rozwińzwiń

W mieście, na dworze, w klasztorze. Jak przetrwać w średniowiecznej Anglii

Okładka książki W mieście, na dworze, w klasztorze. Jak przetrwać w średniowiecznej Anglii Ian Mortimer
Okładka książki W mieście, na dworze, w klasztorze. Jak przetrwać w średniowiecznej Anglii
Ian Mortimer Wydawnictwo: Astra historia
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
The Time Traveller’s Guide to Medieval England
Wydawnictwo:
Astra
Data wydania:
2017-06-12
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-12
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365280220
Tłumacz:
Iwona Michałowska-Gabrych
Tagi:
Anglia średniowiecze
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
75 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
170
46

Na półkach:

Jeśli piszecie książkę np. fantasy i potrzebujecie zrobić research - to jest to czego szukacie.
Całej reszcie ludzi polecam tak samo, pięknie napisana, konkretną, autor odmalowuje nam obraz XIV wiecznej Anglii, zamiast podawać tylko suche fakty. Książka jest ciekawa, przystępna (bardziej niż np książki państwa Giles, chociaż ich też polecam),czyta się szybko.
Bonus za obrazki z manuskryptów w moim wydaniu.

Jeśli piszecie książkę np. fantasy i potrzebujecie zrobić research - to jest to czego szukacie.
Całej reszcie ludzi polecam tak samo, pięknie napisana, konkretną, autor odmalowuje nam obraz XIV wiecznej Anglii, zamiast podawać tylko suche fakty. Książka jest ciekawa, przystępna (bardziej niż np książki państwa Giles, chociaż ich też polecam),czyta się szybko.
Bonus za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
112

Na półkach:

O to to, właśnie czegoś w tym stylu poszukiwałam.
Moje zainteresowanie tą książką wyniknęło oczywiście z jej tytułu. Bo mimo że moje serducho bije troszkę szybciej, kiedy mowa o średniowiecznej Anglii, raczej obawiam się popularnonaukowych pozycji pisanych przez historyków. Nie wynika to z niczego, kilka razy się już przejechałam i książka na ciekawy moim zdaniem temat zanudziła mnie kompletnie językiem i stylem albo tym, że jej autor skupił się na czym innym, niż tytuł wskazywał.
A tutaj mamy do czynienia z bardzo porządnym WPROWADZENIEM do niektórych kwestii życia w średniowieczu. Ian Mortimer nakreśla nam temat średniowiecznego krajobrazu, charakteru ludności, ubioru, podróżowania, diety, zdrowia i higieny (tutaj można by troszkę więcej 😉),prawa i rozrywek. Podejmowane przez niego zagadnienia są tłumaczone od podstaw tak, że myślę, że nawet ktoś z małą wiedzą historyczną nie powinien mieć żadnych problemów ze zrozumieniem. Oczywiście te tematy nie zostały wyczerpane, ale na 300 stronach tekstu nie jest to możliwe, poza tym na pochwałę zasługuje kwerenda źródłowa, jaką Mortimer przeprowadził.
Ogromnym plusem podczas czytania był też dla mnie język i sposób narracji. Autor często zwraca się do czytelnika i stosuje bardzo obrazowe opisy, które pobudzają wyobraźnię. I robi to wszystko bez niepotrzebnej pompy, tylko z humorem, który kupił mnie już na samym początku.

O to to, właśnie czegoś w tym stylu poszukiwałam.
Moje zainteresowanie tą książką wyniknęło oczywiście z jej tytułu. Bo mimo że moje serducho bije troszkę szybciej, kiedy mowa o średniowiecznej Anglii, raczej obawiam się popularnonaukowych pozycji pisanych przez historyków. Nie wynika to z niczego, kilka razy się już przejechałam i książka na ciekawy moim zdaniem temat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
91

Na półkach: , , ,

Książka historyczna opisana jak przewodnik, zachęcająca współczesnego czytelnika, aby przeniósł się do średniowiecznej Anglii i sam poczuł się jak tamtejszy szlachcic, król, kupiec czy prosty gospodarz. Dużo ciekawostek, wzbogacona, ciekawymi ilustracjami, czyta się bardzo dobrze.

Książka historyczna opisana jak przewodnik, zachęcająca współczesnego czytelnika, aby przeniósł się do średniowiecznej Anglii i sam poczuł się jak tamtejszy szlachcic, król, kupiec czy prosty gospodarz. Dużo ciekawostek, wzbogacona, ciekawymi ilustracjami, czyta się bardzo dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
127
87

Na półkach:

Książka bardzo przypadła mi do gustu. Jest napisana luźnym i mało akademickim językiem, co zupełnie przeczy jej fachowości.
Opisuje "przygodę" w średniowiecznej Anglii na każdej płaszczyźnie: od podóży po zachowanie przy stole, noclegi, zabawy i święta.

