rozwińzwiń

Przeminęło z mailem

Okładka książki Przeminęło z mailem Barbara Drews
Okładka książki Przeminęło z mailem
Barbara Drews Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2017-06-08
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-08
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380835849
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
359
95

Na półkach: , , , ,

Książka jest dobra,ale temat jest zbyt poważny jak na osobę w moim wieku. Napewno polecam osobom starszym,które będą potrafiły zrozumieć głownych bohaterów.

Książka jest dobra,ale temat jest zbyt poważny jak na osobę w moim wieku. Napewno polecam osobom starszym,które będą potrafiły zrozumieć głownych bohaterów.

Pokaż mimo to

avatar
132
131

Na półkach:

W dobie Internetu, postępującej technologii, wiadomości email stanowią jeden z podstawowych środków komunikacji. Tę formę wykorzystujemy w domu, w pracy, na uczelni, wszędzie tam, gdzie posiadamy potrzebę skontaktowania się z drugą osobą. Wysłana w ten sposób informacja w szybkim tempie dotrze do adresata, a i możemy ją wysłać z prawie każdego miejsca na świecie.

Powieść Barbary Drews „Przeminęło z mailem” intryguje już swoim tytułem, który w pierwszej chwili skojarzył mi się z „Przeminęło z wiatrem”- kultową historią Scarlett O’Hary. Do tego wzrok przykuwa okładka, utrzymana w barwach szarości, bieli, czerni i czerwieni. Kojarzy mi się ona z nieodkrytą tajemnicą, z czymś ulotnym i nieuchwytnym.
Głównymi bohaterami, a właściwie nadawcami i adresatami wiadomości są Barbara oraz Kostek. On jest profesorem, ona jego studentką. Początkowo oboje piszą do siebie maile, wymieniają się swoimi myślami, z czasem przychodzi moment na pierwsze spotkanie, później kolejne i kolejne. Ich relacja przekształca się w prawdziwą przyjaźń. Oboje wspierają się w ciężkich chwilach, a każde z nich w momencie poznania niesie za sobą ogromny bagaż życiowych doświadczeń. Ona właśnie rozwodzi się z mężem, on pozostaje w separacji z żoną, która wraz z synem mieszka w Zurychu, a on odwiedza ich w trakcie krótkich wizyt w tym miejscu.

Jest to dosyć oryginalna historia opowiedziana w mailach. Nie mamy tutaj żadnej akcji, bohaterów, opisów. Wszystko, czego się dowiadujemy zostało przedstawione w wiadomościach, które pochodzą z prywatnego archiwum Barbary i Kostka. Część z nich co prawda została zmieniona lub pominięta, pomimo tego stanowią one ważne źródło informacji o życiu ich autorów. Elementem, jakiego mi zabrakło w książce jest brak osadzenia zdarzeń w czasie. Czytając wielokrotnie miałam również wrażenie, że dana informacja jest całkowicie wyrwana z danego kontekstu, tak jakby stanowiła fragment jakiejś większej całości.

Mamy tutaj do czynienia z dwójką dojrzałych ludzi, po 50. Każde z nich wiele w życiu doświadczyło, przeżyło. Oboje pragną teraz bliskości i wsparcia ze strony tej drugiej osoby. W wymienianych mailach dzielą się swoimi przemyśleniami, przeżyciami i emocjami. Czytelnik staje się świadkiem ich chwil szczęścia, radości, ale również smutku. Niejednokrotnie towarzyszą im wahania nastrojów, myśli samobójcze, co wprowadza nas w nastrój melancholii oraz zadumy. Jesteśmy obserwatorami rozwijającej się relacji, która z czasem nabiera kształtów i barw. Przekształca się w prawdziwe uczucie. Każdego dnia, każde z nich musi zmagać się z wieloma problemami, kłopotami, przeciwnościami losu. Wzajemna obecność podnosi ich na duchu i zachęca do walki o kolejny dzień.

