rozwińzwiń

Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów

Okładka książki Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów Kamila Loskot, Łukasz Loskot
Okładka książki Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów
Kamila LoskotŁukasz Loskot Wydawnictwo: OVO literatura dziecięca
80 str. 1 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
OVO
Data wydania:
2017-04-03
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-03
Liczba stron:
80
Czas czytania
1 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394609405
Tagi:
bestiariusz dla dzieci
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
78
78

Na półkach:

Wspaniała książka, która rozwinęła moje zainteresowanie słowiańskimi mitami i legendami. Kocham czytać o tym w co wierzyli nasi przodkowie. Znajdziemy tutaj opis aż 12 stworzeń, często strasznych i przerażających. Autorzy opisali w nich jak wyglądali i jak się zachowywali...lub co robili swoim ofiarom. Do tego piękna grafika i prosty tekst sprawiają, że szybko się czyta, bardzo mi się podoba.
Polecam z_mama_na_ty

Wspaniała książka, która rozwinęła moje zainteresowanie słowiańskimi mitami i legendami. Kocham czytać o tym w co wierzyli nasi przodkowie. Znajdziemy tutaj opis aż 12 stworzeń, często strasznych i przerażających. Autorzy opisali w nich jak wyglądali i jak się zachowywali...lub co robili swoim ofiarom. Do tego piękna grafika i prosty tekst sprawiają, że szybko się czyta,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
644
573

Na półkach: , ,

Proste i monotonne ilustracje zajmujące więcej miejsca niż tekst. Uwspółcześnione charakterystyki słowiańskich stworków.
Dzieci były zainteresowane i nawet im się podobało.
Jeśli chodzi o mnie: przeciętna próba przybliżenia dzieciom słowiańskich klimatów, niewarta swojej ceny.

Proste i monotonne ilustracje zajmujące więcej miejsca niż tekst. Uwspółcześnione charakterystyki słowiańskich stworków.
Dzieci były zainteresowane i nawet im się podobało.
Jeśli chodzi o mnie: przeciętna próba przybliżenia dzieciom słowiańskich klimatów, niewarta swojej ceny.

Pokaż mimo to

avatar
700
618

Na półkach:

Bardzo ładna kreska i ciekawe, jednostronicowe opisy słowiańskich demonów. Raczej dla starszych dzieci, gdyż treść miejscami jest faktycznie mocno "demoniczna". Do przeczytania na raz, ale na pewno rozwinie ciekawość i głód wiedzy wśród młodych czytelników.

Bardzo ładna kreska i ciekawe, jednostronicowe opisy słowiańskich demonów. Raczej dla starszych dzieci, gdyż treść miejscami jest faktycznie mocno "demoniczna". Do przeczytania na raz, ale na pewno rozwinie ciekawość i głód wiedzy wśród młodych czytelników.

Pokaż mimo to

avatar
418
15

Na półkach:

Książeczka jest przeglądem stworów i upiorów z mitologii słowiańskiej. Opisy są krótkie, jednostronicowe, napisane z dużą wyobraźnią i humorem. Całość zdobią piękne ilustracje autorstwa pani Kamili. Według mnie jest to świetny wstęp do zapoznania się z mitologią słowiańską. Książka nada się idealnie dla starszych dzieci, młodsze mogą być jednak nieco przestraszone niektórymi historiami (np. topielce - dla nas ciekawe dla maluchów przerażające). Ale już 8-9 latkowi na pewno się spodoba, jeśli będzie czytał ją razem z rodzicami. Oczywiście książka jest pięknie wydana, w twardej oprawie, z dopracowanymi detalami. Ja bardzo polecam każdemu zainteresowanemu mitologią słowiańską, szczególnie starszym dzieciom i ich rodzicom.