Jeżeli ktoś interesuje się średniowieczem i ma ochotę odpocząć od suchych faktów, ta książka do doskonałą odskocznia, a zarazem ugruntowanie wiedzy.

Książka bardzo przypadła mi do gustu. Jest napisana luźnym i mało akademickim językiem, co zupełnie przeczy jej fachowości.
Opisuje "przygodę" w średniowiecznej Anglii na każdej płaszczyźnie: od podóży po zachowanie przy stole, noclegi, zabawy i święta.

Jeżeli ktoś interesuje się średniowieczem i ma ochotę odpocząć od suchych faktów, ta książka do doskonałą odskocznia, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
376

Na półkach:

Ogólny przewodnik dla podróżników wyprawiający się do XIV-wiecznego Albionu.

„Gdy tylko zaczynasz myśleć o przeszłości w czasie teraźniejszym, pojawiają się nowe sposoby pojmowania historii. Sam pomysł podróży do średniowiecza pozwala nam rozważyć przeszłość w szerszym wymiarze – dowiedzieć się więcej o problemach ówczesnych Anglików, ich radościach i wreszcie o nich samych. Podobnie jak w przypadku biografii, przewodnik po minionej epoce daje wgląd w dusze jej mieszkańców. […] byli takimi samymi ludźmi jak ty […]. Pomysł podróży do średniowiecza pozwoli ci zrozumieć tych ludzi nie tylko w teorii, lecz także ujrzeć kwintesencje ich człowieczeństwa […]. Choć do tej pory taki zabieg stosowali głównie autorzy beletrystyki historycznej, nie ma żadnego powodu, by literatura faktu nie mogła przedstawiać materiału w sposób równie bezpośredni i empatyczny” (str. 13-14).

Polski tytuł wpada w ucho, i został skonstruowany bardzo zmyślnie, ale nie sygnalizuje idei oryginału. Gdyby wydawca zdecydował się oddać go wierniej, mógłby brzmieć tak: Średniowieczna Anglia w XIV stuleciu. Przewodnik podróżnika w czasie* – byłby równie chwytliwy, a na pewno bardziej zgodny z zamysłem historyka, który stosując opisy w stylu mistrza gry, próbuje roztoczyć przed czytelnikiem w miarę wiarygodny obraz przeszłości.

Niektóre podrozdziały wypadają zbyt ogólnie, ale jest to wymuszone obszernością książki i jej popularnonaukowym charakterem.

Mortimer (1967) opisuje życie chłopów, pospólstwa i szlachty. Omawia ich codzienność, ogląd na siebie i innych. Chciałoby się rzec, że to zbiór podstawowych informacji, pomagających uniknąć dybów, zatruciach, stosu, niechcianej draki i niebezpiecznych kuracji, ale w istocie chodzi o coś więcej. O zatopienie się realiach XIV-wiecznej Wielkiej Brytanii, zrozumienie kim byli ówcześni potomkowie zromanizowanych Brytów, Anglów, Sasów i Normanów, i jak działał ich świat.

Merytorycznie książka stoi na wysokim poziomie. Dowiemy się z niej jakie zmiany zachodziły na przestrzeni XIV-go stulecia, ile kosztowały popularne produkty, co gościło na ówczesnych stołach, jak rozwiązywano zatargi, oraz co wypełniało Anglikom czas wolny. Informacje podparte są źródłami i wiarygodnymi szacunkami.

Styl Mortimera nie jest wybitny, ale przystępny. W tłumaczeniu doszło do kilku wpadek, niekiedy dosyć rażących – ale nie ma tego jednak wiele, i edytorsko książka stoi na dobrym poziomie. Zdecydowanie warto wydać na nią pieniądze.


* Dosłowne tłumaczenie tytułu wypada nieco topornie: „Przewodnik podróżnika w czasie do średniowiecznej Anglii. Podręcznik dla wizytujących XIV wiek”.



Co do minusów, bardzo mało o architekturze i jeszcze mniej o urbanistyce. To co autor wykłada, to absolutne minimum i podstawy – a warto by opowiedzieć o pewnych sprawach szerzej: o własności działek, o tym co wymuszało prawo, a co jest wynikiem spontanicznego wydreptywania ciągów komunikacyjnych, jak wyglądało przekształcanie istniejących budynków, itd. Miejscami autor zdradza, że ma na jakiś temat więcej informacji, ale traktuje coś skrótowo bo zaburzyłoby to proporcje książki. Miejscami czuć niedosyt.



Książka skutecznie przypomni jak bardzo cennym udogodnieniem jest bieżąca woda w kranie, toaleta ze spłuczką podłączona do kanalizacji, zwykły kaloryfer czy chodnik.

Dożyliśmy czasów, w których większość Europy ma kłopoty nie z niedożywieniem, ale z nadwagą i otyłością.

