Krople światła
Wydawnictwo: Solaris fantasy, science fiction
396 str. 6 godz. 36 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Lagrimas de luz
- Wydawnictwo:
- Solaris
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-01-01
- Liczba stron:
- 396
- Czas czytania
- 6 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8388431781
- Tłumacz:
- Tomasz Pindel
Ziemią i ludzkością włada potężny komputer zwany Nowym Jorkiem. Jedyną słuszną ideologią jest podbój i ekspansja. Marzenia o wolności jednostki są dławione w zarodku. Ludzie walczą na froncie lub pracują w ogromnych fabrykach, wolny czas spędzając pod dyktando Nowego Jorku. Hamlet chce zostać poetą i opisywać Podbój. Kiedy jednak poznaje prawdę o ekspansji, buntuje się.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 42
- 37
- 19
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Każdy jest aktorem, tak jak każdy jest poetą, muzykiem, zabójcą lub tyranem. Musi tylko mieć okazję.
Kosmos to metal. To ciemność. To nuda. To, czasem, cisza. Ale kosmos to przede wszystkim samotność, najstraszliwsza rzecz, jaka może przydar...
Rozwiń dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Fantastyczny świat jest właściwie tylko tłem dla pokazania społeczeństwa rządzonego przez Korporację z "jedyną słuszną ideologią" - podbojem kosmosu (polegającym na niszczeniu wszelkiego napotkanego życia i ogołacaniu zdobytych planet z bogactw naturalnych). Kultura (poezja) w pełni finansowana przez wojsko służy do stworzenia "etosu wojny" toczonej przez "bohaterskich żołnierzy" i ma się nijak do rzeczywistości ekspansji. A w wolnych chwilach "bohaterowie" mają gry komputerowe, narkotyki i wyuzdany seks. Książka o okrucieństwie (bezsensownej) wojny i życiu "pod dyktando" sterowanym przez tych, którzy "wiedzą lepiej" co dla cywilizacji korzystne. Przeczytaj koniecznie!
Fantastyczny świat jest właściwie tylko tłem dla pokazania społeczeństwa rządzonego przez Korporację z "jedyną słuszną ideologią" - podbojem kosmosu (polegającym na niszczeniu wszelkiego napotkanego życia i ogołacaniu zdobytych planet z bogactw naturalnych). Kultura (poezja) w pełni finansowana przez wojsko służy do stworzenia "etosu wojny" toczonej przez "bohaterskich...
więcej Pokaż mimo toMamy tu podboje, walki z robalami, urywanie kończyn, terraformowanie planet, a kiedy autorowi wena siądzie, to wszystko jest soczyste, krwiste i uczciwie kosmiczne. Czyli sporo małych plusów przy równowadze dwóch ogromnych minusów. Mianowicie stylu autora, który określiłbym jako przesadnie rozwlekły i nieprecyzyjny, a także głównego bohatera z moralnymi dylematami prostymi jak budowa cepa, przez co strasznie się wynudziłem. Klasyczny przypadek fajnego światotwórstwa przy jednocześnie miernej fabule.
Mamy tu podboje, walki z robalami, urywanie kończyn, terraformowanie planet, a kiedy autorowi wena siądzie, to wszystko jest soczyste, krwiste i uczciwie kosmiczne. Czyli sporo małych plusów przy równowadze dwóch ogromnych minusów. Mianowicie stylu autora, który określiłbym jako przesadnie rozwlekły i nieprecyzyjny, a także głównego bohatera z moralnymi dylematami prostymi...
więcej Pokaż mimo toNie wiem, co autor próbował przekazać za pomocą "Kropli światła", ale w moim przypadku mu się nie udało.
Ciężko to nazwać rozrywką, bo przydługawa powieść jest wypełniona morzem nudnych rozważań głównego bohatera na równie nudne tematy.
Ciężko to nazwać literaturą ambitną, boć rzeczone rozważania są głębokie niczym spojrzenie przećpanej, bułgarskiej tirówki.
