Anglia początku XIX wieku. W tym czasie toczy ona walkę z Napoleońską Francją.
Jednak oprócz tego w tle dzieje się coś niezwykłego - z długiego snu budzi dawna, angielska magia.
Odpowiedzialni za to są panowie Norrell i Strange.
Pierwszy z nich, którem na imię Gilbert jest pasjonatem ksiąg, zdecydowanie lepiej czujący się w bibliotece niż wsród ludzi.
Ambitny, ale też podatny na wpływy.
Drugi to Jonathan Strange. W przeciwieńswtie do Norrella, jest otwarty i przyjacielski. Potrafi też popaść w całkowity trans pracy i poświęcić ludziom
ani grama uwagi, czego uświadczyła jego żona.
Co się stanie jesli tych dwoch skrzyzuje swoje losy? Czy sama magia jest tylko piękna i zachwycająca, a może ma też ciemną stronę mocy?
Za co tak uwielbiam tę ksiązkę? Bohaterzy pierwszo i dalszoplanowi są dopracowani, z czym ostatnio w książkach mam problem.
Niewymuszyny humor pasuje tam, gdzie akurat umieściła do autorka.
Sam pomysł na fabułę kupił mnie od razu! Magia + XIX wiek = coś odjechanego!
Styl pani Clarke pomaga przebrnąć przez 800 stronicową powieść, nierzadko rzucają celnymi spostrzeżeniami na temat spoleczenstwa tamtejszej Anglii.
Każdy rozdział obfituje w przypisy, które świetnie sprawdzają się w kreowaniu świata - mają one niestety też wadę,
czasami jest ich za dużo i zaczynają robić się nużące.
Wiem, że niekażdemu odpowiada powoli rozwijająca się akcja, mi to jednak nie przezkadzało, tylko w ten sposób autorka w pełnie napisała to co chciała.
Polecam!

Anglia początku XIX wieku. W tym czasie toczy ona walkę z Napoleońską Francją.
Jednak oprócz tego w tle dzieje się coś niezwykłego - z długiego snu budzi dawna, angielska magia.
Odpowiedzialni za to są panowie Norrell i Strange.
Pierwszy z nich, którem na imię Gilbert jest pasjonatem ksiąg, zdecydowanie lepiej czujący się w bibliotece niż wsród ludzi.
Ambitny, ale też...