Cała Trylogia Corum to przyjemne czytadła ze złotego wieku fantasy. Prosta w odbiorze, ale mimo to pełna ciekawych bohaterów, przebogatej wyobraźni autora oraz zaskakujących zwrotów fabularnych.
Plus, interesujący crossover z innymi cyklami Moorcocka.

Cała Trylogia Corum to przyjemne czytadła ze złotego wieku fantasy. Prosta w odbiorze, ale mimo to pełna ciekawych bohaterów, przebogatej wyobraźni autora oraz zaskakujących zwrotów fabularnych.
Plus, interesujący crossover z innymi cyklami Moorcocka.

Tom trzeci cyklu "Corum" to prawdziwa jazda bez trzymanki. Corum, Jhary i Rhalina ruszają w podróż poprzez różne światy, czasy i wymiary w poszukiwaniu Wiecznego Miasta Tanelorn. Ręka Kwlla i Oko Rhynna, które dotąd dawały Corum przewagę nad wrogami, nagle stały się bezużyteczne, ale mają jeszcze do odegrania swoją rolę...

Dodatkowo, zbliża się czas Wielkiej Koniunkcji Światów, podczas której wszystkie prawa rządzące wszechświatem mogą zostać zapisane na nowo. Czy po Koniunkcji świat bogów i śmiertelników nadal będzie wyglądał tak samo?

"Król mieczy" to epickie zakończenie trylogii. Pomimo faktu, że od pierwszego wydania minęło już ponad 40 lat, cały cykl "Corum" nadal pozostaje jednym z moich ulubionych, ze względu na tematykę światów alternatywnych i różnych planów egzystencji. Chyba tylko "Kroniki Amberu" Zelaznego dorównują Moorcockowi wizją i rozmachem.

Jedyny minus prozy Moorcocka to naiwny wątek romantyczny, ale to można autorowi wybaczyć.

Tom trzeci cyklu "Corum" to prawdziwa jazda bez trzymanki. Corum, Jhary i Rhalina ruszają w podróż poprzez różne światy, czasy i wymiary w poszukiwaniu Wiecznego Miasta Tanelorn. Ręka Kwlla i Oko Rhynna, które dotąd dawały Corum przewagę nad wrogami, nagle stały się bezużyteczne, ale mają jeszcze do odegrania swoją rolę...

Dodatkowo, zbliża się czas Wielkiej Koniunkcji...

Bardzo rzadko zdarza się, że 3 tom jest lepszy od poprzedniczek, oceniam na 6,5, a że połówek brak to pozostaje przy 6, bo na 7 to za dobrze by było...

Przez książkę przewijają się co raz lepsze i ciekawsze pomysły - źle i zbyt szybko podane przez samego autora. Wędrówka poprzez światy i wymiary, radzenie sobie w różnych rzeczywistościach, ba nawet sama walka dobra, ze złem (którą można by poprowadzić tak by nie była czarno-biała) oraz zakończenie były naprawdę ciekawe, ale... No właśnie "ale" psuje wiele, autor podaje na tacy bardzo szybko rozwiązania, przez co człowiek ma wrażenie, gdzie by się bohater nie znalazł, co by nie zrobił i tak wszystko będzie dobrze i tak wygra, nawet tyłka sobie za bardzo nie obije.

Bardzo rzadko zdarza się, że 3 tom jest lepszy od poprzedniczek, oceniam na 6,5, a że połówek brak to pozostaje przy 6, bo na 7 to za dobrze by było...

Przez książkę przewijają się co raz lepsze i ciekawsze pomysły - źle i zbyt szybko podane przez samego autora. Wędrówka poprzez światy i wymiary, radzenie sobie w różnych rzeczywistościach, ba nawet sama walka dobra, ze...

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam