Jeden z najważniejszych dramatów Głowackiego. Efekt reportażu zrealizowanego z młodymi zbuntowanymi dziewczynami w jednej z polskich placówek wychowawczych. Jednak problem okazał się na tyle globalny, że sztuka była wystawiana w wielu miejscach na świecie.

Więcej opinii o literaturze, filmie i muzyce w blogu "Trzy akordy na dwie ręce" oraz w powieści "BUfffO".

Jeden z najważniejszych dramatów Głowackiego. Efekt reportażu zrealizowanego z młodymi zbuntowanymi dziewczynami w jednej z polskich placówek wychowawczych. Jednak problem okazał się na tyle globalny, że sztuka była wystawiana w wielu miejscach na świecie.

Więcej opinii o literaturze, filmie i muzyce w blogu "Trzy akordy na dwie ręce" oraz w powieści...

To była jedna z pierwszych sztuk teatralnych, jakie widziałem w Teatrze "Powszechnym” pod koniec epoki Gierka.

Do dziś pamiętam tamto wstrząsające wrażenie. Bo to i los wykluczonych dziewcząt, i manipulacja oraz to dojmujące poczucie, że nie tylko one, ale i my wszyscy żyjemy w jednym wielkim poprawczaku…

Szkoda, że dziś sztuki Głowackiego są niestety nieco w cieniu, bo za bardzo przykrył je swoimi anegdotami.

To była jedna z pierwszych sztuk teatralnych, jakie widziałem w Teatrze "Powszechnym” pod koniec epoki Gierka.

Do dziś pamiętam tamto wstrząsające wrażenie. Bo to i los wykluczonych dziewcząt, i manipulacja oraz to dojmujące poczucie, że nie tylko one, ale i my wszyscy żyjemy w jednym wielkim poprawczaku…

Szkoda, że dziś sztuki Głowackiego są niestety nieco w cieniu, bo...

Jedna z najlepszych sztuk Janusza Głowackiego. A może nawet jedna z najlepszych jakie wyszły spod pióra polskiego autora.

Jedna z najlepszych sztuk Janusza Głowackiego. A może nawet jedna z najlepszych jakie wyszły spod pióra polskiego autora.

"Kopciuch" to mało znana, a na pewno jedna z najlepszych sztuk Janusza Głowackiego. Czytałam ją dawno temu, a teraz z wielką satysfakcją sięgnęłam po audiobooka i teatralną wersję - radiowe słuchowisko w reżyserii Macieja Zembatego, z rewelacyjną obsadą (m.in. Stanisława Celińska, Witold Pyrkosz, Krzysztof Kołbasiuk, Henryk Talar...).
Nagranie sprzed niemal czterdziestu lat! - ale prawdziwa sztuka się nie starzeje, raczej dojrzewa niczym najlepsze wino:)

A teraz pora na kilka zdań o treści i moich wrażeniach.

Akcja rozgrywa się w latach 70. minionego wieku, w zakładzie poprawczym dla nieletnich dziewcząt, które przygotowują występ na motywach baśni o Kopciuszku.
Pewnego dnia w ośrodku zjawia się znany reżyser. Chce nakręcić film o dziewczynach i nakłonić je do osobistych zwierzeń. Potem dzieło ma być pokazywane na festiwalu w RFN. Podobno dla bohaterek filmu ma to być wielka szansa...

Dyrektor zakładu jest do pomysłu nastawiony sceptycznie, nie lubi sztuki ani swojej pracy. Za to dwoi się i troi jego zastępca, który postanawia się wykazać i przy okazji ugrać coś dla siebie.
Manipuluje podopiecznymi, ale nie wszystkie one mu na to pozwalają, co doprowadza go do szału. Wicedyrektor próbuje także omamić swoimi kłamstwami reżysera...

Dziewczęta zaczynają opowiadać o swojej wstrząsającej przeszłości, o dorastaniu w patologicznych rodzinach, o biciu, gwałtach, zmuszaniu do prostytucji i kradzieży, o marzeniach...
To bardzo poruszające fragmenty, w których powaga przeplata się z groteską i wisielczym humorem - tak zresztą jest w całej sztuce.

"Kopciuch" jest utworem wieloznacznym, można odczytywać go na różnych poziomach. Na pewno jest to - w sensie dosłownym - przerażający obraz systemu penitencjarnego w czasach PRL-u i opowieść o pogmatwanych losach nieletnich przestępczyń, które najczęściej tak naprawdę są ofiarami własnych bliskich i powszechnej znieczulicy.

Jest jednak także "Kopciuch" niesamowitym dramatem o sile manipulacji i jej konsekwencjach.
Głowacki stawia tu także pytania o granice sztuki, o rolę twórcy, który dla własnej kariery nie cofa się przed niczym. Jak daleko można się posunąć, by osiągnąć zamierzony efekt?
Odpowiedzi nasuwają się same wraz z upływem akcji, a zaskakujące i wstrząsające zakończenie stanowi najlepszą puentę.

Polecam bardzo! Nie tylko miłośnikom twórczości Głowackiego - problematyka i wymowa "Kopciucha" wciąż pozostaje aktualna. I właśnie to najbardziej przeraża oraz zmusza do myślenia!

"Kopciuch" to mało znana, a na pewno jedna z najlepszych sztuk Janusza Głowackiego. Czytałam ją dawno temu, a teraz z wielką satysfakcją sięgnęłam po audiobooka i teatralną wersję - radiowe słuchowisko w reżyserii Macieja Zembatego, z rewelacyjną obsadą (m.in. Stanisława Celińska, Witold Pyrkosz, Krzysztof Kołbasiuk, Henryk Talar...).
Nagranie sprzed niemal czterdziestu...