Zdobywcy Troy (Wydanie zbiorcze)

Okładka książki Zdobywcy Troy (Wydanie zbiorcze)
Christophe ArlestonCiro Tota Wydawnictwo: Egmont Polska Seria: UNIWERSUM TROY komiksy
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
komiksy
Seria:
UNIWERSUM TROY
Tytuł oryginału:
Les Conquérants de Troy: volumes 1 to 4
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2017-07-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-15
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328119673
Tłumacz:
Maria Mosiewicz-Szrejter
Tagi:
Lanfeust Troy Zdobywcy ChristopheArleston Arleston CiroTota Tota KonsorcjumKwiatow Konsorcjum Tabula Rasan Magia
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Lanfeust z Troy: Tom 09. Zaczarowany Las Christophe Arleston, Didier Tarquin
Ocena 6,4
Lanfeust z Tro... Christophe Arleston...
Okładka książki Świat Akwilonu: Elfy: Przekleństwo Czarnych Elfów. Tom 05 Christophe Arleston, Ma Yi
Ocena 7,5
Świat Akwilonu... Christophe Arleston...
Okładka książki Tykko z pustyni (Wydanie zbiorcze) Christophe Arleston, Nicolas Kéramidas, Mélanie Turpyn
Ocena 6,4
Tykko z pustyn... Christophe Arleston...
Okładka książki Cixi z Troy (Wydanie zbiorcze) Christophe Arleston, Adrien Floch, Olivier Vatine
Ocena 6,5
Cixi z Troy (W... Christophe Arleston...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Niezliczone duchy Cullen Bunn, Tyler Crook
Ocena 7,3
Niezliczone duchy Cullen Bunn, Tyler ...
Okładka książki Kingsman. Tajne służby Dave Gibbons, Mark Millar
Ocena 6,5
Kingsman. Tajn... Dave Gibbons, Mark ...
Okładka książki Chrononauci, tom 1 Mark Millar, Sean Murphy
Ocena 6,4
Chrononauci, t... Mark Millar, Sean M...
Okładka książki Ekho. Lustrzany świat #5 - Sekret Preshaunów Christophe Arleston, Alessandro Barbucci
Ocena 6,8
Ekho. Lustrzan... Christophe Arleston...
Okładka książki Jezioro ognia Nathan Fairbairn, Matt Smith
Ocena 6,6
Jezioro ognia Nathan Fairbairn, M...
Okładka książki Anihilacja Tom 2 Simon Furman, Keith Giffen
Ocena 6,6
Anihilacja Tom 2 Simon Furman, Keith...

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
169
156

Na półkach:

Omówienie pierwotnie zamieszczone na:
http://szortal.com/node/12713

Piękny komiks o niczym

Nie wiem, czy kiedyś podsumowałem komiks już w tytule recenzji. Jeżeli nie, to właśnie udało mi się to zrobić. Najpierw chciałem zatytułować omówienie inaczej, a mianowicie – „Definitywnie…” – rozumiecie, że niby taki inteligentny jestem, że delikatnie informuję Was, że już takich komiksów nie będę brał do recenzji, że to próżny trud, że ja do takiej orki się nie nadaję itd. Jednak zmieniłem tytuł, bo chciałem Was nim zaskoczyć, tak po prostu.

Dla mnie tytuł omówienia to istotna rzecz, nie najważniejsza w tekście, ale ma za zadanie zasygnalizować, czego możecie się spodziewać po moim omówieniu. Właśnie – po omówieniu, a nie po recenzji. Bo według mnie ja nie piszę typowych recenzji, piszę omówienia i zawsze chciałem, aby takie były na Szortalu. Nie sztampowe recenzje książek czy komiksów pisane od linijki, ale omówienia czytanych pozycji, takie od serca.

„Zdobywcy Troy” to prequel znanej opowieści „Lanfeust z Troy”, która była publikowana w Polsce przez Egmont w latach 2001–2004. Na ten cykl składa się kilka opowieści. Po sukcesie „Lanfeusta z Troy” autor postanowił napisać kilka sequeli oraz prequeli. Cóż… Wiadomo przecież, że jak się ludziom coś spodoba, to nie można z tego rezygnować, ku radości wszystkich stron. Piszę z odrobiną sarkazmu, ale jak widać nie do końca jestem zadowolony z omawianej pozycji. Dlaczegóż to? – zapytalibyście pewnie. Cóż, uwielbiam europejski komiks, problemowy, sięgający do całkiem innej estetyki niż te amerykańskie wygibasy (chociaż wiadomo, że od każdej reguły są wyjątki, a ja tę zasadę też stosuję). Ale, o dziwo, z biegiem lat przestały mnie kręcić europejskie komiksy fantasy. Nie wiem, chyba po prostu się zestarzałem, bo kiedyś mi się podobały, przynajmniej niektóre. Takie odczucia mam w stosunku do „Cyann”, podobnie jest z omawianym komiksem. Po prostu szkoda mi czasu na czytanie komiksu, który jest dopracowany tylko w warstwie wizualnej.

