Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- OVO
- Data wydania:
- 2017-04-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-04-03
- Liczba stron:
- 80
- Czas czytania
- 1 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394609405
- Tagi:
- bestiariusz dla dzieci
Chcesz się dowiedzieć, dlaczego w upalne południe nie należy wychodzić w pole? I czemu lepiej omijać bagna i mokradła? Dlaczego mówimy, że „licho nigdy nie śpi” albo że „w nocy dusiła mnie zmora”? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w niezwykłym, autorskim bestiariuszu Kamili i Łukasza Loskot „Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów”. Pięknie ilustrowana książka wprowadza młodszych (i starszych) czytelników w niezwykły świat słowiańskiej mitologii, gdzie groźne Mamuny sąsiadują z dobrodusznym Chmurnikiem i złośliwą Strzygą. Świat trochę straszny, trochę śmieszny, czasem złowieszczy. Narysowanym prostą, nowoczesną kreską portretom mitologicznych stworów towarzyszą zabawne, dowcipne teksty, w których dawne legendy w zaskakujący sposób splatają się ze współczesnością.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 23
- 19
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Wspaniała książka, która rozwinęła moje zainteresowanie słowiańskimi mitami i legendami. Kocham czytać o tym w co wierzyli nasi przodkowie. Znajdziemy tutaj opis aż 12 stworzeń, często strasznych i przerażających. Autorzy opisali w nich jak wyglądali i jak się zachowywali...lub co robili swoim ofiarom. Do tego piękna grafika i prosty tekst sprawiają, że szybko się czyta, bardzo mi się podoba.
Polecam z_mama_na_ty
Wspaniała książka, która rozwinęła moje zainteresowanie słowiańskimi mitami i legendami. Kocham czytać o tym w co wierzyli nasi przodkowie. Znajdziemy tutaj opis aż 12 stworzeń, często strasznych i przerażających. Autorzy opisali w nich jak wyglądali i jak się zachowywali...lub co robili swoim ofiarom. Do tego piękna grafika i prosty tekst sprawiają, że szybko się czyta,...
więcej Pokaż mimo toProste i monotonne ilustracje zajmujące więcej miejsca niż tekst. Uwspółcześnione charakterystyki słowiańskich stworków.
Dzieci były zainteresowane i nawet im się podobało.
Jeśli chodzi o mnie: przeciętna próba przybliżenia dzieciom słowiańskich klimatów, niewarta swojej ceny.
Proste i monotonne ilustracje zajmujące więcej miejsca niż tekst. Uwspółcześnione charakterystyki słowiańskich stworków.
Pokaż mimo toDzieci były zainteresowane i nawet im się podobało.
Jeśli chodzi o mnie: przeciętna próba przybliżenia dzieciom słowiańskich klimatów, niewarta swojej ceny.
Bardzo ładna kreska i ciekawe, jednostronicowe opisy słowiańskich demonów. Raczej dla starszych dzieci, gdyż treść miejscami jest faktycznie mocno "demoniczna". Do przeczytania na raz, ale na pewno rozwinie ciekawość i głód wiedzy wśród młodych czytelników.
Bardzo ładna kreska i ciekawe, jednostronicowe opisy słowiańskich demonów. Raczej dla starszych dzieci, gdyż treść miejscami jest faktycznie mocno "demoniczna". Do przeczytania na raz, ale na pewno rozwinie ciekawość i głód wiedzy wśród młodych czytelników.
Pokaż mimo toKsiążeczka jest przeglądem stworów i upiorów z mitologii słowiańskiej. Opisy są krótkie, jednostronicowe, napisane z dużą wyobraźnią i humorem. Całość zdobią piękne ilustracje autorstwa pani Kamili. Według mnie jest to świetny wstęp do zapoznania się z mitologią słowiańską. Książka nada się idealnie dla starszych dzieci, młodsze mogą być jednak nieco przestraszone niektórymi historiami (np. topielce - dla nas ciekawe dla maluchów przerażające). Ale już 8-9 latkowi na pewno się spodoba, jeśli będzie czytał ją razem z rodzicami. Oczywiście książka jest pięknie wydana, w twardej oprawie, z dopracowanymi detalami. Ja bardzo polecam każdemu zainteresowanemu mitologią słowiańską, szczególnie starszym dzieciom i ich rodzicom.
