Na gigancie

Okładka książki Na gigancie Peter May Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Na gigancie
Peter May Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Runaway
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2017-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2017-08-30
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365781772
Tłumacz:
Jan Kabat
Tagi:
szkocja nastolatkowie gigant lata 60 wspomnienia muzyka
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Opowieść o dorastaniu



666 428 114

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
163 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
846
658

Na półkach: ,

Osinskipoludzku.blogspot.com

Peter May to jedno z moich literackich odkryć z przed kilku lat. Jego "Trylogia z Wyspy Lewis" to moim zdaniem majstersztyk, a autor ten udowodnił, iż jeśli chodzi o budowanie atmosfery napięcia, tajemnicy i opowiadanie historii trudno znaleźć kogoś kto dorównuje mu jeśli chodzi o literaturę gatunku i nie tylko. Jego powieści wychodzą daleko poza schemat zwykłego kryminału. Tym bardziej sięgając po "Na gigancie", która dziwnym trafem gdzieś mi umknęła pośród nowości wydawniczych, ostrzyłem sobie apetyt ma kolejną rewelacyjną historię. Czy mój apetyt został zaspokojony? O tym za chwilę.

Z literackimi fascynacjami jest trochę tak jak że smakami z dzieciństwa. Jak byśmy się nie starali i gdzie byśmy nie szukali to i tak nie jesteśmy w stanie odtworzyć smaku andruta przekładanego marmoladą czy też szynki konserwowej. To bowiem nie rzeczywisty smak, a bardziej emocje i wspomnienia z tamtymi momentami związane przyczyniły się do niezapomnianych i niepowtarzalnych smaków. Tak też było w moim przypadku w trakcie lektury "Na gigancie". Z jednej strony widziałem na okładce bliskie mi nazwisko Peter May, a z drugiej strony z biegiem upływających stron cały czas miałem poczucie, że to jednak nie to. Czy to wina książki, czy bardziej moich oczekiwań? Raczej to drugie, aczkolwiek nie do końca...

Myślę, że powieść Petera Maya jest powieścią przyzwoitą i gdyby napisał ją ktoś inny to wtedy wymagający bądź co bądź jeśli chodzi o kryminały czytelnik byłby całkowicie usatysfakcjonowany. Intryga tocząca się dwutorowo, przeszłość zaznaczająca swe piętno na wydarzeniach kilkadziesiąt lat później, klimat lat sześćdziesiątych i wybrzmiewająca w tle muzyka rockowa to składniki, które są w stanie zagwarantować opowieść pierwszorzędnej jakości. Bohaterom też w sumie nie można wiele zarzucić gdyż są ciekawi i zróżnicowani, przyzwoicie nakreśleni. Jest jednak w przypadku tej książki coś co powoduje mój niedosyt. Po części miałem problem z tempem akcji, która moim zdaniem toczyła się jakoś tak bez przekonania i nierówno. Po części brakowało mi trochę wyrazistości jeśli chodzi o bohaterów, co powodowało, że trudno było się z nimi związać mimo że przecież nie miałem problemów z wyobrażeniem ich sobie. Największy jednak mankament stanowi fakt, że nie bardzo było wyczuwalne w tej całej historii napięcie, a to moim zdaniem naprawdę niezbędny element książki, która pretenduje do miana kryminału.

Dochodząc w końcu do sedna, pewnie można zauważyć w tej opinii iż trudno mi się było zdecydować co do jednoznacznej opinii na temat książki "Na gigancie". Z czystym sumieniem nie mogę jej jednak polecić. Może jeśli wcześniej nie mieliście kontaktu z tym autorem to jest szansa, że będziecie usatysfakcjonowani, ale jeśli już mieliście okazję sięgnąć choćby po "Trylogię z Wyspy Lewis" to raczej sobie darujcie tę pozycję. Jest duża szansa, że się zawiedziecie. Jednym słowem książka ta ujdzie, ale pewnie szybko o niej zapomnę i nadal będę tęsknić do Petera Maya, który wzruszał, straszył i intrygował w "Czarnym domu".

Osinskipoludzku.blogspot.com

Peter May to jedno z moich literackich odkryć z przed kilku lat. Jego "Trylogia z Wyspy Lewis" to moim zdaniem majstersztyk, a autor ten udowodnił, iż jeśli chodzi o budowanie atmosfery napięcia, tajemnicy i opowiadanie historii trudno znaleźć kogoś kto dorównuje mu jeśli chodzi o literaturę gatunku i nie tylko. Jego powieści wychodzą daleko...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    360
  • Przeczytane
    201
  • Posiadam
    66
  • Teraz czytam
    8
  • 2019
    7
  • 2018
    6
  • E-book
    6
  • 2020
    3
  • Do kupienia
    3
  • E-booki
    3

Cytaty

Więcej
Peter May Na gigancie Zobacz więcej
Peter May Na gigancie Zobacz więcej
Peter May Na gigancie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także