Stacja centralna
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Central Station
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2017-07-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-07-24
- Data 1. wydania:
- 2016-05-01
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381160995
- Tłumacz:
- Michał Jakuszewski
- Tagi:
- inwigilacja kosmos literatura hebrajska niebezpieczeństwo science fiction walka o przetrwanie wirtualna rzeczywistość wizja przyszłości wojna Ziemia Ziemianie
- Inne
U podstawy kosmoportu "Stacji Centralnej", powstałego w przyszłościowym mieście na pograniczu między izraelskim Tel Awiwem a arabską Jaffą, zamieszkało ćwierć miliona ludzi. Rozmaite kultury zderzają się tu ze sobą, w świecie realnym i wirtualnym.
Ludzi, maszyny i Innych łączy ze sobą strumień cyfrowej świadomości. Życie może być tanie, ale dane są tańsze…
Gdy Boris Chong z oporami wraca do Tel Awiwu z Marsa, zastaje tu całkowity chaos. Jego była kochanka wychowuje dziwnie znajome dziecko, które potrafi jednym dotknięciem palca podłączyć się do strumienia danych umysłu. Jego ojciec dał początek wielopokoleniowej zarazie umysłowej i choruje na przeciążenie pamięci. Jego podróżująca po kosmosie kuzynka zakochała się w robotniku, żołnierzu-cyborgu. A nieobliczalna kobieta będąca wampirem danych podążyła za nim do domu...
Nad tym wszystkim góruje Stacja Centralna, stanowiąca połączenie między nieustannie się zmieniającym Tel Awiwem, ogromnym światem wirtualnym oraz koloniami kosmicznymi, do których przenieśli się ludzie uciekający przed nędzą i wojną. A wszystko to łączą ze sobą Inni, obce jestestwa, których nieustannie zmieniający się strumień świadomości stanął na progu fundamentalnej zmiany.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 328
- 168
- 54
- 5
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
- 2
Opinia
Jeśli chodzi o stronę techniczną “Stacji Centralnej” – trudno się do czegokolwiek przyczepić. Powieść Tidhara wydana jest ładnie, w środku znajdziemy mapę “Unii Federalnej Judei i Palestyny” oraz spis postaci na końcu lektury. Na plus, według mnie, należy zaliczyć też dużą, wyraźną czcionkę tekstu, dzięki której książkę czyta się po prostu przyjemniej. Co jednak z samą treścią?
Tytułowa Stacja Centralna jest potężnym portem kosmicznym, położonym na granicy Jaffy i Tel Awiwu (tyle, że teraz gaje pomarańczowe zastąpiły panele solarne). Cały Układ Słoneczny został skolonizowany, ludzie mogą swobodnie wymieniać części swojego ciała na nowe albo nawet dokonywać cyborgizacji, sztuczna inteligencja żyje własnym życiem w postaci tak zwanych Innych (istoty czysto cyfrowe), niemal wszystkich mieszkańców łączy nieprzerwanie działająca “Konwersacja”, a roboty to tylko nieudany krok w ewolucji.
Tidhar przedstawia niepokojącą, wizję przyszłości, w której trudno tak naprawdę odróżnić człowieka od maszyny, a rozwój sztucznej inteligencji wyrwał się już dawno spod kontroli.
To właśnie w tym świecie przyjdzie nam poznać Borisa Chonga (wyposażonego w marsjańską wszczepkę lekarza, który po latach postanawia wrócić na Ziemię), jego dawną miłość Miriam, bogotwórcę Eliezera (wspaniały, intrygujący wątek, w pewnym sensie podważający samą istotę bycia bogiem), wysysającą wspomnienia wampirzycę Carmel (kolejne po chociażby “Ślepowidzeniu” i “Echopraksji” oryginalne spojrzenie na ten gatunek) i wiele innych postaci, które są jednakże tylko tłem, dla wizji, którą chce przekazać czytelnikowi autor. Stacja Centralna jest swoistym czyśćcem, którego mieszkańcy zamrożeni są w pół kroku pomiędzy przeszłością a przyszłością. Bardzo dobrze obrazuje to chociażby przedstawiony w książce świat “Gildii Aszkelońskich”, stanowiący alternatywę dla rzeczywistości (tutaj zwanej Wszechświatem Wyjściowym), futurystyczna wersja gier MMORPG. Ludzie nieustannie, mniej lub bardziej udanie, balansują (czy też “schrodinegrują”) pomiędzy GA a WW, nie potrafiąc w pełni zaangażować się w żadne z nich.
Motyw ten ukazywany jest również przez rodzinę Chongów, której członkowie zostają wyposażeni we wspomnienia wcześniejszych pokoleń swojego rodu. Nadmiar doświadczeń sprawia, że nie potrafią oni poradzić sobie z przeszłością, a co dopiero z przyszłością, co koniec końców prowadzi do tak zwanego “Szaleństwa Weiweia”.
Kolejnym ciekawym wątkiem “Stacji Centralnej” są robotnicy, bohaterowie tragiczni, cyborgi dawniej wykorzystywane w czasie wojen (o których już mało kto pamięta), teraz nie mogące znaleźć sobie miejsca w świecie. I to właśnie jest, według mnie, jedna z głównych cech charakteryzujących uniwersum stworzone przez Tidhara – jego mieszkańcy są zagubieni, smutni, poszukują sensu istnienia. Refleksyjny, dosyć ciężki klimat powieści przypominał mi, o dziwo, “Kulla” Roberta E. Howarda i jego skazany na zagładę świat.
Zapraszam do lektury pełnej recenzji - https://fantasmarium.com/2017/08/27/stacja-centralna-lavie-tidhar-recenzja/
Jeśli chodzi o stronę techniczną “Stacji Centralnej” – trudno się do czegokolwiek przyczepić. Powieść Tidhara wydana jest ładnie, w środku znajdziemy mapę “Unii Federalnej Judei i Palestyny” oraz spis postaci na końcu lektury. Na plus, według mnie, należy zaliczyć też dużą, wyraźną czcionkę tekstu, dzięki której książkę czyta się po prostu przyjemniej. Co jednak z samą...
więcej Pokaż mimo to