Klub Dumas
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- El Club Dumas
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2017-02-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328705494
- Tłumacz:
- Filip Łobodziński
W "Klubie Dumas" autor wprowadza czytelnika w rzeczywistość nie do końca jasną do określenia – postaci książkowe mieszają się z bohaterami realistycznymi i światem demonów. Wraz z głównym bohaterem, bibliofilem Corsem, będziemy poszukiwać klucza do rozwiązania zagadki tajemniczych morderstw związanych ze średniowieczną satanistyczną księgą. Intryga, zagadka kryminalna, powieść akcji i hołd składany książce i czytelnikom.
Twórczość Péreza-Reverte nie bez przyczyny porównuje się do stylu pisania Umberto Eco. Erudycja i gra z wyobraźnią to cechy charakterystyczne tej literatury. Zaskakująca i pełna tajemnic powieść dla wielbicieli dzieł Aleksandra Dumasa, Stevensona, Sabatiniego, Borgesa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Diabeł tkwi w szczegółach
Przeglądając kartotekę wspomnień, nie muszę długo szukać, by odnaleźć powiązanie z „Klubem Dumas”. „Dziewiąte Wrota” były jedną z pierwszych produkcji, jaką miałem przyjemność obejrzeć na wygranym przez rodziców kinie domowym. Film Polańskiego zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie tyle nawet piekielną atmosferą, co pietyzmem z jakim główny bohater odnosił się do książek. Oprawy ze skóry, lekko pożółkłe starodruki, świadomość, że ma się do czynienia z czymś wielkim i niesamowitym.
Nie wykluczam, że ten seans był pewnego rodzaju dodatkowym zakotwiczeniem, które poskutkowało późniejszą miłością do literatury. Otrzymałem sygnał, że książki mogą być czymś pięknym, większym niż życie, a nawet dla niego niebezpiecznym. Z tym większą przyjemnością, ale i obawą przystąpiłem do lektury „Klubu Dumasa”, na której bazował wspomniany obraz. Lekki niepokój jaki się z tym wiązał dotyczył ściśle linii fabularnej. Liczyłem, że książka pójdzie w trochę innym kierunku, nie okaże się zaś dziełem przerzuconym na wielki ekran w skali jeden do jednego.
Nie trzeba było wiele czasu, by spostrzec, że Arturo Perez-Reverte zawarł dwie intrygi w cenie jednej, a reżyser wykorzystał bardziej diabelską z nich. W wydaniu hiszpańskiego autora, choć nie brakuje niepokojących tonów, całość ma bardziej przygodowy charakter. Opowieść o ujmijmy to księgarskim najemniku Lucasie Corso ma w sobie coś z Indiany Jonesa. Nie brakuje zdrad, bliskich spotkań z cudzymi pięściami i odkrywania tajemnic.
Jedna niewiadoma dotyczy autentyczności „Wina Andegaweńskiego” czyli jednego z rozdziałów „Trzech Muszkieterów”. Druga zaś „Dziewięciorga Wrót do Królestwa Cieni”, która to ponoć zawiera w sobie wskazówki do otwarcia bram piekieł. Te wydawałoby się jakże odrębne od siebie wątki splatają się zaskakująco często. Corso podejmuje rękawicę, a może lepiej rzec sowity czek i decyduje się wyjaśnić całą sytuację. Ma w sobie urok detektywa rodem z powieści noir. Papieros, szklaneczka czegoś mocniejszego w dłoni i przeszłość, której nie da się tak łatwo wymazać.
Dodajmy do tego tajemniczą kobietę, zagadkowe mordy i rzeczywistość, która przypomina książkową fikcję, a otrzymamy splot wydarzeń, którego nie da się opuścić, aż do końcowego wyjaśnienia. Perez-Reverte wie kiedy uspokoić demony bądź popuścić im wodze i pozwolić zamieszać w intrydze. Tropy odkrywają się powoli, nic nie jest oczywiste, a klasyczny i magnetyczny zarazem główny bohater, znakomicie nadaje się na przewodnika tej szalonej podróży.
„Klub Dumas” to zwiewne połączenie przygody i kryminału. Czerpie z dobrze znanych wzorców, ale dzięki błyskotliwości autora, potrafi tchnąć w nie nowe życie. Dużo zawdzięcza świetnie pomyślanej intrydze, w której fantazja i historyczne rysy wzajemnie się napędzają. To propozycję na wyprawę w nieznane, która nie tylko fanom gatunku nie powinna sprawić zawodu.
Patryk Rzemyszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 3 141
- 1 979
- 893
- 153
- 69
- 31
- 24
- 15
- 15
- 14
Opinia
Po książkę sięgnęłam, ze względu na film Polańskiego, który oglądałam wieki temu i zaintrygował mnie. Mam jednak wrażenie, że film był o czymś zupełnie innym. Pominięto chyba cały wątek klubu, przez co główne zadanie, jakie niosła książka, a mianowicie gra z wyobraźnią odbiorcy, zostało pogrzebane. Muszę przyznać, że dałam się nabrać równie bardzo, jak literacki Corso! Razem z nim po nocach przeglądałam w skupieniu ryciny, szukałam różnic i powiązań. Tak jak on dopatrywałam się związków Dumasa z piekielnymi mocami. A tu bum. Niespodzianka, której fanom kina niestety oszczędzono. Nie wiedzą, jak cudownie jest dać się tak nabrać. Bo jak podsumował sam Corso: "książki lubią takie żarty(...) A każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył".
Po książkę sięgnęłam, ze względu na film Polańskiego, który oglądałam wieki temu i zaintrygował mnie. Mam jednak wrażenie, że film był o czymś zupełnie innym. Pominięto chyba cały wątek klubu, przez co główne zadanie, jakie niosła książka, a mianowicie gra z wyobraźnią odbiorcy, zostało pogrzebane. Muszę przyznać, że dałam się nabrać równie bardzo, jak literacki Corso!...
więcej Pokaż mimo to