Język czytanego tekstu jest prosty, charakterystyczny dla wiadomości email. Obfituje w wiele różnych skrótów, a wymieniane wiadomości przyjmują często krótką formę. Niejednokrotnie irytowało mnie jednak nawiązanie do tekstów różnych artystów. W tym przypadku pomocne okazały się wyjaśnienia zamieszczone u dołu strony. Kolejnym elementem, który nie przypadł mi do gustu są niektóre wyrażenia autorów tekstu, np. „tuli tuli”. Jak dla mnie jest to dosyć dziecinny zwrot, który brzmi śmiesznie w ustach tak dojrzałych ludzi.

Podsumowując „Przeminęło z mailem” to ciekawa, oryginalna i nietuzinkowa historia, ukazująca nam fragment życia dwojga ludzi, którzy niosą ze sobą mnóstwo życiowych doświadczeń.

Powieść pomimo drobnych mankamentów polecam i zachęcam do lektury.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

ksiazkowyswiatmoniki.blogspot.com

W dobie Internetu, postępującej technologii, wiadomości email stanowią jeden z podstawowych środków komunikacji. Tę formę wykorzystujemy w domu, w pracy, na uczelni, wszędzie tam, gdzie posiadamy potrzebę skontaktowania się z drugą osobą. Wysłana w ten sposób informacja w szybkim tempie dotrze do adresata, a i możemy ją wysłać z prawie każdego miejsca na świecie.

Powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
293
265

Na półkach: ,

Kiedy zakochuje się w sobie dwoje dorosłych i doświadczonych ludzi wszystko powinno "iść jak po maśle" - wszak mają już za sobą bagaż doświadczeń i wiedzą jakich błędów nie popełniać... Jednak nie jest to takie proste...

Basia to studentka, nie najmłodsza, będąca w trakcie decyzji o rozwodzie. Coś w jej życiu się kończy, a coś zaczyna. Basia w wieku pięćdziesięciu trzech lat nadal szuka w życiu kogoś, kto zaakceptuje ją taką, jaka jest. Kiedy poznaje profesora Kostka i zaczyna z nim korespondować mailowo i esemesowo, wydaje jej się, że nareszcie odnalazła sens w życiu - czy ma rację?

Profesor Kostek, zwany przez Basię lewkiem, to mężczyzna będący w separacji z żoną, która kilka lat temu zamieszkała z ich synem za granicą. Profesor nie jest "prostym" mężczyzną ponieważ często myśli o samobójstwie, a na dodatek cierpi na chorobę dwubiegunową.

Jak widać oboje są samotni, dlatego korespondując ze sobą rozmawiają o wszystkim, począwszy od trudnych spraw, skończywszy na głupotkach - jak w życiu. Basia wspiera Kostka duchowo ze wszystkich sił, jednak przychodzi czas, że i jej tych sił zaczyna brakować i wtedy profesor musi zacząć sobie radzić sam. Czy ich miłość przetrwa?

Już podczas czytania ich korespondencji widać różnicę "kobieta - mężczyzna". Ona pisze dużo, opisuje uczucia, a on krótko, często nawet jednym słowem. Ten sposób pisania być może jest spowodowany chorobą, a może to dla tego, że to "facet" - tego nie wiem. W każdym razie jakoś mi ten typ mężczyzny nie przypadł do gustu. Profesor potrzebuje niańki, a nie kobiety. Wiecznie z problemami i swoją chorobą, staje się dla Basi raczej zmorą niż przyszłością, z tym, że ona sobie nie zdaje z tego sprawy.