Książeczka jest przeglądem stworów i upiorów z mitologii słowiańskiej. Opisy są krótkie, jednostronicowe, napisane z dużą wyobraźnią i humorem. Całość zdobią piękne ilustracje autorstwa pani Kamili. Według mnie jest to świetny wstęp do zapoznania się z mitologią słowiańską. Książka nada się idealnie dla starszych dzieci, młodsze mogą być jednak nieco przestraszone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
50

Na półkach:

Przed współczesnymi rodzicami codzienność stawia coraz to nowe wyzwania, szczególnie w temacie literatury dziecięcej. Moje pokolenie wychowało się na bajkach Andersena, braci Grimm, czy historii disnejowskich. Czasem jednak potrzeba czegoś innego, by zainteresować literaturą młodego człowieka i sprawić, by z radością domagał się nowych lektur. W jaki jeszcze sposób można pobudzić dziecięcą wyobraźnię? Z pomocą, niczym superbohaterowie, przychodzi małżeństwo państwa Kamili i Łukasza Loskot z książeczką pt. „Czy to pies czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów”. Pozycja jest skierowana do najmłodszych czytelników i w fantastyczny sposób potrafi pobudzić ich wyobraźnię. Autorzy posługują się bowiem nie tylko słowem pisanym, ale także prześlicznymi obrazkami.

http://www.bookparadise.pl/2019/03/czy-to-pies-czy-to-bies-kamila-i-ukasz.html

Przed współczesnymi rodzicami codzienność stawia coraz to nowe wyzwania, szczególnie w temacie literatury dziecięcej. Moje pokolenie wychowało się na bajkach Andersena, braci Grimm, czy historii disnejowskich. Czasem jednak potrzeba czegoś innego, by zainteresować literaturą młodego człowieka i sprawić, by z radością domagał się nowych lektur. W jaki jeszcze sposób można...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1600
485

Na półkach:

Na przestrzeni ostatnich kilku lat możemy zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania mitologią słowiańską. Renesans widoczny jest choćby w ilości książek, w których pojawiają się legendarne stwory rodem z zamierzchłych czasów (...) Zupełnie niedawno ukazał się książka Kamili i Łukasza Loskotów, która również dotyka pradawnych, rodzimych legend.

Czy to pies, czy to bies ma charakter poręcznego bestiariusza, który skierowany jest dla młodszych i trochę starszych czytelników. W książce znaleźć możemy uwspółcześnione legendy przedstawiające dwanaście słowiańskich stworów, występują m.in.: Strzyga, Licho, Południca, Zmora czy Leszy. Publikacja zbudowana została na przejrzystym schemacie: najpierw karta tytułowa, na następnej stronie tekst opisujący postać, a potem ilustracja „portretowa”, a dwie kolejne strony to rozkładówka, na której narysowano potwora w naturalnym środowisku. Całość zaczyna się wierszem, w którym stoi: „Patrz zatem sercem na strony / Gdzie bestie rogate koczują / Nie taki diabeł straszny / Jak go niektórzy malują”. Pisze – Łukasz, a maluje – Kamila.

I faktycznie, właściwie żadna z ukazanych postaci nie wygląda jakoś bardzo przerażająco czy obrzydliwie. Są jedynie trochę upiorne, głównie dlatego, że mają długie, ostre zęby i ciało porośnięte sierścią. Większość prezentuje się sympatycznie i przyjaźnie. Nawet Leszy, który, gdy pojawia się Wiedźminie czy Hellboyu, jest demonem, którego lepiej za wszelką cenę unikać, tu przedstawiony został jako starszy pan z brodą i rogami na głowie, na których siedzą ptaszki. Zresztą tekst opowiadania także podkreśla pozytywne strony stwora: „Jeśli jesteś dobry dla zwierząt i roślin, Leszy zawsze ci pomoże”.

Czy to pies… podoba mi się przede wszystkim ze względu na oprawę graficzną. I nie mam na myśli tylko i wyłącznie samych ilustracji...

- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2017/06/04/czy-to-pies-czy-to-bies-czyli-zbior-slowianskich-stworow/

Na przestrzeni ostatnich kilku lat możemy zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania mitologią słowiańską. Renesans widoczny jest choćby w ilości książek, w których pojawiają się legendarne stwory rodem z zamierzchłych czasów (...) Zupełnie niedawno ukazał się książka Kamili i Łukasza Loskotów, która również dotyka pradawnych, rodzimych legend.

Czy to pies, czy to bies ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
66

Na półkach: , ,

„Czy to pies, czy to bies...” to książeczka dla dzieci powyżej szóstego roku życia, jak i ich rodziców, przedstawiająca pokrótce niektóre z demonów słowiańskich. Pozycja przyciągnie dzieci na pewno wspaniałymi, wpadającymi w oko ilustracjami i wprowadzi je, po raz pierwszy, w świat polskich wierzeń (tylko ta cena, 39zł, chyba nieco przesadzona).

Jedyne do czego mogę się doczepić to sama treść książki. Odnoszę wrażenie, że państwa Loskot za bardzo poniosła wyobraźnia i zamiast trzymać się encyklopedycznych, i w pewien sposób prawdziwych, faktów na temat słowiańskiej demonologii, zaczęli wymyślać swoje dodatki do każdego potwora. Taki zabieg w niektórych miejscach za bardzo zmienił sam charakter danego stwora i od początku wprowadza dziecko w błąd. Przykładowo zmora – demon z rodziny wampirowatych (wybaczcie, ale lubię je w ten sposób nazywać. Taka jedna, wielka rodzina wysysaczy krwi) została bardziej przedstawiona jako demon leśny niż właśnie typowy wąpierz, który jest bardzo niebezpiecznym demonem dla ludzi i właściwie nie ma nic wspólnego z demonami leśnymi. A tutaj zmora sobie mieszka w gęstych lasach i tańczy jak szalona. Zastanawiam się czy powodem tego był fakt, że państwo Loskot pragnęli przedstawić słowiańskie demony jak najłagodniej, aby nie przestraszyć dzieciaków czy raczej pochodzi to z ich niewiedzy. Ale raczej to drugie bo przecież odważyli się opisać historię starego rabina, który zmienił zmorę w młynku do kawy a otrzymany proszek wysypał do rzeki. Moim zdaniem lepszym pomysłem byłoby pozbycie się zmory przez zamkniecie jej w butelce i wyrzucenie do rzeki, jak to zwykle się czyniło ze zmorami. Wyraźnie coś tutaj nie gra, tak jak powinno.

Myślę, że warto byłoby jeszcze doczytać parę rzeczy przez wydaniem tej książeczki, bo sam pomysł bardzo ciekawy, zwłaszcza kreska pani Loskot robi wrażenie, ale treść to inna sprawa. Warto byłoby także dodać na końcu krótką bibliografię, skąd autorzy brali informacje do książki.
Jeżeli miałabym wybierać pierwszą książkę na ten temat dla dziecka to wybrałabym jednak „Bestiariusz słowiański” Pawła Zycha i Witolda Vargasa.

„Czy to pies, czy to bies...” to książeczka dla dzieci powyżej szóstego roku życia, jak i ich rodziców, przedstawiająca pokrótce niektóre z demonów słowiańskich. Pozycja przyciągnie dzieci na pewno wspaniałymi, wpadającymi w oko ilustracjami i wprowadzi je, po raz pierwszy, w świat polskich wierzeń (tylko ta cena, 39zł, chyba nieco przesadzona).

Jedyne do czego mogę się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    23
  • Przeczytane
    19
  • Posiadam
    2
  • Dla dzieci
    2
  • 4) Od znajomych
    1
  • Klimaty słowiańskie i Slavic book
    1
  • 1f) Mity/ Mitologie
    1
  • 1r) Czytane moim dzieciom ✿❀
    1
  • Rodzinne poczytajki ♥
    1
  • Magia, folklor, pogaństwo
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów


Podobne książki

Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 7,5
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 8,5
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 10,0
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także