Powyższe stwierdzenia to oczywiście banały, ale większości to po prostu umyka.

Miło jest wiedzieć, że mimo ogromnej toksyczności państwa polskiego, milionów imbecyli którzy głosują na populistów i rujnują gospodarkę, kredytu na trzydzieści lat i kilkunastu godzin dziennie przed komputerem aby zarobić na czynsz i mrożonki, mam możliwość żyć lepiej jak niejeden król, cesarz i papież. I to jest piękne.



Przekład jest bardzo dobry, choć miejscami zdarzają się wersy które należałoby ugładzić.
Tu i tam coś poszło nie tak, i niestety nikt tego nie wychwycił. (Tłumaczenie: Iwona Michałowska-Gabrych).

Uwagi do wydania z 2017: str. 31 – zgniła woda (?) – chodzi o wodę zatęchłą, brudną i śmierdzącą?; str. 66 (dół) – coś tu ginie w tłumaczeniu; str. 82 – „Mężczyźni z jednego miasta należą do niego [miasta]” (?); str. 92/192 – w Bohemii (w Czechach); opowieści żołnierskich (żołnierskich opowieści); str. 94 – wbudowane w klatkę piersiową (umieszczone w klatce piersiowej); str. 177 – „[…] długo w noc” (?); str. 187 – wież budynków mieszkalnych (wież mieszkalnych, donżonów); str. 220 – zaczynają (wiodą); str. co to znaczy, że delfiny po takim locie stają się w pełni zrozumiałe?; str. 225 – dalszej (kolejnej); str. 229 – zdrowie i bezpieczeństwo (zdrowe i bezpieczne); str. 269 – chyba nie trzeba dodawać, że nie tylko kobiety (w polskim przekładzie to zdanie poprzedzają dwa o niejakim „ktosiu”); str. 277 – głosu (głosów); str. 304 – do holu x2.

Ogólny przewodnik dla podróżników wyprawiający się do XIV-wiecznego Albionu.

„Gdy tylko zaczynasz myśleć o przeszłości w czasie teraźniejszym, pojawiają się nowe sposoby pojmowania historii. Sam pomysł podróży do średniowiecza pozwala nam rozważyć przeszłość w szerszym wymiarze – dowiedzieć się więcej o problemach ówczesnych Anglików, ich radościach i wreszcie o nich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
45

Na półkach:

Książka inna niż wszystkie. Kupiłem ją z ciekawości, i nie żałuję. Na kolejnych stronicach przenosimy się do średniowiecznej Anglii, gdzie poznajemy życie codzienne ludzi wtedy żyjących. Z książki dowiemy się o relacjach między mężem czy żoną, metodach wychowawczych dzieci, sądownictwie, ubiorach, podejściu do wiary, czy jak wyglądała średniowieczna higiena. Warto przeczytać!

Książka inna niż wszystkie. Kupiłem ją z ciekawości, i nie żałuję. Na kolejnych stronicach przenosimy się do średniowiecznej Anglii, gdzie poznajemy życie codzienne ludzi wtedy żyjących. Z książki dowiemy się o relacjach między mężem czy żoną, metodach wychowawczych dzieci, sądownictwie, ubiorach, podejściu do wiary, czy jak wyglądała średniowieczna higiena. Warto przeczytać!

Pokaż mimo to

avatar
462
230

Na półkach: ,

Przygniatani z każdej strony tzw. wielką historią z jej wojnami, uniami, sojuszami i innymi koronacjami zapominamy, że w ubiegłych stuleciach ludzie żyli, kochali, jedli, bawili się i mordowali zupełnie tak jak dzisiaj. Wiadomo, mentalność była dostosowana do warunków epoki a wiedza ledwo co ruszała z pozycji startowej, ale podróż do średniowiecznej Anglii nie byłaby podróżą do innej galaktyki, a, powiedzmy, do trochę bardziej egzotycznego dla nas kraju.

A jak podróż, to konieczny jest przewodnik, traktujący zarówno o rzeczach dla ciała, jak i dla duszy. Ian Mortimer stara się kompleksowo odtworzyć średniowieczną codzienność i zmagania mieszkańców z szorstką rzeczywistością. Serwuje nam rozdziały o systemie płatniczym, sądownictwie, grupach społecznych, jedzeniu, ubiorze, zabawach. Dowiadujemy się jak podróżowano, jak łatwo można było trafić na szubienicę, albo jak przyrządzić mięso na średniowieczny sposób. Na marginesie przypomina też, że nie możemy oceniać naszych przodków z dzisiejszego punktu widzenia i wedle dzisiejszych norm moralnych.

Książka ma charakter zdecydowanie popularnonaukowy. Napisana jest lekkim językiem, a autor pozawala sobie czasem na subtelne poczucie humoru. Dla fanów wieków średnich i codzienności pozycja obowiązkowa.