Książeczka jest przeglądem stworów i upiorów z mitologii słowiańskiej. Opisy są krótkie, jednostronicowe, napisane z dużą wyobraźnią i humorem. Całość zdobią piękne ilustracje autorstwa pani Kamili. Według mnie jest to świetny wstęp do zapoznania się z mitologią słowiańską. Książka nada się idealnie dla starszych dzieci, młodsze mogą być jednak nieco przestraszone...
więcej Pokaż mimo toPrzed współczesnymi rodzicami codzienność stawia coraz to nowe wyzwania, szczególnie w temacie literatury dziecięcej. Moje pokolenie wychowało się na bajkach Andersena, braci Grimm, czy historii disnejowskich. Czasem jednak potrzeba czegoś innego, by zainteresować literaturą młodego człowieka i sprawić, by z radością domagał się nowych lektur. W jaki jeszcze sposób można pobudzić dziecięcą wyobraźnię? Z pomocą, niczym superbohaterowie, przychodzi małżeństwo państwa Kamili i Łukasza Loskot z książeczką pt. „Czy to pies czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów”. Pozycja jest skierowana do najmłodszych czytelników i w fantastyczny sposób potrafi pobudzić ich wyobraźnię. Autorzy posługują się bowiem nie tylko słowem pisanym, ale także prześlicznymi obrazkami.
http://www.bookparadise.pl/2019/03/czy-to-pies-czy-to-bies-kamila-i-ukasz.html
Przed współczesnymi rodzicami codzienność stawia coraz to nowe wyzwania, szczególnie w temacie literatury dziecięcej. Moje pokolenie wychowało się na bajkach Andersena, braci Grimm, czy historii disnejowskich. Czasem jednak potrzeba czegoś innego, by zainteresować literaturą młodego człowieka i sprawić, by z radością domagał się nowych lektur. W jaki jeszcze sposób można...
więcej Pokaż mimo toNa przestrzeni ostatnich kilku lat możemy zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania mitologią słowiańską. Renesans widoczny jest choćby w ilości książek, w których pojawiają się legendarne stwory rodem z zamierzchłych czasów (...) Zupełnie niedawno ukazał się książka Kamili i Łukasza Loskotów, która również dotyka pradawnych, rodzimych legend.
Czy to pies, czy to bies ma charakter poręcznego bestiariusza, który skierowany jest dla młodszych i trochę starszych czytelników. W książce znaleźć możemy uwspółcześnione legendy przedstawiające dwanaście słowiańskich stworów, występują m.in.: Strzyga, Licho, Południca, Zmora czy Leszy. Publikacja zbudowana została na przejrzystym schemacie: najpierw karta tytułowa, na następnej stronie tekst opisujący postać, a potem ilustracja „portretowa”, a dwie kolejne strony to rozkładówka, na której narysowano potwora w naturalnym środowisku. Całość zaczyna się wierszem, w którym stoi: „Patrz zatem sercem na strony / Gdzie bestie rogate koczują / Nie taki diabeł straszny / Jak go niektórzy malują”. Pisze – Łukasz, a maluje – Kamila.
I faktycznie, właściwie żadna z ukazanych postaci nie wygląda jakoś bardzo przerażająco czy obrzydliwie. Są jedynie trochę upiorne, głównie dlatego, że mają długie, ostre zęby i ciało porośnięte sierścią. Większość prezentuje się sympatycznie i przyjaźnie. Nawet Leszy, który, gdy pojawia się Wiedźminie czy Hellboyu, jest demonem, którego lepiej za wszelką cenę unikać, tu przedstawiony został jako starszy pan z brodą i rogami na głowie, na których siedzą ptaszki. Zresztą tekst opowiadania także podkreśla pozytywne strony stwora: „Jeśli jesteś dobry dla zwierząt i roślin, Leszy zawsze ci pomoże”.
Czy to pies… podoba mi się przede wszystkim ze względu na oprawę graficzną. I nie mam na myśli tylko i wyłącznie samych ilustracji...
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2017/06/04/czy-to-pies-czy-to-bies-czyli-zbior-slowianskich-stworow/
Na przestrzeni ostatnich kilku lat możemy zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania mitologią słowiańską. Renesans widoczny jest choćby w ilości książek, w których pojawiają się legendarne stwory rodem z zamierzchłych czasów (...) Zupełnie niedawno ukazał się książka Kamili i Łukasza Loskotów, która również dotyka pradawnych, rodzimych legend.
więcej Pokaż mimo toCzy to pies, czy to bies ma...
„Czy to pies, czy to bies...” to książeczka dla dzieci powyżej szóstego roku życia, jak i ich rodziców, przedstawiająca pokrótce niektóre z demonów słowiańskich. Pozycja przyciągnie dzieci na pewno wspaniałymi, wpadającymi w oko ilustracjami i wprowadzi je, po raz pierwszy, w świat polskich wierzeń (tylko ta cena, 39zł, chyba nieco przesadzona).
Jedyne do czego mogę się doczepić to sama treść książki. Odnoszę wrażenie, że państwa Loskot za bardzo poniosła wyobraźnia i zamiast trzymać się encyklopedycznych, i w pewien sposób prawdziwych, faktów na temat słowiańskiej demonologii, zaczęli wymyślać swoje dodatki do każdego potwora. Taki zabieg w niektórych miejscach za bardzo zmienił sam charakter danego stwora i od początku wprowadza dziecko w błąd. Przykładowo zmora – demon z rodziny wampirowatych (wybaczcie, ale lubię je w ten sposób nazywać. Taka jedna, wielka rodzina wysysaczy krwi) została bardziej przedstawiona jako demon leśny niż właśnie typowy wąpierz, który jest bardzo niebezpiecznym demonem dla ludzi i właściwie nie ma nic wspólnego z demonami leśnymi. A tutaj zmora sobie mieszka w gęstych lasach i tańczy jak szalona. Zastanawiam się czy powodem tego był fakt, że państwo Loskot pragnęli przedstawić słowiańskie demony jak najłagodniej, aby nie przestraszyć dzieciaków czy raczej pochodzi to z ich niewiedzy. Ale raczej to drugie bo przecież odważyli się opisać historię starego rabina, który zmienił zmorę w młynku do kawy a otrzymany proszek wysypał do rzeki. Moim zdaniem lepszym pomysłem byłoby pozbycie się zmory przez zamkniecie jej w butelce i wyrzucenie do rzeki, jak to zwykle się czyniło ze zmorami. Wyraźnie coś tutaj nie gra, tak jak powinno.
Myślę, że warto byłoby jeszcze doczytać parę rzeczy przez wydaniem tej książeczki, bo sam pomysł bardzo ciekawy, zwłaszcza kreska pani Loskot robi wrażenie, ale treść to inna sprawa. Warto byłoby także dodać na końcu krótką bibliografię, skąd autorzy brali informacje do książki.
Jeżeli miałabym wybierać pierwszą książkę na ten temat dla dziecka to wybrałabym jednak „Bestiariusz słowiański” Pawła Zycha i Witolda Vargasa.
„Czy to pies, czy to bies...” to książeczka dla dzieci powyżej szóstego roku życia, jak i ich rodziców, przedstawiająca pokrótce niektóre z demonów słowiańskich. Pozycja przyciągnie dzieci na pewno wspaniałymi, wpadającymi w oko ilustracjami i wprowadzi je, po raz pierwszy, w świat polskich wierzeń (tylko ta cena, 39zł, chyba nieco przesadzona).
więcej Pokaż mimo toJedyne do czego mogę się...