Za każdym razem, gdy podoba mi się powieść, która jest kiepsko oceniona na LC, przestaję sobie ufać i zaczynam się zastanawiać nad powodem tego rozdźwięku. Być może książka jest niedoceniona, ale może po prostu trafiłam na nią w odpowiednim momencie i identyfikuję się z bohaterem tak bardzo, że nie potrafię być obiektywna? Jest to prawdopodobne, więc czytając moją opinię miejcie na uwadze, że mną zawsze rządzą emocje ;)
Jest to powieść z niewielką ilością dialogów i akcji. W przeważającej mierze czytelnik śledzi interesujący, wewnętrzny monolog, jaki prowadzi główny bohater. Ten natłok myśli zapewne każdemu będzie znajomy, splątanych, przeskakujących z tematu na temat, łączących rozliczanie się z przeszłością z pytaniami zadawanymi samemu sobie czym ściąć drzewa rosnące przed domem i jak zmarła kobieta, której zdjęcie widnieje nad przepaścią.
Człowiek, o którym czytamy chce uciec od świata, który doskonale zna, od wszechogarniającego hałasu, którego jest częścią jako gwiazda TV i znany dziennikarz, dlatego przenosi się z Londynu do wioski wysoko w górach, ale nie jest tak łatwo uciec od hałasu we własnej głowie...:
"(...) gdybyś umiał się po prostu skoncentrować na najprostszych materialnych rzeczach - kamieniu, drzewie - i naprawdę zawrzeć je w swojej mózgownicy. Czy nie taki miałeś na początku plan: kontemplować zwyczajną, milczącą rzeczywistość, w jej wszystkich formach i kształtach, odciąć się od hałasu, telewizji, samochodów, SMS-ów, być tu i teraz, wśród otaczających cię przedmiotów, wyeliminować wszelką fałszywą świadomość, odrzucić pozorne zainteresowanie sprawami, z którymi nic cię nie łączy (...)? Tymczasem po miesiącu, spędzonym w tym cichym pokoju, przy kopcącej lampce olejowej, jego umysł czynił hałas większy niż cały tamten świat, od którego uciekł. Czynił hałas ogłuszający."
Polecam.
Z ciężkim sercem wystawiam książkę na półkę "do sprzedania"... szkoda mi się jej pozbywać, ale muszę być mobilna. Jeśli więc ktoś ma ochotę na kupno, zapraszam do kontaktu.
Edit: sprzedana

Za każdym razem, gdy podoba mi się powieść, która jest kiepsko oceniona na LC, przestaję sobie ufać i zaczynam się zastanawiać nad powodem tego rozdźwięku. Być może książka jest niedoceniona, ale może po prostu trafiłam na nią w odpowiednim momencie i identyfikuję się z bohaterem tak bardzo, że nie potrafię być obiektywna? Jest to prawdopodobne, więc czytając moją opinię...

Główny bohater zaszywa się w Tyrolu. Ucieka przed rodziną, z którą nie może sobie poradzić i przede wszystkim naiwnie myśli, że przed sobą, sławnym człowiekiem mediów. Niestety tylko częściowo udaje mu się wyciszyć, gdyż na odludziu przeżywa najgłośniejszą ciszę w swoim życiu: kotłujące się w głowie myśli, przykre słowa syna spisane w biografii, komentarze licznych kochanek, złośliwości żony nie żony... Bardzo ciekawe spojrzenie na niekonwencjonalny związek, na konflikt typu ojciec-syn i na próbę zmiany stylu życia.

Główny bohater zaszywa się w Tyrolu. Ucieka przed rodziną, z którą nie może sobie poradzić i przede wszystkim naiwnie myśli, że przed sobą, sławnym człowiekiem mediów. Niestety tylko częściowo udaje mu się wyciszyć, gdyż na odludziu przeżywa najgłośniejszą ciszę w swoim życiu: kotłujące się w głowie myśli, przykre słowa syna spisane w biografii, komentarze licznych...