Misia to urocza dziewczynka, która kocha wszystkie zwierzęta. Nikt prócz jej dziadka nie wie o tym, że rozumie ona ich mowę oraz prowadzi Lipową Lecznicę w domku na drzewie. Do tej pory ukazały się trzy książki z serii „Misia i jej mali pacjenci”. W „Niespodziewanych gościach” umieszczone zostały trzy historyjki. Czytelnik prócz głównej bohaterki i jej psa Popika poznaje również sówkę zaplątaną w drut, źrebaka Zefira ze zranionym kopytem oraz szczeniaczka o imieniu Łaciatek, który ma chore uszko.

Misia ma rude włosy, pełno piegów na nosku, roześmiane oczka oraz ujmujący uśmiech. Zawsze wie, co dolega jej małym pacjentom, chętnie pomaga innym i jest grzeczną siedmiolatką. Tacy właśnie powinni być bohaterowie książek dla dzieci – pełni empatii, dobrze wychowani, zabawni, żeby najmłodsi czytelnicy mogli z nich czerpać wzór. Wszystkie pozycje Wydawnictwa Zielona Sowa, są właśnie takie. Jeśli będę miała kiedyś dzieci, to półka w ich pokoju będzie zapełniona powieściami właśnie z tego wydawnictwa.

Książka „Misia i jej mali pacjenci. Niespodziewani goście” jest przepięknie wydana, wręcz nie można oderwać wzroku od uroczych ilustracji, wykonanych przez Agnieszkę Filipowską. Bajeczki są wzruszające, sympatyczne oraz pełne humoru. Zakochałam się w tej pozycji od pierwszej strony, dlatego polecam ją wszystkim rodzicom, którzy mają dzieci w wieku około czterech, pięciu lat, zwłaszcza jeśli tak jak nasza tytułowa Misia lubią zwierzęta.

Misia to urocza dziewczynka, która kocha wszystkie zwierzęta. Nikt prócz jej dziadka nie wie o tym, że rozumie ona ich mowę oraz prowadzi Lipową Lecznicę w domku na drzewie. Do tej pory ukazały się trzy książki z serii „Misia i jej mali pacjenci”. W „Niespodziewanych gościach” umieszczone zostały trzy historyjki. Czytelnik prócz głównej bohaterki i jej psa Popika poznaje...