Przygniatani z każdej strony tzw. wielką historią z jej wojnami, uniami, sojuszami i innymi koronacjami zapominamy, że w ubiegłych stuleciach ludzie żyli, kochali, jedli, bawili się i mordowali zupełnie tak jak dzisiaj. Wiadomo, mentalność była dostosowana do warunków epoki a wiedza ledwo co ruszała z pozycji startowej, ale podróż do średniowiecznej Anglii nie byłaby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
288

Na półkach:

Jeśli macie ochotę na podróż w czasie i odwiedziny w średniowiecznej Anglii, polecam Wam tę okraszoną dużą dawką humoru lekturę! Wydarzenia historyczne nie są tu najważniejsze - autor dużo więcej uwagi poświęca życiu codziennemu, a przetrwać w tamtych czasach wcale nie byłoby łatwo ludziom, którzy przywykli do wygód jakie daje nam współczesna cywilizacja. Codzienność jest opisywana wnikliwie - przedzieramy się przez rozdziały poświęcone różnorodnym aspektom życia jak prawo, medycyna, jedzenie czy czas wolny. Autor zręcznie tłumaczy wszelkie zawiłości jak choćby rozbudowany system miar i wag, czy strukturę rang i stopni, prowadząc nas bezpiecznie przez szereg czających się niebezpieczeństw. Możemy poczuć się jakby podroż w czasie odbywała się naprawdę -Ian Mortimer nie szczędzi nam miejskiego smrodu i widoku wisielców na szubienicach. Dla przeciwwagi mamy zabawne z dzisiejszego punktu widzenia sposoby leczenia - choć z drugiej strony w tym rozdziale najbardziej wieje grozą.Cóż czasy średniowieczne do łatwych nie należały - już 7 latek mógł zawisnąć na szubienicy, a powieszonym można było zostać choćby za grę w piłkę nożną - w pewnym czasie jedynym sportem dozwolonym dla pospólstwa było łucznictwo (dodajmy że futbol też rządził się swoimi prawami, a dodatkowe punkty zyskiwało się dzięki ...wybiciu komuś szyby w oknie).
Książkę oceniam wysoko - już kiedyś pisałam, ze w szkole nie lubiłam historii - i tego typu książki polecam zwłaszcza osobom, które chcą się przekonać tematyki historycznej, mimo wcześniejszego zniechęcenia.
Za dodatkowy atut niech poświadczy fakt iż po mojej opowieści po lekturę sięgęła osoba, która z reguły nie czyta książek - więc skoro Mortimer potrafi przekonać nieczytających znaczy, że jest naprawdę dobry ( w przypadku opisywanej osoby nawet Dostojewskiemu się nie udało :)!).

Jeśli macie ochotę na podróż w czasie i odwiedziny w średniowiecznej Anglii, polecam Wam tę okraszoną dużą dawką humoru lekturę! Wydarzenia historyczne nie są tu najważniejsze - autor dużo więcej uwagi poświęca życiu codziennemu, a przetrwać w tamtych czasach wcale nie byłoby łatwo ludziom, którzy przywykli do wygód jakie daje nam współczesna cywilizacja. Codzienność jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1275
491

Na półkach: , ,

Doskonała książka ukazująca czasy XIV-wiecznej Anglii. Autor w ciekawy, dogłębny i bardzo przystępny sposób ukazał odległe czasy, oprowadzając współczesnego czytelnika w taki sposób jakby żył wówczas.
Świetnie ukazane życie poszczególnych grup społecznych, nawet z podaniem jak ludzie spędzali wolny czas i co ich bawiło. Bardzo dużo informacji.
Książkę czyta się jak powieść. Serdecznie polecam !

Doskonała książka ukazująca czasy XIV-wiecznej Anglii. Autor w ciekawy, dogłębny i bardzo przystępny sposób ukazał odległe czasy, oprowadzając współczesnego czytelnika w taki sposób jakby żył wówczas.
Świetnie ukazane życie poszczególnych grup społecznych, nawet z podaniem jak ludzie spędzali wolny czas i co ich bawiło. Bardzo dużo informacji.
Książkę czyta się jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
97

Na półkach:

Świetnie się czyta.

Świetnie się czyta.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    243
  • Przeczytane
    87
  • Posiadam
    32
  • Historia
    14
  • Teraz czytam
    9
  • Historyczne
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Średniowiecze
    6
  • 2018
    5
  • Ulubione
    3

Cytaty

Więcej
Ian Mortimer W mieście, na dworze, w klasztorze. Jak przetrwać w średniowiecznej Anglii Zobacz więcej
Ian Mortimer W mieście, na dworze, w klasztorze. Jak przetrwać w średniowiecznej Anglii Zobacz więcej
Ian Mortimer W mieście, na dworze, w klasztorze. Jak przetrwać w średniowiecznej Anglii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne