Pięć czaszek

Okładka książki Pięć czaszek
Tomasz Konatkowski Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Adam Nowak (tom 5) kryminał, sensacja, thriller
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Adam Nowak (tom 5)
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2017-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-11
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328026742
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
88 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
291
275

Na półkach:

ŚREDNIOŚĆ
Do przeczytania „Pięciu czaszek” skłoniło mnie wyróżnienie przyznane książce na festiwalu „Kryminalna Piła”. W końcu, myślę sobie, chyba szanowne jury nie zrobiło tego bez powodu. Debiutancką powieść Tomasza Konatkowskiego „Przystanek śmierć” przeczytałam kilka lat temu, ale nie prowadziłam wtedy jeszcze notatek, więc z pamięci dawno uleciała mi jej treść. Wrażenia chyba nie były wystarczająco pozytywne, skoro nie sięgnęłam po kolejne książki z cyklu, a do ponownego spotkania z twórczością autora zmobilizowało mnie dopiero wspomniane wyróżnienie.

Szkoda, że nie zagłębiłam się uważniej w werdykt jury, bo może podchodziłabym do „Pięciu czaszek” ze standardowymi, a nie zawyżonymi oczekiwaniami. Wystarczyło przeczytać, że laury zostały przyznane za dbałość i wnikliwość w stosunku do policyjnej służby kryminalnej oraz realizm psychologiczny i zawodowy bohatera. To powinno dać do myślenia. Rzeczywiście, pod względem rzetelności w opisywaniu trudnego zawodu policjanta i znajomości policyjnych procedur niczego autorowi nie można zarzucić. Dużo gorzej, niestety, prezentuje się cała reszta.

Punkt wyjścia jest intrygujący – policja odnajduje w spalonej furgonetce pięć zwęglonych ciał pozbawionych głów. Kto? Jak? Dlaczego? To mogłoby być niezwykle interesujące. Nie jest, ponieważ akcja toczy się niemiłosiernie powoli. Wszystkie ofiary dramatu rozpoznawane są według tego samego schematu – ktoś zgłasza zaginięcie i dziwnym trafem zawsze okazuje się, że to delikwent z furgonetki. Kiedy wyjaśnia się (na długo przed końcem), w jaki sposób ofiary były ze sobą powiązane, motyw zbrodni staje się oczywisty, a osoba mordercy przewidywalna. I nic tu nie pomoże wprowadzanie dodatkowych podejrzanych. Niezrównoważony oficer jest zbyt szalony, by można traktować go poważnie, a jego zainteresowania buddyzmem na kilometr pachną autorską zmyłą. Nie dajemy się też nabrać na kolejny fałszywy trop - preparatora zwierzęcych czaszek, bo prawdopodobieństwo przypadkowego natknięcia się na osobę o takim fachu jest mniejsze niż wygranie miliona w totka.

Intrygujący byłby również pomysł z kradzieżą zwłok, gdyby nie nasączenie tego wątku gęstym od metafor, zupełnie niestrawnym sosem. Jeżeli ktoś interesuje się religiami Wschodu, być może ciągnące się jak bajki z tysiąca i jednej nocy wynurzenia wariata na temat buddyzmu będzie w stanie zaakceptować. Jeśli jednak ktoś o buddyzmie wiedzę ma raczej wątłą, po tak pokrętnej lekturze na pewno nie nabierze ochoty na jej zgłębianie. Autor uległ najwyraźniej fascynacji hinduskimi bóstwami, jednak nie zastosował się do starej dobrej reguły „co za dużo, to niezdrowo”.

Na koniec refleksja „z zupełnie innej beczki”, sprowokowana głośnym ostatnio listem Jakuba Ćwieka do Remigiusza Mroza („Remku, zalał mnie wkurw”). Pisać niechlujnie i bez sensu, ale tak, żeby czytało się bez znudzenia, czy pisać rzetelnie i wyczerpująco, wystawiając cierpliwość czytelnika na ciężką próbę? Najlepiej, oczywiście, znaleźć swoją drogę gdzieś po środku. Tylko jak to zrobić, żeby ten środek nie kojarzył się ze średniością, od której tak blisko do przeciętności? Na szczęście, są autorzy, którzy opanowali tę trudną sztukę.
Więcej na moim blogu www.czytacz.pl

ŚREDNIOŚĆ
Do przeczytania „Pięciu czaszek” skłoniło mnie wyróżnienie przyznane książce na festiwalu „Kryminalna Piła”. W końcu, myślę sobie, chyba szanowne jury nie zrobiło tego bez powodu. Debiutancką powieść Tomasza Konatkowskiego „Przystanek śmierć” przeczytałam kilka lat temu, ale nie prowadziłam wtedy jeszcze notatek, więc z pamięci dawno uleciała mi jej treść....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    111
  • Chcę przeczytać
    89
  • Posiadam
    31
  • 2018
    6
  • E-book
    3
  • Ebooki
    2
  • Kryminał polski
    2
  • Kryminał, thriller
    2
  • Ulubione
    2
  • Przeczytane 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pięć czaszek


Podobne książki

Przeczytaj także