"Opowieść o dwojgu niemłodych ludziach uwikłanych w życiowe wybory. On i ona. Profesor i jego studentka. Najpierw jedynie piszą do siebie. Pewnego dnia spotykają się po raz pierwszy. Potem kolejny i kolejny. Poznają się coraz lepiej, zaprzyjaźniają i… Co dalej? Oboje są przecież już niemłodzi, a co więcej, jak pisała Agnieszka Osiecka – to „kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością”. Ona jest w trakcie podejmowania trudnej decyzji o rozwodzie i o sprzedaży rodzinnego domu. On w zasadzie żyje w separacji z żoną – która z synem mieszka w Zurychu – i widuje się z najbliższymi jedynie podczas krótkich wizyt w Szwajcarii. Jak odpowiedzą sobie na pytanie „co zrobić, co zrobić z tą miłością?”. Teraz, gdy Pani poznaje moje kolejne mroczne warstwy, już mnie Pani nie lubi. Skąd to Panu przyszło do głowy? Przeciwnie, wydaje mi się Pan coraz bardziej interesujący. Nie można tak po prostu przestać kogoś lubić. Przywiązałam się do Pana. Może nie ma Pani takich doświadczeń, ale gdyby ktoś, kogo Pani lubi albo nawet kocha, okazał się potworem? Lubię potwory. Oddzieliłabym człowieka od jego czynów."

Powieść z całą pewnością jest oryginalna, aczkolwiek wymiana maili i SMS niezmiennie kojarzy mi się z Aną i Christianem z "50 twarzy Greya" i tak sobie myślę, że może troszkę była inspiracją? Historia jednak jest całkiem inna od wyżej wspomnianej książki. "Przeminęło z mailem" nie ma żadnej akcji. Bohaterowie cały czas piszą do siebie i piszą, chwilami aż do znudzenia. Mam wrażenie, że wystąpił tu tak zwany przerost formy nad treścią. Do tego wszystkiego doszło słownictwo, którego nie mogłam pojąć i to nie tylko dlatego, że słowa były niezrozumiałe, ale również dziwne zdrobnienia, które... no są dziwne i tyle... Dziękuje wydawcy, że wyróżnił czcionki, bo bez tego nie mogłabym nawet zgadnąć, co pisze on, a co ona.

Zakończenie pozostawiło niedosyt, bo jest tak napisane, że do dziś się zastanawiam o co chodzi i co stało się z bohaterami. Jeżeli miałabym ująć w kilku słowach powieść, to opisałabym ją, że "lekko nie jest". Widać potencjał autorki, widać, że jest wykształconą osobą, ale swoją książką nie dała rady, albo dała radę jedynie dla wąskiego grona czytelników - ja do niego nie należę.

Kiedy zakochuje się w sobie dwoje dorosłych i doświadczonych ludzi wszystko powinno "iść jak po maśle" - wszak mają już za sobą bagaż doświadczeń i wiedzą jakich błędów nie popełniać... Jednak nie jest to takie proste...

Basia to studentka, nie najmłodsza, będąca w trakcie decyzji o rozwodzie. Coś w jej życiu się kończy, a coś zaczyna. Basia w wieku pięćdziesięciu trzech...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1657
1657

Na półkach: , ,

"Są rzeczy ważne i mniej ważne. Drugi człowiek jest najważniejszy."

Książka jest w całości zapiskiem SMS-ów i maili, jakie do siebie pisała para głównych bohaterów. Ciekawa forma, ale w moim odczuciu czegoś zabrakło. Wszystko jest nie do końca jasne i jakieś takie enigmatyczne. Bohaterowie w tych wiadomościach rozmawiają ze sobą na tematy poważne i zupełnie błahe. Nie można tu liczyć na jakąś większą akcję czy element zaskoczenia. Ale może nie o to w tej książce chodzi, wszak to niejako dziennik, wspomnienia.

Autorzy umiejscawiając miłość w swoich książkach, zazwyczaj w większości stawiają na bohaterów młodych. Ja szukam też takich powieści, w których znajdę uczucie ludzi starszych, doświadczonych. Tu w sumie takich znalazłam, ale gorzej było z wykonaniem. A szkoda, bo tytuł potencjał ma.

