Okładka jak i opis wydawały się ciekawe ,więc spróbowałem przebrnąć przez kolejną książkę jednego z ulubionych pisarzy.

W porównaniu z poprzednimi książkami autora liczyłem ,że będzie strasznie i wciągająco a tutaj wiało nuda od samego początku niestety nie potrafiłem się w czuć w ten klimat ;( Końcówka uratowała opinie końcową 😊 nawet czytałem z większym zaciekawieniem

Okładka jak i opis wydawały się ciekawe ,więc spróbowałem przebrnąć przez kolejną książkę jednego z ulubionych pisarzy.

W porównaniu z poprzednimi książkami autora liczyłem ,że będzie strasznie i wciągająco a tutaj wiało nuda od samego początku niestety nie potrafiłem się w czuć w ten klimat ;( Końcówka uratowała opinie końcową 😊 nawet czytałem z większym zaciekawieniem

Chyba już za dużo ostatnimi czasy Mastertona. Co za wiele to niezdrowo. Przesycenie musiało kiedyś nadejść. Trzeba zrobić sobie przerwę. Jak na Mastertona ten thriller jest przeciętny. Z sentymentu dla autora ocena nie jest jeszcze niższa.
Plusy:
- intrygujący pomysł na fabułę, międzynarodowa intryga na tle religijnym;
- niektórzy bohaterowie oryginalni, ale większość nie zachwyciła;
- ciekawy pomysł na kradzieże dokonywane za pomocą hipnozy;
- jak można zawładnąć ciałem i umysłem człowieka zahipnotyzowanego;
- fanatyzm nie tylko ten religijny jest zawsze niebezpieczny;
- ogólnie czyta się szybko, ale na długo w pamięci nie pozostanie.
Minusy:
- jak człowiek poszukiwany w całych Stanach, może wsiąść na pokład samolotu i tak sobie bez problemów polecieć do Oslo;
- temat ciekawy, ale przedstawiony w mocno męczący sposób;
- niektóre wątki pojawiały się tylko po to aby wypełnić tekst, zbędne i niepotrzebne;
- miejscami robiło się tak nudno, że ziewałem i prawie usypiałem;
- samo zakończenie słabe i nijakie.
Ogółem książka taka sobie.

Chyba już za dużo ostatnimi czasy Mastertona. Co za wiele to niezdrowo. Przesycenie musiało kiedyś nadejść. Trzeba zrobić sobie przerwę. Jak na Mastertona ten thriller jest przeciętny. Z sentymentu dla autora ocena nie jest jeszcze niższa.
Plusy:
- intrygujący pomysł na fabułę, międzynarodowa intryga na tle religijnym;
- niektórzy bohaterowie oryginalni, ale większość nie...

Nie da się za wiele dobrego o tej książce napisać . Bardzo lubię i cenie Mastertona , ale tym razem to porażka. Książka płytka, bez polotu i naiwna . Przede wszystkim naiwna. Chociażby lot do Norwegii człowieka poszukiwanego listem gończym . Jakie lotnisko w USA by go przepuscilo przez sieć zabezpieczeń . No i ta wszechobecna hipnoza ...

Nie da się za wiele dobrego o tej książce napisać . Bardzo lubię i cenie Mastertona , ale tym razem to porażka. Książka płytka, bez polotu i naiwna . Przede wszystkim naiwna. Chociażby lot do Norwegii człowieka poszukiwanego listem gończym . Jakie lotnisko w USA by go przepuscilo przez sieć zabezpieczeń . No i ta wszechobecna hipnoza ...

Czegoś zabrakło, bo historia jest dobra, tylko jej opowiadanie wyszło średnio. Jak na Mastertona bardzo przeciętnie- da się to czytać, ale nie jest to jedna z lepszych pozycji autora.

Czegoś zabrakło, bo historia jest dobra, tylko jej opowiadanie wyszło średnio. Jak na Mastertona bardzo przeciętnie- da się to czytać, ale nie jest to jedna z lepszych pozycji autora.

W ostatecznym rozrachunku mogę szczerze powiedzieć, że było znośnie. Książka trąci trochę starym filmowym stereotypem: "biały mężczyzna, na przekór złolom i policji ratuje świat działając solo."

Czytałam już lepsze książki tego autora, ale z drugiej strony czytałam też gorsze (*wymowny kaszel* Krzywa Sweetmana). Co mogę uznać za plus to na pewno pomysł na fabułę i opisy podróży i miejsc, w które udał się bohater.

