rozwiń zwiń

Pieśń Susannah

Okładka książki Pieśń Susannah
Stephen King Wydawnictwo: Albatros Cykl: Mroczna Wieża (tom 6) fantasy, science fiction
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Mroczna Wieża (tom 6)
Tytuł oryginału:
The Dark Tower VI: Song of Susannah
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
8373592164
Tłumacz:
Krzysztof Sokołowski
Tagi:
powieść demon śmierć
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Czarny Dom Stephen King, Peter Straub
Ocena 6,7
Czarny Dom Stephen King, Peter...
Okładka książki W cieniu Mistrza Lawrence Block, Jan Burke, Michael Connelly, Thomas H. Cook, Nelson DeMille, Jeffery Deaver, Tess Gerritsen, Sue Grafton, Steve Hamilton, Edward D. Hoch, T. Jefferson Parker, Laurie R. King, Stephen King, Laura Lippman, Sara Paretsky, P.J. Parrish, Edgar Allan Poe, Peter Robinson, S. J. Rozan, Lisa Scottoline, Joseph Wambaugh
Ocena 7,5
W cieniu Mistrza Lawrence Block, Jan...
Okładka książki Mroczna Wieża - Rewolwerowiec: Siostrzyczki z Elurii Peter David, Robin Furth, Richard Isanove, Stephen King, Luke Ross
Ocena 7,3
Mroczna Wieża ... Peter David, Robin ...
Okładka książki Tygrys tu, tygrys tam... Joan Aiken, Isaac Asimov, Ambrose Bierce, Robert Bloch, Ray Bradbury, Ramsey Campbell, Roald Dahl, Stephen King, Richard Matheson, William F. Nolan, R.L. Stine
Ocena 5,8
Tygrys tu, tyg... Joan Aiken, Isaac A...
Okładka książki W wysokiej trawie Joe Hill, Stephen King
Ocena 5,9
W wysokiej trawie Joe Hill, Stephen K...

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
802 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
830
671

Na półkach: , , , , , ,

"Wiecie - powiedział King - ja kiepsko opowiadam. Może i dziwnie to brzmi, ale pewnie dlatego zapisuję moje opowieści" (str. 322)

King bardzo często podkreśla, że nigdy nie ma w głowe całej książki. Historia i cała fabuła tworzy się i buduje wraz z pisaniem. To wystrzelone z umysłu słowa powołują do życia postacie, bohaterów, ważnych bądź tylko epizodycznych; mnożą się sytuacje, zazębiają wątki, tworząc pod koniec spójną i jednolitą całość.
Ja podobnie mam ze swoim pisaniem i zabawą słowem. Nigdy nie wiem tak do końca jak wyjdzie mi recenzja i co będzie sobą reprezentowała. Najważniejsze są punkty zaczepienia, myśl, którą można rozwinąć, rozłożyć na części pierwisze...

A zatem do dzieła...zobaczymy co z tego wyjdzie..

Mroczna Wieża w ogólnym znaczeniu nawiązuje do bardzo wielu rzeczy. Każde piętro Mrocznej Wieży sięgającej nieba dotyczy innej kwestie.
Tym razem wejdę na "Piętro Czasu"....
Bohaterowie powieści z Rolandem na czele, wrzucani są w różne światy, wymiary, rzeczywistości. To wszystko jest rozłożone na różne czasy. Tych kombinacji i wszelkich alternatywnych miejsc jest całe mnóstwo. Najczęściej przenoszą się za pomocą drzwi, które są przejściem gdzieś...jest ich całe mnóstwo, pojawiają się w poszczególnych miejscach, bądź pojawiają się znikają. Wszystko jest kwestią "ka" przeznaczenia.
Każda nowa przygoda naznaczona jest innym wymiarem, światem. Wędrówka ku Wieży stojącej na krańcu świata
PIĘTRO CZASU...
Dla mnie cała ta rozmaitość czasu i przestrzeni, mnogość wymiarów i rzeczywistości nawiązuje do czasu, do naszego przemijania. Im bardziej człowiek jest doświadczony życiem, tym więcej wspomnień, obrazów, sytuacji kryje jego pamięć.To wszystko dzieje się oczywiście w jednym wymiarze, na przestrzeni jednego świata. Lecz upływający czas i żywe wspomnienia, które cały czas są obecne w świadomości człowieka sprawiają wrażenie czegoś nierzeczywistego..., ale przecież to wszystko wydarzyło się naprawdę. Czas rozmywa poszczególne sytuacje i wydarzenia, zaciera niuanse im towarzyszące. Poprzez to każde wspomnienie wydaje się człowiekowi, jakby innym światem, innym "niegdyś". Im bardziej odległe jest takie wydarzenie, tym bardziej wydaje się to czymś nierealnym, wycinkiem czasu, który został przypięty naszemu przeznaczeniu. Czas sprawia, że te wydarzenia stają się w naszej wyobraźni zupełnie inne, aniżeli miało to miejsce w rzeczywistości. Dodajemy niepostrzeżenie jakieś detale, nieświadomie zmieniamy tło tych wydarzeń, coś z nich wycinamy, coś zamienimy.
W ten niezwyczajny sposób, stworzeniem tak epickiej sagi King między innymi mówi nam o przemijaniu. Przedstawia swój punkt widzenia, z którym nie każdy musi się zgadzać, nie każdemu jego przekaz musi się podobać...

Na tym etapie całej sagi cały obraz Mrocznej Wieży jest coraz jaśniejszy, bardziej przejrzysty. Wiele rzeczy zostało już wyjaśnionych. Lecz nadal pozostało wiele znaków zapytania. Jest coraz mniej tajemnic, ale jeszcze nie wszystko jest wiadome.
Jednolity i całkowicie przejrzysty obraz całej sagi, czytelnik zapewne dostanie u schyłku ostatniej części, kiedy to już wszystko będzie jasne.
"Pieśni Susannah" pozwalają już rozumieć więcej niż dotychczas i mniej więcej poznać możliwy kierunek całej opowieści. Czytelnik już jest bardziej świadomy tego, po co Roland i reszta zmierza do Mrocznej Wieży, co ich tam czeka...jaka jest ta Wieża, czym jest, jaki sam cel w sobie kryje, jak wygląda od kulis, kto ją stworzył, kto wszystkim dowodzi, wchodzi w jej skład, gdyż każdy dowodzący ma swoich wykonawców. Znika coraz więcej znaków zapytania.

Taki już konkretny obraz Mrocznej Wieży dała właśnie "Pieśń Susannah". Poprzednie części spokojnie i delikatnie dawkowały w świadomość czytelnika informacje, odnośnie Wieży.
"Pieśń Susannah" znacznie ten proces przyśpieszyła. W życiu nie spodziewałbym się, że cała saga będzie zmierzać właśnie w tym kierunku, za którym miałem okazje wraz ze słowami podążyć. Rozwój wydarzeń, połączenia poszczególnych wątków, były dla mnie totalnym zaskoczeniem. Takiego obrotu sprawy w ogóle nie brałem pod uwagę.
Nie napiszę czegoś, czego potencjalny czytelnik nie znalazłby w opisie na odwrocie książki bądź tu, w naszym serwisie lubimy czytać...
To, co tym razem zrobił King, na tym etapie powieści czyni całą sagę czymś wyjątkowym, wybitnym. Poszczególne częście różnią się od siebie, a sama "Pieśń Susannah" nie wybija się ponad resztę. Doprowadza jednak całą opowieść do takiego punktu kulminacyjnego, że kopara dosłownie opada...
Czy słyszeliście kiedykolwiek, żeby jakiś pisarz umieścił siebie w powieści, jako jedną z ważniejszych postaci?
Ja rzecz jasna, jeszcze o czymś takim nie słyszałem. Jak Roland z Eddiem pojechali do Stephena Kinga w latach 70-tych, kiedy to miał już na swoim koncie opublikowane powieści "Carrie" i "Miasteczko Salem" to zupełnie straciłem orientację w fabule. To, co do tego momentu próbowałem sobie przewidzieć, zniknęło w jednej chwili. Roland i Eddie w pogawędce z Kingiem, dobre mi sobie:)
Mało tego..., później, gdy bohaterami poruszają się między różnymi czasami i światami jeszcze parę razy jest wzmianka o Kingu..
Kapitalnie to sobie Stephen wymyślił...:)

Wszystkie części porywają czytelnikowi jego rzeczywistości. Podąża za Rolande, żyje jego wędrówką...
Jak w każdej wędrówce, są przestoje, akcja nie zawsze jest dynamiczna.To jest opowieść rozciągnięta na tak wielką skalę, zatem czymś normalnym są rozwlekłe monologi czy niezbyt trzymające w napięciu momenty. Takie spowolnienie nie każdemu odpowiada. Ktoś zrzędliwy, niecierpliwy ponarzeka z pewnością i nie każda część spełni jego oczekiwania.
Ja nie wysuwam pochopnych wniosków. Dłużyzny mi nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie pozwalają złapać oddech, przed zwiększeniem obrotów rozwoju wydarzeń. Akcja musi opływać, wzrastać i obniżać się jak sinusoida. Nie wszędzie można pędzić zawrotną prędkością. Istnieje takie coś jak hamulec, który od czasu do czasu też warto wcisnąć..:)
Sagi trzeba oceniać pod względem całości, a nie wyodrębniać poszczególne części. Jak tak czytam czasem opinie, to widzę, że wielu w tym temacie ma zupełnie inne zdanie...
...ale nie mi to oceniać!!!

Nie mogę zdradzić więcej tego, co czeka czytelnika w tej części. Mam wrażenie, że i tak powiedziałem dużo. To byłaby literacka zbrodnia z mojej strony, gdybym odsłonił wszystkie karty i tajemnice.. Zamordowałbym czyjeś wyobrażenie, czyjąś wizję.
Tego nie mógłbym zrobić..., ale jak wspomniałem wcześniej nie napisałem czegoś, czego nie można byłoby znaleźć w opisie...
Powiem tylko jeszcze raz, że nie spotkałem w żadnej książce takiego zabiegu literackiego. Ba nawet spośród tych, o których słyszałem, a nie czytałem, nie potrafię znaleźć w pamięci podobnej, w której pisarz zdecydowałby się na coś podobnego...
Dobrze wiem, że granice wyobraźni Kinga są nieskończenie wielkie. W tej części doświadczyłem kolejnej dawki tej nieskończoności.
King rozwalił system..., doszczętnie...!!!

Są opowieści, które są całym życiem danego pisarza, które są w jego umyśle niemalże cały czas..., żyje nimi nieustannie, zmieniając coś, budując ciąg dalszy. Postacie, które obok rodziny są ważne, prawie w równym stopniu, a sama opowieść jest częścią jego samego. MROCZNA WIEZA jest niepodważalnym dowodem na to, że to ona zajmuje w sercu i umyśle Kinga najwięcej miejsca, spośród wszystkich książek jakie napisał.
Są pisarze, w których pasja żyje i oddycha pełną piersią. Pieniądze, sława i uznanie nie mają dla kogoś takiego, wielkiego znaczenia. Bowiem, gdy zamknie się w swoich czterech ścianach, w swoim intymnym zakątku, umiejscowionym gdzieś w domu, to on siada sobie i czyta lub bawi się słowami, tworząc coś nowego. Magia słów stanowi ważną część jego codzienności..., prawdziwą część...

"- Nie sądzę, aby był nieśmiertelny. Nie sądzę by potrzebował nieśmiertelności. Moim zdaniem musi tylko napisać odpowiednią książkę. Ponieważ są książki, które żyją wiecznie". (310 str.)

"Wiecie - powiedział King - ja kiepsko opowiadam. Może i dziwnie to brzmi, ale pewnie dlatego zapisuję moje opowieści" (str. 322)

King bardzo często podkreśla, że nigdy nie ma w głowe całej książki. Historia i cała fabuła tworzy się i buduje wraz z pisaniem. To wystrzelone z umysłu słowa powołują do życia postacie, bohaterów, ważnych bądź tylko epizodycznych; mnożą się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5 337
  • Chcę przeczytać
    2 601
  • Posiadam
    1 427
  • Ulubione
    257
  • Stephen King
    150
  • Fantastyka
    80
  • Teraz czytam
    67
  • Chcę w prezencie
    59
  • King
    56
  • Fantasy
    54

Cytaty

Więcej
Stephen King Pieśń Susannah Zobacz więcej
Stephen King Pieśń Susannah Zobacz więcej
Stephen King Pieśń Susannah Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także