Fabuła jest nudna, wypełniona pustą erotyką, która wnosi jedynie obrzydzenie dla seksu. Świat przedstawiony z kolei sprawia wrażenie obramowanego kreską z animacji Osvaldo Cavandoliego, wybitnie nieciekawy. Główny bohater i jego wydumane problemy czytelnika w ogóle nie interesują.
Czym są tytułowe krople światła - po cóż czytelnikowi taka wiedza?
I to jest czołowy reprezentant hiszpańskiej fantastyki?
Nie wiem, co autor próbował przekazać za pomocą "Kropli światła", ale w moim przypadku mu się nie udało.
więcej Pokaż mimo toCiężko to nazwać rozrywką, bo przydługawa powieść jest wypełniona morzem nudnych rozważań głównego bohatera na równie nudne tematy.
Ciężko to nazwać literaturą ambitną, boć rzeczone rozważania są głębokie niczym spojrzenie przećpanej, bułgarskiej tirówki.
Fabuła jest...
To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam
To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pokaż mimo toPozdrawiam
Jeśli ktoś spodziewa się klasycznego millitary SF to raczej się zawiedzie. Starć tu niewiele. Pomysł również wtórny. Akcja momentami wręcz popada w stupor. Pełno przemyśleń. Wydawać się może, że same minusy. Jednak książka ma jakiś swój klimat. Jest tu jakaś opowieść o czymś więcej niż dupie Maryny. Tak też chyba był zamysł autora. I książka ma to co lubię w literaturze. Jest smutna i kończy się smutno:)
Jeśli ktoś spodziewa się klasycznego millitary SF to raczej się zawiedzie. Starć tu niewiele. Pomysł również wtórny. Akcja momentami wręcz popada w stupor. Pełno przemyśleń. Wydawać się może, że same minusy. Jednak książka ma jakiś swój klimat. Jest tu jakaś opowieść o czymś więcej niż dupie Maryny. Tak też chyba był zamysł autora. I książka ma to co lubię w literaturze....
więcej Pokaż mimo toInteresująca pozycja. W pamięć zapadła mi nie wartka akcja (bo jej w tej książce nie ma),lecz liryczny nastrój powieści i dość przerażająca wizja ekspansji ludzkości w kosmosie, najbardziej kojarząca się z marszem mrówek. Polecam.
Interesująca pozycja. W pamięć zapadła mi nie wartka akcja (bo jej w tej książce nie ma),lecz liryczny nastrój powieści i dość przerażająca wizja ekspansji ludzkości w kosmosie, najbardziej kojarząca się z marszem mrówek. Polecam.
Pokaż mimo toRzecz o kondycji ludzkiej. SF, ale tak na prawdę, mogła by się rozgrywac w dowolnych realiach. Całość, strona po stronie, robi wrażenie pesymistyczne ale pod koniec pewien specyficzny optymizm, z trudem ale jednak, wydostaje się na powierzchnię. Nie jest on w żadnym razie radosnym hurraoptymizmem lecz optymizmem przez łzy i trudy. Polecam
Rzecz o kondycji ludzkiej. SF, ale tak na prawdę, mogła by się rozgrywac w dowolnych realiach. Całość, strona po stronie, robi wrażenie pesymistyczne ale pod koniec pewien specyficzny optymizm, z trudem ale jednak, wydostaje się na powierzchnię. Nie jest on w żadnym razie radosnym hurraoptymizmem lecz optymizmem przez łzy i trudy. Polecam
Pokaż mimo toWciąga.
Wciąga.
Pokaż mimo toTrzymam przed sobą powieść fantastycznonaukową pt. "Krople światła" autorstwa Hiszpana Rafaela Marina. Jeden z najlepszych dowodów na to, że coś wymyślonego, rozwiniętego i doprowadzonego niemal do perfekcji w Stanach Zjednoczonych dopiero w Europie nabiera niezwykłej głębi, uszlachetnia się, odkrywa przed wielbicielami nieznane wcześniej możliwości gatunku. Powiedzmy to sobie wprost - możemy się natrzepać tanim mocnym piwskiem w stylu "Gwiezdnych wojen", ale możemy też sięgnąć po czystą krystaliczną wódkę w stylu braci Strugackich.