Mamy 53-letnią studentkę Basię, a może Klarę? Nie wiem, pogubiłam się w tym, bo była nazywana naprzemiennie. Pierwszy raz się mi coś takiego zdarzyło podczas lektury. Basia jest w trakcie podejmowania decyzji o rozwodzie i sprzedaży rodzinnego domu. Poza tym zależy jej na akceptacji, której jej w życiu zabrakło. Gdy pewnego dnia poznaje profesora, wydaje się, że ta znajomość jej to zapewnia. Natomiast wspomniany przeze mnie profesor Kostek, zwany przez Basię lewkiem (od lwa) żyje w separacji z żoną, która wraz z ich synem mieszka w Zurychu i widuje się z nimi podczas krótkich wizyt w Szwajcarii. Poza tym mężczyzna cierpi na chorobę dwubiegunową, depresję i często ma myśli samobójcze. Basia jest dla niego pomocą, wsparciem, wydaje się, że tylko dzięki niej jeszcze żyje. Ale w pewnym momencie ich drogi muszą się rozejść i profesor zmuszony jest ze swoją depresją radzić sobie sam. Czy da radę? I co z ich miłością?

"Jeżeli nie mogę Cię uratować, to muszę odejść. Wszystko albo nic. Nie jestem po mieszczańsku pragmatyczna. Jestem po szlachecku romantyczna. (...) Psychoterapeuci mówią: chcesz trwale pomóc człowiekowi z problemami? Przestań mu pomagać! Musi sam sięgnąć dna, żeby się od niego odbić."

Coś w tym jest, że aby komuś pomóc musimy go zostawić. To osoba chora musi sama zechcieć to zrobić. Inaczej nie ma to najmniejszego sensu. Poza tym z kart książki bije czułość, z jaką bohaterowie się do siebie zwracają. Było to bardzo przyjemne dla oka obserwowanie między nimi takiej wymiany myśli i uczuć.

"Tyli tuli, lwiczko ulubiona!
Pan jest moim ulubieńcem, a ja Pana wielbicielką :)
Pani mnie zawstydza, lwiczko!
Czy to dla Pana zaskoczenie, że Pana lubię? Mówiłam to Panu wiele razy i na różne sposoby :)
Ja Pana lubię też...
Wiem, oposku miły."

Znajdziemy mnóstwo odwołań i aluzji do znanych utworów muzycznych i książek. Napotkałam także sporo dla mnie nowego, niejednokrotnie niezrozumiałego słownictwa, ale było to w jakiś sposób interesujące. Kilka razy pojawia się wulgarne słowo. Niemniej jednak czyta się przyjemnie i szybko. Dobrze, że zastosowano naprzemiennie pogrubioną czcionkę, gdzie wypowiadają się bohaterowie, bo nie ma myślników i trudno byłoby rozeznać się, który fragment do kogo należy. Zakończenie natomiast kończy się w taki sposób, że w sumie nie wiem, jak potoczyły się losy tej pary.

Muszę przyznać, że na początku bardzo trudno było mi "wgryźć" się w tę książkę, a i po jej skończeniu nie wszystko było dla mnie jasne. Niemniej jednak "Przeminęło z mailem" polecam, być może ktoś z Was inaczej odbierze tę opowieść o dwojgu dojrzałych ludziach i ich życiowych wyborach.

"Są rzeczy ważne i mniej ważne. Drugi człowiek jest najważniejszy."

Książka jest w całości zapiskiem SMS-ów i maili, jakie do siebie pisała para głównych bohaterów. Ciekawa forma, ale w moim odczuciu czegoś zabrakło. Wszystko jest nie do końca jasne i jakieś takie enigmatyczne. Bohaterowie w tych wiadomościach rozmawiają ze sobą na tematy poważne i zupełnie błahe. Nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11
  • Chcę przeczytać
    10
  • Posiadam
    3
  • Romans..💒👩‍❤️‍👨💌👰‍♀️
    1
  • 2017 rok
    1
  • Polscy autorzy
    1
  • Audiobook
    1
  • 2017
    1
  • Przeczytane w 2017 roku ! :D
    1
  • Nauczyciel/uczeń
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przeminęło z mailem


Podobne książki

Przeczytaj także