rozwińzwiń

Samaradiso

Okładka książki Samaradiso Katarzyna Pakosińska
Okładka książki Samaradiso
Katarzyna Pakosińska Wydawnictwo: Pascal reportaż
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2017-06-14
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-14
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381030496
Tagi:
Gruzja Pakosińska kultura kulinaria krajobraz zdjęcia
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
958
72

Na półkach: , ,

Powtórka tego, co było zawarte w pierwszej książce.

Powtórka tego, co było zawarte w pierwszej książce.

Pokaż mimo to

avatar
105
90

Na półkach:

Ta książka zachęciła mnie do podróży do Gruzji, o czym wcześniej nigdy nawet nie pomyślałam...

Ta książka zachęciła mnie do podróży do Gruzji, o czym wcześniej nigdy nawet nie pomyślałam...

Pokaż mimo to

avatar
888
353

Na półkach: ,

Jest tyle fajnych i świetnie napisanych książek o pięknej Gruzji, że te niezrozumiałe i mało zabawne arabeski z alter ego Pani Katarzyny (nota bene irytujący zabieg stylistyczny) można sobie śmiało odpuścić. Żadnych informacji, których nie można by znaleźć w innych książkach. Nawet zdjęcia są z reguły źle dobrane, bo co interesującego jest w zbliżeniu plastikowej zjeżdżalni na placu zabaw jakich w Polsce pełno. Nie polecam.

Jest tyle fajnych i świetnie napisanych książek o pięknej Gruzji, że te niezrozumiałe i mało zabawne arabeski z alter ego Pani Katarzyny (nota bene irytujący zabieg stylistyczny) można sobie śmiało odpuścić. Żadnych informacji, których nie można by znaleźć w innych książkach. Nawet zdjęcia są z reguły źle dobrane, bo co interesującego jest w zbliżeniu plastikowej zjeżdżalni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1128
749

Na półkach: , ,

Gruzja od wewnątrz

Gruzja od wewnątrz

Pokaż mimo to

avatar
281
281

Na półkach:

stanowcze nie dla tej książki. W ogóle nie spodobał mi się pomysł dialogu z alter ego autorki. Nie widzę w tym żadnego sensu i logiki. Ten sposób opisu bardzo mnie męczył.
Dialogi jakieś takie bezsensowne, nic nie wnoszące.
Jedynym pozytywem były fragmenty dawnych pamiętników i na tym koniec.
Odliczałam strony do końca i cieszę się, ze już mam to za sobą.

stanowcze nie dla tej książki. W ogóle nie spodobał mi się pomysł dialogu z alter ego autorki. Nie widzę w tym żadnego sensu i logiki. Ten sposób opisu bardzo mnie męczył.
Dialogi jakieś takie bezsensowne, nic nie wnoszące.
Jedynym pozytywem były fragmenty dawnych pamiętników i na tym koniec.
Odliczałam strony do końca i cieszę się, ze już mam to za sobą.

Pokaż mimo to

avatar
471
177

Na półkach:

Książka Katarzyny Pakosińskiej "Samaradiso" to barwna opowieść, której
"(...) rytm wyznaczają pory dnia, prowokując historie i anegdoty opowiadane przez bohaterkę i jej alter ego.
• Kto był pierwszą wielką miłością Katarzyny Pakosińskiej?
• Jak tańczy się kartuli?
• O co chodzi gruzińskim kierowcom?
• Czy każdy musi się ubrudzić, jedząc chinkali?
• Dlaczego Gruzini nie lubią kolacji przy świecach?
Niezwykła i bardzo osobista podróż do wnętrza Gruzji. Zilustrowana niepowtarzalnymi zdjęciami z prywatnego albumu autorki oraz fotografiami opowiedzianymi światłem przez George’a Darchiashvilego („National Georgaphic”, Tbilisi)."
Polecam

Książka Katarzyny Pakosińskiej "Samaradiso" to barwna opowieść, której
"(...) rytm wyznaczają pory dnia, prowokując historie i anegdoty opowiadane przez bohaterkę i jej alter ego.
• Kto był pierwszą wielką miłością Katarzyny Pakosińskiej?
• Jak tańczy się kartuli?
• O co chodzi gruzińskim kierowcom?
• Czy każdy musi się ubrudzić, jedząc chinkali?
• Dlaczego Gruzini nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
991
200

Na półkach: , , ,

Gruzja staje się coraz bardziej popularna dla turystów. Piękny kraj, z historią o której chyba mało wiemy. Więcej wiemy o kulturze i charakterystycznych potrawach, tym bardziej, że pojawiają się u nas piekarnie i restauracje gruzińskie. Gruzini żyją bardzo skromnie, ale są bardzo gościnni dla turystów, a Polaków szczególnie lubią i darzą ogromną sympatią. Byłam w tym roku w Gruzji.
Tę książkę dostałam w prezencie już po przyjeździe. To dla mnie właściwie takie podsumowanie mojego pobytu. Jest w niej właściwie wszystko, co zwiedziłam, zobaczyłam oraz jadłam i piłam. A dodatkowo autorka pisze o swoich związkach i miłości do tego kraju. Książka ładnie wydana, dużo fotografii. No właśnie, to dlaczego daję tylko 6 gwiazdek? Nie przypadł mi do gustu sposób narracji tj. forma dialogu z alter ego autorki. Miał być dowcipny, z humorem, biorąc pod uwagę autorkę Katarzynę Pakosińską, którą naprawdę bardzo lubię. Moim zdaniem to nie wyszło, Zbyt infantylnie jak dla mnie.
Osobiście bardziej przypadła mi do gustu książka, którą czytałam wcześniej, przed wyjazdem do Gruzji, tj. "Gaumardżos" Anny Dziewit-Meller i Marcina Mellera.

Gruzja staje się coraz bardziej popularna dla turystów. Piękny kraj, z historią o której chyba mało wiemy. Więcej wiemy o kulturze i charakterystycznych potrawach, tym bardziej, że pojawiają się u nas piekarnie i restauracje gruzińskie. Gruzini żyją bardzo skromnie, ale są bardzo gościnni dla turystów, a Polaków szczególnie lubią i darzą ogromną sympatią. Byłam w tym roku w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
21

Na półkach:

No Wielkie Nieba! Pakosińska znów na empikowych półkach! Słuchajcie, kochani (czytelniczki i czytelnicy, słowem CZYTAJĄCY),słuchajcie Szlachetna Raso, zanikający gatunku, Wy wszyscy wspaniali, którzy odrywacie czasem oczy od telefonu i zatapiacie się, jak ja, w lekturze: pani Pakosińska, niezależnie od tego, jak ładna by nie była, i jak by nie była zabawna w roli kabareciary (a była! Doceniam, bo to duża sztuka),dopuściła się zbrodni na literaturze. POPEŁNIŁA PLAGIAT, coś, co jest szczytem obciachu, szczytem szczytów! To nie ten świat; z takimi zagrywkami zapraszamy na ściankę celebrytów, a nie na księgarskie półki. Od nich WARA! Naprawdę niewiele nam tej intelektualnej strawy w dzisiejszych czasach zostało. Dbajmy o nią, brońmy jej! Niech będzie autentyczna, nie skopiowana dla zysku.
Szczerze - znając historię przepisanej książki Pakosińskiej "Georgialiki", zdębiałem, mowę mi odjęło, a język wpadł mi w tchawicę, kiedy przeczytałem tu, na moim ulubionym bibliofilskim portalu, że ta pani wydaje kolejne książki!!!! I że je SPRZEDAJE. Żyje z nich, ona, pełna medialnego wdzięku dziewczyna, która pewnego dnia stwierdziła, że "fajnie byłoby zostać pisarką". Ale, kurde, czasu mało, terminy gonią, no to co? To walnijmy się do netu, tam na pewno znajdziemy coś, co czytelnicy chętnie kupią i przeczytają, jako autorskie myśli fajnej dziewczyny z fajnego kabaretu.
Spróbujcie sobie wyobrazić: ktoś spędził w Gruzji pół życia, pokochał ten kraj, zwiedził go i zgłębił, i w końcu założył bloga, na którym dzieli się z nami swoim bardzo osobistym obrazem tego miejsca, swoimi skojarzeniami, wrażliwością swoich pięciu (czy sześciu) zmysłów. Robi dobrą solidną robotę.
I nagle przychodzi pani Pakosińska, która ma tę przewagę, że kilkadziesiąt razy pokazała się w telewizji, a kilka w kolorowych pismach, i czerpie sobie z cudzego dzieła swoją wdzięczną garstką, jak chochlą, wkleja myszą, wysyła do wydawcy i... wydaje. A następnie zarabia.
Nigdy w życiu nie oceniłem książki po okładce, bez czytania. Robię to pierwszy raz. I zaklinam: nie kupujcie, nie czytajcie, nie powielajcie Słodkiej Pakosi. Pomyślcie, za kogo miałby ją Kafka, Dostojewski, Marquez, Kapuściński... Kim byłaby w tamtych, może nie idealnych, ale jakoś prawdziwszych czasach?
My, czytający, mamy naprawdę niewiele okazji do wypowiedzi, a nasz głos jest wątły. Głosujemy empikowymi paragonami, a tak naprawdę nikt się z nami nie liczy (dinozaury!) i nikt nas nie słucha. Zaznaczmy przynajmniej w ten sposób swoje zdanie, wypowiedzmy się. Zapewnijmy KSIĄŻCE (tej prawdziwej) elitarność, na którą coraz bardziej zasługuje. Olejmy Pakosińską, nawet jeśli jest ładna, i nawet jeśli jej kolejna - już trzecia! - książka nie jest plagiatem. Ale raz już podpisała cyrograf; to wystarczy, żeby w dobrym towarzystwie wykluczyć ją z literackiego kręgu. Niech zostanie w naszej pamięci jako świetna kabareciara. A szlachetna etykieta "pisarz" (dobry czy zły) niech pozostanie nieskalana, tylko dla tych, którzy dzielą się z nami WŁASNYMI myślami. Przy okazji: zajrzyjcie (ale nie kupujcie) do pięknie wydanego chłamu pt. "Rekin i baran" autorstwa (??) Marty Biernat. Ten sam przypadek, choć książka nie o Gruzji, a o modnej ostatnio Islandii. Elaborat o wielkich (choć kompletnie infantylnie interpretowanych) ambicjach, pech chciał, że przepisany niemal żywcem z książki, którą znam na pamięć: z fantastycznego przewodnika Andrew Evansa "Islandia" i z kilkudziesięciu stron internetowych. Czytasz, czytasz i masz pewność, że wszystkie sensowne spójne myśli są żywcem przepisane. Reszta to epitety: złowrogie skały, złowróżbna mgła, wstrząsające słońce, porażające trawy itp. Oto i cały wkład Marty Biernat w książkę, którą nielegalnie podpisała własnym nazwiskiem. Na profilu tej książki umieściłem kilka z kilkudziesięciu znalezionych przykładów. Plusujcie, niech prawda wychodzi na wierzch. WALCZMY Z TYM, do jasnej cholery! Na skalę naszych marnych możliwości. Nie oddajmy literatury szajce CtrC CtrV!! Tak mi dopomóż :)

No Wielkie Nieba! Pakosińska znów na empikowych półkach! Słuchajcie, kochani (czytelniczki i czytelnicy, słowem CZYTAJĄCY),słuchajcie Szlachetna Raso, zanikający gatunku, Wy wszyscy wspaniali, którzy odrywacie czasem oczy od telefonu i zatapiacie się, jak ja, w lekturze: pani Pakosińska, niezależnie od tego, jak ładna by nie była, i jak by nie była zabawna w roli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
1

Na półkach:

Książka napisana bardzo charakterystycznym dla p. Pakosińskiej stylem - pół żartem, pół serio :) Polecam jednak każdemu, kto lubi formę dialogu (a właściwe monologu, gdyż jest to dialog z alter ego) i w dodatku chce dowiedzieć się czegoś ciekawego o Gruzji.

Książka napisana bardzo charakterystycznym dla p. Pakosińskiej stylem - pół żartem, pół serio :) Polecam jednak każdemu, kto lubi formę dialogu (a właściwe monologu, gdyż jest to dialog z alter ego) i w dodatku chce dowiedzieć się czegoś ciekawego o Gruzji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    66
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    9
  • 2018
    3
  • Literatura faktu/reportaż
    2
  • Audio
    2
  • Gruzja
    2
  • 2021
    1
  • AUDIOBOOK
    1
  • Polska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Samaradiso


Podobne książki

Przeczytaj także