"Krople światła" Marina to wytrawne gorzkie wino, którego bukiet powoli się rozwija i długo nie pozwala o sobie zapomnieć. Powieść to niezwykła. Niespiesznie toczą się jej tryby. Zdania rozwijają majestatycznie. Myśli bohatera przeplatają się z sugestywną, soczystą wizją świata przyszłości - rzecz jasna upiorną, choć jej potworność serwowana jest subtelnie, bez krwistych i wulgarnych orgii przemocy.
Świat przedstawiony to umowna przyszłość, w której Ziemią włada wszechpotężna Korporacja zwana Nowym Jorkiem. Główną ideologią Ziemian jest nieustanny, precyzyjny, wyrachowany Podbój wszechświata. Eliminacja konkurencyjnych ras, gospodarka rabunkowa, wieczna konkwista, która ma się nigdy nie skończyć i rozszerzyć dominację naszej rasy w każdym zakątku kosmosu.
Sama Ziemia to totalne zadupie, gdzie nieudacznicy snują się pomiędzy rozpadającymi się domami a Fabrykami, w których czeka ich odmóżdżająca praca. Tam żyje tez młody, marzący o karierze poety na usługach Korporacji Hamlet Evans. Dandys, naiwniak, poczciwiec, któremu dane będzie zaznać jednego - stracić wszystko, co kiedykolwiek zdobędzie. Przyjaciele, sława, bezpieczeństwo, kobiety, szacunek... To wszystko rozmyje się jak garść gwiezdnego pyłu...
Nauka zawodu poety, potem okres terminowania na różnych okrętach, które miażdżąc kolejne światy, zyskują nieśmiertelną sławę dzięki epickim poematom Hamleta, niełaska, w jaką popada bohater, upokorzenie, igraszki losu, zamykająca wszystko przeraźliwie smutna koda...
Nie, to nie jest książka, o której pomyślelibyśmy, kojarząc hasło "space opera." Nie ma tu Zadania, które musi wykonać Bohater uzbrojony w lasery. Nie ma fabuły, którą można by śledzić na wykresie rysując linię od punktu A do punktu Z. Nie ma intrygi w topornym rozumieniu tego słowa, bo intrygę zastąpiła biografia Hamleta Evansa. Przedstawiciela gatunku homo sapiens, którego poznajemy jako nastolatka, a żegnamy się z nim, gdy ten wchodzi w smugę cienia jako wygnaniec, renegat, kosmiczny wyrzutek...
Chyba już teraz rozumiecie, na czym polega wyjątkowość tej powieści na tle brei, jaką serwują nam podrzędni autorzy mnożący ograne motywy i pomysły gatunku. Rafael Marin odwołuje się do tradycji europejskiej kultury wysokiej.
Odwołanie do Szekspira jest najoczywistszym z tropów, ale istnieje też coś więcej - przeświadczenie, że proza (dlaczego by nie fantastycznonaukowa?) może zilustrować ludzki los. Życie, w którym zazwyczaj nie wykonuje się Misji, nie walczy z Gwiazdami Śmierci, ale po odegraniu wszystkich przewidzianych dla nas ról po prostu schodzi się ze sceny prosto w ciemność.
Trzymam przed sobą powieść fantastycznonaukową pt. "Krople światła" autorstwa Hiszpana Rafaela Marina. Jeden z najlepszych dowodów na to, że coś wymyślonego, rozwiniętego i doprowadzonego niemal do perfekcji w Stanach Zjednoczonych dopiero w Europie nabiera niezwykłej głębi, uszlachetnia się, odkrywa przed wielbicielami nieznane wcześniej możliwości gatunku. Powiedzmy to...
więcej Pokaż mimo toJedno z najpozytywniejszych zaskoczeń literackich ostatnich lat. Książka naprawdę wciąga i zmusza do myślenia.
Jedno z najpozytywniejszych zaskoczeń literackich ostatnich lat. Książka naprawdę wciąga i zmusza do myślenia.
Pokaż mimo to