"Mercy Blade" zostawiło mnie z kilkoma pytaniami, cliffhangerem i wiedzą, że niektóre odpowiedzi na swoje pytania będę mogła znaleźć w opowiadaniu mającym miejsce bezpośrednio po wydarzeniach z 3. części przygód Jane Yellowrock. Czy od razu sięgnęłam po tę antologię? Oczywiście!

Jeśli podczas czytania "Mercy Blade" miałam jakieś wątpliwości co do tej serii i chęci czytania jej dalej, to po "Cat Tales" zostało po nich jedynie niewyraźne wspomnienie i pył. Faith Hunter świetnie radzi sobie w krótkiej formie, nawet lepiej niż przy powieści, powiedziałabym. Nie ma tutaj tych męczących dłużyzn i przemyśleń, które lekko dobijają mnie podczas czytania książek. Za to na salę wchodzi konkretna akcja, zabawa formą, nowe punkty widzenia i mnóstwo ciekawych informacji ze świata Jane Yellowrock. Czyli wszystko, co tygryski lubią najbardziej. :)

“The Early Years” to historia Jane opowiadającej nam o tym, co cię z nią działo po wyjściu z sierocińca i jak odkryła prawdę o sobie i o Bestii. Krótka, ale treściwa historia. Wiele nie rozjaśnia ani nie tłumaczy, ale hej! więcej Bestii to zawsze lepiej, prawda?

“Cat Tats” jest o Ricku - bohaterze, którego nie lubię już od pierwszej części, w odróżnieniu od autorki, niestety - a raczej o jego tatuażach, które przedstawiają dwie formy Jane. Jak tatuaże znalazły się na ciele Ricka, jaka wiąże się z tym historia i dlaczego właśnie ryś oraz puma? Przyznam szczerze, że to jest wątek, który intrygował mnie już od "Zmiennoskórej". Jestem odrobinę rozczarowana, że pisarka przyjmuje postawę odpowiadania na najciekawsze pytania w opowiadaniach oraz lecenia z fabułą do przodu w powieściach, jakby za wiele się nie stało. No ale trudno. Odpowiedzi są i bardzo... urozmaicają czytanie dalszych tomów. :)

“Kits” to absolutnie moja ulubiona historia w całej antologii. Opowiada o tym, jak Jane i Molly z dobrych znajomych stały się przyjaciółkami, jest mnóstwo opiekuńczej Bestii i oczywiście bohater serii, czyli Angie, córeczka Molly. Sekretnie fangirluję tę postać, najlepiej napisana bohaterka w całej serii, chociaż nie pojawia się często. Bardzo, bardzo chciałabym dostać kiedyś spin-offową serię z jej udziałem. Ładnie proszę?

“Blood, Fangs, and Going Furry”, czyli opko, dla którego od razu sięgnęłam po antologię, ponieważ wyjaśnia pewną cliffhangerową sytuację z końca "Mercy Blade". Bezspoilerowo - I love it! To jest też pierwsza historia, kiedy możemy spojrzeć na Jane oczami innego bohatera i to też niesamowicie mi się spodobało. Ogólnie Faith Hunter rządzi, a ja niesamowicie się cieszę, że jeszcze osiem części i tona opowiadań przede mną, a cykl wciąż nie jest skończony. Jest coś fajnego w wiedzy, że tyle dobra na ciebie czeka. Lecę czytać dalej. :)

"Mercy Blade" zostawiło mnie z kilkoma pytaniami, cliffhangerem i wiedzą, że niektóre odpowiedzi na swoje pytania będę mogła znaleźć w opowiadaniu mającym miejsce bezpośrednio po wydarzeniach z 3. części przygód Jane Yellowrock. Czy od razu sięgnęłam po tę antologię? Oczywiście!

Jeśli podczas czytania "Mercy Blade" miałam jakieś wątpliwości co do tej serii i chęci czytania...