Ok, pewnie teraz spytacie o treść, więc z miejsca w kilku słowach Wam ją przedstawię. Bo oczywiście więcej nie potrzeba. Tabula, piękna i piersiasta (myślę, że to ważny akcent) dziewczyna zostaje porwana wraz ze swoim przygłupim i silnym (a jakżeby inaczej) bratem, Rasanem, przez Konsorcjum Kwiatów (tak przy okazji: naprawdę cudowna nazwa firmy, zastanowię się nad tym w przyszłości). Zostają przeniesieni wraz z innymi porwanymi na planetę Troy, na której to u prawie każdego człowieka ujawnia się pewien magiczny dar. Wraz z naszymi bohaterami zostają także uprowadzeni ich rodzice. Więc Tabula, jako ta mądrzejsza, postanawia, że muszą ich odnaleźć i uratować. Nieważne, że to rodzice naukowcy mają o wiele większe możliwości, żeby odszukać swoje dzieci. Przecież nie są na tyle piersiaści i na tyle głupi, żeby tego próbować.

I tak się akcja toczy. Mądra i piersiasta Tabula co jakiś czas musi wyciągać z kłopotów swojego silnego i głupiego brata Rasana. Raz ratuje go natychmiast, drugim razem musi to chwilę potrwać, ale zawsze się udaje. Na koniec, oczywiście pomimo wszystkich przeciwieństw i kolei losu, uda im się dotrzeć do rodziców. Pomimo tego, że absolutnie nie wynikało to z przebiegu akcji, a nawet było w 500% niemożliwe.

„Ale jak to?! Niemożliwe?” – powie twórca tego komiksu. „Przecież nie po to go wymyśliłem, żeby na końcu się nie udało”. Więc akcja sunie jak po sznurku, choć trochę zakręcony ten sznurek, żeby nie było tak prosto. I tyle. Wiele przygód na nic. A właściwie na wszystko, bo przecież rodzeństwo w końcu znajduje swoich rodziców i im pomaga.

Oczywiście po drodze mamy mnóstwo niesamowitych perypetii, które to nasi bohaterowie przeżywają, tak typowych i standardowych, że na samym początku mogłem przewidywać, co się stanie na koniec…

Wszystko byłoby nie do zniesienia, gdyby nie warstwa wizualna. Toż to prawdziwa uczta! Piękne obrazki, piękne kobiety, piękne widoki, cudownie zobrazowane niezwykłe przygody. Ale tylko to. Rozumiecie? Nic więcej.

Mniej więcej tak samo odebrałem „Cyann” Bourgeona – cudowne widoczki, piękne kobiety, ale znikoma treść. Więc dlaczego znowu sięgnąłem po taki komiks? Cóż, myślę, że chciałem się przekonać, że może jednak jestem targetem. Czasami nawiązuję więź z komiksem typowo rozrywkowym, na przykład tak było z „Gnatem”. Tym razem jednak znowu nie trafiłem, znowu poczułem się lekko oszukany, ale nie przez wydawnictwa, które wydały, co chciały wydać, lecz przez swoje oczekiwania.

Przeczytałem „Zdobywców Troy”, bo w następnej kolejności, we wrześniu chciałem sięgnąć po podstawową pozycję z tego uniwersum, którą zamierza wydać Egmont, czyli „Lanfeust z Troy”. A w przyszłości pewnie i po kolejne. Ale na pewno nie spotkam się z następnymi tomami cyklu. Zorientowałem się, że muszę jednak uważniej dobierać pozycje do omówień, bo czasami trafiam jak kulą w płot, a przecież to mi jest na pewno niepotrzebne.

„Zdobywcy Troy” to cudowny, piękny wizualnie komiks, ale na pewno nie dla mnie. Przykro mi. W kategorii wizualnej zdobyłby 10/10, natomiast w kwestii treści 1/10. To dla mnie taki średniak, który chyba na to miano nie zasługuje. Bo to komiks, który albo się kocha, albo odpycha. A ja stanąłem pośrodku. Hmm…

Omówienie pierwotnie zamieszczone na:
http://szortal.com/node/12713

Piękny komiks o niczym

Nie wiem, czy kiedyś podsumowałem komiks już w tytule recenzji. Jeżeli nie, to właśnie udało mi się to zrobić. Najpierw chciałem zatytułować omówienie inaczej, a mianowicie – „Definitywnie…” – rozumiecie, że niby taki inteligentny jestem, że delikatnie informuję Was, że już takich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    37
  • Komiksy
    11
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    7
  • Fantasy
    2
  • 2021
    1
  • Niezależne książki, które mogę kupić bez konsekwencji
    1
  • =Uniwersum TROY=
    1
  • Komiks
    1
  • Komiks
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zdobywcy Troy (Wydanie zbiorcze)


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także