiąc już o tym ze wrogowie zmieniają się jak w kalejdoskopie.
- prosty język. Czyta się szybko dzięki charakterowi Aticcusa i Oberona.

-
- coraz mniej pomysłów im bliżej zakończenia serii. Początkowe tomy miały to coś, miały ciekawą, nieskomplikowaną fabułę. Później już cos się zmieniło a mianowicie wtedy gdy Atticus miał coraz mniejszy udział w historii. To że inni druidzi doszli do głosu pogorszyło tylko sprawę chodź Owen był równie ciekawy jak Żelazny druid.
- Postać druidki. Coś poszło mocno nie tak. O ile na początku podobało mi się że dziewczyna, nie da sobie w kaszę dmuchać tak z kolejnymi tomami po prostu stawała się coraz bardziej irytująca. Jej poczucie niesprawiedliwości, pseudo mądrości czy szał związany z ekologią. No nie i jeszcze raz nie. Feministyczna wojowniczka walcząca już natychmiast w tej chwili o czysty świat? Nie kupuje tego. Nie wiem czy autor sam nie zauważył ze popełnił błąd bo wielokrotnie inne postacie próbowały druidce wytłumaczyć, że nie do końca jest nieomylna. (SPOILER/ czarę goryczy przelał fakt ze Granulie pobiła ojczyma i jeszcze była z tego zadowolona. Uwaga! Nie czułam żeby autor próbował powiedzieć nam ze to złe zachowanie a raczej ze drudika dobrze zrobiła bo przecież chce chronić planetę. Wtf? )
- wtrącanie historii z nowelek tzw. Tom 1.5, 0.5 itp. Jeżeli człowiek nie zna pobocznych historii to może się zagubić. Na początku jest w miarę znośnie, ale pod koniec autor jakby chciał nas zmusić byśmy sięgnęli po uzupełnienia, bo inaczej czytelnik po prostu zgłupieje.
- ZAKOŃCZENIE.
SPOILER/SPOILER/SPOILER
Co tu się odjanie pawla ja się pytam…. Granulie chyba oprócz piętna to wypalili mózg. Owen nagle zaczyna ratować świat z Leniwcem a Aticcus….Holender ale tu autor przegiął. Rozumiem ze miał ponieść kare ale ze aż taką? Do końca wierzyłam w to ze świat się zresetuje, bogowie powrócą z martwych a Żelazny druid będzie mógł w końcu żyć, gdzieś w dziczy, w spokoju razem z psami.
Nie powiem ale chciałam przerwać lekturę przy samym końcu. Po prostu nie mieści mi się w głowie ze tak został nasz główny bohater potraktowany. Wynikiem czego ocena serii poszła na łeb na szyje. Nie wiem, może gdzieś jest jakaś nowelka która opowiada jak Atticus znów jest w pełni druidem i wreszcie ma rodzinę, o której tak marzył.
/KONIEC

W moim odczuciu seria jest warta przeczytania choć poziom drastycznie spada pod sam koniec. 2/3 druidów to spoko chłopaki, którzy mogą wywołać uśmiech na twarzy. Postać psów umila lekturę a nagromadzenie bóstw sprawia że chętnie się zagłębie w mitologie słowiańską czy nordycką.

Podsumowanie całej serii

+
- postacie (z wyjątkiem jednej). Zabawne, naturalne, niegłupie. Główny bohater jest sympatycznym facetem o lekko dziwnym poczuciu humoru. Umie walczyć, nie jest życiową pierdołą i popełnia błędy. Bardzo dużo błędów.
- Oberon. Kocham to psisko. Jego tok rozumowania, oddanie i wieczne pragnienie kiełbaski sprawia, że czytanie tej serii jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
292
47

Na półkach:

Trochę się zawiodłem na zakończeniu, trochę wszystko za szybko się działo jakby autor chciał jak najszybciej zakończyć książkę.

Trochę się zawiodłem na zakończeniu, trochę wszystko za szybko się działo jakby autor chciał jak najszybciej zakończyć książkę.

Pokaż mimo to

avatar
432
266

Na półkach:

Koniec wspaniałej przygody. Mojej z bohaterami, bowiem ich przygoda nadal trwa.

Koniec wspaniałej przygody. Mojej z bohaterami, bowiem ich przygoda nadal trwa.

Pokaż mimo to

avatar
394
232

Na półkach:

Ubawiłem się, czytając tą książkę, w ogóle cała seria jest świetna.

Ubawiłem się, czytając tą książkę, w ogóle cała seria jest świetna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    354
  • Chcę przeczytać
    272
  • Posiadam
    67
  • 2019
    16
  • Fantasy
    10
  • Fantastyka
    10
  • 2021
    10
  • 2020
    8
  • 2020
    8
  • Ulubione
    7

Cytaty

Więcej
Kevin Hearne Rozdziobią nas Loki, wrony Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także