Czy polecam tę książkę... otóż niekoniecznie, chyba że po prostu lubicie filmy/książki z wykorzystaniem wspomnianego wyżej stereotypu. Jeżeli chcecie wypróbować coś Mastertona to z własnego doświadczenia radziłabym raczej sięgnąć po np. "Szkarłatną wdowę".

W ostatecznym rozrachunku mogę szczerze powiedzieć, że było znośnie. Książka trąci trochę starym filmowym stereotypem: "biały mężczyzna, na przekór złolom i policji ratuje świat działając solo."

Czytałam już lepsze książki tego autora, ale z drugiej strony czytałam też gorsze (*wymowny kaszel* Krzywa Sweetmana). Co mogę uznać za plus to na pewno pomysł na fabułę i opisy...

Książka bez szału. Długo ją męczyłem. Szkoda

Książka bez szału. Długo ją męczyłem. Szkoda

Dawno nie czytałam nic tego autora a w swoim czasie często spotykałam się z Manitou , z Jimem Rook albo zaglądałam do Studni piekieł. Odkurzę Mastersona, pomyślałam sobie. To nie był dobry pomysł. Nie z tym tytułem. Spotkanie z narzędziem Boga, religijnym fundamentalistą ,rasistą, psychopatą i terrorystą Denisem Evelyn Brachem prowadzącym wielką krucjatę ujednolicenia religii i wybudowaniu w umysłach ludzi największej świątyni na świecie nie było udane. Ta cała hipnoza, proszek burungabga, Rmon Perez i Magda Sianie w kostiumach, wprowadzili mnie do śmiesznej scenerii cyrku, jarmarku, balu przebierańców. Ten efekt z przesłaniem zostań zbawiony lub zgiń bo brak zbawienia jest po stokroć gorszy niż śmierć postawił mnie pośrodku cmentarza gdzieś w Meksyku w Dzień Zmarłych. Nie zapomnijmy o Conorze O'Neill , jego narzeczonej i wszystkich jego pomocnikach. Jest przerażająco i śmiesznie. Tylko muzyki z karuzeli albo chociaż z katarynki zabrakło. Mina rzednie na chwilę gdy Denis grozi uwolnieniem grypy hiszpanki. No dobra, dosyć. Niech czyta kto chce. Mnie historia zaciekawiła, ale sceneria powaliła jak konia w drodze do Morskiego Oka.

Dawno nie czytałam nic tego autora a w swoim czasie często spotykałam się z Manitou , z Jimem Rook albo zaglądałam do Studni piekieł. Odkurzę Mastersona, pomyślałam sobie. To nie był dobry pomysł. Nie z tym tytułem. Spotkanie z narzędziem Boga, religijnym fundamentalistą ,rasistą, psychopatą i terrorystą Denisem Evelyn Brachem prowadzącym wielką krucjatę ujednolicenia...

Bardzo dobra. Trochę przecenione możliwości hipnozy, ale i tak jak zwykle lepszy od Kinga

Bardzo dobra. Trochę przecenione możliwości hipnozy, ale i tak jak zwykle lepszy od Kinga

Ogromnie mi przykro, że muszę tak nisko ocenić książkę ulubionego pisarza, ale niestety wynudziłam się potwornie. Sceny napadów jakby napisane pod niskobudżetowi amerykański serial kryminalny, pod koniec omijałam co drugie zdanie, byle wreszcie dobrnąć do końca. Niestety nie polecam.

Ogromnie mi przykro, że muszę tak nisko ocenić książkę ulubionego pisarza, ale niestety wynudziłam się potwornie. Sceny napadów jakby napisane pod niskobudżetowi amerykański serial kryminalny, pod koniec omijałam co drugie zdanie, byle wreszcie dobrnąć do końca. Niestety nie polecam.

Wynudziła mnie, jakoś nie umiałam się skupić, daje 3 gwiazdki bo fabuła dość ciekawa, (hipnoza i kryminał) odlozylam ja w połowie czytania, może kiedyś do niej wrócę i zmienię o niej opinie..

Wynudziła mnie, jakoś nie umiałam się skupić, daje 3 gwiazdki bo fabuła dość ciekawa, (hipnoza i kryminał) odlozylam ja w połowie czytania, może kiedyś do niej wrócę i zmienię o niej opinie..