Od razu mogę powiedzieć, że czytanie drugiej części przebiegało w zupełnie inny sposób, aniżeli było to w przypadku części pierwszej.
Świadomie zrezygnowałem z oglądania kolejnych części, coraz to pojawiających się na ekranach kin, ponieważ wiedziałem, że książka pozwoli przeżyć mi tę opowieść, tak prawdziwie...O wiele lepiej jak film..., lecz oczywiście jednocześnie nie mogę zaprzeczyć, że film nie dostarcza takich wrażeń, gdyż uważam, że ekranizacja pierwszej części daje doskonały obraz tego, co znaleźć można w książce...ale, film to nie to samo, co książka..!!!

W poprzedniej recenzji wspominałem, że autorka w swej trylogii zdziera wszystkie obłudne maski i przebrania, w które lubią stroić się media, czujący się tam dobrze celebryci. Pokazuj tą całą obłudę, zepsucie...plastik-fantastik...!!!
Życie ludzi, którzy są blisko takiej definicji jest może i wygodne, ponieważ pieniądze jakie się tam obracają są nieprzyzwoite w zderzeniu z kasą, która trafia do przeciętnego człowieka. Lecz czy warto żyć tak wygodnie, będąc pustym w środku, wyjałowionym z wszelkich szlachetnych, ludzkich wartości...??
...nie wydaje mi się!!!
Byłem ciekaw, co się stanie gdy nagle do takiego świata trafia osoba szlachetna, której wartość stanowi powód do dumy...Czy ten pseudo prawdziwy obraz świata, potrafi zmienić takiego człowieka. Ta druga część dała mi odpowiedź i wiele wyjaśniła...!!!
Tak samo jak w pierwszej części, tak i druga zdziera ze świata, społeczeństwa najgorsze rzeczy, grzechy i wrzuca do wielkiego kotła. Aż bulgocze od tego zła. A jednym z najgorszych grzechów, są podziały...
...podziały na biednych i bogatych..., na nieposiadających wiele, jak i mających wszystko..., ze skrajności z skrajność. Moim zdaniem obok podziałów rasowych, które degradują człowieczeństwo na najniższe poziomy, tak samo podziały klasowe pokazują ogromną słabość dzisiejszego świata, to jak jest niesprawiedliwy, okrutny...drugie dno człowieczeństwa...!!!
Ta część podobała mi się chyba najbardziej, choć trudno wyłuskać jedną najlepszą...dla mnie cała trylogia jest jednością i tak należy oceniać Igrzyska...
Podobała mi się z tego względu, ponieważ pokazała, jak reaguje władza, społeczeństwo, które tworzy i kreują ten świat, te podziały, ten sztuczny, przekoloryzowany i obłudny obraz rzeczywistości, gdy pojawi się ktoś, kto może być zagrożeniem dla dotychczasowego porządku, rutyny...

Scena prezentacji stroju Kosogłosa, czyli Katniss, zaskoczył nawet nią samą...perfekcyjna...!!!
Strzały Katniss ponownie hipnotyzowały otocznie i czytelników zarazem...:)

Od słowa do słowa, od rozdziału do rozdziału...
...byłem jak w transie...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Od razu mogę powiedzieć, że czytanie drugiej części przebiegało w zupełnie inny sposób, aniżeli było to w przypadku części pierwszej.
Świadomie zrezygnowałem z oglądania kolejnych części, coraz to pojawiających się na ekranach kin, ponieważ wiedziałem, że książka pozwoli przeżyć mi tę opowieść, tak prawdziwie...O wiele lepiej jak film..., lecz oczywiście jednocześnie nie...